Opowieści z aresztu deportacyjnego: Dwaj ziomkowie
Sporo było podobieństw między tymi dwoma mężczyznami. Obydwaj byli w podobnym wieku, około 45 lat. Obaj pochodzili z dawnego Związku Sowieckiego, z tym że Aleksander z Dalekiego Wschodu, a Wiktor z Ukrainy, obaj byli Żydami, którzy po zmianach ustrojowych wyjechali z kraju rodzinnego do Ziemi Obiecanej, czyli Izraela. Obaj nosili niemieckie nazwiska, wprawdzie nie Rosenberg czy Goldberg, ale nazwiska te wskazywały wyraźnie, że ich przodkowie przenieśli się na wschód z ziem niemieckich. Albo zmienili nazwiska z typowo żydowskich, albo były to czasy, kiedy nie noszono nazwisk, a jedynie imiona i kiedy trzeba było przybrać jakieś nazwiska, to przodkowie naszych dwóch bohaterów wybrali typowe dla miejsca, w którym żyli, czyli niemieckie. Żydzi, nawet po przeniesieniu się lub wygnaniu z ziem niemieckich, nie zmieniali niemieckich nazwisk. Oni kochali naród niemiecki, utożsamiali się z kulturą tego narodu, choć zachowywali swoje odrębne obyczaje. Do czasu.
Aleksander i Wiktor (czyli Sasza i Witia) byli niemieckimi Żydami żyjącymi w dawnym Związku Sowieckim, ale ich obyczaje bardziej przypominały ludzi sowieckich niż przedstawicieli Narodu Wybranego. Nie respektowali nakazów religijnych obowiązujących Żydów: nie chodzili do synagogi, nie modlili się, jedli wieprzowinę i generalnie niekoszerne pokarmy, wzięli sobie za żony Rosjanki, nie znali języka hebrajskiego ani jidysz. Nie znali też języka niemieckiego, bo może myśleliby o wyjeździe do Niemiec wraz z kilkusettysięczną armią Niemców od wieków zamieszkujących ziemie carów rosyjskich, którzy powrócili do „Faterlandu”.
Proces imigracyjny (32/2017)
Na początku zawsze radzę, by klienci wstępnie ocenili swoje szanse na imigrację. Programy imigracyjne dzielą się na federalne i prowincyjne i dlatego warto też prześledzić, jakie możliwości kreują prowincje, nie tylko rząd federalny. Informacji lepiej szukać na rządowych stronach prowincji, z tego powodu, że przepisy zmieniają się bardzo często i strony rządowe są na bieżąco uaktualniane.
W zależności od programu, osoba chcąca ubiegać się o pobyt stały lub kanadyjską wizę czasową musi albo przygotować swoje podanie imigracyjne w formie tradycyjnej – papierowej, albo założyć elektroniczne konto na stronie ministerstwa imigracji, poprzez które wysyła się odpowiednią dokumentację. W systemie Express Entry zaczynamy od założenia elektronicznego profilu kandydata, imigracyjne formularze wysyła się elektronicznie później i tylko wtedy, jeśli kandydat otrzymał zaproszenie na pobyt stały.
W przypadku podania papierowego, muszą zostać spełnione prawne kryteria, by urząd zaakceptował do rozpatrzenia wniosek imigracyjny. Bardzo ważne jest zatem, by podanie było kompletne, podpisane itp. Niektóre osoby uważają, że można dokumentację brakującą później dosłać, ale niestety, w większości przypadków urząd imigracyjny nie przyjmie podania, jeśli nie będą od razu dostarczone obowiązkowo wymagane dokumenty, między innymi: aktualne kwestionariusze, opłata skarbowa, dokumenty tożsamości, zdjęcia itp. Wnioskodawca powinien też legitymować się ważnym paszportem. Brak ważnego dokumentu podróży może być przyczyną wydania decyzji negatywnej.
Nawet drobne braki w dokumentacji mogą w konsekwencji być powodem zwrotu podania imigracyjnego, wydania decyzji negatywnej lub znacznego opóźnienia procedury.
