A+ A A-
Inne działy

Inne działy

Kategorie potomne

Okładki

Okładki (362)

Na pierwszych stronach naszego tygodnika.  W poprzednich wydaniach Gońca.

Zobacz artykuły...
Poczta Gońca

Poczta Gońca (382)

Zamieszczamy listy mądre/głupie, poważne/niepoważne, chwalące/karcące i potępiające nas w czambuł. Nie publikujemy listów obscenicznych, pornograficznych i takich, które zaprowadzą nas wprost do sądu.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych listów.

Zobacz artykuły...

Szefowa policji regionu Peel Jennifer Evans zapowiedziała, że niebawem wzrośnie liczba funkcjonariuszy pracujących na pierwszej linii. Policjanci będą pracować bez wytchnienia, przez całą dobę, by zapobiec wzrostowi liczby przestępstw z bronią w ręku. Groziła kryminalistom, że jeśli popełnią przestępstwo, jej oficerowie ich znajdą.

Evans nie podała, ilu funkcjonariuszy będzie zatrudnionych, czy może już jest ich więcej na ulicach.

W 2018 roku jak dotąd w Brampton i Mississaudze doszło do 63 strzelanin, przy czym w sierpniu było ich aż 13. W całym 2017 w regionie miało miejsce 76 strzelanin. Policja przechwyciła 247 sztuk broni (w 2017 – 429). W zeszłym tygodniu zabezpieczono osiem sztuk broni (z czego siedem w Brampton) i postawiono 80 zarzutów związanych z bronią.

Evans zachęcała mieszkańców regionu, by powiadamiali policję lub Crime Stoppers, jeśli znają kogoś, kto ma broń.

piątek, 31 sierpień 2018 09:38

Gaz bez podatku

Napisane przez

Premier Doug Ford oznajmił, że rząd będzie eliminował podatek węglowy zawarty w opłatach za gaz ziemny. Zdaniem krytyków w dłuższej perspektywie znacznie zaszkodzi to środowisku i właściwszym podejściem byłoby zachęcanie mieszkańców prowincji do tego, by ich domy i budynki, w których prowadzą biznes, były bardziej oszczędne energetycznie. Premier jednak uważa, że podatek węglowy nie ma nic wspólnego z ochroną środowiska, a wymyślono go tylko po to, by nabijać kasę rządu. Drożeje paliwo i ogrzewanie domów, a jazda samochodem i mieszkanie w cieple to żaden luksus, tylko konieczność. Zmiany mają wejść w życie 1 października.

Według Forda likwidacja podatku węglowego od gazu ziemnego pozwoli zaoszczędzić ontaryjskim przedsiębiorcom około 285 dol. rocznie. Minister energetyki Greg Rickford powiedział, że w przypadku rodzin oszczędności będą wynosić od 80 do 100 dol. na rok.

Ponad 100 000 osób obejrzało film pokazujący rytualny ubój krowy przy okazji muzułmańskiego festiwalu Eid-al-Adha w Milton. Widać, że podczas zdejmowania skóry zwierzę jeszcze kilka razy porusza głową, piszą użytkownicy twittera. Ktoś pyta, czy nie można zabijać zwierząt w bardziej humanitarny sposób – przecież mamy prawa chroniące zwierzęta przed okrutnym traktowaniem podczas uboju.

Funkcjonariusze policji z regionu Halton utrzymują, że krowa podczas skórowania już nie żyła. Sierżant Paul Davies mówi, że wystarczy dokładnie obejrzeć nagranie, by stwierdzić, że głowa krowy rusza się, gdy rogi opierają się o ziemię.

Zabijanie krów, owiec i kóz dla muzułmanów na całym świecie jest czynnością rytualną i ma przypominać gotowość Abrahama do poświęcenia syna, w celu dochowania posłuszeństwa Bogu. Co roku jet to też tematem święta Eid-al-Adha. Imam Shabir Ally tłumaczy, że w Kanadzie większość muzułmanów nie dokonuje uboju rytualnego. Raczej przekazują darowizny na rzecz międzynarodowych grup charytatywnych, które zabijają zwierzęta w ich imieniu i mięso przekazują biednym. Imam wyjaśnia również, że o zwierzęta przed ubojem szczególnie się dba, poza tym należy dobrze naostrzyć nóż, by cięcie było szybkie i skuteczne.

