Inne działy
Kategorie potomne
Okładki (362)
Na pierwszych stronach naszego tygodnika. W poprzednich wydaniach Gońca.
Zobacz artykuły...Poczta Gońca (382)
Zamieszczamy listy mądre/głupie, poważne/niepoważne, chwalące/karcące i potępiające nas w czambuł. Nie publikujemy listów obscenicznych, pornograficznych i takich, które zaprowadzą nas wprost do sądu.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych listów.
Zobacz artykuły...Szlakami bobra: Forks of the Credit
Napisane przez Joanna Wasilewska/Andrzej Jasiński
Pogoda w Toronto płata ostatnio figle, albo brakuje śniegu, albo jest go w nadmiarze. Co będzie w ten weekend, kiedy piszemy te słowa, jeszcze nie wiadomo. Tym razem proponujemy więc niedaleką (25 km na północ za Brampton) wycieczkę, którą można – zależnie od pogody – odbyć na nartach biegowych lub na własnych nogach.
http://www.goniec24.com/wiadomosci-kanadyjskie-mobile/itemlist/category/29-inne-dzialy?start=7770#sigProId1ec54d8f45
Forks of the Credit to park prowincyjny utworzony na 282 hektarach otaczających rzekę Credit, przez który przechodzi słynna Bruce Trail i który jest fragmentem Rezerwatu Biosfery Wyniesienia Niagarskiego. Na terenie parku łączą się północna i południowa odnogi rzeki Credit i płyną razem czterokilometrowym wąwozem, na mapie przypomina to kształt widelca i stąd nazwa. Teren parku został ukształtowany przez cofający się lodowiec – wysokie wzgórza, Credit River wijąca się wśród zalesionych dolin, wyniesienia pokryte łąkami i piękne widoki z wysokiego zbocza wąwozu na dolinę. Wytyczono tu kilka parokilometrowych szlaków, które w zimie można przemierzać na piechotę udeptaną ścieżką (park odwiedza w weekendy wiele osób) lub na nartach biegowych, ślad prowadzi z reguły poboczem trasy.
Jeśli zaczną Państwo wycieczkę od oficjalnego parkingu – już stąd jest rozległa panorama całej okolicy – to przy starcie radzimy wziąć z pudełka mapkę, choć zgubić się na dłużej nie sposób, okolice są zamieszkane. Trasa prowadząca przez pofałdowane łąki, tereny dawnej farmy, zapętla się, mijając polodowcowe Kettle Lake, zasilane tylko wodą deszczową i topniejącym śniegiem. To dla tych, którzy chcą tu zajrzeć na krótko, z wysokiego zbocza obejrzeć malownicze widoki – są tu punkty widokowe, ławki do odpoczynku. Namawiamy jednak, aby zejść w dół, do rzeki, potwornie stromymi schodami – podobno mają 164 stopnie. Na dole trzeba skręcić w lewo, po kilkunastu metrach znajdziemy się w punkcie widokowym na 13-metrowy kataraktowy wodospad na Credit River właśnie o nazwie Cataract, przy którym znajduje się stara hydroelektrownia. W 1899 roku dostarczała prąd dla trzech eksperymentalnych latarni w miejscowości Cataract. Wodospad jest wyjątkowo piękny w zimie, kiedy zamienia się w zamarznięte kaskady. Natomiast jeśli skręcimy w prawo po zejściu ze schodów, dojdziemy do dwóch mostków na Credit River i jednego dużego mostu, który w ramach ćwiczeń zbudowała tu armia kanadyjska. Można z nich podziwiać rzekę albo pójść na spacer do miejscowość Cataract.
My zwykle korzystamy z innej drogi. Zostawiamy samochód na szosie przy wejściu na Bruce Trail od zachodniej strony parku, idziemy na wschód wytyczonym szlakiem po dawnej linii kolejowej, który jest fragmentem Trans Canada Trail prowadzącej przez całą Kanadę, przekraczamy ulicę Cataract Rd., potem wzdłuż rzeki, przechodzimy przez mostek i w prawo, do wodospadu. Za nim trzeba wspiąć się pod górę, potem jest bardzo stromo w dół do samej rzeki – tu z reguły zimą jest oblodzona droga i zdejmujemy narty. Szlak prowadzi do samego brzegu meandrującej rzeki, na wielką polanę (tu są toalety), potem wzdłuż jej brzegu, mijając ruiny domu pierwszych osadników, z XIX w. No a potem niestety ostro pod górę w lewo, w zimie prawie nie widać schodków. Jeśliby ktoś doszedł do szlabanu i drogi, znaczy, że jest za daleko i musi się cofnąć kilkadziesiąt metrów do znaku wejścia na ścieżkę, który jest słabo widoczny. Na górze wychodzimy z terenu parku, kilkaset metrów trzeba iść wiejską drogą, potem w lewo, parę kilometrów brzegiem zbocza, wzdłuż płotów – przez tereny prywatne, tu szlak jest trudny, aż do połączenia z trasą na łące. Potem do schodów lub kawałek dalej jest zjazd prowadzący do mostu "wojskowego".
Natomiast jeśliby ktoś chciał obejrzeć to miejsce zimą w komfortowych warunkach lub pokazać gościowi z Polski kawałek najbliższej Toronto okolicy bez forsownej wycieczki, to z Orangeville kursuje specjalny pociąg. 70-kilometrowy The Credit Valley Train Tour prowadzi przez Caledon Hills, miejscowość Cataracta, wzdłuż Credit River do Inglewood, a na końcu do Brampton i z powrotem. Można podziwiać piękne widoki za oknem, jedząc przy stoliku smaczny 4-daniowy posiłek (Sunday Brunch Tours) lub lekki lunch (Scenic Tours), a także skorzystać z baru. Jest też możliwość wynajęcia całego pociągu na specjalną uroczystość. Rezerwacja i więcej informacji pod nr 1-888-346-0046 lub na stronie www.creditvalleyexplorer.com.
Dojazd do Forks of the Credit na płatny parking (11 dol.): GPS N43.813738, W80.015683. Adres 17790 McLaren Rd., Caledon ON. Dojazd od autostrady 410, która się łączy z Hwy 10 (Hurontario St.), jedziemy na północ Hwy 10 w stronę Orangeville do Caledon Village, gdzie skręcamy w lewo na zachód w Hwy24 (Charleston Side Rd.), jedziemy około 3 km do McLaren Rd. (2nd. Line West), w którą skręcamy na południe w lewo, po około 2,5 km będzie parking.
