Pierwszy dzień wiosny mamy już za sobą, dni coraz dłuższe i człowiek podświadomie ciągnie do lata. No a latem – wiadomo – fajnie jest pokowboić gdzieś w plenerze. Problem tylko w tym, że jest to coraz droższe, a w przypadku namiotu rozstawianie go w krainie niedźwiedzi może czasem być mało bezpieczne – zwłaszcza poza parkami prowincyjnymi w dzikich i odległych rejonach. Idealnie byłoby więc spać w wygodnym samochodzie, który mógłby z powodzeniem zastąpić przyczepę kempingową.
Któż nie pamięta starych hippie vanów Westfalii? – kultowego pojazdu dzieci kwiatów, który pod kalifornijskim niebem wytężał do maksimum zdolności napędowe wyjętego z garbusa silnika.
Cokolwiek by mówić, był to prekursor vanów, do których ówczesna, zakochana w jeżdżących tapczanach Ameryka jeszcze nie dorosła.
Dzieci kwiaty zamieniły kolorowe koszulki na garnitury, a hipisowskie komuny na dość pokaźne jednorodzinne domostwa na przedmieściach i westfalie coraz rzadziej pojawiały się na amerykańskich drogach. Sentyment jednak pozostał i przez długi okres były tu do dostania.
Owa Westfalia to firma, która dostała od Volkswagena kontrakt na produkcję turystycznych przeróbek volkswagena w zakładach Westfaliawerke w Rheda-Wiedenbruck. Budowano je do 2003 roku. Wiele przyjechało do USA za kończącymi służbę w Europie żołnierzami US Army. Westfalie były też do kupienia w Europie w ramach Tourist Delivery Program – klient wybierał sobie w Europie vana, jeździł nim turystycznie po kontynencie, a następnie Volkswagen ekspediował mu auto do domu w USA czy w Kanadzie.
Wnętrze tych pojazdów przypominało logiką rozwiązań to, co znajdziemy w statkach kosmicznych – projektanci wykorzystywali każdy centymetr sześcienny kubatury. Były to auta, którymi oszczędnie i wygodnie można było przemierzać kontynenty wzdłuż i wszerz. Wyposażano je również w liczne dodatki turystyczne, namioty, tropiki itp.
Można było nawet zamówić dodatkową przyczepkę bagażową do przewożenia sprzętu. Pomysłowo, na dachu urządzono spanie pod podnoszoną pokrywą z boczną tkaniną namiotową.
To już przeszłość, dlatego od jakiegoś czasu różni producenci usiłują powrócić do superużytkowego modelu turystycznego w oparciu o popularnego busa VW transporter. Jedną z nich jest brytyjska firma DoubleBack.
DoubleBack wpadł na pomysł wysuwanej tylnej część pojazdu, która po całkowitym wyjęciu z samochodu tworzy sypialnią długości 6,5 stopy. Uzyskujemy w ten sposób podwojenie przestrzeni vana, a cała operacja nie zabiera więcej niż 45 sekund.
Jak zapewnia producent, wysuwana z tyłu część dzięki zastosowaniu lekkich i wytrzymałych "lotniczych" materiałów waży jedynie 150 kg. W wysuwanej sypialni oprócz całkiem sporego tapczanu, który na dzień można składać, znajdują się pojemniki na sprzęty; pojemniki są też w kuchni ze zlewem zainstalowanej w głównej części samochodu.
W porównaniu do zwykłego amerykańskiego motorhome przerobiony transporter mniej pali (15 litrów na sto), lepiej się prowadzi i generalnie zachowuje się jak nieco cięższy van, a nie kilkutonowe bydlę, które na serpentynach Gór Skalistych trudno utrzymać na hamulcu.
W stanie złożonym DoubleBack ma wymiary normalnego VW transportera.
Po rozłożeniu przestrzeń mile nas zaskakuje – mamy do dyspozycji dwa pokoje. Kuchnię wyposażoną w 50-litrową lodówkę i dwupalnikową kuchenkę. Całość oświetlona LED. Wnętrze można zamawiać w dowolnych konfiguracjach
DoubleBack od 2012 roku można sprowadzić sobie do Kanady, choć w tym roku ponoć ma wejść do produkcji nowy model. Problemem jest cena. Ponieważ ze wszystkimi gwizdkami i dzwonkami – może to kosztować nawet 70 tys.; nie jest więc to opcja na przeciętną kieszeń, z drugiej strony, jeśli podliczymy, ile wydamy na wakacje przez te kilka lat, to być może okaże się, że połączenie samochodu turystycznego z normalnym vanem ma sens.
Tak czy owak warto zapytać u producenta Danbury Motors Caravans Great Western Business Park. Armstrong Way Yate, Bristol BS37 5NG, tel. 01454310000.
Można tam nawet zamówić VW T2 classic – czyli całkowicie nowy odtworzony kultowy volkswagen camper – patrz zdjęcie.
O czym pomarzył sobie dzisiaj
wasz Sobiesław