farolwebad1

A+ A A-

Przegląd tygodnia. Piątek, 16 stycznia 2015

Oceń ten artykuł
(1 Głos)

I już po Targecie

Toronto

W czwartek rano Target ogłosił, że zamierza wycofać się z Kanady. Amerykański gigant ma 133 sklepy w całym kraju i zatrudnia 17 600 osób. Wszedł na rynek w marcu 2013 roku, czyli niecałe dwa lata temu. Otwarciu sklepów towarzyszyły wielkie nadzieje i oczekiwania, ale wkrótce Kanadyjczycy zawiedli się na cenach. Zobaczyli też puste półki, jako że sieć napotkała problemy z dystrybucją. Na skutek tego Target stracił miliard dolarów w pierwszym roku działalności. Potem straty trochę się zmniejszyły, ale ciągle jeszcze nie jest w stanie wygenerować zysku. Dyrektorzy wielokrotnie obiecywali, że sytuacja się poprawi, jednak nic nie drgnęło. Z ostatnich analiz jednoznacznie wynikało, że Target Canada nie ma szans na zysk przed 2021 rokiem. W czwartek rano Target złożył w torontońskim sądzie wniosek o ochronę w ramach Companies' Creditors Arrangement Act. Wniosek uznano. Większość sklepów znajduje się w dawnych lokalizacjach Zellers, powierzchnia była wynajmowana. Firma ma jednak też kilka nieruchomości w Kanadzie.

 

 

Suliman Mohamed - dżihadysta z polskim akcentem

Ottawa

RCMP postawiło zarzuty związane z terroryzmem trzem młodym mężczyznom z Ottawy. W poniedziałek oskarżono 21-letniego Sulimana Mohameda o udział w działaniach grupy terrorystycznej, a także o działalność spiskową. Z owym spiskiem mieli być związani oskarżeni w piątek 24-letni bliźniacy z Ottawy – Ashton Carleton Larmond i Carlos Honor Larmond. Policja podała, że Carlosa aresztowano na lotnisku Trudeau w Montrealu. Miał lecieć do Indii, nie wiadomo, czy był to jego ostateczny cel podróży. Policja miała go już wcześniej na oku. Bracia mają stawić się w sądzie na drugiej rozprawie 12 lutego.

Ashton Larmond pojawiał się w jednym z ottawskich meczetów. Przychodził do świątyni Assalaam we wschodniej części miasta podczas ramadanu w 2013 roku. Abdulhakim Moalimishak, tamtejszy przywódca wspólnoty, mówi, że zatrzymany nie należał do niej, przychodził na modlitwy sporadycznie i bez brata. Dodał, że młodzi radykalni muzułmanie czasem przychodzą do dużych świątyń i specjalnie chcą być z nimi kojarzeni. Przestrzegł przed budowaniem stereotypów.

W poniedziałek policja nie podawała żadnych szczegółów o tym, co zamierzali lub co zrobili trzej aresztowani. RCMP tłumaczyło, że raczej się to nie zmieni, póki sprawa jest w sądzie.

Po wydarzeniach ostatniego roku terroryzm i radykalizacja młodych muzułmanów stały się jednymi z głównych tematów pracy rządu. Konserwatyści pracują nad zmianą przepisów, zdecydowano się już na rozszerzenie kompetencji naszej agencji szpiegowskiej, tak by mogła śledzić podejrzanych za granicą. Zorganizowano też spotkania dla młodych muzułmanów, podczas których poruszane były tematy związane z ekstremizmem religijnym i rozpoznawaniem oznak radykalizacji.

Aresztowanej trójce grozi do 10 lat więzienia. Carlos Larmond jest oskarżony o zamiar wyjazdu z kraju celem przyłączenia się do organizacji terrorystycznej. Może być pierwszą osobą skazaną według nowego prawa. Przepisy weszły w życie w 2013 roku. Wcześniej tylko jedna osoba usłyszała podobny zarzut – mężczyzna z Kolumbii Brytyjskiej, który jednak uciekł z Kanady i nigdy nie pojawił się w sądzie.

