Inne działy
Kategorie potomne
Okładki (362)
Na pierwszych stronach naszego tygodnika. W poprzednich wydaniach Gońca.
Zobacz artykuły...Poczta Gońca (382)
Zamieszczamy listy mądre/głupie, poważne/niepoważne, chwalące/karcące i potępiające nas w czambuł. Nie publikujemy listów obscenicznych, pornograficznych i takich, które zaprowadzą nas wprost do sądu.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych listów.
Zobacz artykuły...Sieje i palie na lodzie
Całe jezioro Simcoe jest już zamarznięte. W zależności od obszaru pokrywa lodu ma różną grubość i ciągle trzeba uważać. W poszukiwaniu siei i palii jeziorowych w końcu wędkarze wyruszyli na lód, na głęboką wodę. Na Bear Point, Big Bay Point i Shanty Bay można już było wejść na lód pod koniec ubiegłego tygodnia.
Jak widać na zdjęciu, tam gdzie brały palie, lód nie był zbyt gruby. Łowienie na przejrzystym lodzie, na dużej głębokości robi wrażenie. Hol walczącej ryby można już obserwować kilka metrów pod powierzchnią lodu. Jednak taka grubość lodu na 100 stopach głębokości nie jest dla większości wędkarzy zbyt komfortowa. Jest to lód dla prawdziwych "ninja".
Na południowej stronie Simcoe, na Cook's Bay, w ostatni weekend zaroiło się od wędkarzy. Przenośne chatki stały na lodzie od Gilford aż po 2nd Line. Chociaż na Cook's Bay nie zdarza się to często, w tym roku na zatoce powstał kilkukilometrowy grzbiet ciśnieniowy, angielska nazwa – pressure ridge. W niektórych miejscach grzbiety lodu mają wysokość do 1,5 metra. Takiej przeszkody na lodzie nie należy przekraczać na pewniaka nawet po kilku dniach. Lód w pobliżu grzbietu składa się z połamanych i słabo połączonych płyt. W aktywnych grzbietach są zawsze miejsca, gdzie nie ma lodu lub jest bardzo cienki.
Niektórzy uważają, że z powodu położenia w pobliżu dużych aglomeracji i olbrzymiej presji ze strony wędkarzy, Simcoe to martwe jezioro. Jest w tym sporo racji. Łatwo złowić okonie i śledzie. Trudniej sieje, palie i sandacze. Nawet szczupaki bywają wyzwaniem.
Na szczęście od początku zimowego sezonu na Cook's Bay dobrze biorą okonie. Duże okonie – 12-14-calowe, nie są rzadkością. Mnóstwo wędkarzy schodzi z lodu z prawdziwymi jumbo z Simcoe.
http://www.goniec24.com/goniec-automania/itemlist/category/29-inne-dzialy?start=6048#sigProId705c8782f3
Pierwsze zawody PKZW
W sobotę, 17 stycznia 2015 r., na jeziorze St. John koło Orilli odbędą się podlodowe zawody Polsko-Kanadyjskiego Związku Wędkarskiego w łowieniu szczupaków i sandaczy. Zbiórka o godz. 6.00 w Timie Hortonsie przy hwy 400 North za Major Mackenzie.
Pogoda w dniu zawodów zapowiada się wyjątkowo dobrze. Temperatura -3, wiatr 15/h, zachmurzenie z przebłyskami słońca.
Każdego roku podczas zawodów na St. John wędkarze łowią okazałe szczupaki i sandacze. W 1998 złowiono ponad 100 szczupaków. W 2013 r. Grzegorz Krupa złowił okazałego szczupaka o wadze – 4,86 kg.
Dla zwycięzców przewidziane są nagrody pieniężne i ewentualnie nagrody rzeczowe od sponsorów. Wysokość nagród zależy od liczby uczestników zawodów.
Jeśli w zawodach weźmie udział do 19 osób, pierwsza trójka otrzymuje nagrody w wysokości: 1 m. – 130 dol., 2 m. – 80 dol., 3 m. – 60 dol. Od 20 do 25 osób nagrody otrzymuje pierwsza szóstka: 1 m. – 150 dol., 2 – m. 90 dol., 3 m. – 70 dol., 4 m. – 50 dol., 5 m. – 40 dol., 6 m. – 30 dol. Powyżej 26 osób: 1 m . – 170 dol., 2 m. – 100 dol., 3 m. – 80 dol., 4 m. – 70 dol., 5 m. – 60 dol., 6 m. – 50 dol.
Po zawodach zimowych przewidziane są również nagrody pieniężne dla pierwszych trzech najlepszych wędkarzy. Tej zimy zawody podlodowe PKZW zaplanowane są tylko cztery razy.
Opłata za udział w zawodach, która wynosi 30 dol., która jest automatycznie traktowana jako składka członkowska. Od 2015 roku w PKZW zostały zniesione dodatkowe opłaty członkowskie.
11 stycznia 2015 r. nowym prezesem PKZW został Waldemar Weselak (pełnił funkcję prezesa wcześniej w latach 1997–1999). Pomoc w organizacji zawodów zaoferowali: Mariusz Robak (Hamilton), Wojciech Bak (Mississauga), Henryk Wywiał (Mississauga). Informacje o zawodach PKZW znajdują się w Internecie na stronie: www.pkzw.org.
Ujrzawszy nas odskoczyli od siebie i pośpiesznie znikli w ciemności. Usłyszałem cichy śmiech Feli. Bardzo cichy – żebym ja go nie słyszał. Miałem chęć poświecić jej latarką w twarz, lecz nie śmiałem tego zrobić. Jej śmiech wywarł na mnie dziwne wrażenie... Zrobiło mi się gorąco, a kolana jakby omdlały. Wtem poczułem dotknięcie jej ręki i posłyszałem nienaturalny, nerwowy szept:
– Idź tam... do komory... Weź wiadro i latarnię... Idź...
– Oni tam... – urwałem.
Ona parsknęła śmiechem.
– Głupi jesteś!... Idź!...
Komora była już pusta. Znalazłem w niej duże, cynkowe wiadro i latarnię. Wziąłem je i wyszedłem na podwórko. – Już?
Zanim przejdę do tematu, o którym chciałbym dziś pisać, czyli University Suites w Kingston, chciałbym po pierwsze złożyć wszystkim czytelnikom życzenia Wspaniałego, zdrowego i lepszego 2015 roku.
Już pod koniec zeszłego roku pisałem o bardzo ciekawym i zupełnie innym sposobie na zainwestowanie pieniędzy w nieruchomości. Pisałem o projekcie nazywanym University Suites w Kingston.