Mimo tego ontaryjski minister ds. rolnictwa i żywności Ernie Hardeman oświadczył, że w naszej prowincji nie można tolerować takiego traktowania zwierząt. To obrzydliwe i okrutne. Ministerstwo wszczęło dochodzenie. Policja z Halton sprawdza z kolei, gdzie dokonano uboju, ponieważ zgodnie z przepisami jedynym dozwolonym miejscem są rzeźnie.

Sklepy zaczynają wywieszać ostrzeżenia informujące o tym, że urzędnicy urzędu podatkowego nigdy nie grożą policją i nie domagają się zwrotu zaległego podatku w formie kart podarunkowych. Jessica Gunson z Canadian Anti-Fraud Centre (CAFC), agencji federalnej powstałej dzięki współpracy RCMP, biura ds. konkurencji i OPP, mówi, że to obecnie jedno z największych oszustw. Naciągacze dzwonią do nieświadomych podatników, podają się za pracowników CRA i informują o zaległościach podatkowych. Następnie twierdzą, że w wypadku braku zapłaty, danej osobie grożą dodatkowe opłaty, więzienie lub deportacja. Rachunek można uregulować przelewem, kartą kredytową typu pre-paid, kartą podarunkową lub w bitcoinach. Gdy oszuści otrzymują karty podarunkowe, najczęściej odsprzedają je za mniejszą kwotę.

W październiku 2016 roku śledczy dotarli do oszustów w centrach telefonicznych w Indiach. Po aresztowaniach znacznie zmalała liczba telefonów. Po jakimś czasie jednak znowu się zaczęło. W ubiegłym roku CFAC otrzymało ponad 10 000 skarg. 688 osób zostało naciągniętych na kwotę 2,7 miliona dolarów. W bieżącym roku od stycznia do czerwca ofiar było już 764. Oszukani zapłacili 3,6 miliona dolarów.

czwartek, 30 sierpień 2018 09:14

Przeciek w aplikacji Air Canada

Napisane przez

20 000 klientów, którzy korzystali z usług Air Canada, otrzymało w środę wiadomość o możliwym ujawnieniu ich danych osobowych. Dane wyciekły, gdy doszło do włamania do aplikacji mobilnej linii. Air Canada podejrzane logowania między 22 a 24 sierpnia i zablokowała wszystkie 1,7 miliona kont klientów do czasu zmiany haseł. W aplikacji przechowywane są podstawowe dane takie jak nazwisko użytkownika, adres e-mail i numer telefonu, a także numer paszportu, data urodzenia, narodowość i kraje zamieszkania, jeśli użytkownik wyrazi na to zgodę. Według linii informacje o kartach kredytowych są szyfrowane i chronione przed hakerami.

czwartek, 30 sierpień 2018 09:13

Szukanie winnych

Napisane przez

Prokurator generalny Kolumbii Brytyjskiej David Eby ogłosił, że prowincja podała do sądu firmy farmaceutyczne i domaga się od nich zwrotu kosztów związanych z kryzysem opioidowym. Pozew został złożony przeciwko ponad 40 firmom zajmującym się produkcją, dystrybucją i sprzedażą hurtową opioidów. Rząd uważa, że przedsiębiorstwa kładły niedostateczny nacisk na ryzyko związane z zażywaniem leków, gdy podsuwały je lekarzom. Lekceważyły zwłaszcza właściwości uzależniające. Teraz będą musiały ponieść odpowiedzialność za to, bardziej się dla nich liczył zysk niż ludzkie życie.

