Toronto Burmistrz Toronto John Tory, w wywiadzie z redakcją "The Globe and Mail" stwierdził, że jest gotów podnieść istniejące podatki i wprowadzić nowe, aby sfinansować ambitny plan rozbudowy komunikacji miejskiej oraz "inne potrzeby miasta".
Tory stwierdził eufemistycznie, że miasto "potrzebuje nowych środków dochodowych", aby opłacić miliardowe inwestycje planowane w najbliższych latach.
- Jestem gotów otwarcie rozmawiać o tym z mieszkańcami oraz z radnymi. Istnieje absolutna konieczność wygenerowania dochodów dla sfinansowania inwestycji kapitałowych - nie tylko komunikacji miejskiej,ale tak, głównie komunikacji. Tak jestem gotów.
Tory startował w wyborach na burmistrza obiecując utrzymać wzrost podatków od nieruchomości poniżej stopy inflacji. Jego przeciwnikami był Rob Ford, a po tym gdy ten wycofał się z powodu choroby, jego brat Doug. Obaj chcieli ograniczać wydatki miasta obiecując obniżyć podatki. Wówczas Tory twierdził, że podatnicy są wystarczająco obciążeni, i nie powinni stawać w obliczu kolejnych podwyżek.
Obecnie miasto rozważa całą gamę nowych podatków. Tory rozmawiać już miał z premier Ontario Kathleen Wynne o możliwości wprowadzenia podatku hotelowego.
Burmistrz powiedział w wywiadzie, że polecił administracji rozpatrzyć wszelkie możliwe oszczędności oraz sprzedaż obiektów należących do miasta. Wyraził pewność, że "znaczna większość wyborców popiera te propozycje".
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!