Urząd odsyła niekompletny wniosek imigracyjny zwykłą pocztą, więc istnieje ryzyko zagubienia ważnej dokumentacji.
Formularze powinny być wypełnione elektronicznie, niektóre formularze należy zweryfikować elektronicznie (validation).
Dodatkowo zalecam, by sprawdzić w instrukcjach adres wysyłkowy podania imigracyjnego. Na terenie Kanady, w różnych miejscach, prowincjach są rozpatrywane podania imigracyjne, nie jest to tylko jeden urząd. Niektóre podania z prowincji Ontario wysyła się na przykład do Alberty. Błędna wysyłka dokumentacji znacznie opóźni proces imigracyjny, może być także przyczyną zwrotu dokumentacji. Niezałączenie dokumentu obowiązkowego lub niedotrzymanie terminu urzędowego dosłania dokumentacji może także być przyczyną otrzymania odmowy wizy imigracyjnej.
Izabela Embalo
licencjonowany doradca imigracyjny
OSOBY ZAINTERESOWANE IMIGRACJą DO KANADY PROSIMY O KONTAKT: 416-5152022, Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
www.emigracjakanada.net
Opowieści z aresztu deportacyjnego: Bagaże
Jaki związek mają bagaże z problemami imigracyjnymi? Większość przylatujących czy odlatujących z Kanady ciągnie ze sobą jakieś toboły. W przypadku wydalanych lub deportowanych z Kanady, to, co dotyczy ogółu podróżnych, ma często dodatkowy wymiar. Choćby ten, kto płaci i decyduje o czasie i miejscu połączenia deportowanego z jego manelami.
Aresztowani przypadkowo nielegalni imigranci często trafiają do aresztu imigracyjnego tylko w tym, co mieli na sobie. Już po kilku godzinach zaczynają zabiegi, jak sprowadzić swoje osobiste rzeczy z miejsca zamieszkania. Kiedy pouczeni przez strażników zwracają się formalnie, na piśmie, z prośbą o spotkanie z oficerem imigracyjnym i przedstawiają mu swoją prośbę o zawiezienie ich do ich miejsca zamieszkania, aby pozbierać i przywieźć swoje rzeczy, spotykają się z odmową. Otrzymują radę, aby ich bagaże spakowali znajomi i przywieźli je do aresztu. Czasami są sytuacje, kiedy dany delikwent nie ma takowych. Pozostaje jeszcze jedno, ostateczne rozwiązanie. Aresztant dzwoni do właściciela mieszkania, w którym mieszkał, aby ten spakował jego rzeczy i przysłał bagaże przez taksówkarza na koszt właściciela tych bagaży. Nadto, w areszcie nie bardzo tolerują przysyłanie dużych bagaży, bo nie ma gdzie ich składać. Jeśli jest taka możliwość, to doradzają, aby znajomi przywieźli bagaże na lotnisko na trzy godziny przed odlotem deportowanego i tam mu je przekazali w obecności eskortujących go strażników.
Status wizowy w Kanadzie (31/2017)
Często otrzymuję od Państwa pytania dotyczące czasowego pobytu w Kanadzie i jak w tym zakresie funkcjonuje prawo imigracyjne.
Otóż osoba, która przekroczyła kanadyjska granicę, otrzymuje na granicy określony status wizowy, i jeśli nie ma restrykcji urzędowych, turystą może pozostać legalnie w Kanadzie przez sześć miesięcy lub krócej. Dlatego trzeba dokładnie sprawdzić adnotację urzędu, jeśli turysta otrzymał jedynie pieczątkę wlotu lub wjazdu, bez żadnych dodatkowych informacji, może pozostać w Kanadzie przez sześć miesięcy.
Pobyt czasowy (czyli jak określają zazwyczaj przyjezdni, wizę turystyczna) można przedłużyć, i to nawet wielokrotnie. Mam klientów, którym urząd przedłużył wizę wielokrotnie i bez opuszczenia granic Kanady.
