Oczywiście, wszystko to stwarza pokusę, aby coraz mniej angażować się w "nadzorowanie " takiego samochodu i oddawać w trakcie jazdy przyjemniejszym czynnościom. Na szczęście jest to jednak na razie surowo karane, więc miejmy nadzieję, że nie będzie z tego powodu więcej wypadków.
Niedługo, bo już 12 lutego, będziemy mieli w Toronto kolejną wystawę samochodową Canadian International AutoShow 2016. Warto więc zarezerwować sobie czas, by te nowinki obcmokać, oglądając szybkie samochody i piękne kobiety. Coraz wyraźniej widać też zainteresowanie napędem elektrycznym, ja jednak proponuję pozostać przy tradycyjnym – o ile potrzebujemy czegoś konkretnego, a nie tylko auta dla szpanu i do zabawy, i jeśli chcemy zrobić prezent sobie samemu.
Wówczas warto wybrać klasykę, czyli w naszym wypadku BMW serii 3. Jest w nim moc, bardzo wstrzemięźliwe spalanie, a przede wszystkim przyjemność prowadzenia. Trudno się więc dziwić, że we wrześniu ubiegłego roku ten właśnie model BMW był najlepiej sprzedającym się samochodem w segmencie luksusowych aut osobowych (sedan).
Oprócz rzeczy, które znajdziemy w każdym aucie tej klasy, BMW oferuje po prostu unikatowe "czucie" auta; dobre przyspieszenia przy jednoczesnej wyjątkowej przyczepność, bardzo dobre wykończenie kabiny, dobrą widoczność na wszystkie strony, precyzyjny sportowy styl prowadzenia.
300-konny sześciocylindrowy silnik BMW najlepszej trójki – 335i – pali jedynie 9,6 litra na sto.
Z pewnością niemal każdego zadowoli już 320i z całkiem dynamiczną dwulitrową 180-konną czwórką, która, o dziwo, również nie da nam odczuć braku mocy. BMW tak zestraja silnik i przenoszenie napędu, że gazu nigdy nie brakuje. Ceny zaczynają się zaś już powyżej 30 tysięcy.
Wystarczy więc wygooglować oceny użytkowników, by nie musieć wierzyć dilerowi na słowo. W większości wypadków oceny te są wyrazem miłości do tego samochodu. Jest to auto, które staje się standardem i do niego porównuje się wszystkie inne. Edmunds daje serii 3 BMW prawie najlepszą pięciogwiazdkową notę.
Trójkę możemy kupić w następujących wersjach: 320i, 328i, 328d, 335i oraz Active Hybrid3. We wszystkich tych przypadkach BMW oferuje napęd na cztery koła – xDrive, jako opcję, a napęd na tylne koła jest standardowy.
W podstawowym modelu 320i dostaniemy aluminiowe 17-calowe koła, automatyczne światła drogowe, światła przeciwmgielne, pilota do otwierania, uruchamianie silnika na przycisk, automatyczne wycieraczki, cruise control, dwustrefowe ustawianie ogrzewania i klimatyzacji, porządnie wyglądającą tapicerkę skóropodobną, oprawioną skórą kierownicę, ustawianą pod kątem i wyciąganą teleskopowo, Bluetooth do telefonu i audio, 6,5-calowy ekran wyświetlający i 9-głośnikowy system nagłośnienia. Oczywiście, bazując na tym, możemy w to auto włożyć wszystkie techniczne wodotryski i gadżety.
Można jeszcze dużo wymieniać, ale zachęcam po prostu do tego, żeby się umówić i przejechać, trudno bowiem opisać słowami, na czym polega "to coś", co mają BMW, a co inne marki usiłują skopiować i podrobić. Jest to pewna wyczuwalna filozofia samochodu, by nie powiedzieć dusza. Ta dusza sprawia, że z tą niemiecką kupą stali i plastiku już po kilku chwilach na drodze czujemy się zjednoczeni niczym centaur.
O czym zapewnia Wasz Sobiesław
PS Czego jeszcze można się spodziewać w bieżącym roku – oczywiście podwyżek opłat i podatków motoryzacyjnych. Te rosną prawie zawsze, często niezauważone.