Wybrane wiadomości z obszernego serwisu publikowanego w wydaniu papierowym
W sprawie prenumeraty dzwoń 905-629-9738
Strachliwi i porządni robieni w bambuko
Toronto
10 lat temu miasto zakazało wystawiania mandatów za złe parkowanie przez prywatne firmy.
Okazuje się jednak, że na terenie GTA w wielu miejscach pojawiają się żółte noty bardzo podobne do mandatów wystawianych przez służby parkingowe.
Często otrzymują je osoby parkujące w Scarborough i Etobicoke, które chcąc uniknąć opłaty zostawiają samochody np. w uliczkach przy szpitalach.
Mandaty opiewają na 350 dol., ale mogą być zmniejszone do 25 dol., "jeśli wpłata nastąpi w ciągu czterech dni, do 35 dol. – jeśli w ciągu 10 dni, a do 75 – jeśli przed upływem czterech tygodni". Ci, którzy je wystawiają, zasadniczo liczą głównie na to, że kierowca da się przestraszyć i zapłaci.
Najwięcej prywatnych mandatów wystawiła firma Parking Control Unit zarejestrowana w Brampton. Została już oskarżona 75 razy o łamanie przepisów miejskich. W co najmniej 5 przypadkach doszło do skazania, firma składa jednak apelacje. Sprawy ciągną się do tej pory.
Prawnik wynajęty przez Parking Control Unit uważa, że miasto nie powinno mieć monopolu na egzekwowanie przepisów parkingowych, zwłaszcza jeśli chodzi o prywatne tereny.
Według przepisów wprowadzonych w 2004 roku, aby móc żądać płatności za parking na terenie prywatnym, trzeba mieć licencję.
Paradoksalne, że torontońska policja radzi jednak płacić mandaty wystawione przez prywatne firmy, mimo że nie wpływają na odnowienie prawa jazdy. Mogą jednak zaszkodzić… historii kredytowej lub być przesłane do firm zajmujących się egzekucją długów.
Equifax, jedna z największych światowych agencji zajmujących się oceną wiarygodności, mówi jednak, że podczas przygotowywania raportów nie bierze pod uwagę prywatnych mandatów.
W przypadku Parking Control Unit firma stawia znak przy wjeździe na posesję informujący o zasadach parkowania. Kto wjeżdża za znak, przystaje na warunki. A potem po prostu dostaje fakturę. Miasto uważa, że znaki informujące o opłatach są za małe.
Latasz do Polski? Więcej zapłacisz
Toronto
Władze linii lotniczych i zarządy lotnisk zauważają, że gdy inne prowincje obniżają podatki od paliwa lotniczego, rząd Ontario paradoksalnie je podnosi.
Prawdopodobnie doprowadzi to do wzrostu cen biletów i negatywnie wpłynie na konkurencyjność połączeń.
Ustawa budżetowa przedstawiona w zeszłym tygodniu zawiera propozycję stopniowego podnoszenia podatku. Paliwo lotnicze miałoby podrożeć o cztery centy na litrze w ciągu czterech lat (1 proc. rocznie). Obecnie od ponad dwóch dekad podatek wynosi 2,7 centa od litra, po podwyżce byłoby 6,7 centa. To jedna z najwyższych stawek w Ameryce Północnej.
Rząd zamierza w ciągu 10 lat przeznaczyć zyski z podatku na projekty związane z transportem i infrastrukturą. Podwyżka oznacza jednak dodatkowy koszt rzędu 100 milionów dolarów. Nietrudno się domyślić, że koszt ten najpewniej będą musieli ponieść podróżni.
Wydatki Air Canada na paliwo, pensje, zmiany kursów walut itp. są szacowane rocznie na 11 miliardów dolarów. Teraz dojdzie do tego 50 milionów. Na tle całkowitych wydatków nie jest to dużo. Linie stale dopasowują ceny do kosztów paliwa czy różnic kursowych, w tym wypadku wzrost jest jednak w pełni przewidywalny.