Przypomnę najpierw tym, którzy nie wiedzą, o co chodzi, że oferujemy do sprzedaży dla inwestorów, mieszkania w nowo budowanym budynku w Kingston w Ontario, który zlokalizowany jest tuż przy Queen's University. Budynek w całości jest projektowany i budowany z myślą, by umeblowane mieszkania były wynajmowane studentom.
• Jest to pierwszy i unikatowy taki projekt w Kingston i jest to kropla w morzu potrzeb w tym mieście. Dlaczego? Na Queen's University studiuje około 25.000 studentów, najczęściej z bardzo zamożnych rodzin. Cały projekt w obu fazach ma mniej niż 400 mieszkań. Nie ma niczego podobnego w całym mieście i tego typu "luksusowe" jak na to miasto mieszkania będą chętnie wynajmowane. Rozmawiałem z kilkorgiem rodziców, których dzieci są lub były na tym uniwersytecie. Potwierdzili oni to, że nawet jeśli ceny będą wyższe za wynajem niż przeciętne, to z braku wyboru wielu studentów i ich rodziców zapłaci więcej, by mieszkać w luksusowym, dobrze zorganizowanym budynku z Internetem i zapleczem rekreacyjnym, zamiast wynajmować pokoik w rooming house. Oferowane mieszkania są, jak już wspomniałem, całkowicie wyposażone i umeblowane.
• Jest to tak zwane "worry free investment" – dlaczego? Otóż wszyscy inwestorzy, którzy zakupią mieszkanie, mają zaoferowany specjalny program, który jest wstępnie podpisany na trzy lata i który gwarantuje "lease back" zakupionego mieszkania od inwestorów oraz pełny management i nadzór nad każdym mieszkaniem. Jest to piękna sprawa, bo nie trzeba się martwić o znalezienie studentów, pobieranie pieniędzy czy pilnowanie porządku. Za to wszystko będzie odpowiedzialna kompania związana z deweloperem. Oczywiście po trzech latach można nadal to kontynuować na tych samych zasadach za jednomiesięczny rent na rok. W praktyce inwestorzy nie muszą jeździć do Kingston, by doglądać, jak ich kapitał rośnie.
• Jest to znakomita inwestycja dla tych, którzy myślą o stałym i pewnym dochodzie teraz lub na emeryturze. Dlaczego pewna inwestycja? Otóż inwestujemy w coś, co jest namacalne. Nie jest to papier z akcjami, które dziś są warte dużo, a za kilka lat jak Nortel staną się bezwartościowe. Uniwersytet w Kingston jest jednym z najlepszych i najstarszych w Kanadzie. I będzie tam pewnie przez wiele stuleci. Ludzie się kształcą i zawsze, a szczególnie w trudnych czasach, młodzi ludzie (i ich rodzice) inwestują w edukację, by zapewnić sobie lepszy start. Jak wspomniałem, 25.000 studentów – jedynie 400 mieszkań jak te w całym mieście! Te mieszkania zawsze będą poszukiwane i inwestorzy nie powinni mieć problemów z "cash flow", szczególnie że jest firma, która tylko i wyłącznie będzie dbała o ten fakt.
• Jak wygląda "cash flow"? Nie będę się zagłębiał w bardzo dokładną wyliczankę, ale jeśli ktoś zakupi 1 bedroom za około 213.000 i wpłaci 20 proc. downpayment, czyli 42.600 dol., to po odliczeniu wszystkich kosztów i uwzględnieniu tego, co zostanie spłacone w mortgage'u, profit w skali pierwszego roku wyniesie około 7100 dol. Czyli jest to profit około 17 proc. w skali roku na zainwestowanych 42.600 dol. Czy znają Państwo lepszą inwestycję? Ja nie. Proszę pamiętać, że mieszkanie co roku się spłaca i ten profit będzie się co roku podnosił, bo więcej z principal będzie spłacone. Ceny tych mieszkań z czasem też powinny rosnąć, ale gdyby nawet niewiele, to i tak ktoś za nas spłaca nasz dług i buduje nasze equity.
• Proszę pamiętać, że te mieszkania kupowane są na inwestycję, a nie jako mieszkania dla Państwa. Dlatego należy zmienić sposób myślenia, jeśli chodzi o ten projekt. Nie wolno myśleć o tym, czy to jest blisko, czy daleko od Toronto; czy widok z okna jest ładny, czy lubimy kafelki czy meble w kuchni. To jest nieważne. Jest to "money making investment", i w dodatku bardzo bezpieczny!!! Szczególnie ta inwestycja jest idealna dla tych, którzy nie chcą martwić się o dodatkowy dochód w wieku emerytalnym.
• Mieszkania sprzedają się bardzo szybko i proszę nie zwlekać z decyzją. W tej chwili z całego projektu pozostało do sprzedaży tylko 25 mieszkań! Jest ciągle dobry wybór mieszkań jednosypialniowych, jednosypialniowych z denem oraz kilka mieszkań trzysypialniowych. Pozostało tylko jedno mieszkanie dwusypialniowe. Deweloper, by zachęcić do zakupu mieszkań jednosypialniowych z denem – obniżył wymagany downpayment do 10 proc. Myślę, że to może być pomocne.
***
Inny projekt, o którym napiszę więcej za tydzień, to bardzo, ale to naprawdę bardzo atrakcyjny projekt w Toronto, który jest jeszcze w fazie końcowych przygotowań. Projekt będzie sprzedawany pod nazwą "City Lights on Broadway".
Będzie to projekt w okolicy Eglinton i Young –11 minut na piechotę do metra.
Domator Team został zaproszony do tego projektu jako jeden z 30 agentów z całego GTA i jedyny z polskiego środowiska. Sprzedaż zacznie się od 29 stycznia, ale już obecnie mogą Państwo zgłaszać się do nas, by zapisać się na listę. Wystarczy wejść na stronę www.czaplinski.ca i tam jest baner, który pozwoli się zapisać.
Dlaczego jest to taki atrakcyjny projekt? Otóż CENY! Cena mieszkań jest ustalona na poziomie 550 dol. za stopę kwadratową. Wszystkie mieszkania w tej okolicy, nowe i resale, są sprzedawane na poziomie 650 dol. za stopę. Jak widać, jest sporo miejsca na zarobek!
Szlakami bobra: Złe Ziemie i Wieża Diabła
Napisane przez Joanna Wasilewska, Andrzej JasińskiBędąc w Górach Czarnych Dakoty Południowej, nie można ominąć niedaleko położonych (w amerykańskim rozumieniu odległości) równie fascynujących i tajemniczych miejsc. Mniej więcej godzinę jazdy samochodem na wschód od Rapid City, tuż przy międzystanowej autostradzie nr 90, znajduje się Park Narodowy Badlands.
