farolwebad1

A+ A A-

Przegląd tygodnia. Piątek, 12 lipca 2013

Oceń ten artykuł
(2 głosów)

mississauga pradCiemno wszędzie, mokro wszędzie, co to będzie, co to będzie...

Toronto

Ulewa, która przeszła nad Toronto w poniedziałek po południu, spowodowała szereg podtopień.

Na skutek nagłych opadów zalana została Don Valley Parkway i inne główne ulice Toronto podczas popołudniowego szczytu. Skutki zalania usuwano jeszcze przez kolejne dni.

Przedstawiciele Environment Canada potwierdzili, że na lotnisku Pearsona spadło w poniedziałek do godziny 8 wieczorem 106 mm deszczu. To tylko o 15 milimetrów mniej niż podczas najbardziej deszczowego dnia w historii – 15 października 1954 roku, kiedy przechodził huragan Hazel.

Nieco lepiej było na lotnisku na wyspach. Tam odnotowano sumę opadów wynoszącą 81 mm. Pomiary dokonane na Uniwersytecie Torontońskim przyniosły rezultat 91 mm. Średnia miesięczna suma opadów w Toronto wynosi 74,4 mm.

Meteorolodzy z Environment Canada stwierdzili, że burzowe masy powietrza przemieszczały się stosunkowo powoli. Z tego powodu nad zachodnim Toronto i nad centrum nałożyły się dwie burze.

Burmistrz Rob Ford powiedział, że służby miejskie pracują pełną parą i robią wszystko, co mogą. Stwierdził, że miasto nie mogło być lepiej przygotowane na uderzenie ulewy.

Ford monitorował sytuację ze swojego domu, rozmawiał z szefem straży pożarnej Billem Blairem i CEO TTC Andym Byfordem. Burmistrz, podobnie jak tysiące mieszkańców miasta, nie miał prądu.

Ostrzeżenia utrzymano jeszcze w nocy z poniedziałku na wtorek. Służby zalecały mieszkańcom pozostanie w domach i unikanie terenów nisko położonych. Ostrzegano przed niebezpieczeństwem osunięcia się brzegów Don River w okolicy Hoggs Hollow w pobliżu Yonge St. i York Mills.

Mieszkańcy mówili, że widzieli fale na ulicach, które jak np. King St. bardziej przypominały rzeki niż drogi. Parking przy stacji Kipling znalazł się pod wodą, woda wdzierała się też do tuneli metra. Najwięcej deszczu spadło na North York i najstarszą część Toronto. Piesi szukali miejsc, by schronić się przed deszczem, który jednak długo nie ustawał. Wiele samochodów utknęło w wodzie, a dodatkowym utrudnieniem była bardzo słaba widzialność.

Z uwagi na deszcz wystąpiły opóźnienia i odwołania na trasach pociągów GO jadących w kierunkach Milton, Kitchener, Richmond Hill i Lakeshore East. Wiele autobusów GO było opóźnionych o pół godziny i więcej.

Policjanci i strażacy ewakuowali 1400 osób z pociągu, który zatrzymał się w miejscu, w którym woda sięgała okien na dolnym poziomie. Akcja trwała do 1 w nocy we wtorek. Z powodu silnych opadów deszczu część odcinków torów znalazła się pod wodą. Pasażerowie jadący podczas popołudniowych godzin szczytu w poniedziałek w stronę Richmond Hill musieli tłoczyć się na górnym poziomie, gdy woda wdarła się na parter pociągu. Maszynista podobno próbował wycofać skład, niestety nie dał już rady.

Pasażerowie czekali trzy godziny na przybycie oddziału policji wyposażonego w sprzęt do operacji na wodzie. Pięć lub sześć osób zostało lekko rannych podczas ewakuacji.

GO Transit na wszelki wypadek zalecił pasażerom we wtorek poszukanie innych sposobów podróżowania.

We wtorek nie funkcjonowało też metro na odcinku od Jane do Kipling. Po ulewie ze względu na awarię elektryczności nie działała sygnalizacja świetlna w metrze, jednak do 8 wieczorem część stacji udało się już uruchomić. To samo dotyczyło Scarborough Rapid Transit Line i większości linii tramwajowych.

Utrudnienia wystąpiły też w transporcie lotniczym. W poniedziałek wieczorem Porter Airlines podał, że wszystkie loty do i z Toronto do końca dnia są odwołane. Air Canada przestrzegała, że loty wykonywane z lotniska Pearsona i na to lotnisko mogą być opóźnione lub odwołane. W Toronto wybiły ścieki, w centrum miasta tworzyły się prawdziwe bajora, w których tonęły całe samochody. Reporter 680News spostrzegł zanurzone w fekaliach nowiutkie ferrari.

