Minister sprawiedliwości Jody Wilson-Raybould mówi, że jej ministerstwo prowadzi właśnie przegląd procesu mianowania sędziów. Pani minister chce, by proces przebiegał szybciej niż do tej pory. We wtorek w Izbie Gmin poseł konserwatywny Michale Cooper pytał ją, dlaczego od czasu, gdy objęła urząd, nie mianowała jeszcze ani jednego sędziego. Copper zauważył, że Wilson-Raybould znajdowała czas, by uczestniczyć w imprezach mających na celu zbieranie dotacji, ale nie miała kiedy zająć się nominacjami. A w sądach mamy kolosalne opóźnienia.
Pani minister stwierdziła, że ważne jest, by nominacje były oparte na rzetelnej wiedzy i różnorodności, dlatego jej departament opracowuje zmiany do procesu nominacji. Przyznała, że braki kadrowe są bolączką systemu sprawiedliwości. Nie podała jednak żadnych dat, kiedy miałoby się to w końcu zmienić.
W skali kraju brakuje co najmniej 46 sędziów sądów najwyższych nominowanych przez ministra federalnego.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!