W każdym innym przypadku, szczególnie, jeśli angażują się w nią osoby z których przynajmniej jedna jest w związku małżeńskim może być przyczyną wielu kłopotów. Dobrym tego przykładem jest właśnie historia Bartka. Jego żona prawdopodobnie zapomniała, że od dnia ślubu do końca życia największą wartością ma być dla nich małżeństwo i dlatego na każdym etapie życia powinna sobie stawiać pytanie: „Czy to co robię, w co się angażują, służy dobru naszego małżeństwa czy być może mu zagraża? Czy to, co planują robić będzie dobre dla naszego małżeństwa? Przyjaźń Ilony z kolegą z pracy jest powodem nieporozumień, kłótni, zazdrości i na pewno wielkiego stresu dziecka, które mimo woli jest świadkiem awantur. Czy warto aż tak poświęcać dobro rodziny dla przyjaźni z innym mężczyzną? A może to już nie tylko przyjaźń?
Jeśli jesteś w relacji z osobą płci przeciwnej, to pamiętaj, że nie jest to przyjaźń, jeśli:
– uczucie spadło na ciebie nagle – przyjaźń potrzebuję czasu, żeby powstać, ona rośnie, dojrzewa;
– czujesz się cały czas odświętnie – przyjaźń to relacja powszednia;
– masz poczucie, że się spalasz, przeżywasz burze, jesteś na huśtawce – przyjaźń to uczucie względnie spokojne i stabilne;
– widzieliście się niedawno, a potrzeba zobaczenia tej osoby zaczyna dominować nad innymi sprawami – przyjaźń jest tak nagląca jeśli nic szczególnego się nie dzieje, potrafi czekać na spotkanie;
– masz poczucie, że niesie cię, jak na skrzydłach – przyjaźń chodzi po ziemi;
– masz nieodpartą chęć, żeby wziąć go za rękę, pogłaskać po włosach, znaleźć się w jego ramionach – w przyjaźni kontakt fizyczny zdarza się tylko przy pewnych okazjach (na przykład o przyjaciela można się oprzeć podczas podróży, uściskać, kiedy stało się coś ważnego; przyjaźń jest na swój sposób aseksualna;
– pragniesz wyłączności – przyjaźni akceptuje, że w życiu przyjaciela inne osoby też są ważne, może i ważniejsze.
Z hasła „przyjaźń z mężczyzną” kobieta może stworzyć sobie parasol ochronny przez pewien czas, a potem ocknąć się w stanie zaawansowanego uczucia, a wtedy jej małżeństwo przegrywa, upada. Zasada jest prosta, jeśli mamy męża/żonę, a ciągnie nas do bliskich kontaktów z innymi osobami płci przeciwnej, to zanim zaangażujemy się bez opamiętania w układ, który nazwiemy „przyjacielskim”, zastanówmy się, czego brakuje nam w naszym małżeństwie i jak możemy to uzyskać.
Po prostu, powinniśmy wtedy szybko i intensywnie zająć się swoją relacją ze współmałżonkiem.
Beata Frączek psycholog, pedagog