farolwebad1

A+ A A-

Lataj z nami, lataj z pluskwami...

Oceń ten artykuł
(2 głosów)

Zdaniem specjalistów, entomologów pasażerowie linii lotniczych nie powinni obawiać się, że będą zmuszeni wyłapywać pluskwy czy wszy w samolocie, ale właśnie to przydarzyło się pani Heather Szilagyi,i która wraz z siedmioletnią córka i narzeczonym leciała w październiku z Vancouver do Londynu samolotem British Airways. Kobieta szybko zorientowała się że siedzenia przednio zaczynają wypędzać dziwne robaki, że jest w niebezpieczeństwie, ale mimo nalegań stewardessa nie zdołała znaleźć im innych miejsc. Po wylądowaniu zaś Szilagyi odkryła u siebie wiele ugryzień na całym ciele.

Murray Isman profesor entomologii i toksykologii na uniwersytecie Kolumbii Brytyjskiej twierdzi że wraz ze wzrostem liczby przewozów pasażerskich również insekty częściej wożą się po całym świecie i nie ma w tym nic dziwnego że pluskwy dostają się na pokład samolotów. Może to nastąpić albo przez bagaż ręczny albo przez ubranie - mówi Isman który pracuję również dla firmy, która opracowuje chemiczne środki na pluskwy.

Dodaje jednak że nie powinniśmy być zbyt zaniepokojeni - podobnie jak osoby, które śpią w łóżku i nie chcą z niego wychodzić - pluskwy nie lubią dużego zamieszania lubią, ciche ciemne miejsca. Dla wielu z nas nie będzie to jednak wystarczające pocieszenie. Na razie rzeczniczka British Airways zapewnia że linie pozostają w kontakcie z poszkodowanymi pasażerami i będą badać sprawę .

Nasza piękna, ciepła jesień prawdopodobnie przyniesie śnieżną i mroźna zimę - tak przynajmniej twierdzą synoptycy z amerykańskiego serwisu AccuWeather. Ich zdaniem, w środkowej i południowej Kanadzie zima będzie o wiele bardziej śnieżna niż zazwyczaj, zaś w prowincjach zachodnich będzie zimniej niż normalnie.


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Andrzej Kumor

Widziane od końca.

Strona: www.goniec.net/
Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.