Dojazd od zachodniej strony, parking bezpłatny przy drodze. Dojazd od Hwy 401 i Mississauga Rd., jedziemy na północ Mississauga Rd. Mijamy Brampton i Bellfountain, gdzie proszę uważać, bo Mississauga Rd. chytrze skręca w lewo, nie pomylić z drogą Forks of the Credit, musimy przejechać obok ośrodka narciarskiego Caledon Ski Club, po około 2 km będziemy przecinać dawny trakt kolejowy i tu możemy parkować.
Joanna Wasilewska/Andrzej Jasiński
Skrót przez jezioro
Siedziałem w tym jednym jedynym barze w Sioux Lookout jako jego jeden jedyny klient i popijałem piwo Corona. Miałem ochotę na coś innego niż meksykańska lemoniadka, ale wybór był raczej skromny – wbrew zapewnieniom barmanki, która w odpowiedzi na moje pytanie "Jaki macie piwa?" z uroczym, rozbrajającym uśmiechem odpowiedziała "Wszystkie". Po czym szeroko otworzyła drzwi lodówki. Jej wnętrze zmroziło moje serce piwosza. Oczy zaszły mi łzami prawdziwej rozpaczy, bo jedyne, co zobaczyłem, to miejscowe wyroby piwopodobne i nędzny cienkusz, co to go importujemy ze Stanów (chyba tylko po to, by mieć niepodważalny argument, że są na świecie jeszcze gorsze "piwa"). Z ust wyrwało mi się słabe "oj", co barmanka musiała wziąć za wyraz uznania, bo powiedziała "Nieźle, co?" i dorzuciła do tego wymowny gest dłonią, jakby prezentowała jakiegoś pokaźnego bakłażana albo brokuły, co to dostały Złoty Medal na Międzynarodowych Targach Wyrobów Spożywczych Polagra Food w Poznaniu.
Piątek 15.02.2013
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-Augustyniak/Andrzej KumorNa Florydę tylko z międzynarodowym prawem jazdy?
Toronto Kanadyjczycy wybierający się podczas ferii marcowych (March Break) na Florydę mogą być zaskoczeni. Zmieniły się bowiem przepisy dotyczące dokumentów, które powinni posiadać kierowcy. Teraz, żeby usiąść za kierownicą samochodu na słonecznej Florydzie, trzeba będzie wylegitymować się międzynarodowym prawem jazdy (International Driver's Permit – IDP).
Wprowadzenie nowego prawa od 1 stycznia było niespodzianką dla rynku usług turystycznych na tamtym terenie. Ten manewr ma jakoby pomóc policjantom.
Canadian Automobile Association (CAA) zapowiada, że zwróci się do władz Florydy o uchylenie nowego przepisu dla obywateli Kanady. W końcu Kanadyjczycy od wielu lat spędzają urlopy na Florydzie i nie odnotowuje się wykroczeń, które mogłyby mieć związek z brakiem międzynarodowego prawa jazdy. W czwartek policja na Florydzie poinformowała, że nie będzie egzekwować nowego przepisu od Kanadyjczyków. Zamieszanie dotyczy także wypożyczalni - w oficjalnym oświadczeniu Budget Rent A Car stwierdza, że Kanadyjczycy, aby pożyczyć auto na Florydzie, muszą przedstawić IDP, jednak w wypożyczalni na lotnisku w Miami nikt nie słyszał o nowych przepisach i stwierdzono, że wystarczy samo kanadyjskie prawo jazdy.
Osoby udające się na wakacje na południe mogą zwrócić się o wydanie IDP do CAA. Warunkiem wydania dokumentu jest ukończenie 18. roku życia i przedstawienie ważnego kanadyjskiego prawa jazdy. Należy też dołączyć dwa zdjęcia paszportowe (wykonują je na miejscu w biurach CAA) i uiścić opłatę w wysokości 25 dolarów. Międzynarodowe prawo jazdy jest ważne przez rok.
Osoby zatrzymane przez policję na Florydzie nieposiadające IDP będą traktowane jako kierujące pojazdem bez prawa jazdy. Obecnie trwają prace legislacyjne zmierzające do wyłączenia z obowiązku posiadania IDP osób, których dokumenty zostały wydane w języku angielskim. Jednak zmienione przepisy nie wejdą w życie wcześniej niż latem. Adres biura CAA w Mississaudze to 1925 Fowler Drive Mississauga, ON, L5V 0A2 Tel.: (905) 823-6801 Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Wykombinujmy polską nazwę!
Brampton Mieszkańcy Brampton mogą zacząć myśleć o nazwach dla nowych budynków i przestrzeni w kompleksie ratusza, które właśnie powstają w centrum miasta.
Miasto jest na etapie projektowania tablic. W skład nowo utworzonego Southwest Quadrant Renewal Plan Naming Committee weszło m.in. czterech członków rady miejskiej z różnych końców miasta (Gael Miles, Grant Gibson, John Sanderson i Paul Palleschi).
Członkowie komisji mają docierać do mieszkańców z pytaniami o sugerowane nazwy dla budynku administracji przy 41 George St., pięciopoziomowego podziemnego garażu, pasażu między budynkami nad George Street łączącego istniejący ratusz z 41 George St., sali bankietowej i dziedzińca przy 33 Queen St. W.
Mieszkańcy będą mogli zgłaszać swoje propozycje w marcu, w kwietniu przedyskutuje je komitet, a decyzje rady miejskiej zapadną w maju.
Wkrótce zostanie podane do wiadomości publicznej, w jaki sposób można zgłaszać swoje pomysły.
Pośniegowe skargi
Toronto Po śnieżycy, która sparaliżowała miasto w zeszły piątek, władze zostały zasypane lawiną skarg. Teraz mają dokładnie przeanalizować działania służb odpowiedzialnych za sprzątnięcie śniegu. Radny Denzil Minnan-Wong, odpowiedzialny za prace publiczne, przyznał, że gdyby sytuacja miała powtórzyć się w przyszłości, zareagowano by inaczej.
Obecnie stan alarmowy może być ogłoszony, gdy opad śniegu przekroczy 5 centymetrów, a decyzja zostanie zaaprobowana przez burmistrza. W tym czasie nie wolno parkować w sposób utrudniający odśnieżanie – za niewłaściwe pozostawienie samochodu grozi kara pieniężna lub odholowanie pojazdu.