Status parku narodowego otrzymał w 1978 roku. Jego powierzchnia wynosi 982,4 km kw. Badlands to dosłownie "złe ziemie". "Złe ziemie" to zwykle obszary wyżynne, głównie w strefie klimatu suchego i półsuchego, o ubogiej roślinności. Charakteryzuje je silne rozczłonkowanie przez sieć głębokich wąwozów, powstających w wyniku wiatru i procesu wypłukiwania w czasie okresowych ulewnych deszczów słabo scementowanego podłoża. Tyle o tym tworze geologicznym mówi Wikipedia. Takie "złe ziemie" w miniaturze mamy w Ontario niedaleko Toronto, w miejscowości Cheltenham.
Grzegorz Braun analizuje sytuację międzynarodową
Napisane przez Agnieszka PiwarGrzegorz Braun analizuje sytuację międzynarodową – imperium amerykańskie nie włącza istnienia suwerennego państwa polskiego do swej racji stanu - uważa Grzegorz Braun, który w rozmowie z Agnieszką Piwar szczegółowo analizuje międzynarodową sytuację oraz zbliżającą się wojnę między światowymi mocarstwami. W tych rozgrywkach deserem dla Żydów ma być właśnie Polska.
– Wielokrotnie wyrażał Pan przekonanie, że państwo polskie nie istnieje, a na naszym terytorium, kosztem narodu polskiego, realizowany jest całkiem inny projekt polityczny?
– Owszem, tak to nazywam: "KONDOMINIUM ROSYJSKO-NIEMIECKIE POD ŻYDOWSKIM ZARZĄDEM POWIERNICZYM" – to jest scenariusz dla nas przewidziany. Przez kogo? Przez międzynarodowe konsorcjum naszych tradycyjnych zaborców i okupantów. Że Moskwa i Berlin robią wszystko, by zgodnie układać wzajemną współpracę – to widać gołym okiem. Byłoby pół biedy, gdyby oba te kraje sięgały do głębi swych własnych najwspanialszych tradycji. Ale jedni i drudzy upierają się czerpać bardzo płytko – horyzonty ich racji stanu zakreślają więc, z jednej strony, Piotr i Katarzyna do spółki ze Stalinem, a z drugiej – paru kolejnych Fryderyków i Bismarck ze Stresemannem. Że ta współpraca jest ostatecznie zawsze po naszym trupie – to wiadomo z historii.
Nowy system imigracyjny Express Entry stał się już rzeczywistością w kanadyjskim prawie imigracyjnym. A zatem osoby chcące skorzystać z programów wykwalifikowanych pracowników (Skilled Workers) będą musiały zgłosić swoją kandydaturę elektronicznie, by mieć szansę na otrzymanie pobytu stałego.
Express Entry nie jest nowym programem, jest nowym prawnym narzędziem wyboru najbardziej atrakcyjnych kandydatów. Do tej pory praktycznie każdy, kto spełnił kryteria jakiegoś programu i odpowiednio przygotował swoje podanie, otrzymał pobyt stały według kolejności – daty złożenia podania. Obecnie nie ma już tej "kolejki" i urząd NIE MUSI KAŻDEMU KANDYDATOWI SPEŁNIAJĄCEMU WARUNKI PROGRAMU PRZYZNAĆ stałej rezydencji tylko dlatego, że jego podanie było złożone wcześniej – przed podaniem atrakcyjniejszego kandydata. W nowym systemie prawa imigracyjnego 2015 to urzędnik imigracyjny będzie decydował, kto ze zgłoszonych kandydatów jest najlepszy i zasługuje na zaproszenie na pobyt stały. Kandydaturę można zgłosić ponownie, jeśli ktoś nie otrzyma zaproszenia do ubiegania się o stałą rezydencję.
Pisaliśmy o tym już wcześniej, natomiast dzisiaj chciałabym opisać, jak zwiększyć szanse i swoją atrakcyjność.
Osoby posiadające pozytywną decyzję pracodawcy o zatrudnieniu w Kanadzie i ofertę pracy otrzymują bonus 600 punktów. Jest to połowa możliwej do uzyskania punktacji, a zatem bardzo pozytywny czynnik w konkurencji z innymi kandydatami. Osoby posiadające dokument LMIA
(dawne LMO) mają zatem większą szansę na wygranie imigracyjnego konkursu.
Osoby posiadające nominację prowincji, podobnie otrzymują bonus 600 punktów i mają większą szansę na wygranie imigracyjnego konkursu.
A zatem podpowiadam, by ci kandydaci skorzystali z dużej szansy i zgłosili się do puli kandydatów, mają bowiem szansę na otrzymanie pobytu dość szybko. Rząd obiecuje, że będzie w stanie przyznać stałą rezydencję w sześć miesięcy od złożenia podania rezydenckiego, co jest drugim etapem procesu.
Uwaga, osoby, które chcą skorzystać z nowego Express Entry, muszą mieć najpierw zdany egzamin językowy i zaleca się, by zrobiły ewaluację swoich dyplomów oraz świadectw, gdyż za poziom edukacyjny są przyznawane dodatkowe punkty, mogące zaważyć na decyzji pobytowej. Dla osób niepracujących wcześniej w Kanadzie jest to obowiązkowe, choć rząd zaleca, by każdy kandydat ewaluację posiadał. Uznawane są tylko odpowiednio przeprowadzone ewaluacje edukacyjne.
Ponieważ kandydat będzie miał mało czasu po zgłoszeniu się do puli, brak odpowiedniej dokumentacji może zaprzepaścić szanse.
I uwaga! Podawanie jakichkolwiek nieprawdziwych informacji w elektronicznym zgłoszeniowym formularzu może zakończyć się zakazem ubiegania się o pobyt stały w terminie do pięciu lat.
Izabela Embalo
doradca imigracyjny, Kanada
TEL. 416 5152022, Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
OSOBY ZAINTERESOWANE IMIGRACJĄ DO KANADY, EXPRESS ENTRY, SPONSORSTWEM RODZINNYM, POBYTEM STAŁYM, WIZĄ PRACY, STUDIÓW LUB INNĄ PROCEDURĄ IMIGRACYJNĄ, NA PRZYKŁAD ODDALENIEM DEPORTACJI CZY PRZEDŁUŻENIEM POBYTU CZASOWEGO, PROSIMY O KONTAKT Z NASZĄ KANCELARIĄ.
www.emigracjakanada.net
EWALUACJA ŚWIADECTW I DYPLOMÓW POTRZEBNA DO PROCESU IMIGRACYJNEGO.