O sprawie trzech młodych mężczyzn z Ottawy wiadomo niewiele. Jeśli jednak dokonano aresztowań, należy zakładać, że RCMP ma wystarczające dowody przeciwko oskarżonym. Bliźniacy Carlos i Ashton Larmondowie przebywają w regionalnym zakładzie karnym Ottawa-Carleton.

O aresztowanym w poniedziałek Sulimanie Mohamedzie nie wiadomo zbyt wiele. Zdaje się, że nie miał profilu w mediach społecznościowych. Na stronach internetowych społeczności polonijnej i sudańskiej w Ottawie można jednak znaleźć wzmianki o Mohamedzie i jego siostrze Matoudze i ich osiągnięciach językowych. Matka rodzeństwa, Iwona Buziak-Mohamed, pochodzi z Polski, a ojciec Idris Altahir – z Sudanu. Na jednej ze stron siostra Mohameda pisze, że mówi w domu po polsku, studiuje język arabski, a jej brat uczył się tańca i występował w "Dziadku do orzechów". Mieszkali w domu przy ulicy Ste-Cécile.

W innym miejscu znaleźć można informację, że rodzeństwo otrzymało złoty i srebrny medal podczas festiwalu języka polskiego organizowanego przez społeczność polską w Ontario dla dzieci urodzonych poza Polską. Oboje uczęszczali przy tym do Sudanese Arabic Language School.

 

 

Znów straszą kredytem

Toronto

Według nowej analizy Royal Banku, Kanadyjczycy dalej zaciągają długi. W listopadzie średnie zadłużenie gospodarstw domowych wzrosło o 4,5 proc. (w porównaniu z sytuacją sprzed roku). Poważnie rosło przez drugi miesiąc z rzędu i ostatecznie było największe od dwóch lat. Łącznie wyniosło 1,8 biliona dolarów. Najszybciej rosło obciążenie kredytami hipotecznymi (5,2 proc.). W przypadku innych form kredytów konsumenckich (karty kredytowe, linie kredytowe, pożyczki) odnotowano wzrost na poziomie 3 proc. Z kolei w grudniu, według Statistics Canada, poziom zadłużenia w odniesieniu do przeciętnych dochodów wyniósł 162,6 proc.

Analitycy twierdzą jednak, że nawet w sytuacji gdy rośnie zadłużenie, a ceny ropy spadają, kanadyjska gospodarka nie jest zagrożona. Zauważają, że dzięki słabości dolara rozwija się eksport. A że benzyna jest tańsza, ludzie chętniej dokonują różnego rodzaju zakupów. Spadek cen ropy o 30 proc. wiąże się ze spadkiem cen benzyny o 18 proc., przez to w kieszeniach Kanadyjczyków zostaje 8,9 miliarda dolarów. Ma to zrównoważyć, a może nawet przeważyć negatywny wpływ spadku cen ropy.

Opinii tej nie podziela zastępca szefa banku centralnego Timothy Lane. We wtorek przestrzegał, że ropa już jest o połowę tańsza niż pół roku temu, a może jeszcze stanieć lub utrzymać się na obecnym poziomie przez "znaczący okres". Fakt ten kładzie się cieniem na gospodarkę kraju. Może na tym z kolei zyskać gospodarka globalna.

Jakkolwiek zdaje sobie sprawę, że jest to korzystna sytuacja dla konsumentów i eksporterów, to grozi nam spowolnienie rozwoju gospodarczego, osłabienie dolara, zmniejszenie prowincyjnych i federalnych dochodów, a być może także opóźnienie oczekiwanych podwyżek stóp procentowych.
Komentarze są odpowiedzią na stwierdzenia ekonomistów sektora prywatnego, że rząd federalny nie zdoła dotrzymać obietnic i zbilansować budżetu w roku 2015-16. Na przykład w raporcie Toronto-Dominion Bank czytamy, że Ottawa będzie wychodzić z długów dwa lata dłużej, niż pierwotnie deklarowała.

Analitycy zauważają też, że obiecane niedawno ulgi podatkowe spowodują odpływ 27 miliardów dolarów z budżetu centralnego.

