Na koniec swojej wizyty w Kanadzie prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu CBC News Network's Power & Politics. Wyraził nadzieję, że Kanada zwiększy swoją obecność militarną w Polsce, co będzie miał na celu hamowanie ekspansyjnej polityki Rosji. Zachodni sojusznicy z NATO rozważają stopniowe wysyłanie do Polski i krajów bałtyckich dodatkowych 4000 żołnierzy. Rozmowy na ten temat trwają. Jednocześnie zbliża się szczyt NATO w Warszawie (odbędzie się w lipcu).
Pytany o to, czy jego zdaniem tylu dodatkowych żołnierzy wystarczy, by Polska przestała się obawiać rosyjskiej agresji, Duda stwierdził, że to duża grupa, ale mogłaby być większa.
W Europie w ramach operacji Reassurance stacjonuje 220 kanadyjskich żołnierzy. Pod koniec czerwca mają wrócić do domu.
Prezydent Duda był też pytany o stan demokracji w Polsce. Przyznał, że ma miejsce „konflikt polityczny” w sprawie trybunału konstytucyjnego, ale to tylko kwestia polityczna. Powiedział, że to raczej partia opozycyjna próbuje się odegrać po ostatniej porażce w wyborach i używa swoich powiązań z parlamentem europejskim, by robić zamieszanie. Opozycja bardzo często przedstawia sytuację w kraju w nieprawdziwy sposób. A w Polsce zasady demokracji są przestrzegane. Każdy może demonstrować i nit nie blokuje demonstracji, mamy absolutną wolność wypowiedzi, wyliczał prezydent.
Dziennikarka zasugerowała, że członkowie NATO mogą uzależniać obecność swoich wojsk w Polsce od przestrzegania prawa w tym kraju. Duda stwierdził, że konflikt polityczny, który może zdarzyć się w każdym państwie, i bezpieczeństwo to dwie różne sprawy. Nie wydaje mu się, by mądrzy politycy próbowali wiązać te kwestie.
Biuro premiera Justina Trudeau nie odpowiedziało, czy kanadyjski przywódca podziela „obawy” Unii Europejskiej wobec stanu demokracji w Polsce.
Duda spotkał się z Trudeau we wtorek w Parlamencie. Wcześniej widzieli się podczas szczytu w sprawie bezpieczeństwa nuklearnego w Waszyngtonie. Wówczas Trudeau stwierdził, że z uwagi na obecność polskiego prezydenta, nie jest on już najmłodszym liderem wśród zebranych (Justin Trudeau urodził się 25 grudnia 1971 roku, a Andrzej Duda – 16 maja 1972). Teraz Duda powiedział, że on i premier Kanady podobnie patrzą na świat. Mogą różnić się w poglądach, ale są z tego samego pokolenia. Obaj starają się patrzeć daleko w przyszłość.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!