W tym tygodniu w Kanadzie przez trzy dni gościł premier Indii Narendra Modi. Ceremonia powitalna odbyła się w Ottawie w środę o 9:40. Wieczorem tego samego dnia premier był w Toronto.
Premier Harper mówi, że Kanada i Indie są “naturalnymi partnerami”, jednak powiązania gospodarcze między krajami wydają się raczej mizerne. Do Indii trafia mniej niż 1 proc. kanadyjskiego eksportu. W 2014 roku wartość wyeksportowanych towarów wyniosła 3,1 miliarda dolarów – jedną trzecią tego, co trafiło do Chin. Premier Indii obiecywał otwarcie swojego kraju na handel międzynarodowy i twierdził, że niedługo wyniki eksportu będą znacznie lepsze. Teraz i tak jest lepiej niż jeszcze kilka lat temu.
Podczas gdy premier Harper naciska na podpisanie umowy handlowej, kanadyjscy przedsiębiorcy i ekonomiści reprezentujący rynki południowej Azji wyliczają, dlaczego warto dogadywać się z Indiami. Canada-India Centre of Excellence w Ottawa podkreśla, że wiele krajów walczy o rynek indyjski. Konkurujemy z Japonią, Francją czy Australią. W dokumencie Global Markets Action Plan rząd wymienia Indie wśród priorytetów polityki. Międzynarodowy Fundusz Monetarny przewiduje, ze w 2016 roku PKB Indii będzie wyższy niż Chin. Widać więc, że to kraj wielu możliwości.
Jest to kraj, w którym na rynek pracy co roku wchodzi 11 milionów ludzi w wieku poniżej 30 lat. 65 proc. obywateli ma mniej niż 35 lat, społeczeństwo indyjskie jest więc młode. Wiele osób migruje ze wsi do miast poszukując zatrudnienia i chcąc się uczyć. Kanada może próbować na tym skorzystać, budując np. fabryki w Indiach czy przyciągając studentów z zagranicy (szacuje się, że w kanadyjskich college’ach i na uniwersytetach studiuje 15 000 studentów z Indii). Już teraz widać, że mieszkańcy Indii się bogacą, a co za tym idzie, rośnie konsumpcja towarów. A warto wspomnieć, ze mowa o 1,2-miliardowym społeczeństwie.
Indie, ze swoimi elektorwniami atomowymi, są też potencjalnym odbiorcą kanadyjskiego uranu. Cameco Corp. z Saskatchewan juz zaciera ręce. Kanadyjski uran nie trafiał do Indii od 1974 roku, kiedy to wysunięto oskarżenia, że Indie testują broń nuklearną. W 1998 roku umożliwiono eksport ze względu na sprzedaż technologii Candu. Od tamtego czasu stosunki zaczęły się poprawiać. Obecnie Indie, chcąc się rozwijać, potrzebują energii i chcą się oprzeć na energetyce atomowej. Premier Modi jest też zainteresowany nowoczesną technologią i ochroną środowiska, a w kwestii „zielonych” technologii Kanada ma sporo do zaoferowania.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!