Jak wyjaśnił dyrektor generalny Auto Show Jason Campbell, świat motoryzacji się zmienia i wraz z nim ewoluuje Canadian International Autoshow. – Dziś żadna z wielkich wystaw motoryzacyjnych czy to we Frankfurcie, Szanghaju, czy Los Angeles, nie może obejść się bez pokaźnej liczby samochodów elektrycznych, nasza lutowa wystawa w Toronto niczym się nie będzie więc różnić.
Jazdy próbne są sponsorowane przez Toronto Hydro, a także EFL – wydzieloną sieć do ładowania aut elektrycznych podczas wystawy. Oczywiście jak co roku relację z wystawy zamieścimy na naszych stronach internetowych w postaci nagrań filmowych oraz galerii zdjęciowej.
Tymczasem w środę Tesla po raz kolejny ogłosiła o opóźnieniu w produkcji najnowszego modelu 3, co wywołało zrozumiałe rozczarowanie inwestorów. Jednocześnie firma twierdzi, że osiągnęła znaczący postęp w pokonywaniu trudności produkcyjnych, które do tej pory spowalniały wypuszczenie na rynek nowego modelu.
Szef przedsiębiorstwa Elon Musk powiedział, że prawdopodobnie do końca pierwszego kwartału Tesla wytwarzać będzie 2,5 tys. modeli 3 na tydzień; połowę liczby, którą obiecywano wcześniej. Jednocześnie, Tesla ma plany osiągnięcia pułapu 5000 samochodów na tydzień pod koniec drugiego kwartału.
Komunikat spowodował zmniejszenie wartości akcji o 2 proc. Model 3 Tesli uważany jest za kluczowy dla sukcesu całego przedsięwzięcia, jako jedno z najbardziej dostępnych aut elektrycznych, zdolne przemienić niszowego obecnie producenta samochodów w koncern produkcji masowej. Sprawny montaż nowych tesli i dostarczanie bez opóźnień klientom powinno pomóc w uzyskaniu rentowności firmy; opóźnienia zwiększają ryzyko wycofywania przedpłat przez osoby, które już zapisały się na teslę 3. Tesla w trzecim kwartale ubiegłego roku na wydatki kapitałowe przeznaczyła 1,1 mld dol.
– Widzimy więc, że samochody elektryczne najwyraźniej będą dominować rynek motoryzacyjny w nadchodzących latach. Zmiana będzie odbywała się stopniowo wraz ze wzrostem infrastruktury oraz przebudową sieci energetycznych, tak by mogły one poradzić sobie z rosnącym poborem mocy.
Wielkie nadzieje wiąże się również z ruchem samochodów autonomicznych; wielkie pieniądze przeznaczają na to główne koncerny zwłaszcza tam, gdzie chodzi o transport komercyjny. Bliskie realizacji są plany automatyzacji transportu w zamkniętych rejonach, choćby w kopalniach odkrywkowych. Oczywiście, prowadzi to do obniżenia kosztów i zwiększenia niezawodności.
Czy będzie więc jeszcze jakiś urok w prowadzeniu samochodów? No, tutaj jest poważny problem. Problem mają też działy marketingowe wielkich koncernów, no bo czym zachwalać najnowszy autonomiczny model ludziom przyzwyczajonym do przyjemności samodzielnego prowadzenia samochodu. Cała pijarowa wizualizacja dzisiaj podkreśla wolność kierującego i przyjemność jazdy.
Czeka nas najwyraźniej wielka rewolucja, o czym z lękiem zapewnia na ten nowy rok
Wasz Sobiesław