Dlaczego tym razem nie wydano decyzji o stanie alarmowym? Miasto tłumaczy, że zapowiadano pojedynczą burzę śnieżną. Wszystko wskazywało na to, że w krótkim czasie uda się usunąć śnieg. Minnan-Wong przyznał, że poważnym problemem były opóźnienia autobusów i tramwajów spowodowane nieprawidłowo zaparkowanymi samochodami. Dodał, że samolubni kierowcy powinni być ukarani. Radny dodaje, że zasadniczo reakcja służb miejskich była właściwa, możliwe są jednak ulepszenia. Ponadto linia informacyjna służb miejskich 311 była przeciążona. Właśnie na działaniu infolinii i ogłoszeniu stanu alarmowego mają skupić się teraz prace radnych.
Czekanie na karetkę zabija
Toronto 87-letnia mieszkanka Toronto zmarła w grudniu, czekając trzy godziny na ambulans. Kobieta odczuwała bóle brzucha. Jako przyczynę opóźnienia karetki podano "ograniczone zasoby". Nagranie z dyżuru zarejestrowane przez Toronto Emergency Medical Services wykazało, że do kobiety wysyłano siedem samochodów, które jednak były przekierowywane do innych zgłoszeń w trakcie dojazdu do chorej. Adwokat starszej pani mówi, że zdarzenie ujawniło, jak wielkim wyzwaniem staje się dla Toronto i całej Kanady problem starzejącej się populacji i wiążące się z tym wymagania stawiane służbom medycznym. Osoby mieszkające w domach starości z zasady powinny być otoczone lepszą opieką.
Pierwszy telefon pod numer 911 kobieta mieszkająca w domu opieki wykonała o 15.14. 30 grudnia zeszłego roku. Jej skargi na ból brzucha i ogólne bóle całego ciała zostały sklasyfikowane jako stopień alfa – o najniższym priorytecie, któremu odpowiada reakcja w ciągu 21 minut. Po 15 minutach od odebrania telefonu karetka została wysłana we wskazane miejsce, jednak w czasie jazdy skierowano ją do innego wypadku. Ok. 16.20 dyspozytor zadzwonił do domu opieki i przekazał, że najbliższy ambulans może przyjechać za 18 minut. Pojazd jednak o 16.25 został już skierowany do innego wezwania. Tego rodzaju sytuacja powtórzyła się w przypadku kolejnych pięciu karetek.
O godzinie 18.29 – ponad trzy godziny od pierwszego zgłoszenia – kobieta przestała oddychać i jej stan określono jako "VSA" – vital signs absent. W tym momencie jej przypadek zakwalifikowano jako najbardziej pilny, ale gdy ratownicy w ciągu 5 minut przybyli na miejsce, staruszka już nie żyła.
Przyczyną zaistniałej sytuacji jest zbyt mała liczba karetek pogotowia w Toronto. Do tego należy wziąć pod uwagę, że populacja się rozrasta i starzeje. Władze Toronto EMS już rok temu mówiły o tym problemie. W prognozach EMS na bieżący rok znalazło się stwierdzenie, że w związku z brakiem przyjęć do pracy w 2012 r. powstało 36 wakatów, co przełoży się na 6,5 karetki mniej.
Dlatego też planuje się wznowić przyjęcia, ma być zatrudnionych 50 ratowników. W latach 2005–2011 liczba wezwań wzrosła o 36 proc., ale odpowiada temu tylko jednoprocentowy wzrost liczby zatrudnionych ratowników.
Wypadek autobusu szkolnego
Halton Hills Czworo dzieci zostało rannych w wypadku autobusu szkolnego, jaki wydarzył się w czwartek po 3 po południu na Winston Churchill Boulevard i Steeles Ave. w Halton Hills. Obrażenia nie były groźne. Policja podała, że w chwili wypadku warunki drogowe były trudne. Autobus wpadł w poślizg i przewrócił się na bok.
Koniec z paleniem w parkach
Brampton Rada regionu Peel zatwierdziła w czwartek przepisy, które zakazują palenia tytoniu na posesjach, których właścicielem są władze municypalne, oraz we wszystkich ogródkach, na placach zabaw na świeżym powietrzu.
Michael Parley z Ontario Campaign for Action on Tobacco podkreśla, że ustanawiając te zakazy, radni chcą, by mieszkańcy zrozumieli, że tego rodzaju przepisy bezpośrednio przyczyniają się do poprawy stanu zdrowia dzieci. Przepisy mają na celu zmniejszenie zagrożenie paleniem biernym, zmniejszyć zaśmiecenie oraz zachęcić palaczy do rozstania się z nałogiem. Zakaz palenia rozciąga się na obszar do 9 metrów od placu zabaw czy wejścia do budynków municypalnych.
Wprowadzenie go w życie kosztować będzie podatników 150 tys. dol., za nieprzestrzeganie grozi mandat w wysokości 250 dol.
Co ciekawe, nowe przepisy obejmują wszystkie obszary będące własnością miasta, a więc także parki i boiska sportowe.
Pas przez ramię obowiązkowy z tyłu na środku
Ottawa Denis Lebel, minister transportu i infrastruktury, oraz Leona Aglukkaq, minister zdrowia, poinformowali w czwartek o zaostrzeniu wymogów bezpieczeństwa w samochodach osobowych sprzedawanych w Kanadzie – najważniejszą zmianą jest wprowadzenie obowiązkowego pasa przez ramię na tylnym siedzeniu środkowym w samochodach, gdzie na tylnym siedzeniu podróżować mogą trzy osoby.
Producenci mają czas do września 2015 roku, by sprostać tym wymogom.
Ponadto będą musieli rozszerzyć testy na uderzenia podczas wypadków o manekiny kobiet i dzieci – obecnie testy prowadzone są jedynie na manekinach mężczyzn.
Subsydiowany czy finansowany?
Toronto Konsumenci są w błędzie, jeśli sądzą, że pod koniec 2- lub 3-letniej umowy z operatorem sieci komórkowych "spłacili już swój telefon komórkowy czy smartphone" – wyjaśnił Wade Oosterman, prezes Bell Mobility, podczas przesłuchań w Gatineau na temat nowych zasad działania operatorów telefonii bezprzewodowej. Dlatego nawet po "spłaceniu" telefonu i zakończeniu kontraktu opłata za korzystanie z telefonii komórkowej nie maleje.
Komisarz CRTC Candice Molnar zapytała w czwartek prezesa Bella o ustosunkowanie się do przedstawionej dzień wcześniej opinii Consumers's Association of Canada, że "subsydiowanie" telefonu komórkowego, jaki konsument otrzymuje na początku kontraktu, w rzeczywistości jest rozłożoną na raty spłatą wysokich kosztów aparatu, który – gdy chcemy go kupić od razu na własność, kosztuje grube setki dolarów. Zdaniem tej organizacji, miesięczna spłata słuchawki powinna być wydzielona z ogólnej raty i ustawać po zakończeniu okresu trwania umowy.
