farolwebad1

A+ A A-

Czy służby celne posuwają sie za daleko?

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Federalny komisarz ds. ochrony prywatności wziął pod lupę praktykę przeszukiwania urządzeń elektronicznych stosowaną wobec podróżnych przez kanadyjskie służby graniczne. Podobnie działają służby amerykańskie, które jednak nie dość, ze sprawdzają zawartość pamięci telefonów i innych podobnych urządzeń, to jeszcze kopiują ją do dalszej weryfikacji. Funkcjonariusze z obu państw wykorzystują lukę prawną. Nie wiadomo, gdzie znajdują się dane skopiowane przez Kanadyjczyków ani jak długo są przechowywane. CBSA teoretycznie może gromadzić tylko dane związane z procedurami celnymi i udostępniać je innym agencjom pod określonymi warunkami.

Kanadyjskie sądy przyznają, że w punktach kontroli podróżni powinni liczyć się ze znacznym obniżeniem granicy ich prywatności. Służby mają prawo dokonać przeszukania i sprawdzenia mienia bez konieczności posiadania nakazu sądowego. Właściciel urządzenia musi podać hasło dostępu, w przeciwnym razie jego sprzęt może zostać zatrzymany do dalszej inspekcji.


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.