Co się jednak dzieje, jeśli na przykład osoba podróżująca do Kanady chce się z Kanady udać na Kubę na tydzień? Otóż jeśli opuścimy w czasie pobytu czasowego Kanadę drogą powietrzną, po powrocie urzędnik ponownie określi, na jak długo można pozostać. A zatem poprzednia wiza turystyczna nie jest już ważna, nie należy się sugerować jej datą ważności.
Jeśli natomiast podróżujemy do USA drogą lądową, trzeba pamiętać, że jeśli posiadamy tylko polski paszport, musimy uzyskać wizę wjazdową do USA, wtedy nasza wiza kanadyjska wydana na granicy, jeśli jest ważna, nadal obowiązuje. A zatem panuje tu już inna zasada. Na tym samym pobycie czasowym możemy powrócić do Kanady, urzędnik nie będzie określał nowego pobytu czasowego.
Jeśli natomiast ta kanadyjska wiza czasowa wygaśnie, kiedy przebywamy w USA, wówczas urzędnik na granicy kanadyjskiej ponownie określi, na jaki okres można w Kanadzie pozostać. Znam osoby, którym kończyła się kanadyjska wiza turystyczna, wyjechały do USA na kilka dni i, wracając, otrzymały ponownie półroczny pobyt czasowy.
Oczywiście nie zawsze tak musi się stać, proszę pamiętać, że urzędnik na granicy może wydać różne decyzje, zależy od indywidualnej sytuacji podróżującego i tego, jak zostanie turysta oceniony przez urzędnika. Najczęściej urzędnicy graniczni pytają o cele podróży, kogo chcemy odwiedzić, jakie mamy fundusze na pobyt czasowy i kiedy mamy zamiar opuścić teren kraju. Często także osoba przekraczająca granicę jest pytana o zatrudnienie, czym się zajmuje itp.
Izabela Embalo
licencjonowany doradca imigracyjny
Tel. 416-5152022
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
www.emigracjakanada.net
Opowieści z aresztu deportacyjnego: Podobne losy
Wiele ich różniło, ale i wiele łączyło. Oboje byli młodzi i pełni nadziei na ułożenie sobie pomyślnie życia. Przebywając w tym samym budynku i w tym samym czasie, nic o sobie nie wiedzieli. Ale o tym później.
Oboje pochodzili z dwóch krańców Polski. Maria urodziła się przed 23 laty w Zielonej Górze, a Paweł przed 25 laty w Przemyślu. Oboje ukończyli średnie szkoły gastronomiczne i przez pewien okres pracowali jakby w swoich zawodach w kuchniach restauracyjnych. Płace były marne, a stabilność zatrudnienia żadna. Pod byle pozorem tracili pracę, szukali nowej, znajdowali, pracowali, znowu byli zwalniani, bo albo restauracja plajtowała, albo coś się im lub szefom nie podobało. Z pracą było ciężko w obu tych położonych na krańcach Polski miastach.
Oboje pochodzili z rodzin robotniczych. Rodzice nie mogli im zapewnić gładkiego startu. Dali im możliwość kształcenia się do pewnego poziomu, a później musieli sobie radzić. Wprawdzie mieli zapewnione mieszkanie u rodziców, czyli własne pokoiki, ale nic ponadto.
Drobny błąd, negatywna decyzja
Nowa technologia dotyczy także spraw urzędowych. Od jakiegoś już czasu urzędy kanadyjskie zachęcają, by wiele spraw czy podań urzędowych załatwiać w sieci. Urząd imigracyjny daje nam takie opcje, choć niektóre już podania imigracyjne można zrobić tylko i wyłącznie za pomocą Internetu. Jest to w dużej części udogodnieniem, choć dla niektórych podanie elektroniczne będzie miało wiele wad.