Z początku Toronto Hydro przestrzegało przed lokalnymi brakami prądu. Z każdą godziną jednak coraz więcej osób nie miało w domach zasilania. Ich liczba doszła do około 300 000, z czego 100 000 nie miało prądu jeszcze we wtorek rano.

W Mississaudze, szóstym co do wielkości mieście w Ontario, bez prądu zostało 50 000 mieszkańców. W pewnym momencie elektryczności nie miało 80 proc. miasta.

Torontońska policja na bieżąco aktualizowała listę zalanych ulic i innych zdarzeń związanych z ulewą. Zalane były więc okolice Wilson Avenue i Hwy 401, południowa nitka Don Valley Parkway na południe od Pottery Road. Drzewo spadło na samochód zaparkowany niedaleko Mount Pleasant Road i St. Leonard's Avenue, zrywając przy tym linię energetyczną. Częściowo zalana została okolica Don Valley Parkway i Dundas Avenue. Nie kursował prom na Toronto Islands. Zalana była część Trethewey Drive na wschód od Black Creek Drive. Zamknięto część ulic wzdłuż rzeki Humber. Podtopienia dotknęły stację kolejową Union. Pod wodą znalazł się też parking przy ratuszu.

We wtorek Toronto Hydro rotacyjnie wyłączało prąd, aby uniknąć przeciążenia sieci. Wielu mieszkańców Etobicoke nie miało prądu jeszcze do wtorku.
Wiele osób zadawało sobie pytanie, dlaczego taka anomalia pogodowa jak ulewa może doprowadzić do sparaliżowania infrastruktury wielomilionowej aglomeracji i do masowych wyłączeń energii elektrycznej – zupełnie jak w Trzecim Świecie.

 

 


Mississauga

Funkcjonariusze policji regionu Peel uwolnili dziecko zamknięte w samochodzie pozostawionym na parkingu przed centrum handlowym. Około 4 po południu w niedzielę policja otrzymała zgłoszenie o dwóch psach, które znajdują się w samochodzie zaparkowanym przy Argentia Rd. w okolicy Winston Churchill Blvd. i autostrady 401. Gdy policjant przybył na miejsce i szukał samochodu z psami, zauważył około 2-letnie dziecko w innym pojeździe zaparkowanym przed sklepem Urban Barns. Policjant wybił szybę i wyjął je z samochodu. Udało się odnaleźć matkę. Prewencyjnie na miejsce wezwano też ambulans. Peel Police nie podaje na razie informacji na temat ewentualnych zarzutów.

 

 

Newmarket, Ont.

York Regional Police bada sprawę śmierci 10-latka i wzywa świadków do kontaktu z funkcjonariuszami. Policjanci zostali wezwani do domu przy Woodford Drive, okolica Yonge Street i Green Lane, w sprawie zaginionego chłopca. Dziecko po południu bawiło się w basenie. Znaleziono je nad ranem następnego dnia, zostało wyciągnięte z wody. Śledczy, który przybył na miejsce, stwierdził śmierć chłopca. Ma być przeprowadzona sekcja zwłok. York Regional Police prosi o kontakt wszystkich, którzy mogą pomóc w ustaleniu przyczyn śmierci dziecka.

 

 

Toronto

Policja prowincyjna podaje, że w katastrofie samolotu, który rozbił się w południowych rejonach Georgian Bay, zginęły trzy osoby. Samolot wyposażony w pływaki uderzył w wodę w pobliżu Griffith Island w Grey County w czwartek (4 lipca) po południu. Cessna podchodziła do lądowania na wyspie. W chwili wypadku od pasa dzieliło ją 220 metrów. Ofiarami są trzej mężczyźni w wieku 72, 52 i 45 lat z okolic Sudbury. Ich imiona i nazwiska zostaną podane po zawiadomieniu rodzin. Inspektorzy Transportation Safety Board of Canada przybyli na miejsce zdarzenia dzień później, by rozpocząć badanie przyczyn wypadku.

 

 

Mississauga

W Malton Community Centre otwarto nowy basen Snoezelen. Jest wyposażony w specjalne światła, można skorzystać z aromaterapii i zrelaksować się przy muzyce. Został też przystosowany dla osób niepełnosprawnych. Wizyty na tak wyposażonej pływalni są szczególnie zalecane dzieciom z autyzmem, osobom z chorobami umysłowymi, po urazach mózgu, cierpiącym na chroniczne bóle i na demencję. Mają korzystać z niego takie organizacje, jak ErinOakKids i Community Living. Słowo "Snoezelen" pochodzi od "snuffelen", które oznacza odkrywanie i "doeselein" – sen. Pierwszy tego typu basen został otwarty w Holland Bloorview Kids Rehabilitation Hospital. Pracownicy z Malton zostali przeszkoleni przez pracowników szpitala pod kątem pracy z osobami o specjalnych potrzebach. Zajęcia dla dzieci rozpoczną się 20 lipca. Środki finansowe na budowę basenu zostały przekazane w ramach grantu Pendle Fund przez Community Foundation of Mississauga.