Zdaniem TD, w roku 2015–16 kraj będzie 2,3 miliarda na minusie, a w 2016–17 zabraknie 600 milionów. Szansa na nadwyżkę będzie dopiero w roku 2017–18. Wyliczenia przeprowadzono przy założeniu średniej ceny ropy w 2015 roku na poziomie 67,50 dol. Gdyby jednak wziąć cenę 40 dol., deficyt w roku 2015–16 wyniesie4,7 biliona, a w 2016–17 – 2,4 biliona.

 

 

Trzeba nam domknąć luki prawne

Ottawa

Rząd federalny jest zdania, że Kanada jest narażona na ataki terrorystyczne z powodu istniejących luk prawnych. Braki w przepisach nie pozwalają agencjom federalnym na dzielenie się informacjami o potencjalnych zagrożeniach. Źródła rządowe podają, że ma się to zmienić, gdy pod koniec stycznia zostanie przedstawione nowe prawo. Wśród nowych środków bezpieczeństwa mają się znaleźć:

* zmiany w przepisach o ochronie danych – informacje znajdujące się we wnioskach paszportowych mają być znane wszystkim agencjom bezpieczeństwa;
* zezwolenie agencjom śledczym na przekazywanie sobie informacji o obrocie towarami kontrolowanymi, takimi jak broń automatyczna, urządzenia śledzące, substancje używane do produkcji broni chemicznej (co ciekawe, obecnie łatwiej jest przekazywać informacje sprzymierzonym agencjom zagranicznym niż krajowym);
* ułatwienie policji zatrzymywania potencjalnych ekstremistów;
* nowa strategia mająca na celu ochronę młodych ludzi przed radykalizacją.

Luki prawne zidentyfikowano podczas kontroli zewnętrznej, która rozpoczęła się po październikowych atakach. Eksperci prawni obawiają się tylko, czy rozszerzenie kompetencji agencji bezpieczeństwa nie będzie sprzeczne z prawami zabezpieczonymi konstytucyjnie.

 

 

Lekarka została za imigracyjnymi drzwiami

Toronto

Sąd utrzymał w mocy decyzję oficera imigracyjnego, który odmówił wjazdu do Kanady lekarce z RPA, uzasadniając, że jej autystyczne dziecko byłoby zbyt dużym obciążeniem dla podatników. Normalnie niewiele się mówi o przepisie, który nakłada ograniczenia finansowe na usługi medyczne dla nowo przybyłych. Na jego podstawie każdego roku urzędnicy zawracają na granicy tysiące osób. Niektórzy idą ze sprawą do sądu.

W Immigration and Refugee Protection Act od 13 lat znajduje się rozdział, w którym czytamy, że osoba może być uznana za niepożądaną ze względów medycznych, jeśli jej stan wiązałby się z nadmiernymi wydatkami lub kosztami społecznymi.

Niektórzy uważają, że zapis łamie umowy ONZ, które Kanada podpisała, oraz postanowienia Karty Praw i Swobód. Poza tym jest moralnie śliski. Z podobnymi opiniami nie zgadza się jednak część prawników zajmujących się prawem imigracyjnym.

Jeden na milion wniosków o stałą rezydencję jest odrzucany z powodu nadmiernych kosztów związanych z leczeniem. Dr Asmeeta Burra i jej mąż wnioskowali o stałą rezydencję jako pracownicy wykwalifikowani, chcieli osiedlić się w Kolumbii Brytyjskiej. Ponieważ ich syn choruje na autyzm, wymagana była ocena medyczna. Wyliczono, że roczny koszt edukacji chłopca wyniesie 16 000 dol. Tymczasem dla Kanadyjczyka przeciętny koszt usług socjalnych i medycznych to 6300 dol. Burra i jej mąż stwierdzili, że mogą pokrywać koszty z własnej kieszeni, wykazali, że w RPA płacili za dobrą szkołę dla syna, ale przedstawiony plan finansowania okazał się dla kanadyjskich urzędników niewystarczający i za mało szczegółowy.