Nowy Brunszwik, Alberta, Kolumbia Brytyjska, Quebec i Saskatchewan zrezygnowały z podatku od paliwa lotniczego w przypadku połączeń międzynarodowych. Nowa Fundlandia i Labrador stosują podatek w przypadku lotów do USA. Obecnie najwyższa stawka jest w Manitobie – 3,2 centa (nie obejmuje lotów do Stanów i cargo).
Kolumbia Brytyjska zrezygnowała z podatku w 2012 roku. Zmniejszyło to wpływy do rządu o 12 milionów dolarów rocznie. Z drugiej strony prowincja zyskała 20 milionów dzięki wzrostowi konkurencyjności.
Ontario spodziewa się, że na podwyżce zyska. Jednak wcale nie musi tak być. Przewoźnicy mogą bowiem zdecydować się na tankowanie poza prowincją. Teraz co roku 2,3 miliona Kanadyjczyków korzysta z lotniska w Buffalo. Loty są tańsze głównie z uwagi na podatek federalny i inne opłaty.
Rząd broni się mówiąc, że proponowane stawki są i tak niższe niż w Londynie czy Paryżu.
Wakacje - coraz większy luksus
Toronto
Z powodu wysokich cen paliwa i noclegów prawie jedna czwarta Kanadyjczyków nie decyduje się tego lata wyjechać na urlop. Ankietę przeprowadziła strona internetowa RetailMeNot.ca. Jeśli chodzi o czynniki decydujące podczas planowania urlopu, 42 proc. badanych wskazało na ceny benzyny i zakwaterowania.
37 proc. zwróciło uwagę na wysokie ceny biletów lotniczych. Tylko 7 proc. zamierza tego lata wybrać się za ocean. 28 proc. na wakacyjne przejazdy zamierza wydać mniej niż 100 dolarów, ale od 100 do 300 dolarów na alkohol. 60 proc. ankietowanych na jedzenie wyda poniżej 200 dol.
Kanadyjczycy, niezależnie od wysokości zarobków, upodobali sobie camping. 40 proc. tych, których roczny dochód wynosi 100 000 zamierza spędzić urlop w lesie. Tylko 16 proc. konsumentów wynajmując samochody, rezerwując hotele czy kupując bilety lotnicze korzysta ze stron internetowych oferujących kupony zniżkowe.
Grzeszny przybytek nie wytrzymał konkurencji
Toronto
Po 34 latach w niedzielę zamknięto klub ze striptizem Jilly’s, który znajdował się w Toronto na parterze Broadview Hotel. Budynek z 1893 roku położony na rogu Broadview i Queen w maju przeszedł na własność Streetcar Developments. Zamknięcie klubu wpisuje się w zmierzch klubów nocnych w Toronto.
Striptiz jest obwarowany przez miejskie przepisy, coraz trudniej otwierać nowe lokale. Przez ostatnie lata zmieniała się okolica wokół Jilly’s. Powstawały nowe townhousy, małe sklepy zastępowano sieciówkami i kondominiami. Średnia cena mieszkania wzrosła do 500 000 dol. Powoli zanikał urok jednego z bardziej charakterystycznych miejskich skrzyżowań. Tancerki i pracownicy Jilly’s z żalem mówią o zamknięciu lokalu. Według plotek nazwa pochodzi od imienia córki pierwszego właściciela. Gazety na początku lat 90. pisały też o pokazach tańca, których elementem był 203-kilogramowy tygrys syberyjski o imieniu QeDesh. Wywołało to protest lokalnych obrońców zwierząt. Niestety klub niszczał od lat. Elementy wyposażenia nie były zmieniane i systematycznie pokrywały się kurzem. W opiniach internetowych powtarzały się słowa, że jest to miejsce, gdzie torontońskie striptizerki idą na emeryturę.
