A to wszystko dlatego, że samolot polskich linii lotniczych LOT, który leciał z Warszawy do Toronto, musiał przerwać lot z powodu rysy na wewnętrznej szybie kokpitu. "Po konsultacji z technikami zadecydowano o zawróceniu samolotu, w trosce o bezpieczeństwo pasażerów" - przekazał pracownik PLL LOT. Samolot lądował już w Warszawie. Pasażerowie do Toronto polecą w czwartek. Jednocześnie z Toronto nie wylecieli pasażerowie, których ten sam samolot miał zabrać w środę w nocy. Jak poinformował jeden z niedoszłych pasażerów tym razem LOT stanął na wysokości zadania: obsługa była sprawna, udzielono pomocy w przebukowaniu, lub zakwaterowaniu wszystkich pasażerów.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!