 

 

Mississauga

OPP aresztowała w sobotę na autostradzie 401 kierowcę, który prawdopodobnie prowadził samochód pod wpływem marihuany. Ponad dwukrotnie przekroczył prędkość – pędził 225 km/h. Do zatrzymania doszło o 8.22 rano w Mississaudze w okolicy Dixon Rd. i Hwy 401. Policjant, który dokonał zatrzymania, poczuł w samochodzie zapach marihuany. Kierowcą okazała się 26-letnia Kristen King z Etobicoke. Została oskarżona o niebezpieczną jazdę i posiadanie mniej niż 30 gramów marihuany. Jej mazda została odholowana z autostrady i zatrzymana na 7 dni. King ma się zgłosić do sądu 29 sierpnia.

 

 

Oshawa

Canadian Taxpayers Federation opublikowała doroczny raport dotyczący wydatkowania pieniędzy podatników. Okazuje się, że najgorzej wśród dużych miast w Ontario wypadła Oshawa. Miasto otrzymało ocenę F. Jest to zasługa w dużej mierze pensji urzędników, które ciągle rosną. Burmistrz John Henry nie jest zadowolony z wyników. Mówi, że ostatnie trzy podwyżki podatków należały do najniższych w regionie Durham. A miasto rozwija się bardzo dobrze. Czerwiec należał do najlepszych miesięcy pod względem budownictwa. Do tego burmistrz podkreśla wady kryteriów oceny wysokości pensji. Henry dodał, że miasto cały czas stara się szukać oszczędności i wydawać pieniądze jak najefektywniej. Toronto otrzymało ocenę D. Tutaj też zwrócono uwagę na wysokie pensje biurokratów w ratuszu. W porównaniu z resztą prowincji Toronto ma najwięcej urzędników z bardzo wysokimi dochodami. Ich liczba jest też duża w odniesieniu do populacji miasta. Mississauga i Brampton otrzymały C, Markham, Burlington i Ajax – D+. Najlepiej wypadły St. Catharines i Kitchener. Raport bazuje na danych dotyczących podatku od własności i listy płac pracowników publicznych zarabiających ponad 100 000 dol. rocznie.

 

 

Toronto

Policja w Toronto opublikowała nagranie, które najprawdopodobniej przedstawia mężczyznę oskarżanego o przemoc seksualną. Podejrzany dopuścił się przestępstwa w weekend, jemu też przypisywane są włamania połączone z wykorzystywaniem seksualnym, które miały miejsce w zeszłym roku. Mężczyzna działał w okolicy Berry i Park Lawn. Wszedł do kilku domów w niedzielę w nocy między 1 a 3.30. Prawdopodobnie wykorzystał jedną kobietę, gdy spała. W innych domach przeszukiwał rzeczy, jednak nic nie ukradł. Podejrzany ma około 20-25 lat, wzrost około 1,7 m i jest szczupłej budowy ciała. Nosił ciemne ubranie i biały materiał lub podkoszulkę, która zasłaniała twarz i głowę. W domach, do których wszedł, drzwi i okna nie były zamknięte. Policja przypomina o zamykaniu domów na noc.

 

 

Miasto przeanalizuje własną reakcję

Toronto

Burmistrz Ford powiedział, że jest dumny z tego, jak miasto poradziło sobie podczas poniedziałkowej ulewy, zamierza jednak zlecić przeprowadzenie analizy zastosowanych procedur. Burmistrz odwiedził miejsca, które ucierpiały najbardziej. Był w oczyszczalni ścieków przy Queensway. Gdy zawiodło zasilanie, przestał działać automatyczny system wychwytywania zanieczyszczeń.

We wtorek w dalszym ciągu część mieszkańców nie miała prądu. Dyrektor Toronto Hydro Anthony Haines zaapelował o zmniejszenie zużycia prądu. Część Hydro One długo była nieczynna – nie pracowała stacja transformatorowa Manby, z której trzeba było wypompować 300 000 galonów wody (ponad 1,1 mln litrów). W zachodniej części Toronto (głównie w Etobicoke) prądu nie było jeszcze w środę – czyli 36 godzin po poniedziałkowych deszczach. Aby zmniejszyć zużycie energii, Toronto Hydro wprowadziło we wtorek naprzemienne wyłączenia prądu w czterech rejonach miasta.

W środę metro na linii Bloor-Danforth kursowało już do stacji Islington. Między Islington a Kipling kursowały dodatkowe autobusy. Ostatni odcinek otwarto, gdy w pełni przywrócono zasilanie. Z opóźnieniami jeździły pociągi GO, linia Milton nie dojeżdżała jeszcze w środę do Kipling.