W dużej części podania kwalifikuje, czy nawet rozpatruje program komputerowy. I tu można dostać odmowę wizy czy pobytu za drobnostki, np. brak odpowiedniego dokumentu, zły format dokumentu czy zdjęcia, niedotrzymanie terminu, czy nawet brak załączonego tłumaczenia.
Konsultował się ze mną niedawno klient, który przez dwanaście prawie miesięcy czekał na zaproszenie w systemie Express Entry. Został wylosowany i otrzymał zaproszenie na pobyt stały. Sam składał swoje podanie, nie przeczytał instrukcji, może ich zwyczajnie nie zauważył, iż wszystkie dokumenty, które nie są po angielsku lub francusku, muszą być przetłumaczone. Załączył świadectwo niekaralności po polsku, sprawa była już na ostatnim etapie. Niestety, z powodu niezałączenia tłumaczenia, otrzymał decyzję negatywną. Taka drobnostka przyczyniła się do wydania decyzji negatywnej.
Bezduszny system komputerowy odrzucił podanie pobytowe, pomimo że wszystkie inne warunki zostały spełnione. Kiedyś urzędnik wysyłał pismo, prosząc o brakujące dokumenty, jednak obecnie, w zależności od procedury, niedostarczenie jakiegokolwiek dokumentu z tłumaczeniem i w odpowiednim czasie, może być przyczyną decyzji odmownej.
List z decyzją odmowną zasugerował, by wnioskodawca ponownie złożył swoje podanie, z tym tylko, że w systemie Express Entry należy czekać na wylosowanie. Minimalna punktacja zmienia się i w następnym podejściu ta sama osoba może nie otrzymać ponownie miejsca, a zatem zaproszenia na pobyt stały. A była to jedyna szansa uzyskania stałej rezydencji.
W sytuacji takiej odmowy można napisać do urzędu imigracyjnego z prośbą o ponowne otworzenie sprawy, wyjaśniając, co się stało, jest szansa, że urząd przyjmie dodatkowo dokument i wyda pobyt stały, ale radziłabym raczej starać się nie dopuścić do takiej sytuacji, ponieważ nie ma gwarancji na to, że urzędnik przychyli się do naszej prośby.
Izabela Embalo
doradca imigracyjny
licencja R506496
Osoby zainteresowane imigracją proszę o kontakt tel./text. 416-5152022; Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Z dużym sukcesem pomagamy we wszystkich sprawach imigracyjnych polskich obywateli od 1998 roku.
Opowieści z aresztu deportacyjnego: Dwie aresztantki
Czy ktoś kiedyś zastanawiał się, skąd przybyli legendarni założyciele Warszawy? Ona miała mieć na imię Sawa, a on Wars. A wszak te imiona nigdy nie występowały na terenach polskich, nawet w pradziejach. Mogli więc to być przybysze z dalekiego południa lub południowego wschodu. Swoje przypuszczenia uściślę. Mogły to być tereny dzisiejszej Rumunii. Dlaczego?
Na przełomie starej i nowej ery tereny dzisiejszej Rumunii stanowiły najdalsze rubieże północno-wschodnie Imperium Rzymskiego. Rzymianie najpierw walczyli z mieszkającymi tam Dakami, a następnie ich ucywilizowali. Był to też teren zsyłek kryminalistów z Rzymu. Tam, w trudnych warunkach klimatycznych i w ogniu ciągłych walk, mieli płacić za swoje przewinienia.
To wszystko przyszło mi na myśl, kiedy w areszcie imigracyjnym pojawiła się Sava Livia, młoda, około 23-letnia Rumunka. Piękna jak bóstwo, za którym skręcały się automatycznie głowy nie tylko męskiej części personelu, ale również kobiety komentowały z nutą zazdrości: „to musi być modelka”. Rzeczywiście, poruszała się z gracją modelki lub zdeklasowanej księżniczki. Mimo swojego wysokiego wzrostu (około 178 cm) szła wyprostowana jak struna, ale jednocześnie nie sztywno, a wręcz miękko, naturalnie. Długie nogi i zgrabny tułów utrzymał kształtną główkę, z rozjaśnionymi na blond włosami. Imię Sava skojarzyło mi się z protoplastką Warszawy, a nazwisko z pierwszą cesarzową rzymską, żoną Augusta Oktawiana. Ta młoda Rumunka nosiła takie samo nazwisko jak imię tej cesarzowej „poza wszelkimi podejrzeniami”. Skąd wzięła się ta piękność w tak ponurym miejscu jak areszt imigracyjny?
