A+ A A-
Inne działy

Inne działy

Kategorie potomne

Okładki

Okładki (362)

Na pierwszych stronach naszego tygodnika.  W poprzednich wydaniach Gońca.

Zobacz artykuły...
Poczta Gońca

Poczta Gońca (382)

Zamieszczamy listy mądre/głupie, poważne/niepoważne, chwalące/karcące i potępiające nas w czambuł. Nie publikujemy listów obscenicznych, pornograficznych i takich, które zaprowadzą nas wprost do sądu.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych listów.

Zobacz artykuły...

Numer 2/2017 (13-19 stycznia 2017)

czwartek, 12 styczeń 2017 22:23

Nowe zasiłki na mieszkania

Napisane przez

Rząd federalny rozważa opcję utworzenia nowego zasiłku dla rodzin o najniższych dochodach. Dodatek miałby być przeznaczony konkretnie na pomoc w płaceniu czynszu. źródła podają, że według nowej koncepcji, wypłaty byłyby przypisane do konkretnych osób, a nie do lokali pod wynajem. Tradycyjnie zapomogi były związane z mieszkaniami, a nie z najemcami. Gdy lokator przeprowadzał się do nowego mieszkania, tracił zasiłek. Było to problematyczne zwłaszcza w przypadkach, gdy osoby o niskich dochodach musiały w krótkim czasie z przyczyn niezależnych od siebie zmienić miejsce zamieszkania (np. kobiety uciekające przed przemocą domową, które zostawały bez środków do życia, lub bezdomni oczekujący na mieszkania).

        Zasiłki według nowych zasad miałyby być wypłacane w ramach istniejących programów lub przez system podatkowy. Na razie nie wiadomo, czy projekt zostanie zawarty w nowym budżecie. Rzecznik prasowy Ministerstwa Finansów nie wypowiada się na ten temat.

        W pierwszym budżecie liberałów rząd przeznaczył 2,3 miliarda dol. na dwa lata na budowę nowych przystępnych lokali mieszkaniowych i na remont istniejących. Według danych szacunkowych, w Kanadzie 1,6 miliona gospodarstw domowych pilnie potrzebuje zasiłku mieszkaniowego. Wydatki mieszkaniowe pochłaniają ponad jedną trzecią ich dochodów, przy czym lokale, które zajmują, nie spełniają ich podstawowych potrzeb.

Krytycy uważają, że oprócz planowania nowych zasiłków rząd powinien podjąć działania hamujące wzrost czynszów. To w niektórych regionach nawet ważniejsze od dopłat.

Indie zareagowały natychmiast na ofertę Amazon sprzedaży indyjskiej flagi w charakterze wycieraczki do butów. Grożąc zakazem wjazdu dla wyższych rangą dyrektorów Amazona

Napisał o tym Washington Post

Tymczasem taka sama oferta z polską flagą nadal jest w Amazonie aktualna.

 

https://www.amazon.ca/Poland-Door-Mat-Floor-inches/dp/B01H69WVJK

 

 

 

Justin Trudeau powymieniał we wtorek kilku ministrów. Poniżej przedstawiamy zestawienie, kto został przeniesiony, kto odszedł i kto doszedł do ekipy premiera.

Przetasowania:

Ministerstwo spraw zagranicznych – nowym ministrem została Chrystia Freeland, która wcześniej stała na czele ministerstwa handlu międzynarodowego. Zastąpiła Stephane’a Diona. Freeland reprezentuje okręg University-Rosedale, Ontario. Była dziennikarka i pisarka, zastępca redaktora The Globe and Mail i redaktorka Thomson Reuters. Objęta zakazem wjazdu do Rosji z powodu sankcji, jakie Kanada nałożyła na ten kraj.

Minsterstwo zatrudnienia, rozwoju pracowniczego i pracy – na jego czele stanęła Patty Hajdu, wcześniej minister ds. statusu kobiet. Zastąpiła MaryAnn Mihychuk. Hajdu reprezentuje okręg Thunder Bay-Superior North, Ontario. Prowadziła schronisko dla bezdomnych w Thunder Bay i uczestniczyła we wdrażaniu strategii walki z narkomanią.

Ministerstwo ds. statusu kobiet – Maryam Monsef, wcześniej minister ds. instytucji demokratycznych. Zastąpiła Patty Hajdu. Reprezentuje okręg Peterborough-Kawartha, Ontario. Działaczka społeczna, założycielka kampanii Red Pashmina, której celem jest zbieranie funduszy na edukację dziewcząt i kobiet w Afganistanie.

