Toronto W co najmniej dwóch kanadyjskich miastach demonstrowano w niedzielę przeciwko referendum na Krymie. Protestujący - w większości Kanadyjczycy pochodzenia ukraińskiego - wyrażali też zadowolenie z decyzji premiera Harpera, który za kilka dni udaje się z oficjalną wizytą roboczą do Kijowa. Pojawiły się też głosy o dozbrojenie ukraińskiej armii oraz organizowanych właśnie oddziałów ochotniczych, gdzie zgłasza się wielu młodych mężczyzn. W programie CBC u Terry Milewskiego o dozbrojenie Kijowa zaapelował Borys Wrzesniewskij, były liberalny poseł federalny z Etobicoke. Stwierdził, że nie można dopuścić do takiej sytuacji, w jakiej znalazła się Polska w 1939 roku, kiedy to "kawaleria szarżowała czołgi". Opinię taką podziela wielu działaczy ukraińskiej diaspory. Około 100 osób protestowało przed ambasadą rosyjską w Ottawie, a wieleset pomaszerowało w proteście ulicami Toronto - i to mimo przejmującego chłodu i organizowanej w tym samym dniu Parady św. Patryka. Wielu uczestników demonstracji mówiło o niepokoju i obawach związanych z rosyjskimi działaniami na Krymie i wschodniej Ukrainie
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!