TDSB podało, że ze względu na brak zasilania zamknięty był Etobicoke Collegiate Institute. Zajęcia wakacyjne zostały przeniesione do Martingrove Collegiate. Ze szkół katolickich czasowo zamknięta była Bishop Allen Academy.

We wtorek zamknięte było Sherway Gardens.

 

 

Trillium bez prądu

Mississauga

Trillium Hospital w środę po południu był pozbawiony prądu. Uruchomiono awaryjne źródła zasilania. Do wieczora nie przyjmowano pacjentów nawet w nagłych wypadkach. Karetki pogotowia były kierowane do innych szpitali. Władze szpitala podały, że jakość usług świadczonych pacjentom przebywającym na leczeniu nie zmieniła się.

Operacje, które nie musiały odbyć się w środę, zostały przełożone. Enersource podało, że awaria wynikała z usterek sprzętu, a nie była związana z poniedziałkowymi ulewami i zakłóceniami pracy Hydro One.

Okolica Hurontario St. i Queensway była bez prądu od 1.30 po południu. Służby Peel Region Paramedics w każdej chwili były gotowe na ewakuację pacjentów.

 

 

Lato, a więc utrudnienia

Toronto

W związku z wyścigami Honda Indy, które odbędą się w nadchodzący weekend, miasto planuje zamknięcia ulic. Przygotowania idą pełną parą. Wiadomo, że nieprzejezdne będą Lake Shore Blvd. od Strachan Ave. do British Columbia Dr. – do północy w niedzielę, oraz Strachan Ave. od Lake Shore Blvd. do Fleet St. także w tym czasie. Kierowcy są proszeni o przejazd autostradą Gardiner lub ulicą King.

Dojście do Ontario Place będzie możliwe od Lake Shore Boulevard od strony Strachan Avenue.

 

 

Piękny kawałek nad jeziorem

Mississauga

Miasto otrzymało 175.000 dolarów na projekt zagospodarowania terenu po dawnej elektrowni Lakeview Generating Station. Przyznanie grantu ogłosili federalny minister zasobów naturalnych Joe Oliver i prezes federacji miast kanadyjskich Claude Dauphin.

Pieniądze zostaną przeznaczone na projekt Inspiration Lakeview, w ramach którego powstanie plan, co zbudować na 245 akrach ziemi. Burmistrz Hazel McCallion powiedziała, że na tej przestrzeni każdy znajdzie coś dla siebie. Będą przestrzenie publiczne, place, na których będą mogły odbywać się wydarzenia kulturalne, budynki mieszkalne i nowe miejsca pracy. Aby odprowadzać wodę, zostaną zbudowane specjalne kanały burzowe.

Rowerzyści docenią nowe ścieżki rowerowe. Miasto chce, by zabudowania, które powstaną w przyszłości, były projektowane z myślą o ochronie środowiska.

Miejsce ma też przyciągać przedsiębiorców prowadzących różnego rodzaju "zielone" biznesy.

 

 

W ramach redystrybucji podatków

Mississauga

Posłowie Dipika Damerla z Mississauga East-Cooksville i Bob Delaney z Mississauga-Streetsville podali, że miasto zyska ponad 15 milionów dolarów w tym roku w ramach programu podatków paliwowych. Program został wprowadzony na stałe. Pieniądze mają być przeznaczone na rozwój transportu publicznego Ma też być więcej autobusów. W ramach programu prowincja przekazuje miastom dwa centy od każdego litra sprzedanego paliwa z przeznaczeniem na ulepszenie jakości komunikacji miejskiej.

 

 

Pedofil wiceministrem edukacji?

Toronto

W poniedziałek aresztowano profesora Uniwersytetu Torontońskiego (Institute for Studies in Education) i współpracownika premier Kathleen Wynne, Benjamina Levina (61 l.), pod zarzutami rozpowszechniania i tworzenia pornografii dziecięcej, namawiania do popełnienia czynów karalnych oraz przyzwalania na przestępstwa seksualne wobec dzieci poniżej 16. roku życia i współudziale w nich.

Levin był wiceministrem edukacji w latach 2004–2009 za czasów rządów premiera Daltona McGuinty'ego. Współpracował z premier Kathleen Wynne, gdy w styczniu tego roku objęła stanowisko lidera Partii Liberalnej. Obecna minister edukacji Liz Sandals, dystansując sprawy rządu od zarzutów stawianych Levinowi, powiedziała, że profesor został zawieszony w pracy dla ministerstwa do czasu zakończenia śledztwa. Levin prowadził gościnne wykłady i brał udział w projektach naukowych.

