farolwebad1

A+ A A-

Policjantom nie spodobał się jego wokal

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Taoufik Moalla z Montrealu dostał 27 września mandat w wysokości 149 dolarów za… śpiewanie za kierownicą. Jechał do sklepu po wodę i śpiewał utwór C+C Music Factory „Gonna Make You Sweat (Everybody Dance Now)”, kiedy usłyszął za sobą wycie policyjnej syreny. Moalla myślał, że policjanci tylko chcą go wyprzedzić, ale zaraz usłyszał z głośnika polecenie, by zjechał na prawą stronę. Podeszło do niego czterech policjantów, po dwóch z każdej strony samochodu. Potem zapytali go, czy krzyczał, a on odparł, że tylko śpiewał.

Funkcjonariusze sprawdzili jego dokumenty, a potem wrócili z mandatem – za publiczne hałasowanie. Zgodnie z miejskimi przepisami w Montrealu kara za powodowanie zamieszania krzykiem wynosi od 50 do 1000 dolarów (za pierwsze wykroczenia) lub od 100 do 2000 (za kolejne).

Moalla nie rozumie, dlaczego dostał mandat, nigdy nie spodziewał się, ze można kogoś ukarać za śpiewanie w swoim aucie. Uważa, że wcale nie śpiewał przesadnie głośno. Sytuacja wydała mu się absurdalna, ale zachował spokój i zamierza składać odwołanie. Prawdopodobnie jego sprawa trafi do sądu za mniej więcej rok. Żona Moalli mandatowi się nie dziwi. Mówi, że biorąc pod uwagę zdolności wokalne jej męża, na miejscu policjantów dałaby mu mandat dwa razy większy.


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.