Emigracja do Ontario – program HCP
Ontario to prowincja szczególnie popularna wśród nowych stałych mieszkańców. W Ontario istnieją możliwości imigracyjne do prowincji w tak zwanej kategorii Priorytetu Kapitału Ludzkiego (HCP), który wybiera tylko kwalifikujących się kandydatów z puli Express Entry. A zatem kandydaci, którzy zostaną przyjęci do puli Express Entry i poinformują urząd imigracyjny o intencji zamieszkania w prowincji Ontario, mają szansę wylosowania i otrzymania pobytu stały. Istotna tu jest profesja kandydata.
28 czerwca rząd Ontario ogłosił, że poszukuje specjalistów, których listę zamieszczam poniżej. Jednym z wymagań programu HCP jest to, by kandydat uzyskał punktację CRS wysokości 400 punktów lub wyższą. W komunikacie wyjaśniono, że w przypadku tych wyszukiwań specyficznych do celów TIK, Ontario obniżyło wymagany minimalny współczynnik CRS poniżej 400.
Kandydaci z doświadczeniem zawodowym w którymkolwiek z poniższych kodów National (NOC), kwalifikują się do otrzymania zaproszenia i nominacji pobytowej prowincji Ontario, nawet jeśli mają wynik punktowy mniejszy niż 400 punktów w ramach systemu CRS.
A zatem warto spróbować. Proszę też nie zapomnieć, by zaznaczyć intencję imigracji do prowincji Ontario, jeśli właśnie tu chcecie się osiedlić i posiadacie zawód z listy poniżej.
Osoby, które nie posiadają ważnego legalnego statusu, lub osoby, których zaproszenie do ubiegania się o pobyt stały wygasło, nie mogą korzystać z tego programu.
Podkreślam, że kandydaci muszą już posiadać przyjęcie i rejestrację w puli Express Entry. Osoby, które korzystały z programu dot. uchodźstwa (refugee), nie mylić z programem humanitarnych, są także wykluczone z możliwości ubiegania się w tym programie.
NOC 0131: Telecommunication Carriers Managers
NOC 0213: Computer and Information Systems Managers
NOC 2133: Electrical and Electronics Engineers
NOC 2147: Computer Engineers (Except Software Engineers and Designers)
NOC 2171: Information Systems Analysts and Consultants
NOC 2172: Database Analysts and Data Administrators
NOC 2173: Software Engineers and Designers
NOC 2174: Computer Programmers and Interactive Media Developers
NOC 2175: Web Designers and Developers
NOC 2241: Electrical and Electronics Engineering Technologists and Technicians
NOC 2281: Computer Network Technicians
NOC 2282: User Support Technicians
NOC 2283: Systems Testing Technicians
NOC 5224: Broadcast Technicians
NOC 5241: Graphic Designers and Illustrators
Izabela Embalo
licencjonowany
doradca imigracyjny
Kanada
OSOBY ZAINTERESOWANE
IMIGRACJą DO KANADY
PROSIMY O KONTAKT
TEL. 416-5152022,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Opowieści z aresztu deportacyjnego: Miłość łączy, granice dzielą
Miała na imię Fatma. Czyżby była imigrantką na Wyspy Brytyjskie z któregoś z krajów muzułmańskich? Ale przecież jej twarz w ogóle nie przypominała Arabki czy Pakistanki. Była to twarz Europejki. Ale jakaś dziwna twarz: nalana, biała, ale często, w następstwie jakichś emocji, zamieniająca się w różową. Ta około 23-letnia kobieta nosiła szaty muzułmanek.