Levin pojawił się w sądzie na krótko w poniedziałek. Siedział w miejscu dla więźniów i wpatrywał się w tylne rzędy, gdzie miejsca zajęło dwóch z trzech jego braci. Przesłuchanie zostało wyznaczone na 10 lipca, wtedy też zostanie wyznaczona kaucja. Na razie profesor przebywa w areszcie. Levina reprezentuje Gerald Chan z biura prawnego Claytona Ruby'ego.

Prawnik mówi, że już przygotowuje się do obrony i zamierza odeprzeć zarzuty. Dodał, że wniosek o kaucję nie powinien być odrzucony. Zaznaczył, że Levin ma żonę i dwie córki, cieszy się też poważaniem w środowisku akademickim. Jego koledzy z uniwersytetu byli zaskoczeni oskarżeniami i nie chcieli komentować sprawy.

Levin pochodzi z Winnipegu. Dyplom robił na University of Manitoba, potem studiował na Harvardzie, a następnie objął stanowisko naukowe na Uniwersytecie Torontońskim. Pracował też w departamencie edukacji w Manitobie, w latach 1999–2000 pełnił funkcję wiceministra. Jest autorem kilku książek.

Biuro premier Wynne nie odpowiada na żadne pytania w związku z oskarżeniami. Levin został aresztowany na mocy nakazu w swoim domu przy Glengarry Ave. Przeciwko niemu toczy się śledztwo w sprawie wykorzystywania nieletnich. Toronto Police współpracuje z policją w Londynie i nowozelandzkim wydziałem spraw wewnętrznych – jednostką ds. cenzury i wiadomości elektronicznych. W ciągu ostatnich trzech lat profesor był kilkakrotnie w Nowej Zelandii, gdzie wygłaszał prezentacje i wykłady.

 

 

Chodnik nie dla rowerów?

Mississauga

Podczas wtorkowego spotkania w ratuszu Cycling Advisory Committee zaproponował wprowadzenie programu mającego na celu przypomnienie rowerzystom, by nie jeździli po chodnikach. Ci, którzy to robią, powinni zwolnić i zawsze uważać na pieszych.

Przepisy w Mississaudze zabraniają jazdy rowerem po chodniku. Za złamanie tego prawa grozi mandat w wysokości 35 dolarów.

Komitet chce także we współpracy z policją regionu Peel i Share the Road Cycling Coalition zorganizować akcję zatrzymywania rowerzystów łamiących przepisy. Sprawa rowerów na chodnikach stała się głośna po wypadku, w którym rowerzysta na Burnhamthorpe Rd. W. potrącił 71-letnią kobietę. Shui Fen Chan zmarła.

W ratuszu niektórzy mówią, że część rowerzystów po prostu nie chce jeździć po ulicach, tłumacząc to np. względami bezpieczeństwa. Zasady jazdy na rowerze w Mississaudze zostały zebrane w publikacji Mississauga Cyclists Handbook.

W publikacji znalazła się też mapa ścieżek i tras rowerowych.

 

 

Zwycięstwo pro forma

Vancouver

Premier Kolumbii Brytyjskiej Christy Clark zwyciężyła w wyborach uzupełniających w okręgu Westside-Kelowna, które odbyły się w środę. Otrzymała 63 proc. głosów. Tym samym zapewniła sobie miejsce w parlamencie prowincyjnym. Wcześniej mieliśmy do czynienia z sytuacją, gdy premier prowincji i liderka partii nie zasiadała w parlamencie jako poseł.

O 10 wieczorem premier ogłosiła swoje zwycięstwo i podziękowała wyborcom. Zapewniła, że będzie robić wszystko, by dbać o interesy mieszkańców jej okręgu.

Głosowanie zakończyło się o 8 wieczorem czasu lokalnego. Do 10.35 głosy ze wszystkich 171 urn zostały policzone. Łącznie oddano 17 012 głosów, z których 10 666 było na Christy Clark (62,7 proc.). Druga była Carole Gordon z 5045 głosów (29,7 proc.). Oficjalne ogłoszenie wyników przez Elections B.C. odbędzie się 17 lipca.

O mandat poselski w okręgu Westside-Kelowna ubiegało się ośmiu kandydatów. Miejsce zwolniło się w czerwcu, kiedy to zrezygnował Ben Stewart z Partii Liberalnej – właśnie po to, by dać szansę Christy Clark.

Clark wcześniej była posłanką okręgu Vancouver-Point Grey. Kontrkandydaci krytykowali panią premier, że startuje z okręgu, z którym w rzeczywistości nie jest związana. Clark mieszka w Vancouverze, gdzie też jej syn chodzi do szkoły.

Obiecała, że w razie wygranej ustanowi swoje drugie miejsce zamieszkania w Kelownie.