Zdaniem Jonathana Danielsa, wiceprzewodniczącego wydziału przepisów i regulacji Bella, jest to "nieprawidłowe spojrzenie na udzielany upust". – Nie jesteśmy instytucją finansową i nie zajmujemy się finansowaniem słuchawek dla naszych klientów - wyjaśnił.
Z punktu widzenia Bella oferowany upust jest subsydiowaniem ceny zakupu.
Emeryci z bankiem na plecach
Toronto Zgodnie z analizami przedstawionymi przez TD Bank, wielu emerytów popadło w minionym roku w długi.
Osoby w średnim wieku i młode były w nieco lepszej sytuacji – częściej potrafiły odmówić sobie wzięcia nowej pożyczki. Dane zostały pozyskane z ankiety przeprowadzonej przez Ipsos Reid wśród 12.000 gospodarstw domowych.
Zadłużenie starszych Kanadyjczyków wzrosło średnio o 15 proc. w stosunku do wcześniejszego roku. Przekłada się to na wzrost zadłużenia o ponad 6000 dolarów, czyli obecnie średni dług emeryta to 47.549 dol. Dotyczy to grupy wiekowej powyżej 65 roku życia. W pozostałych przedziałach liczby wyglądają następująco: 18-24 lata – 71.628 dol. (wzrost o 3030 dol. w stosunku do 2011 roku), 25-44 lata – 137.259 dol. (wzrost o 1.654 dol.), 45-64 – 92.819 dol. (wzrost o 2731 dol.). Seniorzy cały czas pozostają grupą o najmniejszym zadłużeniu, z drugiej jednak strony, ich dochody najczęściej są stałe, dlatego konieczność płacenia coraz wyższych rat stawia ich w niebezpieczeństwie.
Łososie poskręcane z trzech ryb
Waszyngton Prawie 30.000 komentarzy napłynęło do amerykańskiej Food and Drug Administration na temat genetycznie modyfikowanych kanadyjskich łososi, po tym jak agencja podała do wiadomości, że "poprawione" ryby nie wywierają wpływu na środowisko. Była to tak gwałtowna reakcja, że agencja zdecydowała się na wydłużenie czasu przeznaczonego na konsultacje społeczne, trwające od dwóch miesięcy, o kolejne 60 dni. Tym samym zakończą się one 26 kwietnia.
Genetycznie zmodyfikowane ryby wyhodowano na Memorial University w Nowej Fundlandii i Uniwersytecie Torontońskim. Ich jaja są produkowane na farmach AquaBounty na Wyspie Księcia Edwarda, a następnie ryby rozwijają się w Panamie. Aby otrzymać nowy gatunek, jaja łososia atlantyckiego zostały zmodyfikowany poprzez wszczepienie genów łososia z Pacyfiku i ryby z rodziny węgorzy. Dzięki temu ryby rosną dwa razy szybciej.
Genetyczne zmodyfikowane rośliny są już na porządku dziennym w sklepach spożywczych. Jeśli "poprawione" łososie zostaną dopuszczone do sprzedaży, będą pierwszym produktem zwierzęcym, który pojawi się na sklepowych półkach.
Dłuższa lista bezpiecznych krajów
Ottawa Minister obywatelstwa Jason Kenney ogłosił w czwartek, że Kanada dodała 8 krajów do listy państw bezpiecznych, których obywateli obowiązywać będzie w Kanadzie uproszczona procedura azylowa. Są to Izrael (za wyjątkiem Gazy i Zachodniego Brzegu Jordanu), Meksyk, Japonia, Norwegia, Islandia, Nowa Zelandia, Australia i Szwajcaria. Najwięcej azylantów przybywa do Kanady z Węgier i z USA, które to kraje również są na tej liście. Na liście nie ma natomiast Rumunii i Bułgarii. Osoby przybywające ze wspomnianych 35 krajów nie mają prawa odwołania się od negatywnej decyzji azylowej. Kenney poinformował też, że utrzymano wizy dla obywateli Meksyku.
Przesadził z łajdaczeniem
Ottawa Urzędnik z Ottawy zmarł w czterogwiazdkowym hotelu w Accrze – stolicy Ghany. Po powrocie rządowej delegacji do kraju jej członkowie zostali zasypani gradem pytań dotyczących okoliczności śmierci 54-letniego Darrella Prokopetza.
Prokopetz był kierownikiem projektu w Canada School of Public Service – organizacji federalnej zajmującej się szkoleniami. Gazeta "Daily Guide Ghana" doniosła, że Prokopetz został zabrany do szpitala 30 stycznia i był nieprzytomny po "przedawkowaniu kokainy, alkoholu i seksu". Dziennikarze powołują się na anonimowe źródło, które miało dostęp do nagrań monitoringu, na których widać, jak Prokopetz wprowadza dwie kobiety do swojego pokoju w hotelu Golden Tulip. Napisano też, że mężczyzna był członkiem delegacji ministra handlu zagranicznego, Eda Fasta. Jednak rzecznik prasowy ministerstwa w swojej wypowiedzi utrzymuje, że zmarły z delegacją nie miał nic wspólnego.
Fast był w Nigerii i Ghanie od 27 stycznia do 1 lutego. Wizyta odbyła się w celu nawiązywania współpracy między krajami, uczestniczyli w niej przedstawiciele Bombardiera, Corvus Energy, Magella Aerospace i ponad 25 innych firm. Minister spotkał się z prezydentem Ghany dzień po śmierci Prokopetza.
W Internecie możemy przeczytać, że Prokopetz spędził 34 lata w służbie publicznej i był dumny z możliwości reprezentowania kanadyjskiego rządu za granicą. Mężczyzna dorastał w Humboldt, Sask., potem mieszkał w Saskatoon i Washington, D.C.
Na razie się wywinęliśmy
Ottawa Federalny minister sprawiedliwości Rob Nicholson poinformował, że kontrowersyjna ustawa C-30 pozwalająca na internetowe monitorowanie podejrzanych osób bez konieczności uzyskania zgody sędziego nie będzie skierowana na ścieżkę legislacyjną.