Rodzina zastrzelonego w tramwaju 18-letniego Sammy’ego Yatima złożyła wielomilionowy pozew przeciwko torontońskiej policji. Dokumenty wpłynęły do sądu w lutym. Złożyły je matka i siostra zabitego. Policjantom, którzy brali udział w akcji, zarzuca się, że byli niewłaściwie wyszkoleni i nie potrafili obchodzić się z osobą rozchwianą emocjonalnie, użyli też siły niewspółmiernej do zagrożenia. Osoby oskarżone to konst. James Forcillo, szef policji Bill Blair, Toronto Police Services Board oraz dwóch nieuzbrojonych policjantów, z których jeden użył tasera. Rodzina Yatima domaga się 8 milionów odszkodowania.
•••
Policja regionu York prowadzi dochodzenie w sprawie szerzenia nienawiści religijnej wobec muzułmanów, do której doszło w centrum islamskim w Thornhill, gdy wyznawcy świętowali Ramadan. W nocy przed świętem sprawcy dopuścili się aktów wandalizmu i pozostawili na chodniku przed Ja’ffari Community Centre (9000 Bathurst St., near Rutherford Road) antymuzułmańskie napisy. Chodnik został umyty, a teren otoczono taśmą policyjną.
•••
Kanadyjski sektor produkcyjny po cięciu kosztów i wprowadzaniu sposobów zwiększenia efektywności po kryzysie ma szansę na rozwój, twierdzi swoim w ostatnim rocznym raporcie firma konsultingowa KPMG. Sprzyjają temu rosnące ceny energii w Chinach i Indiach, a także niska jakość produktów przywożonych z tych krajów. Okazuje się też, że w kraju można szybciej rozwijać i wprowadzać nowe produkty. Przez to część przedsiębiorców zaczęła dostrzegać zalety rodzimej produkcji. W 2014 roku tylko 14 proc. wytwórców planuje sprowadzać towary z Chin (rok temu było to 31 proc.), a 3 proc. z Indii (12 proc. w 2013). Kanadyjskie produkty mają dobrą reputację, klienci zwracają uwagę na ich jakość. Rozwojowi produkcji sprzyja silny dolar amerykański, co oznacza korzystną sytuację eksportową. 78 proc. producentów z Kanady eksportuje towary na południe Raport zwraca też uwagę na dużą liczbę dobrze wykształconych pracowników, którzy potrafią obsługiwać nowoczesne maszyny produkcyjne. Próbuje nakłaniać wytwórców do budowania więzi ze szkołami policealnymi, by ścieżki kształcenia wybierane przez młodych ludzi odpowiadały zapotrzebowaniu rynku.
•••
50-letnia Aline Rozeline, była urzędniczka państwowa, została aresztowana przez RCMP pod zarzutem tworzenia i sprzedaży fałszywych kanadyjskich paszportów. Rozeline pracowała w Citizenship and Immigration Canada (CIC) w GTA. Policja zajęła się sprawą w marcu zeszłego roku po otrzymaniu informacji z CIC. Podejrzewano, że 22 osoby drogą oszustwa weszły w posiadanie kanadyjskiego dokumentu wystawionego na fałszywe nazwisko. Rozeline usłyszała łącznie 97 zarzutów. Policja podejrzewa, że zatrzymana dołączyła do spisku, by czerpać korzyści finansowe.
•••
W ciągu ostatnich 12 miesięcy (za ostatni biorąc czerwiec 2014) koszt utrzymania w Kanadzie wzrósł o 2,4 proc. Jest to o 0,1 proc. więcej niż analogiczny wskaźnik obliczony dla 12 miesięcy zakończonych w maju. Statistics Canada podaje, że przede wszystkim wzrosły ceny żywności, mieszkań i koszty transportu. Te czynniki są odpowiedzialne za to, że żyje się nam coraz drożej. Warzywa i mięso zdrożały o ponad 9 proc. w skali roku. W górę poszła benzyna (o 5,4 proc. w ciągu ostatniego roku) i gaz ziemny (aż o 19,4 proc.). Papierosy są obecnie droższe o 10,3 proc. w porównaniu z czerwcem 2013. Do tego w Ontario inflacja osiągnęła poziom 3 proc. Najniższa była w Quebecu – 1,7 proc. Jeśli natomiast chodzi o bilety lotnicze, sprzęt komputerowy i fotograficzny, meble, środki higieniczne i kosmetyki, w ciągu ostatniego roku odnotowano spadek cen.