Eby powiedział, że prowincja żąda zwrotu kosztów funkcjonowania publicznego systemu opieki medycznej związanych z leczeniem uzależnień, pomocą w nagłych wypadkach i opieką szpitalną. Na razie nie podał żadnej konkretnej kwoty.

czwartek, 30 sierpień 2018 09:12

Zmyła go fala nienawiści

Napisane przez

81-letni Ralph Baker został zmuszony do zdjęcia billboardu, który ustawił w zeszłą środę za prawie 10 000 dolarów na polu przy drodze jakieś 25 kilometrów na północ od Chatham-Kent. Baker mówi, że zaraz potem aktywiści LGBT zaczęli do niego wydzwaniać i straszyć go przemocą. „Myślałem, że znam wszystkie przekleństwa i wulgaryzmy, ale w ostatnich dniach mogłem się naprawdę wiele nauczyć”, dodaje. Zastraszany był też właściciel pola, na którym stał plakat.

Billboard mówił o nauczaniu Kościoła. Pojawiły się na nim zdania mówiące o tym, że Bóg mówi nie homoseksualizmowi i aborcji, Biblie powinny wrócić do szkół, marihuana albo Boży pokój, statek bez steru przewraca się na falach. Pod spodem widniał numer telefonu Bakera. Mężczyzna miał nadzieję, że osoby, szczególnie młode, które interesują się tą samą płcią albo myślą o aborcji, zaczną szukać pomocy i był gotowy poświęcić swój czas na rozmowę.

W końcu po atakach słownych ze względów bezpieczeństwa zdecydował Baker się na zdjęcie plakatu. Przewodnicząca Chatham-Kent Gay Pride Association Marianne Wilson powiedziała, że incydent z billboardem przypomina o potrzebie obrony „inkluzywności”, różnorodności i miłości. Musimy umieć współistnieć w społeczeństwie z osobami o innych poglądach. Zdaniem Wilson plakat psuje opinię Chatham-Kent, bo przedsiębiorcy czy osoby rozważające przeprowadzkę będą myślały, że miasteczko jest zamknięte i odrzuca różnorodność.

Ostatnio zmieniany czwartek, 30 sierpień 2018 09:14

Diecezja Antigonish w Nowej Szkocji broni decyzji księdza Petera McLeoda, który postanowił wywiesić przed swoim kościołem tęczową flagę podczas Pride Festival w Sydney. Kanclerz diecezji przekazał, że miejscowy biskup Brian Dunn nie może na razie odpowiadać na pytania, ponieważ do 10 września jest nieobecny. Wyjechał w związku ze spotkaniem rodzin w Dublinie. Podczas jego nieobecności archidiecezja nie może wydawać żadnych oświadczeń.

Ks. McLeod, proboszcz parafii św. Józefa w Little Bras d’Or, tłumaczy, że wywiesił tęczową flagę, żeby pokazać, że jego parafia jest „inkluzywna”. Przypomina, że kiedyś dziecko zapytało go, dlaczego Kościół nienawidzi homoseksualistów. Był bardzo poruszony tym pytaniem. Mówi, że ludzi uważają się za chrześcijan, a w kontekście społeczności LGBTQ właśnie chrześcijanami nie są. Trzeba to zmieniać. Wiele się mówi o rozwodach i współżyciu przedmałżeńskim, a o społeczności LGBTQ raczej niechętnie, czy to nie forma dyskryminacji, pytał ks. McLeod. Widać zachowania wynikające z bigoterii i uprzedzeń, zwłaszcza wobec ludzi młodych o innej orientacji seksualnej, i aż przykro na to patrzeć. Biskup Dunn był bardzo zachowawczy, ponieważ wywieszanie flagi przy katolickim kościele to coś zupełnie nowego. Ale zauważył, że odbiór był w większości pozytywny i rozważy powtórzenie akcji w przyszłym roku.

Parafia św. Józefa znajduje się na liście beneficjentów programu Canada Summer Jobs. Oznacza to, że ktoś – świadomie lub nie – w imieniu parafii podpisał oświadczenie o popieraniu aborcji i „praw” transseksualistów. Portal LifeSiteNews bezskutecznie próbował skontaktować się z parafią i wyjaśnić, jakie były okoliczności podpisania oświadczenia i czy pieniądze z grantu będą oddawane.