Ustawa o nazwie Protecting Children from Internet Predators miała zwiększyć uprawnienia policji w walce z sieciowymi pedofilami, a także osobami rozpowszechniającymi pornografię dziecięcą, jednak zdaniem organizacji broniących praw obywatelskich, ustawa ta jest zbyt szeroko sformułowana. Miała ona nakładać na operatorów internetowych obowiązek tworzenia technicznych możliwości monitorowania aktywności sieciowej wszystkich ich klientów. Opozycja wobec C-30 została zaktywizowana m.in. przez jątrzącą wypowiedź ministra bezpieczeństwa publicznego Vica Toewsa, który stwierdził, że albo można popierać pornografów dziecięcych, albo ustawę C-30.
Bronisław - Abdykował papież, co Pan o tym sądzi, jak Pan ocenia tego papieża?
- Wie pan co, ja uważam, że on postąpił bardzo rozsądnie. Na jego miejscu zrobiłbym podobnie.
- Jeśli człowiek nie czuje się już na siłach, aby sprawować urząd?
- Dokładnie, uważam, że urząd papieski powinien być - tak jak to w Polsce jest zrobione - że prymasem może być osoba do 75. roku życia. Uważam, że w przypadku papieża też powinien być jakiś limit wieku.
-Aby Kościół nie pozostawał bez kierownictwa?
- Dokładnie tak.
- A jak Pan ocenia tego ustępującego papieża?
- Wie pan co, w przypadku każdego papieża uważam, że starał się postępować, jak tylko mógł najlepiej, a myślę, że historia oceni go we właściwy sposób.
Anonimowo - Abdykował papież, przeprowadzam krótką sondę, chciałem zapytać, co Pani o tym sądzi?
- Na temat papieża nie powiem nic, jestem z zupełnie innej wiary.
- Ale papież jest osobą publiczną...
- W ogóle się tym nie interesuję, przepraszam bardzo.
Weronika - Zrezygnował papież, co Pani sądzi o tym
- Absolutnie tego nie komentuję, to jest osobista sprawa papieża.
- Chodzi mi o opinię Pani na ten temat. Jak Pani ocenia postać tego człowieka?
- Wspaniały człowiek, wspaniała postać, wspaniałe papiestwo, piękne.
- Dlaczego wspaniałe?
- To jest dosłownie wzór Jana Pawła II.
- A dlaczego Pani nie chce komentować jego decyzji?
- Bo to jego osobista sprawa, a on jest na pewno chory, nie czuje się na siłach, Kościół jest przecież olbrzymią jednostką olbrzymią liczbą ludzi, więc podołać temu jest ciężko.
- Ale szanuje Pani tę decyzję?
- Bardzo szanuję, to jego osobista decyzja, wspaniałe, że to zrobił i chciał to zrobić jako człowiek.
Anonimowo - Co Pan sądzi o abdykacji papieża?
- Wie pan co, ja jestem niewierzący.
- Ale papież to osoba publiczna?
- Dla mnie nie istnieją ci ludzie, ani Kościół, ani to, jestem niewierzący, nie wierzę w nich.
Lilia Nycz - Ojciec Święty podał się do dymisji, co Pani o tym sądzi i jak ocenia Pani tego człowieka?
- Myślę, że jest bardzo nowoczesny; rezygnować z takiego urzędu, kiedy reprezentuje się miliardy ludzi...
- Ale nowoczesny w jakim sensie? Dobrze zrobił?
- Dobrze zrobił, Kościół potrzebuje lidera, który jest sprawny, który potrafi kierować. Jestem bardzo za tym, że uznał swoją słabość i ocenił swoje zdrowie, i że może więcej zrobić dla ludzi, gdy odda urząd komuś, kto będzie silniejszy
- Pani to szanuje?
Bardzo!
Stanisław - Ojciec Święty zrezygnował, co Pan sądzi o tym, że papież ustępuje ze stanowiska?
- To był jego wybór i wydaje mi się, że ze względu na stan zdrowia.
- To był dobry papież, jak Pan ocenia?
- Miał swojej zasady i prowadził Kościół tak, jak uważał.
- Nie był podatny na wpływy?
- Żadne wpływy na niego nie działały
- To dobrze czy źle?
- Raczej dobrze!
Irlandczycy chcą do Kanady
Jason Kenney, minister imigracji i Eamon Gilmore Minister spraw zagranicznych i handlu podpisują porozumienie o rozszerzenie o 1000 wiz programu Canada-Ireland International Experience Canada (IEC) w Dublinie, 5 października 2012
Dublin Dwa i pół dnia mieszkańcy Irlandii potrzebowali w minionym tygodniu, aby złożyć podania o wszystkie 6350 przypadające na ten rok wizy pozwalające na wakacyjną pracę w Kanadzie - To zdumiewające, wiedzieliśmy, że popyt w tym roku będzie duży,ale nie sądziłam, by ktoś spodziewał się czegoś takiego - komentowała Cathy Murphy dyrektor mającego siedzibę w Toronto Irish Canadian Immigration Centre.
Jej zdaniem, pokazuje to desperację młodych Irlandczyków, chcących wyrwać się z kraju. W ubiegłym roku mniejszą liczbę, bo 5350 wiz, rozdysponowano w ciągu 5 miesięcy.
Wizy wydawane są w ramach programu International Experience Canada, początkowo przeznaczonego dla ok. 35 młodych turystów z plecakami, którzy dzięki możliwości dorywczej pracy zarobkowej mieli szansę na ciekawe wakacje w Kanadzie. Murphy uważa, że obecnie młodzi ludzie z Europy nie przyjeżdżają do Kanady na wakacje, lecz po prostu do pracy.
Znów nas skubną
Toronto Zanim Queens Park zwróci się do Ontaryjczyków o większe podatki na transport publiczny powinno się wyeliminować marnotrawstwo w sektorach państwowych, zwłaszcza w oświacie i energetyce - powiedział w środę na forum torontońskiej Izby Handlowej Tim Hudak, lider opozycji, przewodniczący Ontaryjskiej Partii Postępowo-konserwatywnej. Hudak nie wykluczył jednocześnie żadnych nowych form finansowania rozbudowy infrastruktury transportowej - od myta na drogach po nowe podatki. Zapewnił, że gdy zostanie premierem będzie chciał rozbudowywać linie metra.
W jego wizji przyszłości Toronto postuluje się wydzielenie z TTC i złączenie z GO metra i LRT, jak również przejęcie przez prowincję odpowiedzialności za autostrady serii 400, DVP, Gardiner i Allen.
Przewodnicząca komisji TTC Karen Stinz jest przeciwna takiemu rozwiązaniu, - uważa, że musi to być "wszystko, albo nic", nie zaś częściowe rozbijanie systemu TTC.
Nowa premier prowincji Kathleen Wynne zapowiada, wdrożenie nowych "narzędzi skarbowych" - pytanie nie brzmi "czy" zostaną one wprowadzone tylko "które z nich i kiedy". - stwierdziła szefowa rządu Ontario.
