Kościół od dwóch tysięcy lat głosi Ewangelię o prawdziwym Bogu i prawdziwym człowieku - Rozmowa z o. Jackiem Cydzikiem, opiekunem duchowym Rodziny Radia Maryja w Kanadzie i USA
– Ojcze Jacku, po raz kolejny spotykamy się na pikniku Rodziny Radia Maryja, tym razem w parku Paderewskiego. Chyba pierwszy raz letni piknik jest tutaj?
– Ten letni piknik jest tutaj po raz pierwszy aczkolwiek normalnie w parku Paderewskiego jesteśmy już trzeci raz. Wiadomo dlaczego, park Paderewskiego to skrawek Polski tu, w Kanadzie. Możemy złożyć wielkie ukłony pod adresem SWAP-u, pana komendanta Tomczaka, wspaniała robota.
Właściwie co roku, jeśli chodzi o infrastrukturę parku, jest coraz lepiej, bo po raz kolejny są jakieś ulepszenia, ale też przybywa naszych polskich pamiątek, wydłuża się aleja Dębów Katyńskich, cały czas są tu obecni kombatanci, czyli jest to park nie tylko z nazwy polski, ale tutaj żyje Polska, żyje historia, tu żyją te postawione tablice, pomniki, za nimi przemawia ten autentyzm obecności kombatantów i wielu ludzi, którzy gromadzą się, czcząc pamięć naszych największych bohaterów.
Tak że dlatego park Paderewskiego i dlatego trzeci raz, dzięki życzliwości SWAP tu jesteśmy z Rodziną Radia Maryja.
Każdy z nas jest ikoną Boga - rozmowa z o. Andrzejem Madejem OMI, attache kulturalnym Watykanu w Turkmenistanie
– Ojcze Andrzeju, rozmawialiśmy sześć lat temu w większości o sprawach wiary, w cyklu rozmów. Cieszę się, że Ojciec jest zdrowy, że przyjechał Ojciec znowu, ale przez ten czas świat się zmienił. I to przez te sześć lat zaczyna być widać, że coś się dzieje, i wokół Polski, i tutaj. Wiem, że Ojcu bardzo leży na sercu to spustoszenie, jakiego dokonał komunizm. Te lata i w Polsce, i w Sowietach, w byłych republikach sowieckich, ten komunizm tak strasznie ludzi obił, wyjałowił itd.
– Odczłowieczył aż można nieraz powiedzieć, w jakiejś mierze odczłowieczył.
Pielgrzymka do Amerykańskiej Częstochowy z Rodziną "Radia Maryja" – 5-7 lipca 2014. Podróżowanie w głąb Mojej Duszy...
Polacy z najodleglejszych krańców świata przybywają do Watykanu, by oddać cześć świętemu Janowi Pawłowi II i podziękować Bogu za życie i pontyfikat Papieża Polaka. My, w tym samym celu, wybraliśmy się do Amerykańskiej Częstochowy – chwalić, hołubić, kochać, dziękować, modlić się za niego.
Muszę się przyznać, że wyruszyłam na tę pielgrzymkę z duszą na ramieniu, bo nie znałam tu nikogo, a o Rodzinie Radia Maryja słyszałam tylko negatywne, i to bardzo, opinie. Ale zawsze chciałam być w tej Amerykańskiej Częstochowie, bo w polskiej już byłam. I Papież zapisał się w moim życiu na zawsze, a w moim rodzinnym domu w Polsce, moja mamusia go uwielbiała.
Muszę zaznaczyć, że nie będzie to sprawozdanie z wycieczki ani artykuł do polonijnych gazet – żadne opisy i historie sanktuariów, a odwiedziliśmy aż trzy (Matki Boskiej Fatimskiej w Youngstown, NY i Świętej Rity w Philadelphii, PA i Narodowe Sanktuarium Matki Boskiej Częstochowskiej w Doylestown, PA), a raczej moje osobiste wrażenia, odczucia, obserwacje, moje lekcje tam nauczone i dużo cytatów, zapamiętanych od księdza Jacka Cydzika, naszego duchowego pasterza tej pielgrzymki, myśli i mądrości zapamiętanych z samej uroczystej mszy w sanktuarium w Amerykańskiej Częstochowie. I rozmyślań i łask, jakich doznałam na tej pielgrzymce. I słowa Boże, które usłyszałam i które chcę przekazać i podzielić się z najbliższymi, rodzina, przyjaciółmi i ludźmi dobrej woli.
