W rzece św. Wawrzyńca dwóch wędkarzy złowiło 29-kilogramowego karpia azjatyckiego. To prawdopodobnie pierwsza ryba z tego gatunku wyłowiona z rzeki św. Wawrzyńca. Biolodzy i urzędnicy zajmujący się ochroną przyrody są w szoku. Starają się zbadać, czy karp przypłynął z Wielkich Jezior, czy został wpuszczony do rzeki. Karpie azjatyckie są gatunkiem inwazyjnym, zaburzają funkcjonowanie ekosystemu, do którego zostają sztucznie wprowadzone. Mają ogromny apetyt, zjadają duże ilości planktonu (do 20 proc. masy ciała dziennie), przez co odbierają pożywienie innym rodzimym gatunkom.
Karpie azjatyckie „przejęły” już rzekę Missisipi i w ujęciu masowym stanowią ponad połowę ryb zamieszkujących rzekę Illinois. Do Wielkich Jezior przypłynęły z amerykańskich rzek, do których zostały wprowadzone w latach 60. i 70. W zeszłym roku znaleziono ich 9 w jeziorze Ontario i kilka w Erie. Karpie azjatyckie przeważnie ważą 2-4 kg, ale trafiają się osobniki 40-kilogramowe mierzące nawet 1 metr.
Ministerstwo ds. leśnictwa i przyrody Quebecu przeznaczy 1,7 miliona dolarów w ciągu trzech lat na wykrywanie karpi azjatyckich i prowadzenie działań edukacyjnych wśród wędkarzy.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!