 


"Charlie Hebdo" również w Kanadzie

Toronto

Kanadyjski dystrybutor czasopisma "Charlie Hebdo" ogłosił, że 1500 egzemplarzy najnowszego numeru gazety – z karykaturą proroka Mahometa na okładce – będzie dostępnych w piątek w różnych miejscach kraju. Normalnie w Kanadzie sprzedawanych jest 100 egzemplarzy tygodnika. Można go kupić w Quebecu i w jednym sklepie w Toronto. Dystrybutor spodziewa się, że teraz nawet 1500 może okazać się za mało. Będą dodatkowo rozprowadzane w 5 sklepach w Toronto, jednym w Nowym Brunszwiku, jednym w Nowej Szkocji i w kilku w Vancouverze.

Dziennikarze tygodnika we wtorek zwołali konferencję prasową, podczas której pokazali okładkę nadchodzącego numeru. Przedstawia karykaturę proroka Mahometa, który płacze i trzyma tablicę z hasłem "I am Charlie". Nad nim widnieje napis "Wszystko jest wybaczone".

 

 

Najważniejsza jest profilaktyka...

Mississauga

Mississauga Halton/Central West Regional Cancer Program przypomina, co każdy z nas może zrobić, by zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka. Wiceprzewodniczący programu mówi, że liczba przypadków może być zmniejszona o połowę dzięki zmianie stylu życia.

Zaleca się przede wszystkim:

* utrzymanie odpowiedniej wagi i ćwiczenia fizyczne;
* zdrowe jedzenie – spożywanie owoców i warzyw bogatych w błonnik, zmniejszenie spożycia czerwonego mięsa, ograniczenie cukru, soli i dań gotowych;
* zmniejszenie spożycia alkoholu;
* rzucenie palenia;
* zmniejszenie czasu przebywania na słońcu – zwłaszcza dotyczy osób o jasnej karnacji;
* regularne wykonywanie badań przesiewowych.

Kobiety między 50. a 74. rokiem życia powinny robić mammografię, a między 21. a 69. – cytologię.

Kobiety po 21 roku życia mogą przyjąć szczepionkę przeciwko HPV, która jest niemal stuprocentowo skuteczna w przypadku infekcji wywołanych przez cztery rodzaje brodawczaków ludzkich (70 proc. przypadków raka szyjki macicy).

Mężczyźni i kobiety w wieku od 50 do 74 lat powinni też przechodzić badania pod kątem raka jelita grubego.

 

 

Stratedzy inwestycyjni z Mawer Investment Management z Calgary twierdzą, że jeśli chodzi o ceny ropy, nie jest ważne, jak nisko cena spadnie, ale jak długo utrzyma się na takim poziomie. Jeśli sytuacja nie zmieni się przez 2 lata lub dłużej, można rzeczywiście zacząć się obawiać. Projekty związane z rozwojem wydobycia ropy z piasków bitumicznych z obecnie eksploatowanych złóż zależą od długoterminowych tendencji cenowych. Najczęściej ich opłacalność jest określana w oparciu o cenę na poziomie 70 dol. za baryłkę. W dłuższej perspektywie czasowej pod znakiem zapytania staje też budowa rurociągów. Jednak niskie ceny utrzymujące się przez parę miesięcy jeszcze nic nie znaczą.
Podobnie wypowiada się Cambridge Mercantile Group z Calgary. Po czasie zaciskania pasa powinno nastąpić odbicie. W skali kraju też trzeba nieco odczekać, zanim ruszy się sytuacja w sektorze produkcyjnym (który korzysta na niskich cenach paliw). Dlatego gospodarka Kanady najpierw odczuje spadek na zachodzie, a dopiero potem wzrost na wschodzie. Według najnowszych prognoz Deloitte, za rok cena baryłki West Texas Intermediate ma wynosić około 56 dolarów. Pod koniec ubiegłego roku przewidywano 67 dol., potem jednak analitycy dokonali korekty.