Diecezja w Antigonish ma za sobą skandal związany z osobą byłego biskupa Raymonda Laheya, poprzednika biskupa Dunna, który zrezygnował, gdy został aresztowany za posiadanie pornografii dziecięcej. Podczas przesłuchań w 2011 roku Lahey przyznał, że jest homoseksualistą i wyraził nadzieję na powrót do swojego kochanka, którego miał od 10 lat. Rok później papież Benedykt XV zwolnił go z posługi kapłańskiej, jednak Lahey w dalszym ciągu zobowiązany jest do celibatu.

środa, 29 sierpień 2018 16:01

Najbogatsi przechytrzyli Ottawę

Napisane przez

Podatek dochodowy wprowadzony przez rząd Justina Trudeau dla grupy 1 proc. najwięcej zarabiających Kanadyjczyków nie przyniósł oczekiwanych wpływów do federalnej kasy. Co więcej, okazało się, że najbogatsi zapłacili o 4,6 miliarda dolarów mniej. Liberałowie podczas kampanii wyborczej twierdzili, że zbiorą od opodatkowanej grupy prawie 3 miliardy rocznie. Miało to zrównoważyć obniżenie podatków płaconych przez klasę średnią (z 22 do 20,5 proc.).

Z danych Canada Revenue Agency wynika, że wpływy podatkowe od grupy zarabiającej 140 000 dolarów i więcej (która wcześniej mieściła się w najwyższym czwartym progu podatkowym) za 2016 rok spadły o 4,6 miliarda dolarów. 2016 był pierwszym pełnym rokiem funkcjonowania dodatkowego progu podatkowego. 30 340 osób, które wcześniej zarabiały ponad 140 000, zadeklarowały w tamtym roku mniejszy dochód. W 2016 roku całkowite wpływy podatkowe zmalały z 139,3 miliarda w 2015 do 134,3 mld. dol.

Biuro ministra finansów Billa Morneau stwierdziło, że spadek dochodów Otawy był chwilowy. Utworzenie dodatkowego progu ogłoszono w 2015 roku, gdy rok podatkowy jeszcze trwał, wobec czego podatnicy mogli przenieść część dochodu do rozliczenia za rok 2015 i zapłacić mniej. W ten sposób wpływy z podatków wzrosły w 2015, a zmalały w 2016 roku. Podobno wiele wskazuje na to, że wpływy do federalnej kasy znów wzrosły w roku 2017.

Do tego nie bez znaczenia była sytuacja w sektorze energetycznym w Albercie. Ponad 90 proc. utraconej kwoty 4,6 miliarda dol. jest związane właśnie z tą prowincją.

środa, 29 sierpień 2018 11:31

Blue-collars nie lubią Trudeau

Napisane przez

Tylko 24 proc. tzw. blue-collar workers jest zadowolonych z pracy premiera Justina Trudeau, podaje Harris Poll. Z ogólnokrajowej ankiety przeprowadzonej na zlecenie Express Employment Professionals wynika, że osoby określające siebie jako wykwalifikowanych rzemieślników lub ogólnych pracowników produkcyjnych i administracyjnych niższego szczebla, są zadowolone z pracy i nie boją się przyszłości. Uważają jednak, że politycy są oderwani od rzeczywistości.

W ankiecie wzięło udział 520 pracowników z całej Kanady. 42 proc. z nich stwierdziło, że kategorycznie nie podoba im się to, co robi Trudeau. 25 proc. było w większości niezadowolonych z osiągnięć i polityki premiera, a 17 proc. „trochę niezadowolonych”. Jednak mimo tego, co robi premier 54 proc. uznało, że kraj idzie w dobrym kierunku.

25 proc. badanych nie identyfikuje się z żadną partią polityczną, 24 proc. z konserwatystami i również 24 proc. z liberałami.

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.