Andrea Horwath i Patrck Brown ostro skrytykowali Kathleen Wynne za podpisanie umowy na „usługi badawcze” z Gandalf Group. Wartość kontraktu wynosiła 900 000 dol., a pieniądze podatników trafiły do kieszeni Davida Herle, który w 2014 roku prowadził kampanię wyborczą pani premier i jest szefem Gandalf Group. Firma zajmuje się badaniem opinii publicznej.
Brown podejrzewa, że umowa to tylko wierzchołek góry lodowej i nagrodzonych za zasługi dla partii liberalnej jest więcej. Lider konserwatystów zwraca uwagę, że wydatek został zrealizowany przez kancelarię pani premier, czyli na jej bezpośrednie zlecenie. Zastanawia się, jakie umowy podpisywali ministrowie. Horwath dodaje, że to tylko jeden z wielu przykładów na to, że liberałom bardziej zależy na swoich przyjaciołach nich na zwykłych podatnikach.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!