Ottawa W zeszłym tygodniu nowa minister ds. statusu kobiet Maryam Monsef stwierdziła, że ograniczenia w dostępie do aborcji to przemoc wobec kobiet. Campaign Life Coalition stwierdziła, że Monsef, która pochodzi z afgańskiej rodziny, urodziła się w Teherania, a do Kanady przybyła jako uchodźca, próbuje swoich sił w proaborcyjnej retoryce liberałów i ONZ. 31-letnia pani minister ogłaszając przekazanie 285 000 dol. Planned Parenthood Ottawa na trzyletni projekt poprawiania dostępu do aborcji i antykoncepcji powiedziała: „W Kanadzie i na całym świecie prawa związane ze zdrowiem reprodukcyjnym są kluczowe dla rozwijania równości płci. Rząd zrobi wszystko, by kobiety i dziewczęta miały wybór – w przeciwnym razie będziemy mieli do czynienia z przemocą wobec kobiet”.
Następnego dnia Dave Krayden napisał w Ottawa Sun, że argument Monsef jest nielogiczny. Nigdy nie słyszał o przypadku, by aborcja dodała kobiecie pewności siebie ani by po zabiciu swojego dziecka jakaś kobieta czuła się bardziej równouprawniona. Na koniec dodał, że pani minister powinna odejść lub zostać zwolniona. Przypomniał, że w Kanadzie miliony kobiet opowiadają się za życiem i pani minister ich nie reprezentuje.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!