Specjalizujemy się w imigracji polskich obywateli od 1998 roku. Pomogliśmy setkom imigrantów osiedlić się w Kanadzie.
Stypendia Fundacji W. Reymonta - już 44. raz
Napisane przez Aleksandra FlorekW swoim informacyjnym biuletynie Fundacja im. Władysława Reymonta tak prezentuje ideę swojej działalności: "... Pragnąc pobudzić poczucie dumy z polskiego pochodzenia wśród dorastającej młodzieży polonijnej, Fundacja przyznaje stypendia, organizuje konkursy recytatorskie, udziela pomocy finansowej organizacjom polonijnym, szkołom, zespołom...". Realizując plan swojej działalności, Fundacja 30 listopada 2014 roku zorganizowała kolejną coroczną Uroczystość Wręczenia Stypendiów dla studiującej młodzieży polonijnej.
Uroczystość odbyła się w sali bankietowej Grupy 1 Związku Polaków w Kanadzie w Toronto, na którą przybyli zacni Fundatorzy stypendiów, stypendyści oraz liczni goście i przedstawiciele wielu organizacji polonijnych.
Tegoroczny bankiet Chóru Dziecięcego "Stokrotki" pod opieką dyrygenta Kazimierza Chrapki odbył się w Hamilton w sali bankietowej The Royal Canadian Legion, Polish Vets Branch 315. Do tańca grał i bawił gości zespół "Impuls".
Dzieci śpiewały dla nas podczas kolejnego bankietu chóru, kontynuując tym samym istnienie tego zespołu przez prawie trzy dekady. Dzięki rodzicom, panu Chrapce i chętnym do śpiewania dzieciom, Polonia w Hamilton może wsłuchiwać się w rozśpiewane głosy polskich dzieci. Zapraszamy chętne dzieci do zapisywania się do chóru, by dzieliły się swoimi małymi talentami do muzyki, poznawały nowych przyjaciół w środowisku polskim oraz kontynuowały nasze narodowe tradycje.
Przegląd tygodnia. Piątek, 16 stycznia 2015
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakI już po Targecie
Toronto
W czwartek rano Target ogłosił, że zamierza wycofać się z Kanady. Amerykański gigant ma 133 sklepy w całym kraju i zatrudnia 17 600 osób. Wszedł na rynek w marcu 2013 roku, czyli niecałe dwa lata temu. Otwarciu sklepów towarzyszyły wielkie nadzieje i oczekiwania, ale wkrótce Kanadyjczycy zawiedli się na cenach. Zobaczyli też puste półki, jako że sieć napotkała problemy z dystrybucją. Na skutek tego Target stracił miliard dolarów w pierwszym roku działalności. Potem straty trochę się zmniejszyły, ale ciągle jeszcze nie jest w stanie wygenerować zysku. Dyrektorzy wielokrotnie obiecywali, że sytuacja się poprawi, jednak nic nie drgnęło. Z ostatnich analiz jednoznacznie wynikało, że Target Canada nie ma szans na zysk przed 2021 rokiem. W czwartek rano Target złożył w torontońskim sądzie wniosek o ochronę w ramach Companies' Creditors Arrangement Act. Wniosek uznano. Większość sklepów znajduje się w dawnych lokalizacjach Zellers, powierzchnia była wynajmowana. Firma ma jednak też kilka nieruchomości w Kanadzie.
Suliman Mohamed - dżihadysta z polskim akcentem
Ottawa
RCMP postawiło zarzuty związane z terroryzmem trzem młodym mężczyznom z Ottawy. W poniedziałek oskarżono 21-letniego Sulimana Mohameda o udział w działaniach grupy terrorystycznej, a także o działalność spiskową. Z owym spiskiem mieli być związani oskarżeni w piątek 24-letni bliźniacy z Ottawy – Ashton Carleton Larmond i Carlos Honor Larmond. Policja podała, że Carlosa aresztowano na lotnisku Trudeau w Montrealu. Miał lecieć do Indii, nie wiadomo, czy był to jego ostateczny cel podróży. Policja miała go już wcześniej na oku. Bracia mają stawić się w sądzie na drugiej rozprawie 12 lutego.
Ashton Larmond pojawiał się w jednym z ottawskich meczetów. Przychodził do świątyni Assalaam we wschodniej części miasta podczas ramadanu w 2013 roku. Abdulhakim Moalimishak, tamtejszy przywódca wspólnoty, mówi, że zatrzymany nie należał do niej, przychodził na modlitwy sporadycznie i bez brata. Dodał, że młodzi radykalni muzułmanie czasem przychodzą do dużych świątyń i specjalnie chcą być z nimi kojarzeni. Przestrzegł przed budowaniem stereotypów.
W poniedziałek policja nie podawała żadnych szczegółów o tym, co zamierzali lub co zrobili trzej aresztowani. RCMP tłumaczyło, że raczej się to nie zmieni, póki sprawa jest w sądzie.
Po wydarzeniach ostatniego roku terroryzm i radykalizacja młodych muzułmanów stały się jednymi z głównych tematów pracy rządu. Konserwatyści pracują nad zmianą przepisów, zdecydowano się już na rozszerzenie kompetencji naszej agencji szpiegowskiej, tak by mogła śledzić podejrzanych za granicą. Zorganizowano też spotkania dla młodych muzułmanów, podczas których poruszane były tematy związane z ekstremizmem religijnym i rozpoznawaniem oznak radykalizacji.
Aresztowanej trójce grozi do 10 lat więzienia. Carlos Larmond jest oskarżony o zamiar wyjazdu z kraju celem przyłączenia się do organizacji terrorystycznej. Może być pierwszą osobą skazaną według nowego prawa. Przepisy weszły w życie w 2013 roku. Wcześniej tylko jedna osoba usłyszała podobny zarzut – mężczyzna z Kolumbii Brytyjskiej, który jednak uciekł z Kanady i nigdy nie pojawił się w sądzie.
O sprawie trzech młodych mężczyzn z Ottawy wiadomo niewiele. Jeśli jednak dokonano aresztowań, należy zakładać, że RCMP ma wystarczające dowody przeciwko oskarżonym. Bliźniacy Carlos i Ashton Larmondowie przebywają w regionalnym zakładzie karnym Ottawa-Carleton.