 

 

60 ofiar katastrofy pociągu towarowego

Montreal

Podawana oficjalnie liczba ofiar sobotniej katastrofy pociągu w Lac-Mégantic w Quebecu wzrosła do piętnastu. Wykolejony pociąg przewożący ropę naftową na trasie do Saint John zapalił się w środku miasta, przez co 2000 osób musiało opuścić swoje domy. Na początku odkryto trzy ofiary, potem jeszcze dwie. Rzecznik prasowy policji podał, że ciała nosiły ślady znacznych poparzeń. Przewieziono je do Montrealu celem wykonania obdukcji. Policja nie podaje danych ofiar.

Około 60 osób wciąż jest uznawanych za zaginione. Dane są każdego dnia aktualizowane. Miasto Lac-Mégantic położone jest 250 kilometrów na wschód od Montrealu. Liczy 6000 mieszkańców.

Premier Stephen Harper przybył na miejsce wypadku w niedzielę. Powiedział, że chce wyrazić swoją solidarność z mieszkańcami Lac-Mégantic. Premier zapewnił, że członkowie rządu na wszystkich poziomach współpracują ze sobą, aby udzielić wsparcia poszkodowanym.

W niedzielę po południu część mieszkańców mogła wrócić do swoich domów. Nie dla wszystkich powrót był łatwy – zwłaszcza dla tych, których bliscy zaginęli. Większość pożarów została ugaszona do tego czasu.

Policja oznakowała strefę eksplozji jako miejsce przestępstwa kryminalnego. Wypadek jest kwalifikowany w ten sposób ze względu na rozmiary zniszczeń i liczbę ofiar śmiertelnych.

Montreal, Maine and Atlantic Railway podało w oświadczeniu, że w pociągu zawiodły prawdopodobnie hamulce. Pociąg stał na noc w Nantes, oddalonym o 8 kilometrów. Maszynista spał w pobliskim hotelu.

W niedzielę odnaleziono też czarne skrzynki. Badający zdarzenie mają nadzieję, że dane dotyczące prędkości, stanu hamulców i pozycji przepustnic pomogą w wyjaśnieniu przyczyn wypadku. Nie wiadomo jednak, ile czasu zajmie analiza danych.

Czerwony Krzyż zorganizował w miejscowej szkole centrum ewakuacji. Znalazło w nim schronienie wielu poszkodowanych. W sobotę rano ewakuowano 1000 osób, a następnie jeszcze 1000 w związku z obawami dotyczącymi skażenia powietrza. Osobom tym zapewniono schronienie i posiłek oraz pomoc psychologiczną. W Internecie utworzono też nieoficjalną listę osób zaginionych. W poniedziałek ciągle znajdowało się na niej około 200 nazwisk.

Mieszkańcom Lac-Mégantic władze miasta zalecają gotowanie wody przed spożyciem przez co najmniej pięć minut. Podobny problem mają mieszkańcy Saint-Georges – miejscowości położonej około 80 kilometrów od Lac-Mégantic, czerpiącej wodę z rzeki Chaudiere przepływającej przez obszar katastrofy. Władze miasta kierowane obawami, że woda może być zanieczyszczona, zdecydowały o pobieraniu wody pitnej z pobliskiego jeziora. Jest to jednak za mało, by pokryć dzienne zużycie, dlatego mieszkańcy zostali poproszeni o oszczędzanie wody. Na rzece zainstalowano specjalne bariery hamujące przemieszczanie się zanieczyszczeń. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy sytuacja wróci do normy.

Wiele osób zastanawia się nad tym, czy pociągi przewożące niebezpieczne substancje powinny przejeżdżać przez tereny zabudowane. Dziwią się temu eksperci z USA i zwracają uwagę również na zagrożenia ze strony terrorystów. Canada Safety Council podaje, że kilka dekad temu wydano rozporządzenia nakazujące kierowanie pociągów towarowych tak, by omijały niektóre większe miasta. Jednak takie miejsca jak Lac-Mégantic nie kwalifikują się do tego zapisu.

Niektórzy uważają ponadto, że pociąg był przestarzały, co też mogło mieć pewien wpływ na przebieg wypadku.

 

 

Dodatkowe dokumenty w sprawie sprzeniewierzenia

Toronto

Konserwatysta Vic Fedeli utrzymuje, że komisarz ds. informacji niejawnych Ann Cavoukian powiedziała mu, iż natrafiła na dodatkowe dokumenty dotyczące przeniesienia budowy elektrowni w Mississaudze i Oakville. Dokumenty miały być ukryte i określane przez konserwatystów jako "niemożliwe do odzyskania". Biuro Cavoukian na razie nie potwierdza tych informacji, jednak jego rzecznik prasowy przekazał informację, że niebawem zostanie opublikowane oświadczenie w tej sprawie.

W zeszłym miesiącu komisarz Cavoukian opublikowała raport, w którym stwierdziła, że wyżsi urzędnicy z Partii Liberalnej złamali prawo, nakazując usunięcie korespondencji elektronicznej związanej z przeniesieniem wielomilionowych inwestycji.