Z paszportu wynikało, że na imię ma Diana i że urodziła się w Leeds w Wielkiej Brytanii. Miała też brytyjski paszport. Ale jej angielski był dość dziwny. To nie był tylko dialekt. Był to angielski z defektami mowy. Osoba ta bowiem miała przytępiony słuch. Nadto wystąpił u niej lekki zastój w rozwoju. Jej intelekt był na poziomie kilkunastoletniej dziewczynki. Nadto pochodziła z rodziny mieszanej. Matka była Angielką, a ojciec Holendrem. Po rozejściu się rodziców wychowywała się na przemian trochę w Anglii, a trochę w Holandii.
Elektroniczne autoryzacje
Obecnie obywatele polscy, którzy chcą odwiedzić Kanadę turystycznie i posiadają polski paszport, muszą okazać się tak zwaną elektroniczną autoryzacja na wlot do Kanady. Wielu z Państwa już o tym wie i informuję na bieżąco swoich gości, ale na konsultacjach spotykam cały czas osoby, które nie wiedzą jeszcze, że taki wymóg obowiązuje od listopada zeszłego roku. Konsultowała się ze mną nawet ostatnio klientka, która zakupiła bilet do Kanady bratankowi, nie wiedząc o tym, że musi on posiadać elektroniczną autoryzację na wlot do Kanady, podróż ma być za dwa tygodnie... i w ostatniej chwili udało nam się uzyskać elektroniczne zezwolenie, choć czasem czeka się krócej, czasem czeka się dłużej. Proszę nie ryzykować zakupu biletu podróży dla rodziny, jedynie jeśli ta osoba posiada już eTA.
Niektórzy dokument elektroniczny dostają w kilka minut (przyznawany komputerowo), inni muszą trochę poczekać, mogą być wymagane dodatkowe dokumenty i wyjaśnienia.
Pytają Państwo także o tak zwane zaproszenia i czy takowe są obowiązkowe? Otóż nie ma wymogu, by zapraszana osoba posiadała zaproszenie lub list gwarancyjny. Można taki posiadać, ułatwia to w niektórych przypadkach przekroczenie granicy. Ja radziłabym skupić się bardziej na przygotowaniu turysty-osoby, której się spodziewacie, by osoba zaproszona posiadała odpowiednie dokumenty. Należy także uprzedzić waszego gościa, że na granicy może być rozmowa weryfikująca niektóre informacje oraz cel podróży.
Osoba zapraszająca powinna oczekiwać na turystę na lotnisku, można wówczas wziąć ze sobą dokumenty potwierdzające tożsamość , zatrudnienie ewentualnie inne środki utrzymania, stan majątkowy. Osoba zapraszająca powinna także podać numer telefonu i oczekiwać na ewentualny kontakt z urzędnikiem, który może sprawdzić niektóre informacje i pytać o powód odwiedzin.
Gdzie można znaleźć informacje na temat elektronicznego zezwolenia na wlot, oto jest to strona rządu Kanady:
http://www.cic.gc.ca/english/visit/index.asp
Osoby przekraczające granicę Kanady drogą lądową nie muszą posiadać eTA. A zatem jeśli ktoś ma wizę amerykańską, może na przykład wlecieć do USA i potem dostać się do Kanady. Należy pamiętać, że turysta musi okazać się wówczas ważnym paszportem biometrycznym.
Opłata za eTA wynosi tylko 7 dolarów, a opłatę wnioskodawca uiszcza kartą kredytową.
Proszę także nie podróżować do Kanady bez posiadania elektronicznego zezwolenia, znam bowiem przypadki zawracania polskich obywateli z granicy tylko dlatego, że nie posiadali elektronicznej autoryzacji na wlot, a przecież można ją załatwić w dość nieskomplikowany sposób.
IZABELA EMBALO
licencjonowany doradca
tel. 416-5152022
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Osoby zainteresowane imigracją do Kanady prosimy o kontakt.