Podczas spotkania z redaktorami portalu Mississauga News burmistrz Bonnie Crombie po raz kolejny mówiła o planach rozwoju miasta. Chwaliła swoją poprzedniczkę, Hazel McCallion, za położenie solidnych fundamentów i podkreślała, że teraz mamy do czynienia z istotną przemianą kulturową. Przed radą, która wciąż odwołuje się do wizji budowania kompletnego miasta, stoją nowe wyzwania.
Crombie wyliczyła inwestycje, które będą realizowane w Mississaudze. Łącznie w ciągu najbliższych 15 lat w budowę zostanie zainwestowanych 40-45 miliardów dolarów. Największe projekty to m.in. zagospodarowanie gruntów po elektrowni Lakeview (25o akrów) oraz po Imperial Oil (72 akry) w Port Credit. Rogers Real Estate Development buduje kompleks złożony z 10 wieżowców w samym centrum miasta. Projekt będzie kosztował 1,5 miliarda dol. Powstanie 6000 nowych lokali mieszkalnych.
Pani burmistrz przypomniała, że prowincja przeznaczyła 1,4 miliarda dol. na budowę kolejki LRT wzdłuż Hurontario. Podkreśliła, że władze miasta stawiają na rozwój sieci transportowej. Jeśli chodzi o transport, to brakuje już tylko jednej stacji, by zakończyć budowę 18-kilometrowego odcinka systemu szybkich autobusów. Ratusz stara się też o uruchomienie połączeń kolejowych GO do Milton i Kitchener w obie strony we wszystkie dni tygodnia.
Crombie obiecała, że chce utrzymać wszelkie podwyżki podatków na poziomie inflacji. We wstępnych planach budżetowych miejski podatek od nieruchomości ma wzrosnąć o 5,6 proc., co po uwzględnieniu części regionalnej i prowincyjnej przekłada się na 3-procentową podwyżkę. Crombie zarzekała się, że na pewno tyle nie będzie.
Na koniec podkreśliła, że nie zgadza się z decyzją prowincji, by stanowisko szefa rady regionu było pozycją obieralną. Podkreśliła, że w radzie jest trzech burmistrzów, a teraz dojdzie jeszcze jedna osoba ze swoimi planami i swoimi urzędnikami. To kolejny czynnik, który stawia pod znakiem zapytania pozostanie Mississaugi w regionie Peel.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!