•••

Władze regionu przestrzegają mieszkańców przed oszustami, którzy przychodzą do domów, oferując przegląd bojlera do podgrzewania wody lub systemu filtracji, proponują też zakup nowych urządzeń albo chcą przeprowadzić test jakości wody. Tymczasem Mississauga i Brampton nie podpisywały kontraktów na tego typu usługi.
Peel rozpoczyna wymianę wodomierzy. Do wymiany kwalifikują się urządzenia, które pracują co najmniej od 20 lat. W Mississaudze Water Meter Replacement Program rozpocznie się 19 stycznia i potrwa do początku grudnia. Wykonawcą prac jest Neptune Technology Group Canada. Mieszkańcy, u których musi być przeprowadzona wymiana, otrzymają wcześniej list z zawiadomieniem i instrukcją, jak się umówić na konkretny dzień. Pracownicy Neptune noszą jednolite ubrania, można ich zidentyfikować, a na samochodach mają oznaczenia z regionu.

•••

We wtorek rano z powodu mrozu i zamarzniętej sygnalizacji pasażerowie podróżujący linią GO Lakeshore East musieli się liczyć nawet z godzinnym opóźnieniem. Z kolei przy stacji GO Old Cummer w North York pękły rury wodociągowe i Leslie Street pokryła się lodem, była zamknięta między Finch Avenue East i Clansman Boulevard. Zamknięto wjazd na parking, autobusy GO i TTC skierowano objazdem. Pociągi zatrzymywały się normalnie.
We wtorek rano temperatura odczuwalna sięgnęła prawie -30°C. Obowiązywały ostrzeżenia o ekstremalnym mrozie.

•••

Nowa akcja torontońskiej policji polegająca na odholowywaniu pojazdów blokujących ruch odniosła taki sukces w centrum, że postanowiono ją wdrożyć także w innych częściach miasta, zwłaszcza na północy. W poniedziałek podczas porannego szczytu policjanci wzmogli czujność m.in. na St. Clair Avenue i Eglinton Avenue między Dufferin Street i Mt. Pleasant Avenue.
W zeszłym tygodniu w centrum funkcjonariusze wypisali 1600 mandatów. Odholowano 260 pojazdów. Po akcji odezwali się kurierzy i dostawcy, którzy twierdzili, że burmistrz nie pozwala im na wykonywanie pracy. W odpowiedzi w poniedziałek ruszył nowy pilotażowy program, którego celem jest wygospodarowanie przestrzeni dla samochodów kurierskich i dostawczych. W centrum utworzono 15 miejsc, w których zatrzymywanie jest dozwolone. Do końca miesiąca ma ich być 46. Każde miejsce jest odpowiednio duże, by zmieściły się na nim 2-3 samochody dostawcze.

•••

Policja w Vancouverze wpadła na trop oszustwa związanego z wynajmowaniem mieszkań. Ogłoszenia o luksusowym apartamencie były zamieszczane na Craigslist. Zainteresowani, którzy byli skłonni zapłacić za pół roku z góry, mieli otrzymać kilkusetdolarowe upusty. W przypadku luksusowych mieszkań półroczny czynsz może wynosić ponad 20 tys. dolarów. Oszuści z fikcyjnej firmy Pacific Luxury Realty inkasowali więc spore sumy.
Gdy jedna z osób, która wpłaciła pieniądze, dzień przed przeprowadzką chciała wejść do mieszkania, wszystko było zamknięte. Nie mogła się też skontaktować z Pacific Luxury Realty. Wtedy dozorca budynku powiedział, że mieszkanie zostało najpewniej wynajęte kilku osobom.
Mieszkanie w rzeczywistości było przeznaczone do sprzedaży – za 3 miliony dolarów. Oszuści ukradli zdjęcia ze strony agencji nieruchomości i zrobili z nich ogłoszenie o wynajmie. Aby wejść do budynku, podawali się za agentów nieruchomości. Wyłudzili ponad 100 000 dol.