Nowe twarze:

Ministerstwo handlu zagranicznego – François-Philippe Champagne reprezentujący okręg Saint-Maurice – Champlain, Quebec, zastąpił Chrystię Freeland. Champagne jest prawnikiem, byłym przedsiębiorcą, specjalistą w zakresie handlu zagranicznego.

Ministerstwo imigracji – Ahmed Hussen z okręgu York South – Weston, Ontario, zastąpił Johna McCalluma. Hussen jest pierwszym Kanadyjczykiem urodzonym w Somalii, który wszedł do Izby Gmin; prawnik, były krajowy przewodniczący Canadian Somali Congress.

Ministerstwo ds. instytucji demokratycznych – Karina Gould reprezentująca Burlington, Ontario zastąpiła Maryam Monsef. Gould jest działaczką społeczną i specjalistką ds. handlu i inwestycji współpracującą kiedyś z Mexican Trade Commission.

Kto odchodzi z gabinetu?

Stéphane Dion ze stanowiska ministra spraw zagranicznych. Dion zapowiada wycofanie się z polityki, otrzymał ofertę objęcia stanowiska ambasadora Kanady w Unii Europejskiej. Reprezentuje okręg Saint-Laurent, Quebec. Profesor nauk politycznych i autor, służył w rządach Jeana Chrétiena i Paula Martina, przewodniczył partii liberalnej w latach 2006-08.

John McCallum ze stanowiska ministra imigracji. Premier rekomenduje go na stanowisko ambasadora Kanady w Chinach. McCallum reprezentuje okręg Markham-Thornhill, Ontario. Profesor ekonomii, dziekan McGill University, zaangażowany w rządach premierów Chrétiena i Martina.

MaryAnn Mihychuk ze stanowiska ministra zatrudnienia, rozwoju pracowniczego i pracy. Reprezentuje okręg Kildonan-St. Paul, Manitoba, będzie teraz „zwykłą” posłanką. Ma doświadczenie w kuratoriach oświaty i w parlamencie prowincyjnym Manitoby.

Zmiany w rządzie nastąpiły rok po objęciu władzy przez liberałów. Wygląda na to, że premier wzmacnia swoją wizję gabinetu i mobilizuje siły przed objęciem władzy w Stanach Zjednoczonych przez Donalda Trumpa, który kompletuje swój własny rząd. Trump stawia raczej na ludzi bogatych, o podobnych do niego poglądach. Osób związanych z wojskiem będzie niewiele. Administracja nowego prezydenta będzie bardziej asertywna, protekcjonistyczna i skupiona na swoich interesach.

Trudeau postawił przeciwko niej byłą dziennikarkę Chrystię Freeland, która ma kontakty na całym świecie, jest dobrze przyjmowana i sprawdziła się podczas kierowania ministerstwem handlu zagranicznego. Teraz będzie miała pierwszy głos w prezentowaniu stanowiska Kanady w kontaktach z USA, będzie promować umowy międzynarodowe i globalizację. Jest dobrą negocjatorką, ma duże zdolności interpersonalne i potrafi się skutecznie komunikować. Waszyngton powinien traktować ją poważnie.

Uwagę zwraca odejście Johna McCalluma, który ma zostać ambasadorem Kanady w Chinach, zwłaszcza w kontekście polityki zacieśniania stosunków drugą gospodarką świata. Stanowisko ambasadora pozostawało nieobsadzone przez kilka miesięcy. Rząd potrzebował kogoś, kto będzie otwierać drzwi w Pekinie i jednocześnie będzie miał dobry kontakt z premierem Trudeau.

Nowi ministrowie to z kolei ludzie młodzi pochodzący z różnych społeczności – czyli wpisujący się doskonale w założenia Trudeau. Ahmed Hussen ma 41 lat. Przybył do Kanady z Somalii w 1993 roku. Liberałowie podkreślają, że Hussen jest bardzo pracowity i lubiany. Obsadzenei go w roli ministra imigracji podkreśla otwartość Kanady i wkład, jaki wnoszą imigranci.

Karina Gould jest najmłodszą kobietą w rządzie, ma 29 lat. Ma się zająć trudną reformą ordynacji wyborczej. Często była wyznaczana w Izbie Gmin do zabierania głosu w obronie ustaw proponowanych przez rząd. Reprezentuje Burlington, czyli okręg, w którym konserwatyści wciąż cieszą się dużą popularnością.