Kolejne nowe numery kierunkowe
Ottawa Już wkrótce Kanadyjczycy w kilku prowincjach zobaczą na ekranach telefonów nowe, numery kierunkowe. Z powodu rosnącego zapotrzebowania na numery telefoniczne, Toronto doda do istniejących 416, 647, nowy - 437, zaś 365 dodany zostanie na obszarach przedmieść 905 i 289. Nowe numery kierunkowe zaczną obowiązywać od 25 marca. Oznacza to, że w Kanadzie będziemy mieli 29 numerów kierunkowych. W roku 1947 było ich 9. Łącznie w ciągu najbliższych 5 lat liczba ta wzrośnie do 35, a to za sprawę przyrostu populacji i zwiększającej się liczby gadżetów oraz oprogramowania wymagających osobnego numeru - poinformował Glenn Pilley, dyrektor Canadian Numbering Administration, agendy rządowej zarządzającej numerami kierunkowymi.
Nowe numery pojawią się też w Saskatchewanie, Kolumbii Brytyjskiej, Albercie i częściach południowego Ontario. Każdy numer kierunkowy daje możliwość uzyskania 7,5 mln kombinacji numerowych.
Za nasze pieniądze
Ottawa Enfant terrible kanadyjskiego senatu - 38-letni senator Patrick Brazeau został przymusowo urlopowany przez wyższą izbę parlamentu po postawieniu mu zarzutów kryminalnych - napaści na tle seksualnym. Senator jest też obiektem dochodzenia w sprawie wyłudzania dodatków mieszkaniowych dla zamiejscowych członków parlamentu.
Mimo urlopowania, do czasu skazania prawomocnym wyrokiem senator będzie pobierał podstawową pensję - 132 tys. dol. rocznie. Jeśli Brazeau zostanie uznany za winnego może być usunięty z senatu. Rośnie tymczasem odsetek Kanadyjczyków, którzy uważają senat za zbędny.
Szkoła snajperów
Edmonton Jeden z najlepszych snajperów świata porucznik Rob Furlong z Princess Patricia,s Light Infantry z CFB Edmonton założył w Edmonton szkołę dla snajperów. Furlong chce podzielić się doświadczeniem z młodszymi żołnierzami i policjantami. Podczas aktywnej służby Kanadyjczyk ustanowił rekord świata w skutecznym strzale snajperskim - zabił bojownika talibanu z odległości 2430 metrów.
Wraz z zespołem Furlong chce przemierzać Amerkę Północną pomagając kolegom z różnych służb porządkowych w doskonaleniu umiejętności strzeleckich.
Z porad w "akademii snajperskiej skorzystać mogą również cywile - wówczas jednak nauka ograniczona jest do bezpiecznego strzelania ze sprzętem optycznym na odległość do 400 m.
Zabawy, jak z filmów o mafii
Montreal Były właściciel firmy robót ziemnych, który jako jeden z pierwszych poinformował o defraudacjach i oszustwach przy przyznawaniu kontraktów miejskich i prowincyjnych otrzymał kartkę z kondolencjami z powodu... własnej śmierci. Kartka przedstawiała zdjęcie wnętrza jego własnego domu. Andre Durocher poinformował o przestępstwach podczas zeznań przed komisją Charbonneau. Ujawnił powiązania podwykonawców w miejscowymi politykami. Mężczyzna otrzymał też telefony z pogróżkami od kogoś, kto powiedział, że przez niego stracił 300 mln dol. Stracił też możliwość prowadzenia działalności gospodarczej, ponieważ przestał otrzymywać zamówienia. Mimo tych przejść zaapelowoał do innych, aby się nie bali i mówili prawdę przed komisją dochodzeniową.
Oburzeni, jak wszyscy inni
Ottawa Podobnie jak większość stolic zachodnich Ottawa, potępiła we wtorek Koreę Północną za przeprowadzenie trzeciej już próby nuklearnej. Minister spraw zagranicznych John Baird uznał to wydarzenia za zagrożenie dla pokoju i stabilizacji
Chińskie kłopoty McMaster (za GPC Hanna Shen)
Hamilton Kanadyjski McMaster University ogłosił, że zamyka funkcjonujący na uczelni chiński Instytut Konfucjusza ze względu na sposób, w jaki strona chińska rekrutuje mających pracować w Instytucie nauczycieli, pisze mieszkająca na Tajwanie Hanna Shen
Uczelnia otrzymała informacje od samych wykładowców, że zanim otrzymają oni pracę w Instytucie i zgodę na wyjazd za granicę, muszą zobowiązać się np. do dostarczania informacji na temat innych nauczycieli czy studentów, a także podpisać dokument stwierdzający, że nie przyłączą się do prześladowanego w Chinach ruchu Falun Gong.
Władze McMaster stoją na stanowisku, że skoro Instytut Konfucjusza działa na kanadyjskim uniwersytecie, mogą się pojawić sugestie, że uczelnia popiera takie praktyki. Tak jednak nie jest i dlatego McMaster University musi zakończyć współpracę z Instytutem Konfucjusza.
FAMILY DAY WEEKEND Co? Gdzie? Kiedy? - propozycje turystyczne
Napisane przez Joanna WasilewskaMountsberg Conservation Area, 16-18 lutego, Tales by a Winter Fire, codziennie w godz. 10.00-16.00. Wycieczki szlakami, kuligi i opowieści przy ognisku, program dla całej rodziny. Przejażdżki wozem konnym lub saniami 3 dol. dorośli, 2 dol. dzieci plus normalny bilet wejściowy. Te atrakcje potrwają do 24 lutego. Adres: Mountsberg Conservation Area, 2259 Millburough Line, Campbellville, ON L0P 1B0.
Crawford Lake Conservation Area, 16-18 lutego, Celebrate the magic of Canada's most unique season at Crawford Lake's Snowflakes and Snowsnakes event, godz. 10.00-16.00
W programie:
•opowiadanie legend w "długich domach" Indian znajdujących się na terenie parku,
•chodzenie na rakietach śnieżnych i demonstracja tradycyjnych zimowych gier Irokezów,
•wycieczka z zimowym "surwiwalem",
•próbowanie Hemlock tea,
•pieczenie w ognisku marshmallow,
• i dużo więcej. Wstęp 15 dol. Adres poniżej.
