Jeszcze nigdy jak dotąd odsetek Kanadyjczyków, którzy nie lubią rządu premiera Trudeau, nie był tak duży. Według ostatnich badań przeprowadzonych pod koniec grudnia przez Nanos Research i Institute for Research on Public Policy opinie na temat poczynań premiera są podobne jak w przypadku Stephena Harpera przed ostatnimi wyborami. Liczba osób, które otwarcie mówią, że Trudeau i jego liberałowie rządzą źle, wzrosła do 39 proc. (rok temu było 33 proc., a w 2015 – 23 proc.). Nieetyczne postepowanie premiera i utrudnienia podatkowe dla małych przedsiębiorców najwyraźniej odbiły się na notowaniach liberałów, które z roku na rok spadają. Najwięcej przeciwników premiera stanowią mężczyźni, zwłaszcza w wieku 55 lat i starsi, mieszkający na preriach.
37 proc. ankietowanych uważa z kolei, że Trudeau i jego ekipa robią dobrą robotę lub raczej dobrą. Rok temu odsetek zwolenników rządu wynosił 43 proc., a w roku wyborów – czyli w 2015 – aż 60 proc. Większość respondentów uważa, że kraj zmierza e właściwym kierunku i cieszy się dobrą reputacją na arenie międzynarodowej. Trudeau jest też chwalony za relacje na linii Ottawa-prowincje.
Patrząc na dane historyczne, to wynik osiągnięty w grudniu 2017 roku jest bardzo podobny do wyniku konserwatystów z grudnia 2014. Justin Trudeau mógłby się zdziwić, że jest oceniany tak jak Stephen Harper pod koniec swoich rządów. Na początku ludzie wierzyli obietnicom, teraz dopadła ich szara rzeczywistość.
W badaniu telefonicznym wzięło udział 1000 Kanadyjczyków. Błąd statystyczny wynosi 3,1 proc.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!