•••

Przewodniczący Customs and Immigration Union uważa, że oficerowie służb granicznych powinni mieć prawo do rozpoczęcia pościgu za kierowcami, którzy uciekają przed kontrolą. Obecnie strażnicy nie mogę samowolnie opuszczać posterunku i ścigać osób, które nie zatrzymują się przy punktach kontroli. Tego rodzaju przypadki trafiają się niemal w każdym tygodniu. CBSA może jedynie zawiadomić RCMP. Na sprawę zwrócono uwagę, po tym jak w zeszłą środę jakiś Amerykanin przejechał bez zatrzymania się przez punkt kontroli granicznej w Windsor. Oficerowie podejrzewali, że kierowca jest uzbrojony. Mężczyzna następnie porzucił samochód, który był kradziony, i dalej uciekał pieszo. Po tym incydencie na jakiś czas zamknięto nawet szkoły w okolicy. 46-letniego zbiega aresztowano 19 kilometrów od granicy na parkingu dla ciężarówek i odwieziono do Stanów.

 

 

Kantor będzie bisował?

Mississauga

Antoni Kantor, polski inżynier, który w październikowych wyborach do rady miasta w Mississaudze był drugi w okręgu 4, jest gotowy, by wziąć udział w wyborach uzupełniających. Na razie jeszcze nie znamy dokładnej daty wyborów. Na pewno odbędą się na jesieni. W zeszłym tygodniu radni dyskutowali o możliwych terminach. Najbardziej prawdopodobny wydaje się 27 kwietnia. Wybory uzupełniające mają kosztować miasto 395 000 dol. Pieniądze będą pochodzić ze specjalnej rezerwy.

27 października Kantor dostał 1999 głosów, co stanowiło 13,69 proc. Uważa, że teraz ma szansę. Na początku kampanii niewiele osób go znało, ale jak widać, ostatecznie zrobił dobre wrażenie. Wtedy przegrał z Frankiem Dale'em, który ubiegał się o reelekcję, a zrezygnował, gdy został szefem rady regionu.

Kantor mieszka w Mississaudze od 16 lat.

Swoje kandydatury zapowiedzieli również Joe Horneck, wiceprzewodniczący Western GTA Summit's Move Taskforce, i Stephen King. Inni, w tym Rabia Khedr, rozważają tę możliwość.

Niektórzy spekulują o kandydaturze posłanki Eve Adams, zwłaszcza że Adams nie mówi nic o kandydowaniu w wyborach krajowych. Wcześniej w radzie miasta reprezentowała okręg 5. Zrezygnowała, w 2011 roku, gdy została wybrana na posła z okręgu Mississauga-Brampton South.

W tym roku przed wyborami do Izby Gmin zostaną wytyczone nowe okręgi. Mississauga-Brampton South będzie podzielony. Adams mieszka w Oakville, ale latem ubiegłego roku stwierdziła, że z powodów zdrowotnych nie będzie ubiegać się o nominację z nowo utworzonego okręgu Oakville North-Burlington. We wszystkich okręgach Mississaugi, poza Mississauga-Malton, konserwatyści zakończyli już nominacje.

 

 

Wolność słowa w działaniu

Ottawa

Kanadyjskie służby graniczne skonfiskowały rosyjski film "Sodom" sprzeciwiający się propagandzie homoseksualnej.

Autor filmu – Arkady Mamontow – twierdzi, że homoseksualna kampania służy niszczeniu moralności Zachodu, a stoi za nią amerykański Departament Stanu. Przedstawia wywiady z osobami o konserwatywnych poglądach przeplatane np. urywkami z parady równości czy rozmowami z homoseksualnymi parami, które twierdzą, że są poszkodowane, bo muszą się trudzić, by mieć dzieci, podczas gdy parom heteroseksualnym dzieci "trafiają się przez przypadek".

Znalazła się też wzmianka o parze gejów z Australii osadzonych w więzieniu za prostytuowanie ich adoptowanego syna. Tradycyjnych wartości broni pastor Scott Lively, który opowiada o tym, jak homoseksualiści najpierw domagają się tolerancji, potem akceptacji, a następnie żądają wywyższenia, chcą, by całe społeczeństwo uczestniczyło w tym, co robią. Ostatecznie odszczepieńcy – czyli heteroseksualni – są karani.

Kopię godzinnego filmu z 2014 roku chciał wwieźć do Kanady Peter LaBarbera, przewodniczący Americans for Truth About Homosexuality.