Każda sobota w lutym, Moonlight Snowshoe Hike, godz. 8.30-20.30
Odkrywanie magii zimowej nocy w blasku księżyca i gwiazd. Przewodnik poprowadzi Państwa trasą na rakietach śnieżnych przez przepiękny teren. Wieczorne wycieczki odbywają się w każdą sobotę w styczniu i lutym w tych samych godzinach. Wieczór kończy się ogniskiem i gorącą czekoladą. Ceny: dorośli 15 dol., emeryci i dzieci w wieku 8-15 lat 10 dol., plus podatek. W razie braku śniegu wycieczka piesza. Wymagana wcześniejsza rezerwacja pod nr tel. 905-854-0234, Email: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub przez Internet na stronie Moonlight Snowshoe Hike. Adres: 3115 Conservation Road (poprzednio Steeles Avenue), Milton, ON L9T 2X3. Koordynaty do GPS: 43.47 -79.951.
Algonquin Provincial Park, sobota, 16 lutego, Winter in the Wild Festival. Mnóstwo atrakcji w kilku miejscach położonych wzdłuż drogi nr 60 – po wykupieniu dziennego biletu 16.00 dol. za samochód. M.in.: •Guided Winter Bird Walk, 8.30-10.00, 42,5. kilometr na drodze nr 60, licząc od bramy zachodniej, wycieczka z przewodnikiem w poszukiwaniu zimujących w Algonquin ptaków, dzięki The Friends of Algonquin możliwość skorzystania z lornetek,
•Winter Landscape Photography Tips with Peter Ferguson, 9.00-10.00, Algonquin Visitor Centre Theatre 43. kilometr. Peter Ferguson, fotograf przyrody i instruktor, podzieli się z Państwem fachowymi poradami, jak najpiękniej uwiecznić na zdjęciach widoki Algonquin,
•Tips for Winter Hiking and Camping with Ben Shillington, 10.30-11.30, Algonquin Visitor Centre Theatre, 43. kilometr. Doświadczony podróżnik i autor książki "Winter Backpacking" odpowie na pytania i podpowie Państwu, jak kempingować w zimie w parku.
•Winter Wildflife Excursion by Snowshoe, 10.30-12.00, Algonquin Visitor Centre, główny parking, 43. kilometr. Wycieczka z przewodnikiem na rakietach śnieżnych, mała liczba rakiet możliwa do wypożyczenia.
•Ice Skating, Campfire and Barbecue, 16.00-18.00, Mew Lake Campground, 30,8. kilometr. Pieczone marshmallow, gorąca czekolada i ognisko. I najważniejsze – lodowisko na jeziorze Mew. Hot dogi za dodatkową opłatą za gotówkę na miejscu 2 dol. lub hamburgery za 3 dol. I wiele innych atrakcji tego dnia w Algonquin, również kulinarnych. Więcej informacji pod http://www.algonquinpark.on.ca.
Horseshoe Valley, sobota, 23 lutego, Nordic Moonlight Ski
Wycieczka na nartach biegowych w scenerii zimowej nocy z lampionami, z rozgrzewką apple cidar. Ceny: 12 dol. bilet, 24 dol. łącznie za bilet i wypożyczenie nart. Adres: 1011 Horseshoe Valley Rd. Barrie, ON L4M 4Z8.
Zima w Toronto, luty 2013
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-Augustyniak
http://www.goniec24.com/wiadomosci-kanadyjskie-mobile/itemlist/category/29-inne-dzialy?start=7770#sigProId3daacb3d92
Duchowość i Sztuka
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-Augustyniak
http://www.goniec24.com/wiadomosci-kanadyjskie-mobile/itemlist/category/29-inne-dzialy?start=7770#sigProId3809ef51d8
Gdy wchodzimy do kościoła św. Eugeniusza de Mazenoda w Brampton i odnajdujemy swoje miejsca, pierwszą rzeczą, która rzuca mi się w oczy, jest laptop stojący na ołtarzu. Przyznam, że to trochę dziwny widok, chyba jednak spodziewałam się, że stanowisko dla dyrygenta zostanie urządzone inaczej, w innym miejscu.
W ramach wydarzenia "Irresistibly Rubik – For the Year of Faith" zorganizowanego przez Katolickie Studio Młodych 10 lutego odbyły się dwa koncerty w kościele w Brampton, które zgromadziły przeszło 2500 słuchaczy. Były to ostatnie koncerty Piotra Rubika podczas jego trasy w Ameryce Północnej.
Koncert rozpoczął się przywitaniem publiczności przez o. Adama Filasa OMI, gospodarza miejsca. Następnie pojawił się (nie mogę powiedzieć, że na scenie, ale... przed ołtarzem) dyrygent i kompozytor we własnej osobie. Popłynęły pierwsze takty utworu "Co ma przeminąć to przeminie" z oratorium "Świętokrzyska Golgota". Piotr Rubik wystąpił z 6 utalentowanymi solistami: Zofią Nowakowską, Martą Moszczyńską, Ewą Prus, Michałem Gaszem, Michałem Bogdanowiczem i Grzegorzem Wilkiem. Każdy z utworów, które pochodziły z oratoriów "Świętokrzyska Golgota", "Tu es Petrus", "Psałterz wrześniowy", "Santo Subito" i "Habitat" oraz ostatniej płyty "Opisanie świata" poprzedziła narracja aktora Jakuba Wieczorka. Parę słów wprowadzenia przed każdą z pieśni mówił też sam Rubik.
Na początku wysłuchaliśmy dwóch utworów z płyty "Tu es Petrus": "Zdumienie", które zaśpiewał Michał Gasz – wyłowiony przez Piotra Rubika z programu "Szansa na sukces", oraz "Miłość to wierność wyborowi". Następnie Michał Gasz, Grzegorz Wilk i Michał Bogdanowicz ze swadą wykonali "Psalm braci Aniołów" – utwór opowiadający o podróży na ślub anioła, który tradycyjnie wykonywany jest dla solistów z zespołu zmieniających swój stan cywilny. Dalej w programie znalazła się kompozycja "Nie wstydź się mówić, że kochasz", do której słowa napisał Jacek Cygan. W swoim komentarzu Piotr Rubik zawarł myśl, że chyba najgorszym nieszczęściem, jakie może się przydarzyć człowiekowi, jest rozminąć się ze swoją miłością. A do tego – nie przyznać się do miłości. Podczas kolejnego utworu – "Most dwojga serc" – mieliśmy okazję usłyszeć Rubika śpiewającego w duecie z Martą Moszczyńską. Kompozytor przyznał, że rzadko śpiewa i ta piosenka należy do nielicznych, w których można usłyszeć jego głos.
