farolwebad1

A+ A A-

Ocena fotografii

Oceń ten artykuł
(3 głosów)

zpapierosem

Fot. Sylwia Bobryk  http://www.sylwiabobryk.com/

 

Dla każdego właściciela jakiegokolwiek biznesu jest rzeczą oczywistą, że aby jako tako prosperować, musi trafić w potrzeby swoich klientów. W wielu wypadkach nie jest to jednak takie proste. Istnieją całe szkoły uczące, jak rozpoznać potencjalnych odbiorców swoich produktów czy serwisu. Mało tego, wśród odbiorców tych samych produktów czy serwisu trzeba jeszcze wyróżnić podgrupy klientów dysponujących mniejszym lub większym budżetem, przyzwyczajeniami oraz różniących się jeszcze wieloma innymi czynnikami. 


Ponieważ jest to tekst poświęcony fotografii, posłużę się przykładem z tej dziedziny, a konkretnie z dziedziny fotografii ślubnej i portretowej. Wiadomo, że ktoś zajmujący się fotografią ślubną musi szukać klientów wśród potencjalnych nowożeńców. Ale gdy chce osiągnąć sukces, łatwiej mu będzie obracać się w środowisku kulturowym zbliżonym do tego, które zna. Co nie znaczy, że nie można przekraczać barier kulturowych, jednak trafienie w estetykę innej kultury jest zawsze dużo trudniejsze.


Dalszym, równie trudnym zadaniem będzie określenie możliwości finansowych przyszłych klientów, a tym samym ustawienie siebie w pewnym obszarze cenowym. Wielu fotografów zaczyna od niskich cen, co z góry określa ich klientelę, licząc na to, że w miarę upływu czasu uda im się bezboleśnie przeskoczyć na wyższy poziom. Niestety, jak pokazuje doświadczenie, jest to niezwykle trudne i praktycznie rzecz biorąc, zmiana klienteli równa się otwarciu nowego biznesu.


Piszę o tym wszystkim dlatego, aby uświadomić wszystkim uprawiającym jakąkolwiek działalność artystyczną, w tym przypadku amatorską (zawodowcy dobrze o tym wiedzą), że jedną z najtrudniejszych decyzji jest określenie, do kogo nasze dzieła adresujemy. Może to być wyłącznie rodzina, może to być krąg bliższych i dalszych znajomych. Mogą to być osoby zupełnie obce, znające się mniej lub bardziej na fotografii, a na których opinii jakoś nam zależy. Mogą to być potencjalni klienci na tzw. "art show", którym chcemy nasze dzieła sprzedać, i wreszcie właściciele galerii, o których reprezentację się staramy.


Wszyscy ci adresaci będą oceniali zdjęcia wg różnych kryteriów i na pewno to co zachwyci mamę słodkiego bobaska z sąsiedztwa, może nie zyskać uznania w oczach właściciela galerii (chociaż nic nie wiadomo). Jest to oczywiście przykład skrajny, ale dość dobrze ilustrujący przesłanie tego artykułu, który ma za zadanie rozwianie paru mitów.
Pierwszy to taki, że wszystkim podoba się to samo. Nawet wśród adresatów tak popularnego tematu jak krajobraz jest całe mnóstwo rozmaitych gustów. Przeciętnego odbiorcę zachwyci ostre kolorowe zdjęcie łatwo rozpoznawalnego motywu, natomiast ten sam krajobraz po przetworzeniu w stronę abstrakcji znajdzie już mniej zwolenników.
Pół biedy, jeśli fotograf tworzy dla siebie, gorzej, jeśli chce swoje dzieło sprzedać np. na art show. Musi wtedy wstrzelić się w gust potencjalnego klienta, często wbrew sobie.


Znany amerykański fotograf i autor Alan Broit pisze w jednej ze swych książek "Marketing Fine Art Photography", że motywy zdjęć, które chcemy sprzedać, muszą być estetycznie atrakcyjne, ale nie zbyt, jak się wyraził, "artsi".
W ocenie zdjęć wielką rolę odgrywają też zmiany kanonów estetycznych w czasie. To, co zachwycało i zaskakiwało wczoraj, już dzisiaj takie atrakcyjne nie jest. Stąd też należy unieważnić następny mit, który zachęca do bezrefleksyjnego kopiowania dawnych mistrzów. Jest to oczywiście cenne ze względów czysto szkoleniowych, natomiast może się okazać, że to, co było kiedyś świeżym spojrzeniem, dzisiaj jest już banałem.
A skoro o banale mowa, to trzeba wspomnieć o zasadzie, że im dany temat jest bardziej znany, tym trudniej jest przedstawić go w sposób oryginalny. Dlatego też warto jest poświęcić czas na przemyślenie, jak pokazać coś, co każdy widział już dziesiątki razy, lub znaleźć temat mniej wyeksploatowany.


Wspomniałem wyżej o pewnym estetycznym kanonie zmieniającym się w czasie. Jeśli chcemy, aby nasze zdjęcia zostały życzliwie przyjęte przez jak najszersze grono odbiorców, warto poznać współczesny estetyczny kanon. Dlatego zachęcam do odwiedzania jak największej liczby galerii internetowych, ale również jak ktoś ma możliwości, tych realnych. Nie tylko fotograficznych, ale prezentujących ogólnie sztuki wizualne.
Kiedy mówię o "odbiorcy", nie mam na myśli wyłącznie odbiorcy komercyjnego. Odbiorcą może być np. własna rodzina. Ponieważ każdemu jest miło, gdy jego praca spotyka się z życzliwym przyjęciem, dlatego warto tego odbiorcę poznać. Co nie znaczy, że zawsze trzeba robić coś pod jego gust. Można grać, jak to się mówi, na kilku fortepianach. Z wakacji możemy przywieźć zarówno zdjęcia tzw. pamiątkowe, jak i bardziej ambitne. Aby były poprawnie skomponowane. Czasem poprawnie skomponowane rodzinne zdjęcie jest więcej warte niż takie, które nieudolnie sili się na artystyczne.
Trzeba być też przygotowanym na krytykę naszych dokonań. Jeśli jest to krytyka życzliwa, która pozwoli na poprawę naszych zdjęć, warto się jej przysłuchać. Przy czym osoba krytykująca wcale nie musi być ekspertem fotograficznym. Wystarczy, że zwróci uwagę na niektóre aspekty estetyczne, często wyczuwając je intuicyjnie. Jestem często świadkiem oceny zdjęć na konkursach klubowych, przez było nie było ekspertów fotografii. Owszem, potrafią wykazać błędy techniczne czy czysto formalne, ale zdarza się czasem, że mają niewiele do powiedzenia gdy idzie o przekaz danego zdjęcia. Zwyczajnie brakuje im pewnej ogólnej erudycji.


W związku z tym ważna jest też nasza reakcja na krytykę. Na pewno nie może ona być w rodzaju ; "a co ty tam wiesz, nie zrobiłeś w życiu żadnego zdjęcia...". Może i nie zrobił, ale może świetnie wyczuć jego klimat i opowiedzieć o swoich odczuciach.
Podsumowując – nie każdemu muszą się nasze zdjęcia podobać i nie należy z tego powodu rozdzierać szat. Jeśli są wykonane poprawnie oraz zgodnie z naszymi odczuciami, nie powinniśmy się ich wstydzić, choćby to były nawet rodzinne zdjęcia z wakacji.


Wojciech Porowski

Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.