O aresztowanym w poniedziałek Sulimanie Mohamedzie nie wiadomo zbyt wiele. Zdaje się, że nie miał profilu w mediach społecznościowych. Na stronach internetowych społeczności polonijnej i sudańskiej w Ottawie można jednak znaleźć wzmianki o Mohamedzie i jego siostrze Matoudze i ich osiągnięciach językowych. Matka rodzeństwa, Iwona Buziak-Mohamed, pochodzi z Polski, a ojciec Idris Altahir – z Sudanu. Na jednej ze stron siostra Mohameda pisze, że mówi w domu po polsku, studiuje język arabski, a jej brat uczył się tańca i występował w "Dziadku do orzechów". Mieszkali w domu przy ulicy Ste-Cécile.
W innym miejscu znaleźć można informację, że rodzeństwo otrzymało złoty i srebrny medal podczas festiwalu języka polskiego organizowanego przez społeczność polską w Ontario dla dzieci urodzonych poza Polską. Oboje uczęszczali przy tym do Sudanese Arabic Language School.
Znów straszą kredytem
Toronto
Według nowej analizy Royal Banku, Kanadyjczycy dalej zaciągają długi. W listopadzie średnie zadłużenie gospodarstw domowych wzrosło o 4,5 proc. (w porównaniu z sytuacją sprzed roku). Poważnie rosło przez drugi miesiąc z rzędu i ostatecznie było największe od dwóch lat. Łącznie wyniosło 1,8 biliona dolarów. Najszybciej rosło obciążenie kredytami hipotecznymi (5,2 proc.). W przypadku innych form kredytów konsumenckich (karty kredytowe, linie kredytowe, pożyczki) odnotowano wzrost na poziomie 3 proc. Z kolei w grudniu, według Statistics Canada, poziom zadłużenia w odniesieniu do przeciętnych dochodów wyniósł 162,6 proc.
Analitycy twierdzą jednak, że nawet w sytuacji gdy rośnie zadłużenie, a ceny ropy spadają, kanadyjska gospodarka nie jest zagrożona. Zauważają, że dzięki słabości dolara rozwija się eksport. A że benzyna jest tańsza, ludzie chętniej dokonują różnego rodzaju zakupów. Spadek cen ropy o 30 proc. wiąże się ze spadkiem cen benzyny o 18 proc., przez to w kieszeniach Kanadyjczyków zostaje 8,9 miliarda dolarów. Ma to zrównoważyć, a może nawet przeważyć negatywny wpływ spadku cen ropy.
Opinii tej nie podziela zastępca szefa banku centralnego Timothy Lane. We wtorek przestrzegał, że ropa już jest o połowę tańsza niż pół roku temu, a może jeszcze stanieć lub utrzymać się na obecnym poziomie przez "znaczący okres". Fakt ten kładzie się cieniem na gospodarkę kraju. Może na tym z kolei zyskać gospodarka globalna.
Jakkolwiek zdaje sobie sprawę, że jest to korzystna sytuacja dla konsumentów i eksporterów, to grozi nam spowolnienie rozwoju gospodarczego, osłabienie dolara, zmniejszenie prowincyjnych i federalnych dochodów, a być może także opóźnienie oczekiwanych podwyżek stóp procentowych.
Komentarze są odpowiedzią na stwierdzenia ekonomistów sektora prywatnego, że rząd federalny nie zdoła dotrzymać obietnic i zbilansować budżetu w roku 2015-16. Na przykład w raporcie Toronto-Dominion Bank czytamy, że Ottawa będzie wychodzić z długów dwa lata dłużej, niż pierwotnie deklarowała.
Analitycy zauważają też, że obiecane niedawno ulgi podatkowe spowodują odpływ 27 miliardów dolarów z budżetu centralnego.
Zdaniem TD, w roku 2015–16 kraj będzie 2,3 miliarda na minusie, a w 2016–17 zabraknie 600 milionów. Szansa na nadwyżkę będzie dopiero w roku 2017–18. Wyliczenia przeprowadzono przy założeniu średniej ceny ropy w 2015 roku na poziomie 67,50 dol. Gdyby jednak wziąć cenę 40 dol., deficyt w roku 2015–16 wyniesie4,7 biliona, a w 2016–17 – 2,4 biliona.
Trzeba nam domknąć luki prawne
Ottawa
Rząd federalny jest zdania, że Kanada jest narażona na ataki terrorystyczne z powodu istniejących luk prawnych. Braki w przepisach nie pozwalają agencjom federalnym na dzielenie się informacjami o potencjalnych zagrożeniach. Źródła rządowe podają, że ma się to zmienić, gdy pod koniec stycznia zostanie przedstawione nowe prawo. Wśród nowych środków bezpieczeństwa mają się znaleźć:
* zmiany w przepisach o ochronie danych – informacje znajdujące się we wnioskach paszportowych mają być znane wszystkim agencjom bezpieczeństwa;
* zezwolenie agencjom śledczym na przekazywanie sobie informacji o obrocie towarami kontrolowanymi, takimi jak broń automatyczna, urządzenia śledzące, substancje używane do produkcji broni chemicznej (co ciekawe, obecnie łatwiej jest przekazywać informacje sprzymierzonym agencjom zagranicznym niż krajowym);
* ułatwienie policji zatrzymywania potencjalnych ekstremistów;
* nowa strategia mająca na celu ochronę młodych ludzi przed radykalizacją.
Luki prawne zidentyfikowano podczas kontroli zewnętrznej, która rozpoczęła się po październikowych atakach. Eksperci prawni obawiają się tylko, czy rozszerzenie kompetencji agencji bezpieczeństwa nie będzie sprzeczne z prawami zabezpieczonymi konstytucyjnie.
Lekarka została za imigracyjnymi drzwiami
Toronto
Sąd utrzymał w mocy decyzję oficera imigracyjnego, który odmówił wjazdu do Kanady lekarce z RPA, uzasadniając, że jej autystyczne dziecko byłoby zbyt dużym obciążeniem dla podatników. Normalnie niewiele się mówi o przepisie, który nakłada ograniczenia finansowe na usługi medyczne dla nowo przybyłych. Na jego podstawie każdego roku urzędnicy zawracają na granicy tysiące osób. Niektórzy idą ze sprawą do sądu.
W Immigration and Refugee Protection Act od 13 lat znajduje się rozdział, w którym czytamy, że osoba może być uznana za niepożądaną ze względów medycznych, jeśli jej stan wiązałby się z nadmiernymi wydatkami lub kosztami społecznymi.
Niektórzy uważają, że zapis łamie umowy ONZ, które Kanada podpisała, oraz postanowienia Karty Praw i Swobód. Poza tym jest moralnie śliski. Z podobnymi opiniami nie zgadza się jednak część prawników zajmujących się prawem imigracyjnym.