Nie wolno spać
Z dyrektorem i założycielem Radia Maryja, o. Tadeuszem Rydzykiem CSsR rozmawia Andrzej Kumor
- Ojcze Dyrektorze, z doniesień agencyjnych z Polski odnosi się wrażenie, jakby historia zaczęła przyspieszać - mamy sprawę doktora Chazana, mamy sprawy związane z różnymi aferami, Kościół jest atakowany frontalnie. Słyszymy o bluźnierczych sztukach, tak, jakby usiłowano prowokować? Jak to widać z Torunia, czy coś się ostatnio zmieniło? Czy można mówić o silniejszym ataku?
- Myślę, że jeśli chodzi o te sztuki, to nie jest to pierwsze, raczej to się rozwija - tak jak w muzyce - jest pewne crescendo. Zmieniają się metody, może są bardziej sprytne. Nie zawsze dostrzega się te ataki, wychodzi to po jakimś czasie. Owszem są ataki na dr. Chazana i na Kościół i na to co polskie. Wszystko jest atakowane, ale ja w tym widzę nadzieję.
Zbliżając się do Boga
W dniach 28 czerwca – 3 lipca młodzież z parafii św. Kazimierza z Toronto brała udział w rekolekcjach, które miały nawiązywać do tych organizowanych przez Jana Pawła II. Karol Wojtyła, zabierając młodych ludzi w góry, chciał im pokazać Boga poprzez doświadczenie jego dzieła. Nasza młodzież, także w górach, poszukiwała odpowiedzi na pytania “Boże, kim jesteś? Panie, kim jestem?”.
Pojechaliśmy z o. Marcinem Serwinem aż do Whistler w Kolumbii Brytyjskiej, ośrodka narciarskiego, w którym rozgrywane były również niektóre zawody podczas igrzysk olimpijskich w Vancouver w 2010 roku. To tu medale zdobywała Justyna Kowalczyk. Korzystaliśmy z gościnności o. Władysława Karciarza, proboszcza tutejszej parafii Matki Bożej Królowej Gór.
Warto było poczekać 14 godzin
Od kanonizacji Jana Pawła II upłynęło już kilka tygodni, powoli to niezwykłe wydarzenie przechodzi do historii, coraz rzadziej powraca się do niego w dyskusjach – a przecież jakkolwiek by patrzeć, było to dla nas, Polaków, jak i całego Kościoła coś, co chyba się nie powtórzy...
Co mam na myśli? Nie tylko fakt, że kanonizowano papieża Polaka, ale że wyniesiono na ołtarze dwóch papieży: Jana XXIII i Jana Pawła II, a kolejnych dwóch było obecnych w czasie uroczystości kanonizacyjnych.
Pożegnalna wizyta
W pierwszej połowie bieżącego roku odwiedziłam naszą umiłowaną Ojczyznę i oczywiście udałam się również do Świebodzina. Była to moja trzecia już wizyta w tym średniowiecznym, piastowskim grodzie. Tym razem ze stacji kolejowej nie odebrał mnie Ksiądz Prałat, ale niezawodna kronikarka Ośrodka Kultu Chrystusa Króla, Pani Barbara Janyszek-Latusek.
Przez ostatnie dwa lata stan zdrowia księdza Sylwestra Zawadzkiego bardzo się pogorszył, a nawet przecież rok temu był już bliski śmierci. Myślę, że modlitwy dużej liczby osób, a w szczególności kobiet z Apostolatu "Margarytki", do którego ja również należę, wyprosiły u Boga przedłużenie życia dla Księdza Prałata. Pani Barbara informuje mnie, że Ksiądz nie czuje się już tak dobrze jak dwa lata temu, podczas mojej wcześniejszej wizyty. Będąc już w Kanonii, widzę bardzo zmienioną chorobą postać Księdza.