Tropią nas jak chcą
Toronto
Coraz więcej stron internetowych używa trudnego do zablokowania oprogramowania śledzącego, co budzi coraz poważniejsze obawy o ochronę prywatności użytkowników.
Program nadaje przeglądarce określony numer, a następnie sprawdza historię przeglądanych stron. Tego typu aplikacja nie jest wychwytywana przez większość oprogramowania blokującego reklamy. Obecnie korzystają z niej między innymi strony Białego Domu, Starbucks, Re/Max Canada, sieci handlowych Metro i Home Hardware, strona Postmedia Canada.com, a także wiele stron pornograficznych.
Badania na ten temat prowadzili naukowcy z uniwersytetów Princeton i belgijskiego KU Leuven University. Aplikacja jest używana przez 5542 ze 100 000 najczęściej odwiedzanych witryn internetowych. Rozpowszechnia ją głównie firma AddThis mająca siedzibę w Virginii. W Kanadzie otrzymuje zlecenia np. od Ontario Universities’ Application Centre, stacji City News czy firmy konsultingowej Canadavisa.com. Naukowcy znaleźli 20 firm oferujących oprogramowanie śledzące historię przeglądanych stron, z których 9 oferuje aplikacje autorskie.
Śledzenie poczynań internautów poprzez pliki typu cookie jest powszechne. Przez lata jednak klienci byli świadomi i mogli unikać zapisywania plików na dysku poprzez instalację oprogramowania blokującego bądź usuwali je ręcznie.
Rośnie temperatura wyścigu
Toronto
Z najnowszego badania przeprowadzonego przez Forum Research w poniedziałek wynika, że trzech głównych kandydatów na burmistrza w Toronto idzie łeb w łeb.
Prowadzi Olivia Chow z 29-procentowym poparciem, zaraz za nią uplasował się John Tory (28 proc.), trzeci jest Rob Ford (27 proc.). Wynik nie jest jednak miarodajny, jako że różnica mieści się w granicach błędu statystycznego. Widać, że nastroje wśród wyborców zmieniły się od czasu ostatniego badania. Trzy tygodnie temu Tory miał 39,1 proc. głosów, Chow – 32,7, a Ford – 21,7.
Czerwony autobus, przez ulice mego miasta mknie...
Toronto
Na YouTube pojawiło się nagranie przedstawiające, jak autobus TTC przejeżdża przez skrzyżowanie Eglinton Avenue i Ionview Road. Widać, że zapala się światło żółte, a następnie czerwone. Przez ulicę zaczyna przechodzić kobieta. Kierowca wspomnianego autobusu nic sobie jednak nie robi z sygnalizacji. W ostatniej chwili mija pieszą. Ktoś trąbi klaksonem.
Osoba, która zamieściła nagranie, pisze, że zostało wykonane 21 lipca około 9:15 rano. Na pasku na filmie widnieje 2012 rok, ale na autobusie ewidentnie naklejone są reklamy filmów obecnie wyświetlanych w kinach.
TTC tłumaczy, że stara się zidentyfikować kierowcę. Wtedy „podejmie stosowne działania dyscyplinarne”.
Ważne dla miłośników steków
Toronto
21 sierpnia zmieniają się przepisy dotyczące etykietowania wołowiny. Celem zmiany ma być ochrona konsumentów. Teraz na etykiecie będzie widniała informacja, czy mięso było kruszone mechanicznie (mechanically tenderized). Aby mięso było bardziej kruche, nakłuwa się je lub wstrzykuje do niego marynatę albo inną substancję zmiękczającą. Skutkiem ubocznym takiej obróbki może być wprowadzenie do wnętrza danego kawałka bakterii E. coli, które niekiedy znajdują się na powierzchni. W takim przypadku trudno jest zabić bakterie, zwłaszcza gdy stek przyrządzany jest jako krwisty.