Jeden na milion wniosków o stałą rezydencję jest odrzucany z powodu nadmiernych kosztów związanych z leczeniem. Dr Asmeeta Burra i jej mąż wnioskowali o stałą rezydencję jako pracownicy wykwalifikowani, chcieli osiedlić się w Kolumbii Brytyjskiej. Ponieważ ich syn choruje na autyzm, wymagana była ocena medyczna. Wyliczono, że roczny koszt edukacji chłopca wyniesie 16 000 dol. Tymczasem dla Kanadyjczyka przeciętny koszt usług socjalnych i medycznych to 6300 dol. Burra i jej mąż stwierdzili, że mogą pokrywać koszty z własnej kieszeni, wykazali, że w RPA płacili za dobrą szkołę dla syna, ale przedstawiony plan finansowania okazał się dla kanadyjskich urzędników niewystarczający i za mało szczegółowy.
"Charlie Hebdo" również w Kanadzie
Toronto
Kanadyjski dystrybutor czasopisma "Charlie Hebdo" ogłosił, że 1500 egzemplarzy najnowszego numeru gazety – z karykaturą proroka Mahometa na okładce – będzie dostępnych w piątek w różnych miejscach kraju. Normalnie w Kanadzie sprzedawanych jest 100 egzemplarzy tygodnika. Można go kupić w Quebecu i w jednym sklepie w Toronto. Dystrybutor spodziewa się, że teraz nawet 1500 może okazać się za mało. Będą dodatkowo rozprowadzane w 5 sklepach w Toronto, jednym w Nowym Brunszwiku, jednym w Nowej Szkocji i w kilku w Vancouverze.
Dziennikarze tygodnika we wtorek zwołali konferencję prasową, podczas której pokazali okładkę nadchodzącego numeru. Przedstawia karykaturę proroka Mahometa, który płacze i trzyma tablicę z hasłem "I am Charlie". Nad nim widnieje napis "Wszystko jest wybaczone".
Najważniejsza jest profilaktyka...
Mississauga
Mississauga Halton/Central West Regional Cancer Program przypomina, co każdy z nas może zrobić, by zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka. Wiceprzewodniczący programu mówi, że liczba przypadków może być zmniejszona o połowę dzięki zmianie stylu życia.
Zaleca się przede wszystkim:
* utrzymanie odpowiedniej wagi i ćwiczenia fizyczne;
* zdrowe jedzenie – spożywanie owoców i warzyw bogatych w błonnik, zmniejszenie spożycia czerwonego mięsa, ograniczenie cukru, soli i dań gotowych;
* zmniejszenie spożycia alkoholu;
* rzucenie palenia;
* zmniejszenie czasu przebywania na słońcu – zwłaszcza dotyczy osób o jasnej karnacji;
* regularne wykonywanie badań przesiewowych.
Kobiety między 50. a 74. rokiem życia powinny robić mammografię, a między 21. a 69. – cytologię.
Kobiety po 21 roku życia mogą przyjąć szczepionkę przeciwko HPV, która jest niemal stuprocentowo skuteczna w przypadku infekcji wywołanych przez cztery rodzaje brodawczaków ludzkich (70 proc. przypadków raka szyjki macicy).
Mężczyźni i kobiety w wieku od 50 do 74 lat powinni też przechodzić badania pod kątem raka jelita grubego.
Stratedzy inwestycyjni z Mawer Investment Management z Calgary twierdzą, że jeśli chodzi o ceny ropy, nie jest ważne, jak nisko cena spadnie, ale jak długo utrzyma się na takim poziomie. Jeśli sytuacja nie zmieni się przez 2 lata lub dłużej, można rzeczywiście zacząć się obawiać. Projekty związane z rozwojem wydobycia ropy z piasków bitumicznych z obecnie eksploatowanych złóż zależą od długoterminowych tendencji cenowych. Najczęściej ich opłacalność jest określana w oparciu o cenę na poziomie 70 dol. za baryłkę. W dłuższej perspektywie czasowej pod znakiem zapytania staje też budowa rurociągów. Jednak niskie ceny utrzymujące się przez parę miesięcy jeszcze nic nie znaczą.
Podobnie wypowiada się Cambridge Mercantile Group z Calgary. Po czasie zaciskania pasa powinno nastąpić odbicie. W skali kraju też trzeba nieco odczekać, zanim ruszy się sytuacja w sektorze produkcyjnym (który korzysta na niskich cenach paliw). Dlatego gospodarka Kanady najpierw odczuje spadek na zachodzie, a dopiero potem wzrost na wschodzie. Według najnowszych prognoz Deloitte, za rok cena baryłki West Texas Intermediate ma wynosić około 56 dolarów. Pod koniec ubiegłego roku przewidywano 67 dol., potem jednak analitycy dokonali korekty.
•••
Władze regionu przestrzegają mieszkańców przed oszustami, którzy przychodzą do domów, oferując przegląd bojlera do podgrzewania wody lub systemu filtracji, proponują też zakup nowych urządzeń albo chcą przeprowadzić test jakości wody. Tymczasem Mississauga i Brampton nie podpisywały kontraktów na tego typu usługi.
Peel rozpoczyna wymianę wodomierzy. Do wymiany kwalifikują się urządzenia, które pracują co najmniej od 20 lat. W Mississaudze Water Meter Replacement Program rozpocznie się 19 stycznia i potrwa do początku grudnia. Wykonawcą prac jest Neptune Technology Group Canada. Mieszkańcy, u których musi być przeprowadzona wymiana, otrzymają wcześniej list z zawiadomieniem i instrukcją, jak się umówić na konkretny dzień. Pracownicy Neptune noszą jednolite ubrania, można ich zidentyfikować, a na samochodach mają oznaczenia z regionu.
•••
We wtorek rano z powodu mrozu i zamarzniętej sygnalizacji pasażerowie podróżujący linią GO Lakeshore East musieli się liczyć nawet z godzinnym opóźnieniem. Z kolei przy stacji GO Old Cummer w North York pękły rury wodociągowe i Leslie Street pokryła się lodem, była zamknięta między Finch Avenue East i Clansman Boulevard. Zamknięto wjazd na parking, autobusy GO i TTC skierowano objazdem. Pociągi zatrzymywały się normalnie.
We wtorek rano temperatura odczuwalna sięgnęła prawie -30°C. Obowiązywały ostrzeżenia o ekstremalnym mrozie.
•••
Nowa akcja torontońskiej policji polegająca na odholowywaniu pojazdów blokujących ruch odniosła taki sukces w centrum, że postanowiono ją wdrożyć także w innych częściach miasta, zwłaszcza na północy. W poniedziałek podczas porannego szczytu policjanci wzmogli czujność m.in. na St. Clair Avenue i Eglinton Avenue między Dufferin Street i Mt. Pleasant Avenue.
