Zbliża się kolejne Święto Żołnierzy Niezłomnych. Chodzi o zachowanie pamięci o ludziach, którzy nie tylko powinni być uchronieni przed zapomnieniem, ale wręcz o przeniesienie bezkompromisowej, niezłomnej postawy w dzień dzisiejszy. Brak ludzi będących z krwi i kości patriotami powoduje zanik Polski jako państwa i narodu.
Żyć jakoś można pod zaborami, pod okupacją, w komunizmie czy w "wyzwolonej" (wyuzdanej, skorumpowanej), zjednoczonej Europie, ale to nie jest nigdy "to".
1 marca warto więc zastanowić się nad historią i kolejami losu żołnierzy, którzy nie chcieli jakoś żyć, lecz rzucili swój los na loterię. Loterię, w której szansa wygranej była minimalna.
Nie była to jednak walka beznadziejna, bo nawet w tak niesprzyjających warunkach historia zna wiele przypadków, że człowiek, grupa ludzi może zrobić rzeczy, które wydałyby się niemożliwe. Popierając to konkretnym przykładem, niech to będzie Czyngis-chan. Człowiek, którego rodzinę wycięto w pień, który jako kilkuletnie zaledwie dziecko musiał ukrywać się w stepach, by uniknąć śmierci z ręki swoich prześladowców. Szkoła bólu i przetrwania od zarania życia.
Schwytany jako już młodzieniec, czekał na karę śmierci skrępowany, z przywiązaną drewnianą belką do ramion. Uciekł po raz kolejny, by tym razem wrócić jako dojrzały, silny mężczyzna, by wyzwolić swoich plemiennych współbraci, przejmując władzę w całej Mongolii, a wkrótce siłą rozpędu podbił większość kontynentu azjatyckiego po Europę Centralną. Jest tu z pewnością pewna analogia do Niezłomnych mimo różnic dziejowych, sposobu walki i mentalności kulturowej. Nawet mały "czambuł" jest zdolny do szeregu zwycięstw, które mogą doprowadzić nawet bez walnej bitwy do wymiernych sukcesów.
Kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt tak walecznych grup i... jak efekt domina zwycięstwo staje się faktem. Kolejny przykład: rewolucja antyrządowa na Kubie w 1959 roku, rządowe wojsko kubańskie wspierane nawet przez lotnictwo Stanów Zjednoczonych nie mogło sobie poradzić z małą grupą brodatych partyzantów, którzy w końcu obalili reżim prezydenta Batisty.
Żołnierze Niezłomni, którzy walczyli z hitlerowcami i komunistami w okupowanej Polsce, to ludzie, którzy nie tylko, że się nie poddali – Oni uważali, że jeszcze nie wszystko stracone.
Chwała Bohaterom!
Promocja, promocja!!!
Właściciele restauracji All Around Pizza, która znajduje się stanie Wirginia w Stanach Zjednoczonych, rozpoczęli "promocję" drugiej poprawki do konstytucji Stanów Zjednoczonych (konstytucja Stanów Zjednoczonych gwarantuje swoim obywatelom prawo do posiadania broni, w zamyśle uzbrajając naród na wypadek tyranii władzy).
Po okazaniu zezwolenia na posiadanie broni, smakosze pizzy otrzymują 15 proc. zniżki na produkty All Around Pizza. Restauracja pęka w szwach od liczby klientów zamawiających pizzę, klientów przychodzących z bronią "za paskiem". Zamówienia telefoniczne nadchodzą z każdego niemal stanu amerykańskiego, klienci jednak nie są wybredni, wiedząc, że pizza nadejdzie w przesyłce dopiero za kilka dni.
Zadzwonił nawet klient z... Nowej Zelandii.
grafika: pieczęć stani Wirginia
Witold Jasek
komendant ZS Strzelec
kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.