farolwebad1

A+ A A-

Atakują nas na całej linii

Oceń ten artykuł
(2 głosów)

Sąd Najwyższy orzekł, że radni w Saguenay (200 kilometrów na północ od Quebec City) nie mogą zaczynać obrad od modlitwy. Wyrok wyznacza granice religii w przestrzeni publicznej.

Sąd stwierdził, że radni nadużywali swojej władzy, by manifestować jedną religię, a wykluczać inne. Tymczasem w celu ochrony wolności i godności każdego obywatela miejsca publiczne powinny być neutralne. Należy promować wielokulturowość kanadyjskiego społeczeństwa.

Sprawa zaczęła się dziewięć lat temu od skargi niewierzącego mieszkańca, Alaina Simoneau. Simoneau uważał, że rada i burmistrz występują wbrew jego wolności sumienia. Nie podobało mu sie też, że w sali obrad wisi krzyż i stoi figura Najświętszego Serca Pana Jezusa. Wygrał w quebeckim trybunale praw człowieka, przyznano mu nawet odszkodowanie w wysokości 30 000 dolarów. Burmistrz Saguenay Jean Tremblay twierdził, że katolicyzm jest częścią dziedzictwa narodowego Quebecu i powinien byc chroniony.

Wyrok został zakwestionowany przez sąd apelacyjny. Następnie Mouvement laïque Québécois skierował sprawę do sądu najwyższego. Przedstawiciele organizacji są zadowoleni z wyroku, mówią że sekularyzm jest czynnikiem spajającym społeczeństwo.


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.