W zeszłym tygodniu w centrum funkcjonariusze wypisali 1600 mandatów. Odholowano 260 pojazdów. Po akcji odezwali się kurierzy i dostawcy, którzy twierdzili, że burmistrz nie pozwala im na wykonywanie pracy. W odpowiedzi w poniedziałek ruszył nowy pilotażowy program, którego celem jest wygospodarowanie przestrzeni dla samochodów kurierskich i dostawczych. W centrum utworzono 15 miejsc, w których zatrzymywanie jest dozwolone. Do końca miesiąca ma ich być 46. Każde miejsce jest odpowiednio duże, by zmieściły się na nim 2-3 samochody dostawcze.
•••
Policja w Vancouverze wpadła na trop oszustwa związanego z wynajmowaniem mieszkań. Ogłoszenia o luksusowym apartamencie były zamieszczane na Craigslist. Zainteresowani, którzy byli skłonni zapłacić za pół roku z góry, mieli otrzymać kilkusetdolarowe upusty. W przypadku luksusowych mieszkań półroczny czynsz może wynosić ponad 20 tys. dolarów. Oszuści z fikcyjnej firmy Pacific Luxury Realty inkasowali więc spore sumy.
Gdy jedna z osób, która wpłaciła pieniądze, dzień przed przeprowadzką chciała wejść do mieszkania, wszystko było zamknięte. Nie mogła się też skontaktować z Pacific Luxury Realty. Wtedy dozorca budynku powiedział, że mieszkanie zostało najpewniej wynajęte kilku osobom.
Mieszkanie w rzeczywistości było przeznaczone do sprzedaży – za 3 miliony dolarów. Oszuści ukradli zdjęcia ze strony agencji nieruchomości i zrobili z nich ogłoszenie o wynajmie. Aby wejść do budynku, podawali się za agentów nieruchomości. Wyłudzili ponad 100 000 dol.
•••
Przewodniczący Customs and Immigration Union uważa, że oficerowie służb granicznych powinni mieć prawo do rozpoczęcia pościgu za kierowcami, którzy uciekają przed kontrolą. Obecnie strażnicy nie mogę samowolnie opuszczać posterunku i ścigać osób, które nie zatrzymują się przy punktach kontroli. Tego rodzaju przypadki trafiają się niemal w każdym tygodniu. CBSA może jedynie zawiadomić RCMP. Na sprawę zwrócono uwagę, po tym jak w zeszłą środę jakiś Amerykanin przejechał bez zatrzymania się przez punkt kontroli granicznej w Windsor. Oficerowie podejrzewali, że kierowca jest uzbrojony. Mężczyzna następnie porzucił samochód, który był kradziony, i dalej uciekał pieszo. Po tym incydencie na jakiś czas zamknięto nawet szkoły w okolicy. 46-letniego zbiega aresztowano 19 kilometrów od granicy na parkingu dla ciężarówek i odwieziono do Stanów.
Kantor będzie bisował?
Mississauga
Antoni Kantor, polski inżynier, który w październikowych wyborach do rady miasta w Mississaudze był drugi w okręgu 4, jest gotowy, by wziąć udział w wyborach uzupełniających. Na razie jeszcze nie znamy dokładnej daty wyborów. Na pewno odbędą się na jesieni. W zeszłym tygodniu radni dyskutowali o możliwych terminach. Najbardziej prawdopodobny wydaje się 27 kwietnia. Wybory uzupełniające mają kosztować miasto 395 000 dol. Pieniądze będą pochodzić ze specjalnej rezerwy.
27 października Kantor dostał 1999 głosów, co stanowiło 13,69 proc. Uważa, że teraz ma szansę. Na początku kampanii niewiele osób go znało, ale jak widać, ostatecznie zrobił dobre wrażenie. Wtedy przegrał z Frankiem Dale'em, który ubiegał się o reelekcję, a zrezygnował, gdy został szefem rady regionu.
Kantor mieszka w Mississaudze od 16 lat.
Swoje kandydatury zapowiedzieli również Joe Horneck, wiceprzewodniczący Western GTA Summit's Move Taskforce, i Stephen King. Inni, w tym Rabia Khedr, rozważają tę możliwość.
Niektórzy spekulują o kandydaturze posłanki Eve Adams, zwłaszcza że Adams nie mówi nic o kandydowaniu w wyborach krajowych. Wcześniej w radzie miasta reprezentowała okręg 5. Zrezygnowała, w 2011 roku, gdy została wybrana na posła z okręgu Mississauga-Brampton South.
W tym roku przed wyborami do Izby Gmin zostaną wytyczone nowe okręgi. Mississauga-Brampton South będzie podzielony. Adams mieszka w Oakville, ale latem ubiegłego roku stwierdziła, że z powodów zdrowotnych nie będzie ubiegać się o nominację z nowo utworzonego okręgu Oakville North-Burlington. We wszystkich okręgach Mississaugi, poza Mississauga-Malton, konserwatyści zakończyli już nominacje.
Wolność słowa w działaniu
Ottawa
Kanadyjskie służby graniczne skonfiskowały rosyjski film "Sodom" sprzeciwiający się propagandzie homoseksualnej.
Autor filmu – Arkady Mamontow – twierdzi, że homoseksualna kampania służy niszczeniu moralności Zachodu, a stoi za nią amerykański Departament Stanu. Przedstawia wywiady z osobami o konserwatywnych poglądach przeplatane np. urywkami z parady równości czy rozmowami z homoseksualnymi parami, które twierdzą, że są poszkodowane, bo muszą się trudzić, by mieć dzieci, podczas gdy parom heteroseksualnym dzieci "trafiają się przez przypadek".
Znalazła się też wzmianka o parze gejów z Australii osadzonych w więzieniu za prostytuowanie ich adoptowanego syna. Tradycyjnych wartości broni pastor Scott Lively, który opowiada o tym, jak homoseksualiści najpierw domagają się tolerancji, potem akceptacji, a następnie żądają wywyższenia, chcą, by całe społeczeństwo uczestniczyło w tym, co robią. Ostatecznie odszczepieńcy – czyli heteroseksualni – są karani.
Kopię godzinnego filmu z 2014 roku chciał wwieźć do Kanady Peter LaBarbera, przewodniczący Americans for Truth About Homosexuality.
LaBarbera mówi o absurdzie demokracji. Przyznaje, że nie zgadza się ze wszystkimi treściami prezentowanymi w filmie. Uważa, że Kanada nie powinna zamykać debaty, powołując się na poprawność polityczną. W wolnym społeczeństwie ludzie powinni mieć prawo sami oceniać treści, które do nich docierają. Nie potrzeba do tego biurokratów. Film jest dostępny w 18 językach. Kanada jest prawdopodobnie jedynym krajem, który go zakazał.
