Tydzień temu zaczęliśmy promować jako Domator Team - bardzo atrakcyjny projekt w Waterloo. Przez ostatnie kilka dni zamieszczaliśmy komunikaty o nim w Radiu 7. Chciałbym jeszcze raz przypomnieć o tym ciekawym projekcie.
Proponowany projekt jest podobny do projektu w Kingston, który oferowaliśmy ponad rok temu. Tym razem znacznie bliżej, bo tylko 1 godzinę 15 minut od Mississaugi. Jest to SAGE Platinum Condo w Waterloo. Proponowany budynek jest tuż przy Uniwersytecie w Waterloo. Zlokalizowany jest on na Albert Street tuż koło University Avenue. Ci, co znają Waterloo, wiedzą, że jest to idealna lokalizacja. A samego Waterloo nie trzeba przedstawiać. Bardzo znany ośrodek akademicki z wieloma znanymi firmami: Google, Manulife, Sunlife, Blackberry i wiele innych. Cały ten rejon określany jest jako Kanadyjska Silicone Valley.
Oferowany przez nas do sprzedaży 6-piętrowy budynek ma trochę ponad 100 mieszkań, to budynek z apartamentami dla studentów. Wszystkie apartamenty są jednosypialniowe. Jest to ogromny bonus, bo takie mieszkania do wynajęcia są najbardziej poszukiwane i często wynajmują się za więcej pieniędzy niż normalna cena rynkowa. Ponadto studenci w takich apartamentach zwykle lepiej je utrzymują, bo mają poczucie „własności i prywatności”,
Oferowane do sprzedaży mieszkania będą całkowicie umeblowane i wyposażone. Wszystkie będą miały 9’ sufity, granitowe blaty, „stainless steel appliances”. Każde mieszkanie będzie miało swoją własną pralnię. Inwestorzy będą mieli zagwarantowane na dwa lata pełny management i „rent guarantee”. Sam budynek będzie znakomicie wyposażony. Będzie tam sklep, fitness centre, taras na dachu z BBQ area, parking na samochody oraz rowery.
• Ceny mieszkań od 199.000 dol. do 249.000 dol., z tym że najbardziej ciekawe są po około 229.000.
• Wielkość mieszkań od 400 sf do 507 sf.
• Gwarantowany „rent” od 950 do 1100 dol. na miesiąc.
• Kupujący z nami nie płacą za możliwość „assignment”.
• Zwrot na zainwestowanych pieniądzach szacowany jest na około 10 proc. w skali rocznej na cenie, ale aż około 30 proc. na „zainwestowanych pieniądzach”.
• Depozyt jest rozłożony w czasie. Pierwsza wpłata 5000 dol. Łącznie do zamknięcia, które odbędzie się w połowie 2018 roku, wpłata wyniesie 20 proc.
• Kupujący z nami dostają prawie 30.000 dol. w różnego rodzaju zachętach promocyjnych (niższa cena, tańszy parking, „free maintenance” na rok, „free assignment” i więcej...)
• Bezpłatny management przez dwa lata - czyli wynajmowanie i doglądanie „unitu” oraz gwarancja jego wynajęcia!
Jest to bardzo ciekawy projekt i niestety „deadline” na zapisy upłynął w środę, 3 maja. Ci, którzy nie zdążyli, mogą się nadal do nas zgłaszać, bo będą mogli być pierwsi do fazy drugiej, która będzie już wkrótce zaoferowana w zbliżonej lokalizacji.
Ponad 100 mieszkań sprzedało się w ciągu niecałych dwóch tygodni. Warto zastanowić się, dlaczego jest to taka atrakcyjna inwestycja? Dlaczego inwestorzy tak chętnie kupują takie projekty?
Powodów jest bardzo wiele, ale podam kilka:
Łatwa inwestycja do zaczęcia - kupując dom do wynajęcia, zwykle (szczególnie obecnie) mówimy o znacznych pieniądzach. Ponieważ ceny „students residences” są znacznie niższe oraz „down payment„ jest rozłożony w czasie, zaczęcie inwestowania jest prawie bezbolesne.
„Worry free investment” - oferowane „students residences” idą zwykle w parze z kompanią, która oferuje pełny management. Czyli wynajmowanie mieszkania, pobieranie czynszu, czasami sprzątanie, nadzór na całym budynkiem itd. To powoduje, że mieszkania nie są niszczone, a inwestorzy, jeśli chcą kontynuować korzystanie z usług takiej kompanii - tak naprawdę nie muszą się martwić o nic.
Bezpieczna inwestycja - gwarantowana poprzez „real estate” - każda inwestycja, w której zabezpieczeniem jest konkretna nieruchomość, jest bezpieczna, nawet gdyby chwilowo nieruchomości spadły na wartości. Kto zainwestował w NORTEL lata temu, dziś może tylko liczyć straty, których nie da się odbudować. Największy kryzys w real estate w 1996 r., kiedy ceny spadły o 30 proc., jest już historią i od tego czasu ceny poszły w górę o 200 proc. To proste. Real estate ma namacalną wartość, która może ulegać fluktuacjom, ale zawsze w końcowym efekcje idzie w górę.
Stały dochód bez uszczerbku na kapitale - jeśli włożymy 200.000 dol. do banku i będziemy wyjmować z konta po 1000 dol. miesięcznie, to po 8 latach „przejemy” nasz kapitał. Jeśli kupimy „students residence”, to nie tylko będziemy otrzymywać stały dochód, ale również nasza „inwestycja” powinna nabierać wartości około od 3 do 5 proc. w skali roku, czyli po 8 latach powinna być warta około 250-280 tys. Czy gdzieś można dostać więcej?
Zmiana w jakości akomodacji dla studentów - czasy się zmieniają. Kiedyś studenci z założenia wynajmowali tak zwane prywatne kwatery, które często były miejscem w piwnicy czy pokoikiem na poddaszu. Dziś takie miejsca nadal się wynajmują, ale coraz większa grupa studentów patrzy na wyższy standard. Dlatego specjalne budynki (tak jak w Polsce akademiki), które budowane są z myślą o studentach, stają się szlagierem. Mieszkania w budynkach, w których studenci mieszkają razem, w których jest gym, miejsce do spotkań, czasami kafejka czy miejsca do wspólnego BBQ, wynajmują się szybko i zwykle za lepsze pieniądze.
Łatwość upłynnienia - inwestycje w „students residences” są zawsze poszukiwane przez rodziców studentów. Większość woli posiadać niż wynajmować. Z drugiej strony, podaż jest niezwykle limitowana w stosunku do zapotrzebowania. Miasta uniwersyteckie są bardzo aktywne nawet w czasach największych kryzysów, bo rodzice inwestują w edukację dzieci, by zapewnić im lepszą przyszłość. W Kanadzie mamy tysiące studentów zagranicznych z całego świata. Szczególnie oni są gotowi płacić wyższy czynsz za dobre warunki do nauki.
Powodów do inwestowania może być znacznie więcej, ale myślę, że te przytoczone są wystarczająco przekonujące.