LaBarbera mówi o absurdzie demokracji. Przyznaje, że nie zgadza się ze wszystkimi treściami prezentowanymi w filmie. Uważa, że Kanada nie powinna zamykać debaty, powołując się na poprawność polityczną. W wolnym społeczeństwie ludzie powinni mieć prawo sami oceniać treści, które do nich docierają. Nie potrzeba do tego biurokratów. Film jest dostępny w 18 językach. Kanada jest prawdopodobnie jedynym krajem, który go zakazał.

La Barbera był przez kilka godzin trzymany na granicy. Przesłuchiwali go oficerowie imigracyjni, którzy mieli stwierdzić, czy odmówić mu wjazdu do kraju z powodu popełnienia przestępstwa na tle nienawiści.

 

 

Wygrał przeciwko jawnej manipulacji

Saskatoon

Bill Whatcott z Saskatchewan, niezłomny przeciwnik propagandy homoseksualizmu, wygrał drugą w ciągu miesiąca sprawę w sądzie. CBC ma mu zapłacić 30 000 dolarów za zniesławienie. Wcześniej pod koniec grudnia sąd oczyścił Whatcotta i jego amerykańskiego przyjaciela Petera LaBarberę z Americans for Truth About Homosexuality z zarzutów postawionych w związku z rozdawaniem propagandowych ulotek na University of Saskatchewan.

Jeśli chodzi o sprawę z CBC, to Whatcott poszedł do sądu, gdy telewizja wyemitowała w 2011 roku program, w którym padło stwierdzenie, że mężczyzna chciałby pozabijać homoseksualistów. Program dotyczył sporu Whatcotta z komisją praw człowieka w Saskatchewan. Znalazło się w nim zbliżenie na jedną z rozdawanych ulotek (uznanych za nienawistną) – widniał na niej wiersz zawierający powtarzający się wers "Kill the homosexuals".

Reporter CBC nie pokazał już, że pod spodem było napisane, że Whatcott nie chce nikogo zabijać, a wiersz był parodią piosenki "Kill the Christians", o którą także toczył się proces przed trybunałem praw człowieka (trybunał w Albercie stwierdził, że słowa piosenki nie są mową nienawiści, bo nikt ich nie bierze poważnie jako nawoływania do czynu).

Whatcott nie spodziewał się, że wygra. W poniedziałek na University of Regina znowu rozdawał ulotki i "chrześcijańskie prezerwatywy", które zawierały wersety z Biblii nawołujące homoseksualistów do pokuty, zmiany swojego zachowania i przyjęcia Jezusa.

 

 

Decyzja w sprawie RU-486 odłożona

Ottawa

Health Canada odsunęło w czasie decyzję o akceptacji mifepristonu (pigułki aborcyjnej RU-486). National Abortion Federation podała, że Health Canada poprosiło producenta pigułki o dodatkowe informacje, co opóźni wydanie decyzji do następnej jesieni.

Jeśli pigułka zostanie zatwierdzona, będzie dostępna na receptę. Mifepriston będzie stosowany do przerywania ciąż trwających do 9 tygodni. Po mifepristonie kobieta przyjmuje tabletkę mizoprostolu, by wywołać skurcze.

Health Canada tłumaczy, że prowadzi proces akceptacji medykamentu standardowym trybem. National Abortion Federation jest zawiedziona, ale wyraża nadzieję, że w końcu nadejdzie dzień, gdy pigułka będzie dostępna dla każdej kobiety. Podkreśla, że jakkolwiek aborcja w Kanadzie nie jest zakazana, to nie wszędzie kobiety mają dostęp do klinik lub szpitali, by wykonać tę procedurę. Tabletka rozwiązywałaby problem np. na terenach wiejskich lub odosobnionych.

Agencja zajmuje się rozpatrywaniem wniosku o akceptację RU-486 od grudnia 2012 roku. Normalnie akceptacja leku trwa około 9 miesięcy. Mifepriston wszedł do użytku we Francji w 1988 roku. Od tamtego czasu zastosowały go miliony kobiet w 57 krajach, w tym w Wielkiej Brytanii, USA, zachodniej Europie, Australii i Nowej Zelandii.


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.