La Barbera był przez kilka godzin trzymany na granicy. Przesłuchiwali go oficerowie imigracyjni, którzy mieli stwierdzić, czy odmówić mu wjazdu do kraju z powodu popełnienia przestępstwa na tle nienawiści.
Wygrał przeciwko jawnej manipulacji
Saskatoon
Bill Whatcott z Saskatchewan, niezłomny przeciwnik propagandy homoseksualizmu, wygrał drugą w ciągu miesiąca sprawę w sądzie. CBC ma mu zapłacić 30 000 dolarów za zniesławienie. Wcześniej pod koniec grudnia sąd oczyścił Whatcotta i jego amerykańskiego przyjaciela Petera LaBarberę z Americans for Truth About Homosexuality z zarzutów postawionych w związku z rozdawaniem propagandowych ulotek na University of Saskatchewan.
Jeśli chodzi o sprawę z CBC, to Whatcott poszedł do sądu, gdy telewizja wyemitowała w 2011 roku program, w którym padło stwierdzenie, że mężczyzna chciałby pozabijać homoseksualistów. Program dotyczył sporu Whatcotta z komisją praw człowieka w Saskatchewan. Znalazło się w nim zbliżenie na jedną z rozdawanych ulotek (uznanych za nienawistną) – widniał na niej wiersz zawierający powtarzający się wers "Kill the homosexuals".
Reporter CBC nie pokazał już, że pod spodem było napisane, że Whatcott nie chce nikogo zabijać, a wiersz był parodią piosenki "Kill the Christians", o którą także toczył się proces przed trybunałem praw człowieka (trybunał w Albercie stwierdził, że słowa piosenki nie są mową nienawiści, bo nikt ich nie bierze poważnie jako nawoływania do czynu).
Whatcott nie spodziewał się, że wygra. W poniedziałek na University of Regina znowu rozdawał ulotki i "chrześcijańskie prezerwatywy", które zawierały wersety z Biblii nawołujące homoseksualistów do pokuty, zmiany swojego zachowania i przyjęcia Jezusa.
Decyzja w sprawie RU-486 odłożona
Ottawa
Health Canada odsunęło w czasie decyzję o akceptacji mifepristonu (pigułki aborcyjnej RU-486). National Abortion Federation podała, że Health Canada poprosiło producenta pigułki o dodatkowe informacje, co opóźni wydanie decyzji do następnej jesieni.
Jeśli pigułka zostanie zatwierdzona, będzie dostępna na receptę. Mifepriston będzie stosowany do przerywania ciąż trwających do 9 tygodni. Po mifepristonie kobieta przyjmuje tabletkę mizoprostolu, by wywołać skurcze.
Health Canada tłumaczy, że prowadzi proces akceptacji medykamentu standardowym trybem. National Abortion Federation jest zawiedziona, ale wyraża nadzieję, że w końcu nadejdzie dzień, gdy pigułka będzie dostępna dla każdej kobiety. Podkreśla, że jakkolwiek aborcja w Kanadzie nie jest zakazana, to nie wszędzie kobiety mają dostęp do klinik lub szpitali, by wykonać tę procedurę. Tabletka rozwiązywałaby problem np. na terenach wiejskich lub odosobnionych.
Agencja zajmuje się rozpatrywaniem wniosku o akceptację RU-486 od grudnia 2012 roku. Normalnie akceptacja leku trwa około 9 miesięcy. Mifepriston wszedł do użytku we Francji w 1988 roku. Od tamtego czasu zastosowały go miliony kobiet w 57 krajach, w tym w Wielkiej Brytanii, USA, zachodniej Europie, Australii i Nowej Zelandii.
W piątek 16 stycznia o godzinie 10.00 w College Park Courts w centrum Toronto, róg College i Yonge, odbyło się przesłuchanie aresztowanej Mary Wagner w celu wyznaczenia kaucji (bail hearing).
Przed sądem stanęła skazana witana przez 8-osobową publiczność.
Mary postanowiła, że rezygnuje z pomocy prawnej i będzie się sama reprezentować przed sądem.
Jej stanowisko wyjaśnił prawnik reprezentujący ją w poprzednim procesie Charles Lugosi. Przytoczył wyrok i zarzuty z poprzedniego procesu, od którego Mary złożyła apelację, i na którego uzasadnienie strony wciąż czekają. Uznał, że obecne oskarżenie jest niemal identyczne i dlatego jego klientka podjęła decyzję, że nie skorzysta z pomocy prawnej i będzie milczeć.
Adwokat zwrócił się do sędziny by pozwoliła Mary Wagner odczytać list do sądu. Sędzina zgodzila się mimo protestów prokuratora, który również przeciwstawiał się wstępnemu wystąpieniu mecenasa Lugosi, twierdząc, że narusza przyjęte reguły postępowania procesowego. Mecenas Lugosi odparł, że zna prawo, gdyż je od lat wykłada i jest to zarzut niesłuszny. Prokurator zdołał zastrzec, że list Mary nie będzie traktowany jako materiał dowodowy.
Mary odczytała swe przesłanie, w którym oświadczyła, że została aresztowana za to, co robiła i będzie robić - próbę ratowania przed mordowaniem niewinnych i nie posiadających głosu istot ludzkich. Uznała, że kanadyjski system prawny przykłada do tej zbrodni ręki i dlatego podobnie jak nieme są ofiary, ona również pozostanie niema, zachowując milczenie.
Po zakończeniu odczytywania listu Mary Wagner przestala odpowiadać na pytania sądu. Sędzina dwukrotnie powtórzyła, jak Mary Wagner - już w tym momencie reprezentująca sama siebie - zamierza procedować. Nie uzyskując odpowiedzi zwróciła się do prokuratora, a ten uznał, że na sformułowanie oskarżenia potrzebuje 2 - 3 tygodni w związku z czym termin kolejnej rozprawy przed tym samym sądem wyznaczono na 5 lutego 2015 roku.
Po zakuciu w kajdanki Mary Wagner została wyprowadzona z sali przy okrzykach "God Bless you Mary" z ław publiczności. (ak)
Na zdjęciu stoją przed salą rozpraw: Linda Gibbons. John Bulsza i mecenas Charles Lugosi
W niedzielę 18 stycznia o godz 12.30 Goniec zaprasza do Centrum Kultury Polskiej im Jana Pawła II w Mississaudze, obok kościoła Maksymiliana Kolbego na premierę filmu Grzegorza Brauna "Nie o Mary Wagner". Obecny będzie reżyser.