46-letni François-Philippe Champagne jest szanowanym specjalistą w dziedzinie handlu. Wywodzi się z okręgu, który kiedyś reprezentował Jean Chrétien.

Ostatnio zmieniany środa, 11 styczeń 2017 19:32

Rząd federalny  odwołał zakaz przejęcia firmy z sektora nowych technologii z Montrealu przez chińskie przedsiębiorstwo zajmujące się elektroniką. Zakaz został wydany przez poprzedni rząd, który uważał, że transakcja może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Liberałowie mają ponownie rozpatrzeć sprawę. Nie może być inaczej w sytuacji, gdy premier Trudeau od początku mówi o pogłębianiu relacji z Chinami i podpisaniu umowy o wolnym handle z Pekinem.

ITF Technologies (wcześniej Avensys) z Montrealu jest liderem w zakresie technologii światłowodowej i laserowej używanej w telekomunikacji, do przesyłania danych i zastosowań przemysłowych. Na stronie firmy znaleźć można wzmiankę o zastosowaniach wojskowych oferowanych produktów.

Montrealską firmę chciało kupić O-Net Communications z Hong-Kongu. W lutym 2015 roku rząd federalny zatwierdził transakcję, ale po pięciu miesiącach, w lipcu, decyzję wstrzymał. Chińczycy złożyli apelację w sądzie federalnym. W listopadzie 2016 roku nowy rząd po cichu ustosunkował się do sprawy. Ottawa złożyła w sądzie dokumenty, w których zgodziła się na uchylenie decyzji rządu Harpera i zlecenie ministrowi ds. przemysłu Navdeepowi Bainsowi przeprowadzenie przeglądu transakcji.

Z prezentacji przedstawionej przez O-Net w 2015 roku wynika, że ponad 25 proc. udziałów w firmie należy do przedsiębiorstwa podlegającemu China Electronics Corporation, będącej z kolei własnością państwa. O-Net twierdził, że kupując akcje ITF (od poprzedniego właściciela, który ogłosił upadłość) nie wchodzi w posiadanie żadnej technologii, która nie byłaby dostępna na rynku i zapewniał, że nie stwarza żadnego zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego Kanady.

Ostatnio zmieniany środa, 11 styczeń 2017 19:33

W niedzielę tuż przed 7 wieczorem dotkliwie pobito i okradziono mężczyznę, który chciał sprzedać swojego iPhone’a 7. 24-latek umówił się z potencjalnym kupcem przy wejściu do centrum handlowego Square One. Zainteresowany okazał się jednak zwykłym złodziejem. Właściciel telefonu dał ogłoszenie o sprzedaży na Kijiji. Na umówione miejsce przyjechał z kolegą, który próbował dogonić złodzieja. Potem pościg kontynuowała policja, ale złodziej zbiegł.

Policja przypomina, że umawianie się z nieznajomymi przez internet w celu dokonania transakcji może być niebezpieczne. Funkcjonariusze radzą, by nie ujawniać danych osobowych, danych do kont bankowych i nie nosić przy sobie zbyt wiele gotówki. Nie należy umawiać się w miejscach odludnych i zawsze warto przyjechać w towarzystwie drugiej osoby.

W pierwszym miesiącu po zniesieniu wymagań wizowych dla Meksykanów co najmniej 70 obywateli tego kraju złożyło w Kanadzie wniosek o przyznanie statusu uchodźcy. W całym 2016 roku, po uwzględnieniu danych z grudnia (wizy zniesiono 1 grudnia), wniosków takich wpłynęło 248. W 2015 było ich 111, podaje Canada Border Services Agency.

Krytyk polityki zagranicznej z partii konserwatywnej Peter Kent mówi, że jego partia spodziewała się wzrostu liczby uchodźców z Meksyku, było to tylko kwestią czasu. Decyzja liberałów była bardziej polityczna niż podparta wiedzą. Rząd konserwatywny wprowadził wizy dla Meksykanów w 2009 roku, właśnie po tym, jak wzrosła liczba składanych wniosków o status uchodźcy, które były odrzucane jako nieważne. Immigration and Refugee Board otrzymał w 2009 roku 9511 wniosków, a po decyzji rządu, w kolejnym roku podań było tylko 1349.

Premier Trudeau ogłosił zniesienie wiz podczas czerwcowej wizyty w Kanadzie meksykańskiego prezydenta Enrique Pena Nieto. Pena Nieto odwdzięczył się zapowiedzią otwarcia meksykańskiego rynku dla kanadyjskiej wołowiny.