Zdaniem opozycji, działanie to miało na celu zatajenie prawdziwych kosztów budowy.

 

 

Nasi brunobomberzy już w sądzie

Vancouver

Para oskarżona o próbę dokonania zamachu na siedzibę legislatury Kolumbii Brytyjskiej po raz kolejny pojawi się w sądzie za miesiąc. Prawnik Tom Morino tymczasowo reprezentujący Johna Nuttalla i Amandę Korody złożył wniosek o odroczenie sprawy, która odbywa się przed Sądem Najwyższym prowincji.

Pierwszy raz sąd zebrał się w sprawie niedoszłych zamachowców w środę. Adwokat stwierdził, że potrzebuje dodatkowego czasu, by zapoznać się z dokumentacją oskarżenia i uporządkować sprawy finansowania.

Nuttal i Korody siedzieli osobno, ale rozmawiali ze sobą podczas krótkiego posiedzenia sądu. Jeśli zostaną uznani za winnych, grozi im nawet dożywocie.

 

 

Uwaga na szkło w piwie Molson

Ottawa

Wszyscy, którzy w upalne dni chcieliby się ochłodzić, pijąc Molson Canadian Cider, powinni być ostrożni.

W niektórych butelkach o pojemności 341 mililitrów mogą występować kawałki szkła.

Canadian Food Inspection Agency podała, że cider "z wkładką" trafił na półki sklepów w Ontario i Nowej Szkocji.

Na razie jednak nie było doniesień o zranieniach.

Producent dobrowolnie wycofuje uszkodzone partie napoju: butelki pakowane osobno z kodem kreskowym 0-56327-00866-3 i sześciopaki z kodem 0-56327-00824-3.

 

 

Toronto

Szykują się zmiany w przepisach, na mocy których policjanci zawieszeni w pełnieniu obowiązków, nawet z powodu przestępstw kryminalnych, mogą otrzymywać wypłaty. Z punktu widzenia ofiar przepisy są absurdalne. Z zapisów w Ontario's Police Services Act wynika, że pensji nie otrzyma jedynie funkcjonariusz skazany na karę więzienia. Jeśli policjant został skazany, ale nie odbywa kary w więzieniu, zostaje zawieszony w pełnieniu służby, ale dalej otrzymuje pensję, chyba że zostanie zwolniony dyscyplinarnie. To samo dotyczy przypadków oskarżeń wewnętrznych. Zwolnienie policjanta może być natomiast przeciągane przez długie miesiące, a nawet lata. Ontaryjskie stowarzyszenie szefów policji podaje, że w 2008 roku 52 funkcjonariuszy było zawieszonych. Na pensje dla nich wydano 4,8 miliona dolarów. Przeprowadzono też badania wśród policji regionu York, Waterloo, Ottawy i London. Jednak nie wszystkie jednostki dostarczyły danych. Nie uwzględniono policji w Toronto, wiadomo jednak, że zawieszonych w wykonywaniu obowiązków jest tu obecnie 6 osób. Ontario jest jedyną prowincją, w której funkcjonują tego rodzaju przepisy. W innych prowincjach wypłacanie pensji zależy od decyzji szefa policji. Czasem policjanci otrzymują pełne wynagrodzenie za pierwszych 30 dni zawieszenia.

 

Calgary

Weekendowe święto kultury kowbojskiej w Calgary zgromadziło mniej widzów niż rok temu. Na Stampede pojawiło się 187 000 osób. W 2012 roku widzów było o 95 000 więcej. Organizatorzy mówią, że jednak ze względu na tegoroczne okoliczności trudno mówić o jakichkolwiek porównaniach. Impreza jest najbardziej dochodowa pośród wszystkich organizowanych rokrocznie w Kanadzie. Dzięki jej organizacji do budżetu miasta wpływa ponad 170 milionów dolarów. Przebija Winterlude w Ottawie, Canadian National Exhibition w Toronto i festiwal Just for Laughs w Montrealu. W tym roku tereny, na których odbywa się rodeo, znalazły się pod wodą. Organizatorzy i władze miasta nie szczędziły wysiłków, by przygotować miejsce. Po wielu dniach sprzątania mieszkańcy Calgary przyznają, że Stampede było tym, czego miasto potrzebowało. Impreza zjednoczyła wszystkich i tchnęła w nich nowy optymizm. Mieszkańcy mogli znów poczuć się dumni ze swojego miasta.

