farolwebad1

A+ A A-
piątek, 15 marzec 2013 14:30

O godnym życiu dzięki głodnym dzieciom

plutaZdaje się, że w związku z tym, że profesor Gliński, który to jest, czy też był kandydatem PiS na premiera, przewidział w swoim programie spore sumy "na dzieci", "wsparcie rodzin" czy jak to tam zostało nazwane, w telewizorze mamy spektakl, który ma niezbicie wykazać, że pan prezydent i rząd dbają o dzieci. Opowiadają więc bajki, jak to jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.

Opublikowano w Teksty

Outside Quebec, separatism has never been a major tendency. Although the Western Canadian province of Alberta, and Western Canada in general, has felt a great deal of alienation from so-called “Central Canada” (i.e., Ontario and Quebec), its dissent has rarely taken the form of outright separatism. There were indeed small marginal parties calling for a “Western Federation” – but anti-federalist sentiment in the West mostly took the form of the Reform Party – a party which existed only at the federal level and hoped to win power in Ottawa in order to change the federal system.

Opublikowano w Teksty

 

4 II 2013r.w Salonie Gościnnym Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej,o swojej najnowszej książce "Mity przeciwko Polsce.Żydzi,Polacy.Komunizm 1939-2012" opowiadał autor książki red.Leszek Żebrowski.Relacja filmowa-Stefan Budziaszek

Opublikowano w Goniec Poleca

i dlaczego przebój Danki Rinn nie jest w modzie
Ostatnimi czasy uwagę mediów w Polsce zajmuje problem tzw. związków partnerskich. Gospodarka, ekonomia, problemy życia codziennego nie są tak ważne jak to, co powie Biedroń czy samopoczucie "Anki" Grodzkiego. Poseł Ruchu Palikota pan Rozenek ściskał serca Polaków słowami: "Anka była bardzo smutna", kiedy było już wiadomo, że ONO nie otrzyma posady marszałka Sejmu. Rząd Platformy Obywatelskiej chce być bardzo "trendy" i zaczyna naśladować kraje zachodnie, akurat w tym, w czym naśladować ich nie powinien, starając się naśladować ich "poprawność" w stosunku do tych, co mają inny stosunek do stosunku....

Opublikowano w Teksty
piątek, 08 marzec 2013 17:11

Wojna, którą właśnie przegraliśmy (10)

kontynuacja z poprzedniego numeru

kowalskiglowkaI w sarmatyzmie, tej absurdalnie głupiej ideologii, która dowodziła, że Panowie Szlachta nie mogą genetycznie pochodzić od tych samych przodków co ich poddani, ale od jakichś wydumanych Sarmatów, upatrujemy powód do dumy. Gdy tymczasem może to być najwyżej powód do wstydu. Ale zostawmy rubaszne czerepy i przejdźmy do spraw nas interesujących.

U podstaw wielkości I Rzeczypospolitej leżało zwycięstwo Ruchu Egzekucyjnego Praw i Dóbr. Ruchu ówczesnego społeczeństwa polskiego, czyli drobnej i średniej szlachty w obronie swoich praw obywatelskich i występującego przed bezprawnym rozkradaniem majątku państwowego. W owych czasach po powołaniu na jakieś państwowe stanowisko dostawało się od króla określone dobra ziemskie. I te dobra po zakończeniu sprawowania funkcji powinny być do skarbu monarchy zwrócone. A praktyka była niestety inna, co spowodowało bunt obywatelski. Jak zatem widzimy, ówczesna szlachta, obywatele państwa polskiego, poczuli się jego prawowitymi właścicielami. A król miał jedynie własnością tą zarządzać. I tu należy dodać to, co nas od początku najbardziej frapuje – ci szlachcice XVI-wieczni byli ówczesnymi przedsiębiorcami, a ich gospodarstwa były ówczesnymi przedsiębiorstwami. Co szczególnie istotne, pierwszym liderem tego ruchu był Jan Łaski – biskup!