Z wewnętrznych dokumentów rządu datowanych na listopad 2016 wynika, że zniesienie wiz będzie kosztowało Kanadę 433,5 miliona dolarów w ciągu najbliższej dekady, przy czym 262 miliony to kosz związany z azylantami.

Minister imigracji John McCallum powiedział, że trzyma rękę na pulsie i jeśli liczba osób ubiegających się o azyl będzie ciągle rosła, wizy zostaną przywrócone.

poniedziałek, 09 styczeń 2017 16:57

Niebezpiecznie było na 401

Napisane przez

W sobotę po południu OPP zamknęło autostradę 401 na wschód od Toronto. Powodem było obniżenie widoczności, zawiewający śnieg i oblodzenie drogi, co stało się przyczyną wypadków, w których uczestniczyło około 100 pojazdów. Kolizje były raczej niewielkie, ale kilka osób trafiło do szpitali. Nikt nie odniósł poważnych obrażeń.

Około 2 po południu Environment Canada opublikowało ostrzeżenie dla odcinka od Bowmanville do Port Hope.

Ostatnio zmieniany poniedziałek, 09 styczeń 2017 20:32
poniedziałek, 09 styczeń 2017 16:56

Wyleczą cię z żółtaczki, jak zapłacisz

Napisane przez

54-letnia Nikky Davies z Nanaimo, B.C., która została zarażona wirusowym zapaleniem wątroby typu C, gdy podano jej skażoną krew, nie dostanie nowego leku na tę chorobę. Rząd tłumaczy, że leczenie pani Davies lekiem o nazwie Harvoni niszczącym wirusa z 95-procentową skutecznością zrujnowałoby prowincyjną służbę zdrowia. Producent leku podaje, że 12-tygodniowa kuracja w Kanadzie kosztuje 67 000 dol.

Davies wciąż odczuwa ból głowy, nudności i zmęczenie. Z powodu choroby nie pracuje i jest na zasiłku. Złożyła wniosek do prowincyjnego programu Pharmacare o refundację kosztów leczenia. Prowincja wyliczyła, że podawanie leku i monitorowanie stanu pacjentki kosztowałoby 140 000 dol. Ministerstwo zdrowia potwierdziło, że w Kolumbii Brytyjskiej mieszka ponad 70 000 osób chorych na zapalenie wątroby typu C. Lek otrzymują tylko ci z najbardziej uszkodzoną wątrobą, w przypadku których poważnie wzrasta ryzyko nowotworu i konieczności przeprowadzenia przeszczepu.

Ostatnio zmieniany poniedziałek, 09 styczeń 2017 20:36
piątek, 06 styczeń 2017 15:01

Pamięć (26)

Napisane przez

braunfotoPojechałem na tydzień oglądania przedstawień, aby niejako na nowo poznać zespół aktorski, choć z wieloma ludźmi już przecież pracowałem. Trzeba było pilnie, na co nalegał Torończyk, odbyć rozmowy sezonowe. Mogłem także obejrzeć mieszkanie, które miałem otrzymać. W warunkach PRL-u było zupełnie dobre: trzy pokoje z kuchnią i łazienką, na pierwszym piętrze, w środku osiedla blokowego, więc nie bezpośrednio przy ulicy.

        Jak się jednak okazało, gdy tam zamieszkaliśmy, w tym osiedlu była restauracja z dancingiem. Okno naszego pokoju sypialnego wychodziło – prawie – na okna tego lokalu. Pięć dni w tygodniu mieliśmy do późnej nocy „koncert” lichej muzyki tanecznej. Po wewnętrznych uliczkach osiedla zataczali się pijani. Niepokoiło nas to, bo choć Zosia i dzieci nie wychodziły wieczorami z domu, to pod oknem stała świeżo kupiona syrenka. Tak, w Lublinie kupiliśmy nasz pierwszy samochód, właśnie syrenkę, częściowo przy pomocy pożyczki od mamy Zosi. I pewnego ranka patrzę z okna – syrenka znikła. Straszne przeżycie. W naszej sytuacji finansowej – straszna strata. Myśleliśmy, że ukradł ją jakiś bywalec tej pobliskiej restauracji. Na szczęście po trzech dniach syrenka się znalazła. Stała na przedmieściu Lublina uszkodzona, porzucona, z pustym bakiem, ze śladami jazdy po ściernisku – w błotnikach były wiechcie słomy.

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.