W przyszłym tygodniu, konkretnie 12 lipca, bank centralny poda kolejny komunikat dotyczący stóp procentowych. Coraz częściej pojawiają się spekulacje, że bank zdecyduje się w końcu na podwyżkę. Podstawowa stopa procentowa – stopa dyskontowa – ma wpływ m.in. na oprocentowanie kredytów i konto oszczędnościowych. Osiem razy w roku rada dyrektorów banku dokonuje oceny stanu gospodarki i decyduje, czy potrzebne jest spowolnienie, czy stymulacja. Od 53 spotkań decyzja jest niezmienna. Zobaczymy, jak będzie za 54 razem.
Do tej pory bank utrzymywał stopy procentowe na niskim poziomie. W 2013 roku stopa dyskontowa od ponad 2 lat była utrzymywana na poziomie 1 proc. W 2015 mieliśmy dwie obniżki o 0,25 proc., tak że obecnie wynosi 0,5 proc. Jednocześnie szef banku centralnego Stephen Poloz kilka razy powtarzał, że tanie pożyczki prowadzą do ciągłego zadłużania się obywateli i oprocentowanie trzeba będzie w końcu podnieść. Obecnie przeciętny Kanadyjczyk ma 22 000 dol. długów nie licząc kredytu hipotecznego, na każdego zarobionego dolara przypada 1,67 dol. zadłużenia. W związku ze spadkami cen ropy zdecydował się jednak na obniżkę. Mówiono, że to środek tymczasowy, ale okazało się inaczej. W ostatnich tygodniach bank zaczyna przebąkiwać, że okoliczności, które spowodowały obniżkę, minęły, i przyszedł czas powrotu do „normalności”. W zeszłym tygodniu Poloz stwierdził, że „obniżone stopy procentowe spełniły już swoje zadanie”.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!