Za entuzjastyczny stosunek rządu do kwestionowania swojej płci już płacą wszyscy ontaryjscy podatnicy. Kwota przeznaczana przez prowincję (a pochodząca z naszych podatków) na operacje chirurgicznej zmiany płci w ciągu ostatnich trzech lat wzrosła dwukrotnie. W roku 2014-15 operacje kosztowały 2,2 miliona dol., a w 2016-17 – 4,37, podało prowincyjne ministerstwo zdrowia. W ciągu ostatnich dwóch lat liczba operacji zmiany płci wzrosła drastycznie: od 195 w roku 2015-16 do 1365 w roku 2016-17.
W marcu 2016 roku nastąpiła zmiana przepisów. Minister zdrowia Eric Hoskins zdecydował, że do przeprowadzenia operacji wystarczy zgoda „wykwalifikowanego pracownika służby zdrowia”, a nie będzie już wymagana ocena Centre for Addiction and Mental Health. Wcześniej tylko CAMH było uprawnione do zatwierdzania operacji. Teraz lekarze i pielęgniarki mogą wysyłać do ministerstwa wstępnie zatwierdzone wnioski.
Minister Hoskins obiecał również, że przed 2018 rokiem w Ontario będą wykonywane operacje zmiany genitaliów. Na razie przeprowadza się je tylko w Quebeku i w Stanach Zjednoczonych.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!