Homilia ks. kard. Angelo Comastriego wygłoszona w czasie Mszy św. dziękczynnej za kanonizację Jana Pawła II i Jana XXIII
Watykan, 28 kwietnia 2014 r.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
8 kwietnia 2005 roku – zaledwie dziewięć lat temu – wielu z nas było tutaj, na tym placu, aby oddać ostatni hołd Janowi Pawłowi II. Nasze oczy, mokre od łez, patrzyły zdumione – pamiętacie to? – obserwowały Ewangeliarz leżący na prostej dębowej trumnie, umieszczonej w centrum placu przed bazyliką. Nagle wiatr, ku zdziwieniu wszystkich, zaczął przewracać karty księgi. Wszyscy w tym czasie zastanawialiśmy się: "Kim był Jan Paweł II? Dlaczego tak bardzo Go kochaliśmy?". Niewidzialna ręka przewracająca karty Ewangeliarza zdawała się mówić: "Odpowiedź jest w Ewangelii! Życie Jana Pawła II było nieustannym posłuszeństwem Ewangelii Jezusa: za to – powiedział nam wiatr – za to Go kochaliście! Rozpoznaliście w Jego życiu odwieczną Ewangelię: Ewangelię, która dała światło i nadzieję wielu pokoleniom chrześcijan!".
Miłosierdzie ratunkiem dla każdego - Apostołka Miłosierdzia Bożego
W Laval we Francji Matka Teresa Rondeau założyła w 1818 roku apostolskie Zgromadzenie Matki Bożej Miłosierdzia, celem którego jest opieka nad dziewczętami.
Zachwycona ideą Miłosierdzia, Matka Teresa często mawiała do swych córek duchownych: "Ponad wszystkie przymioty Boga zachwyca mnie Jego Miłosierdzie".
Kilkadziesiąt lat później, w 1862 roku, Matka Teresa Potocka, widząc ówczesne potrzeby swej Ojczyzny, przeszczepiła zgromadzenie na grunt polski.
Począwszy od chwili powstania, aż po dzień dzisiejszy zgromadzenie wierne idei swych założycielek, wypełnia misje miłosierdzia przez różne formy pracy apostolskiej, zależnie od ducha czasu, potrzeb środowiska i aktualnych swych możliwości.
Wierzące spojrzenie na rzeczywistość - Z zastępcą redaktora naczelnego "Gościa Niedzielnego" ks. Tomaszem Jaklewiczem rozmawia Andrzej Kumor
Goniec: Pracuje Ksiądz w redakcji największego polskiego tygodnika opinii o sprzedanym nakładzie przekraczającym nakład takiej "Polityki" czy wielu innych gazet, traktowanych jako gazety głównego nurtu. Jak się osiąga taką pozycję?
Ks. Tomasz Jaklewicz: Można by powiedzieć, że fakt, iż pan o to pyta, jest już dziwny, bo w społeczeństwie, które jest nominalnie w 90 procentach katolickie – a uznajmy, że średnio chodzących w niedzielę do kościoła jest 40 procent – powinno być oczywiste, że gazeta, która ma profil katolicki, będzie się cieszyła największą popularnością. To pierwsza rzecz.
"Gość Niedzielny" należy do ZKDP, czyli Związku Kontroli Dystrybucji Prasy – to jest zrzeszenie, które w Polsce zajmuje się kontrolą nakładu i sprzedaży – w 2010 roku byliśmy po raz pierwszy w rocznej klasyfikacji na pierwszym miejscu ze sprzedażą średnio 143 tysiące tygodniowo.
Wyprzedziliśmy wtedy właśnie "Politykę" i inne tygodniki. Udaje się nam utrzymać na tym miejscu. W 2013 także mieliśmy największą sprzedaż.