Z kolejną piosenką wiązała się ciekawa historia – otóż Piotr Rubik i Zbigniew Książek napisali ją wiele lat temu dla pewnej gwiazdy, której jednak utwór nie przypadł do gustu. A po jakimś czasie, gdy piosenka stała się już znana, córka tejże gwiazdy dziwiła się, że ta nie chciała jej śpiewać. Po takiej zapowiedzi usłyszeliśmy doskonale znaną kompozycję "Niech mówią, że to nie jest miłość".
Inne dwa utwory, które włączono do programu – "Ave Maria Jasnogórska" i "Miłość cierpliwa jest, lecz i niecierpliwa" – powstały w podobnych okolicznościach. Oba były dla Piotra Rubika dużym wyzwaniem, w końcu pochylało się nad nimi już wielu twórców. Do obu słowa napisał Jacek Cygan. I to właśnie inspirujące słowa były tym, dzięki czemu temat muzyczny jakby sam się ułożył w głowie kompozytora.
Kilka piosenek było poświęconych papieżowi Janowi Pawłowi II: "Papież pielgrzym", "Porte di Roma" i "Tatry strome jak krzyż". W słowa drugiej z nich, mówiącej o otwieraniu drzwi czterech bazylik rzymskich w roku milenijnym, Jacek Cygan wplótł fragmenty obrazujące uczucia papieża, być może jego rozterki związane z tym, że już nie mógł robić tego co wcześniej, gdy nie był papieżem – jeździć na nartach czy pływać kajakiem.
W przedostatnim utworze, "Psalm kochania", Piotr Rubik poprosił o pomoc publiczność. Zgromadzeni na sali mieli zaśpiewać wers refrenu: "Kochaj mnie, kochaj mnie kochana(y)". Naprędce wykonano kilka prób, dzięki którym tak zaimprowizowany chór poradził sobie całkiem nieźle. Ostatnim utworem był "Psalm dla ciebie". Piosenka zrodziła się w głowie Rubika w pociągu relacji Wrocław–Warszawa, którym to muzyk podróżował w towarzystwie obecnej żony Agaty. Wtedy to Zbigniew Książek przysłał mu słowa. W ciągu 15 minut kompozycja była gotowa.
Na koniec, przed bisem, Piotr Rubik podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że koncert mógł się odbyć. W pierwszej kolejności wymienił o. Pawła Ratajczaka, a także o. Adama Filasa i całą wspólnotę św. Eugeniusza. Podziękowania skierował też do wolontariuszy i harcerzy, a na końcu – solistek, solistów, Orkiestry Filharmonii Świętokrzyskiej i chórów: Wrocławskiego Chóru Akademickiego i Zjednoczonego Chóru Polonii Kanadyjskiej pod dyrekcją Krzysztofa Jędrysika. Podziękował też organizatorom trasy i dodał, że następnego dnia wszyscy wracają do Polski. Podczas koncertu dało się odczuć, że część orkiestry już wróciła – w niektórych utworach słyszeliśmy bowiem instrumenty, których próżno było wypatrywać.
•••
Przy okazji koncertu nasuwa mi się jeszcze skojarzenie w listem abpa Metropolity Krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza o muzyce kościelnej, o koncertach w świątyniach Archidiecezji Krakowskiej z 22 listopada 2011 roku (dzień, w którym Kościół wspomina św. Cecylię, patronkę muzyki kościelnej), w którym padają słowa:
W 1987 roku Kongregacja Dyscypliny Sakramentów wydała dokument "O koncertach w kościele", który miał służyć właściwemu zrozumieniu koncertów organizowanych w świątyniach katolickich. (...) Watykański dokument nic nie stracił na ważności od momentu opublikowania w 1987 roku, co więcej, nadal czaka na realizację i to także w naszej Archidiecezji. (...) Nie łudźmy się, nie dotrzemy do wiernych przez muzykę, która nie ma inspiracji religijnych, chociażby byłaby napisana przez wybitnych kompozytorów, nawet głęboko wierzących. Być może i oni sami źle z takim repertuarem czuliby się w świątyni. Świecki repertuar wykonywanej w świątyniach muzyki nie jest godny świętości miejsca. Takie próby nie są godne świątyni pobłogosławionej, dedykowanej na wyłączną własność Boga i przeznaczonej do kultu. Muzyka musi odpowiadać godności świątyni. I, co więcej, koncerty muzyki religijnej, które poprzedzone są specjalnym komentarzem, mogą być drogą ewangelizacji. One są sposobem głoszenia Dobrej Nowiny. Nie spłycajmy więc jej głoszenia. (...)
Trzeba odnowić ową świadomość piękna muzyki kościelnej – w skarbcu Kościoła jest jej bardzo wiele – takiej muzyki, która została stworzona dla Kościoła i sprawowanej w nim liturgii. Tylko taką warto propagować w naszych świątyniach. Proszę, nie idźmy w organizacji koncertów na populizm. Niech nasze świątynie rozbrzmiewają pięknym śpiewem wiernych, polifonią dawną i nową śpiewaną przez nasze chóry, bogatą literaturą organową oraz grą na innych instrumentach, która jest liturgicznie poprawna. Zawsze niech towarzyszy nam świadomość, że wykonywana na liturgii i koncertach muzyka ma płynąć z inspiracji duchem chrześcijańskim. Ma to być muzyka religijna, a nigdy świecka.
•••
Zastanawiam się, na czym polega fenomen Piotr Rubika. Od kilku lat niemal cała Polska wie, kim jest Rubik, ba – pewnie nawet potrafi zanucić fragment jakiejś jego piosenki. Czyżby właśnie o to chodziło, że są to utwory, które szybko wpadają w ucho... I w odróżnieniu od muzyki klasycznej, którą być może niektórzy odbiorcy widzą lub widzieć w Rubiku chcą, po kilkakrotnym ich wysłuchaniu bez problemu powtórzymy główny temat.
Jest to w moim odczuciu muzyka sprawiająca wrażenie patetycznej, mamy orkiestrę, chór, Wielkie Słowa pojawiające się w tekstach i jednocześnie wszystko to jest takie... łatwo dostępne dla odbiorcy. Miło się słucha. W takim sensie to, co tworzy Piotr Rubik, pięknie wpasowuje się w niszę na polskiej scenie muzycznej. Rubik jest jedyny w swoim rodzaju, nie do podrobienia. Nikt chyba też nie próbuje go podrabiać. Ile w tym kunsztu muzycznego? Nie podejmę się oceny. Ale po koncercie każdy czuje się zadowolony, nasycony. Wszak właśnie otarł się o Duchowość i Sztukę.