farolwebad1

A+ A A-

Pijmy na zdrowie

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Rozpoczęta właśnie akcja RAID każe wrócić do tematu picia.

Proszę wybaczyć, że się powtarzam, ale jestem zdecydowanym przeciwnikiem picia i prowadzenia, głównie ze względu na to, jak bardzo cenię sobie picie, a także jeżdżenie.


Jedno i drugie jest wielką przyjemnością, jeśli potraktować je osobno.
Jeśli lubimy prowadzić, to tylko – proszę Państwa na trzeźwo – jazda na cyku odbiera olbrzymią dozę przyjemności, rozmywa całe doświadczenie, każe się, po prostu, trzymać kierownicy i marzyć o szczęśliwym dotrwaniu do końca, czyli dojechaniu do domu. Zamiast panować nad urządzeniem mechanicznym i inteligentnie dostosowywać jazdę do warunków drogowych, jesteśmy rozmamłani, i tak na dobrą sprawę chce nam się robić coś zupełnie innego.


Zachęcam więc Państwa, by na rzecz spojrzeć trzeźwo, zdroworozsądkowo i nie oszczędzać na własnym piciu.
Picie alkoholu może dać dużo radości, jest to rzecz bardzo przyjemna, zwłaszcza jeśli odbywa się w doborowym gronie przyjaciół lub też ludzi kulturalnych i potrafiących się sobą nacieszyć. Po cóż więc zakłócać tę przyjemność świadomością konieczności prowadzenia samochodu, bezustannym kontrolowaniem własnego zachowania i baczeniem, czy to już, czy jeszcze możemy sobie strzelić małe piwko.
W naszym środowisku niestety pokutuje zasada "mocnej głowy" – udowadniania, że "ja to mogę pić litrami i nic mnie nie rusza", no i oczywiście tego, że mimo tego picia litrami "kontroluję się znakomicie" i mogę siadać za kierownicę.
Jest to potwornie nielogiczna postawa będąca efektem głupoty naszych praszczurów i pokutowania obyczajowości upadającej szlachty, która niestety powiesiła na haku swe rycerskie cnoty. No bo proszę Państwa, rycerstwo jak pije, to pije, a jak kruszy kopie, to kruszy kopie...
Zatem planujmy swoje picie, a gdy zdarza się niezaplanowane, nie wahajmy się zadzwonić po kolegę, koleżankę, czy choćby taksówkę; nie zaszkodzi rozeznać się w ofercie Uber.


Życie jest krótkie, mamy w nim wystarczająco dużo nerwowych sytuacji, zrezygnujmy więc z nerwów podczas picia.
A zatem Drogie Koleżanki i Drodzy Koledzy, w tym sezonie "grzewczym" wyluzujmy się i zróbmy sobie prezent w postaci taksówki z imprezy do domu. Wrócimy do siebie szczęśliwi i dopici, no bo w końcu jaki sens odmawiać kolejki, gdy i tak "dzisiaj nie kieruję"?


Na zdrowie!
Wasz Sobiesław

Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.