Na opakowaniach steków musi się znaleźć też informacja, jak należy je przyrządzać, by mięso w środku osiągnęło temperaturę 63 stopni Celsjusza, oraz przypomnienie o konieczności przekręcania steka co najmniej dwa razy.
Consumers’ Association of Canada uważa, że instrukcje przygotowania mięsa kruszonego mechanicznie są zbyt skomplikowane dla konsumentów i sprzedaż tego rodzaju steków powinna być w ogóle zakazana.
O mechanicznym kruszeniu mięsa zrobiło się głośno w 2012 roku, gdy XL Food z Alberty musiało wycofać z rynku produkowane mięso. Po miesiącu fabrykę zamknięto. 18 osób było chorych.
Siostrzeniec Forda idzie w politykę
Toronto
Siostrzeniec burmistrza Forda będzie ubiegał się o miejsce w radzie miasta. Dwudziestokilkuletni Michael Ford jest synem siostry Roba, Kathy. W piątek złożył wymagane dokumenty. Startuje w okręgu 2 Etobicoke North, czyli będzie się starał o miejsce, które obecnie zajmuje Doug Ford. Ford w lutym oświadczył, że nie zamierza ponownie kandydować. Rob Ford był tam radnym przez 10 lat, zanim został burmistrzem.
Michael Ford skończył szkołę średnią w 2010 roku, obecnie pracuje w firmie rodzinnej i kończy college.
Spadła przestępczość w Hamilton
Hamilton
Przestępczość w Hamilton spadła w 2013 roku o 12 proc., wynika z danych policyjnych opublikowanych przez Statistics Canada. W rejonie Hamilton, który obejmuje też Burlington i Grimsby, na 100 000 osób przypadło 3786 przestępstw. Średnia prowincyjna wyniosła 3678, a krajowa – 5190. W skali Kanady od początku lat 90. utrzymuje się trend spadkowy.
Crime Severity Index (CSI), uwzględniający liczbę i rodzaj przestępstw, spadł dla Hamilton o 10 proc. i wynosi obecnie 55. Średnia prowincyjna to 52,5, a krajowa – 68,7. Najgorzej w rejonie wypadło Brandford, dla którego CSI wyniosło 84 proc., najlepiej – Barrie i Guelph (po 43 proc.). Te dwa miasta osiągnęły najlepszy wynik w Kanadzie.
Jeśli chodzi o przestępczość w skali kraju, to jakkolwiek ogólne statystyki są coraz lepsze, rośnie liczba przestępstw seksualnych, których ofiarami padają dzieci. Dzieci mają coraz lepszy dostęp do internetu, dlatego są bardziej narażone na to, że padną ofiarą. Mniej jest włamań i kradzieży. Coraz częściej zdarza się jednak kradzież tożsamości.
Rośnie świadomość obywateli, więcej przestępstw jest zgłaszanych na policję.
W 2013 roku zgłoszono 1,8 miliona incydentów (8-procentowy spadek w stosunku do 2012). Liczba przestępstw z udziałem przemocy spadła o 10 proc.
Ford Fest tym razem w Scarborough
Toronto
W piątek przypada Ford Fest – czyli doroczny grill u burmistrza. Mieszkańcy już są ciekawi, jak w tym roku będzie przebiegało rodzinne pieczenie kiełbasek.
Rzecznik praw obywatelskich Fiona Crean mówi, że otrzymała mnóstwo skarg w związku z wydarzeniem, które tym razem ma się odbywać w publicznym parku. Miejskie przepisy zakazują kandydatom na stanowiska publiczne organizowania kampanii w przestrzeni publicznej. Jednak Rob Ford i jego brat Doug powtarzają, że Ford Fest jest wydarzeniem społecznym i nie wiąże się z kampanią.