Opublikowano w Teksty
piątek, 08 marzec 2013 12:49

Z Ost Frontu: Dreamlinery

pruszynskiDreamlinery
Wiemy, mają kłopoty, nie tylko wytwórca Boeing, ale linie, jak LOT, które się pospieszyły z ich kupnem. Zasadniczo amerykańskie władze przesadziły, bo powinny były zakazać ich lotu tylko na długich trasach, np. plus 4 godziny, bo wtedy nagrzewają się zanadto ich baterie.
Jednak wedle stewardes, które nimi latały i obsługiwały pasażerów, komfort jest nieporównywalnie lepszy niż B767. Polecałbym firmie modlitwę do patrona spraw bardzo ciężkich św. Tadeusza Judy.

piątek, 08 marzec 2013 12:43

Era powszechnej tresury

ligezaStarożytni filozofowie utrzymywali, że rzeczywistość należy poznawać za pośrednictwem zjawisk i rzeczy, a nie ludzi, ponieważ w odróżnieniu od ludzi, rzeczy ani zjawiska nie kłamią.
Zachwycony tą oczywistością świat trzymał się owej zasady do połowy ubiegłego wieku, aż piewcy marksizmu kulturowego zaczęli przerabiać ludzkie mózgi na kisiel, a cywilizację białego człowieka na pulpę – zjawiska i rzeczy definiując odwrotnie, niż wskazywały przypisane im wcześniej znaczenia. Do jakich negatywnych następstw w wymiarze wspólnoty może prowadzić takie semantyczne zamieszanie? Poniżej jeden jakże gorzko aktualny przykład z naszego własnego podwórka.

Opublikowano w Krzysztof Ligęza
piątek, 08 marzec 2013 12:39

Za perkal i paciorki

kumorProblem bycia awangardą (wydumaną lub rzeczywistą) polega m.in. na tym, że gdy zbyt rzadko oglądamy się do tyłu, to ani się obejrzymy, gdy za nami już nikogo nie będzie. 
Prawdopodobnie takiego uczucia doznają obecnie różnej maści postępowi paneuropejczycy, liberał-socjaliści z gwiazdkami w oczach, którzy nucąc Odę do radości, ze zgrozą zauważyli, iż śpiewają unisono. Z pewnością zaś nie prowadzą już w chórku młodych Polaków. A przecież jeszcze nie tak dawno mieli pełno piskląt pod skrzydłami nowo-europejskiego Jeruzalem.

Opublikowano w Andrzej Kumor
piątek, 08 marzec 2013 12:33

Sodomici za mur!

michalkiewiczBurza w szklance wody, wywołana wypowiedzią byłego prezydenta naszego nieszczęśliwego kraju Lecha Wałęsy na temat sodomitów – że mianowicie w Sejmie powinni siedzieć na ostatnich miejscach, a najlepiej – za murem, wywołała odpór w wykonaniu przodującej w pracy operacyjnej oraz wyszkoleniu bojowym i politycznym "Stokrotki". 
Oświadczyła ona, że Lech Wałęsa "zhańbił" Nagrodę Nobla i w ogóle. Niektórzy wywołani przez nią do tablicy, sądząc, że chodzi o zwyczajowe dołożenie zdrowia Jarosławowi Kaczyńskiemu, wprawili się w stan świętego oburzenia, a dopiero zorientowawszy się, w czym rzecz, natychmiast się zmitygowali.

Opublikowano w Stanisław Michalkiewicz
piątek, 08 marzec 2013 12:31

Elita w państwie narodowym

tyminskiCzłonkiem elity trzeba się urodzić! Cechą konieczną – bez jakiej nie można być członkiem elity, jest altruizm i głęboko uświadamiana wewnętrzna potrzeba i poczucie obowiązku służby dla dobra swojego narodu! Świadoma i dobrowolna!
Polskie państwo narodowe, zdolne do zapewnienia stabilnego rozwoju gospodarczego i dobrobytu Polakom, powstanie wtedy i tylko wtedy, kiedy Polacy będą mieli reprezentację własnej elity politycznej!

Opublikowano w Teksty
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.