Rodzina Fordów organizuje grilla od 19 lat. Do 2013 roku impreza odbywała się w przydomowym ogrodzie. We wtorek miasto wydało pozwolenia na organizację w Thomson Memorial Park w Scarborough. W tym roku ma być bezalkoholowo. Wcześniej bracia mówili, że nie mieli czasu, by zatroszczyć się o pozwolenie na alkohol. Star donosi jednak, że wniosek złożony przez Douga po prostu został odrzucony.
Grillowanie rozpocznie się w piątek o 5 po południu i potrwa do 10.
A tyle było szumu...
Toronto
Cztery osoby zatrzymane w ramach akcji torontońskiej policji Project Traveller zostały oczyszczone z zarzutów. Globe and Mail podał, że wśród nich jest 34-letni Mohamed Farah, mężczyzna, który prawdopodobnie chciał sprzedać nagranie przedstawiające burmistrza Forda palącego crack. Prokuratura nie znalazła nic, co pozwoliłoby na potwierdzenie pięciu stawianych mu zarzutów (w tym posiadania broni palnej, amunicji i zaangażowania w działalność przestępczą).
Odrzucono też zarzuty stawiane Nicholasowi Obengowi, Muhideenowi Jama i Halimowi Saidowi. Dwóch ostatnich oskarżano o przynależność do organizacji przestępczej.
14 czerwca 2013 roku, po rocznym śledztwie, aresztowano 60 osób. Działania policji wymierzone były przeciwko gangom działającym w okolicy Dixon Road w Etobicoke. Policjanci zabezpieczyli 40 sztuk broni, narkotyki o wartości 3 milionów dolarów i 572 000 dol. w gotówce.
Wstępne przesłuchania zatrzymanych planowane są na koniec października. Wstępne przesłuchania i proces Sandro Lisiego ma się zacząć w przyszłym roku. Przesłuchania odbędą się w dniach 2-6 marca i 13-17 kwietnia. Po nich sąd zadecyduje, czy materiał dowodowy jest wystarczający, by rozpocząć proces.
Kanadyjczyków też rusza sumienie
Toronto
W sobotę setki Kanadyjczyków protestowało przeciwko izraelskim działaniom zbrojnym w Strefie Gazy. Demonstracje odbyły się w kilku miastach Kanady w drugim dniu akcji, podczas której zginęło ponad 330 osób.
W Toronto protestujący nieśli transparenty z hasłami o tym, że Gaza potrzebuje czegoś więcej niż tylko modlitw. Wznosili okrzyki o uwolnieniu Palestyny.
Domagali się sankcji, a nie dalszego popierania Izraela przez rząd Harpera. Organizatorzy powtarzali, że ich celem jest zwrócenie uwagi na, jak to określili, nasilającą się agresję izraelską.
W Montrealu ulicami przeszły setki osób. Znaleźli się i tacy, którzy uważali, że Izrael ma prawo się bronić. W Calgary doszło nawet do bójki między demonstrantami.
Premier Harper rozmawiał z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu w sobotę. Dyskutowali o potrzebie minimalizacji strat wśród cywilów. Harper jeszcze raz potwierdził prawo Izraela do obrony.
Dwóch nastolatków z Mississaugi odpowie za kradzież i wymuszenia. Przestępstw dokonali poprzez ogłoszenia zamieszczone na popularnej stronie kijiji. Policja podejrzewa, że ich ofiarą padło siedmiu sprzedających. Sprawę zgłosił 25-latek z Brampton, który chciał sprzedać telefon. Zgłosił się do niego kupiec, przez e-mail umówili się na spotkanie. Gdy sprzedający przybył na spotkanie został napadnięty przez grupę chłopaków i obrabowany. Inna z ofiar, kobieta, twierdzi, że została nie tylko okradziona, ale też wykorzystana seksualnie.
•••
Enersource ostrzega swoich klientów przed oszustami. Scenariusz działania jest za każdym razem podobny. Do klienta przychodzi osoba, która podaje się za pracownika firmy “Canada Utility” i oferuje możliwość płacenia rachunków przy pomocy kuponów wydawanych przez Enersource. Potem prosi klienta o dane osobowe i finansowe. Tymczasem Enersource zapewnia, że nie ma jakichkolwiek związków z Canada Utility i nie wydaje żadnych kuponów.
•••
Letnie pożary nie są niczym niezwykłym, jednak za wtorkowy pożar na jednej z wysp z grupy Thousan Islands nie odpowiada natura. Pożar został starannie zaplanowany, a ogień zaprószyło Parks Canada. Trzeba było tylko czekać na odpowiednią pogodę, by ogień nie był ani za duży, ani za mały. Wyspę, na której znajdują się pola namiotowe i przystanie dla łodzi, zamknięto dzień wcześniej. A wszystko po to, by odbudować populację odpornej na działanie ognia sosny (Pitch Pine). Akcja była planowana od wielu lat, mówią przedstawiciele Thousand Islands National Park. Gatunek sosny, na którym zależy parkowi, rośnie w Ontario wzdłuż rzeki św. Wawrzyńca i na niektórych wyspach. Kiedyś pożary występowały naturalnie lub były wywoływane przez Indian i dzięki temu drzewostan mógł się odbudowywać. Sosny nie lubią cienia, a gdy przez długi czas nie ma pożaru, teren wokół zaczyna zarastać.
•••
W Thornhill na północy Toronto na wiacie przystanku autobusowego w pobliżu Spring Gate Boulvard i Atkinson Avenue pojawiło się antyżydowskie graffiti. Zostało namalowane w środę między północą a 7 rano. Kilka dni wcześniej ktoś wypisywał hasłu muzułmańskie przed tamtejszym centrum islamskim. Obie sprawy bada policja. Na razie nikt nie przyznał się do wandalizmu.
•••
We wtorek w Vaughan, gdy odczuwalna temperatura osiągnęła 35 stopni Celsjusza, ojciec pozostawił w samochodzie dzieci. Sprawa została zgłoszona na policję przed 6 wieczorem. W samochodzie zaparkowanym przy centrum handlowym koło autostrady 27 na północ od drogi nr 7 znajdowały się dwie dziewczynki – 3- i 6-letnia. Jeden z przechodniów wyjął dziewczynki z auta i zabrał do pobliskiego klubu fitness. Ratownicy medyczni nie mieli zastrzeżeń co do ich stanu. Ojca dzieci aresztowano i postawiono w stan oskarżenia. Nie podano, komu zostały przekazane dziewczynki.
•••
Schreiber Pereira, 29-letni asystent naukowy, zatrudniony na UofT, który w niedzielę wieczorem wyszedł ze swojego domu w Mississaudze i już nie wrócił, został znaleziony martwy w parku niedaleko miejsca, w którym mieszkał. Policja regionalna prowadzi śledztwo w sprawie przyczyn śmierci. Jak na razie nie stwierdzono nic podejrzanego. Pereira zajmował się regulacjami prawnymi związanymi z przemysłem farmakogenomicznym w Kanadzie iUSA.
•••
Lucie F. Roussel, długoletnia burmistrz La Praire, Que., zmarła w niedzielę po południu po tym, jak została 15-krotnie użądlona przez osy. D wypadku doszło w Stradford, we wschodnim Quebecu, w domu letniskowym. Roussel przypadkiem nadepnęła na gniazdo os podczas spaceru. Owady użądliły ją w nogi. Na miejsce przybyli ratownicy i podali jej EpiPen, lek jednak nie zadziałał. Została przewieziona do szpitala w Thetford Mines, gdzie stwierdzono zgon. Russel nie była uczulona na jad os. Alergolodzy podejrzewają jednak, że mogła po prostu nie być świadoma uczulenia. Miała 51 lat. Niedawno została wybrana na trzecią kadencję. Miała dwoje dzieci. W mieście na znak żałoby opuszczono flagi do połowy masztu.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!