 

 

Toronto

15 lipca GO Transit wprowadza "ciche strefy" (Quiet Zones) w pociągach na wszystkich liniach. Rozwiązanie było testowane na linii Barrie i spotkało się z pozytywnym odbiorem. Strefy będą wyznaczone na górnych poziomach pociągów na wszystkich siedmiu liniach w godzinach szczytu – czyli między 6 a 9.30 rano i 3 a 7.30 po południu. Jeżdżący linią Barrie mogli zażywać spokoju na piętrze pociągu od 11 lutego. 83 proc. przyznało, że pomysł jest rzeczywiście dobry. Jest to okazja, by jeszcze trochę się przespać lub popracować w spokoju. Podobne strefy już funkcjonują w amerykańskich i europejskich pociągach. Na razie Quiet Zones będą wprowadzone na cztery miesiące, po czym GO chce zbadać opinie pasażerów. Jest jednak duża szansa, że pomysł się przyjmie i po pilotażowym projekcie strefy zostaną wprowadzone na stałe. Należy jednak zaznaczyć, że "cichy" nie oznacza "bezgłośny". Dopuszcza się krótkie rozmowy przyciszonym tonem. Pasażerowie są też proszeni o wyciszenie urządzeń elektronicznych. Rozmowę można jednak odebrać, po czym przejść do innej części pociągu. Również wszystkie komunikaty będą słyszane na górnym poziomie. Funkcjonowanie Quiet Zones może być odwołane w przypadkach wydarzeń awaryjnych czy opóźnień. Nie będzie ich też prawdopodobnie w weekendowych pociągach do Niagary, Barrie i wzdłuż Lakeshore, którymi często jeździ dużo ludzi. GO zastrzega, że pasażerowie korzystający z cichych stref mogą upomnieć innych, łamiących zasady korzystania z nich, napomina jednak, żeby nie aktywować alarmów do obsługi pociągu. Opóźnienia związane z tego rodzaju przypadkami nie będą kwalifikowane do wypłaty rekompensat.

 

 

Montreal

Mylne Paquette z Montrealu w sobotę rozpoczęła historyczną próbę przepłynięcia łodzią wiosłową przez Atlantyk. Jeśli jej się uda, będzie pierwszą kobietą z Ameryki Północnej, która tego dokonała. Paquette wyruszyła w 100-dniowa podróż z Halifaxu. Ma dotrzeć do Lorient we Francji. Przez cały czas będzie mogła komunikować się ze światem, wysyłać nagrania wideo, zdjęcia czy dokonywać wpisów na blogu czy na portalach społecznościowych. Trasa ma długość 2700 mil morskich (ponad 5000 kilometrów). Wody Oceanu Atlantyckiego są uważane za jedne z najbardziej niebezpiecznych. Warunki na oceanie są często trudne do przewidzenia. Wielu śmiałków przez lata straciło w nich życie. Wiatry przekraczają prędkość 100 km/h, a fale dochodzą do 12 metrów. Łódź Mylne Paquette została specjalnie zaprojektowana, by wytrzymać takie siły. Wioślarka mówi, że długo przygotowywała się do tego przedsięwzięcia i jeśli jej się uda, będzie to jej największe życiowe osiągnięcie. Wcześniej przepłynęła samotnie 1200-kilometrową trasę z Montrealu do Magdalene Islands. Pracowała jako pielęgniarka w szpitalu uniwersyteckim Sainte-Justine w Montrealu, gdy mając 27 lat po rozmowie z chorym dzieckiem postanowiła zmienić swoje życie. Podczas przeprawy Paquette wykona około miliona uderzeń wiosłami – będzie płynąć po 12 godzin dziennie, by ukończyć podróż za trzy miesiące.

 

 

Prawa ofiary a prawa przestępcy

Ottawa

Rząd federalny wydłużył o dwa miesiące konsultacje społeczne w sprawie ustawy dotyczącej praw ofiar i przestępców. Już teraz ustawa budzi wiele kontrowersji, przede wszystkim pod względem skutecznego egzekwowania jej zapisów i kosztów, z którymi się to wiąże. Nawet adwokaci są podzieleni co do tego, czy zapisy będzie można rzeczywiście wprowadzić w życie.

Federalny rzecznik praw ofiar Sue O'Sullivan przedstawiła listę 30 rekomendacji, których część dotyczy prawnego wsparcia ofiar przestępstw i reprezentacji w sądzie. Celem jest przede wszystkim zapewnienie ofiarom wsparcia prawnego w zakresie dostępu do informacji i ochrony.

Prawa ofiar są w większości przypadków regulowane w prawie poszczególnych prowincji, brakuje jednak jednego, spójnego zapisu w prawie federalnym. Rzecznik podkreśla, że bez tego nie można mówić o zdrowym systemie sprawiedliwości.

Jednak były rzecznik praw obywatelskich Steve Sullivan, który obecnie pełni funkcję dyrektora Ottawa Victims' Services, uważa, że egzekwowanie zapisów ustawy może być ograniczone, a nastąpi tylko przepływ funduszy do prawników i administracji. Generalnie bezpieczeństwo publiczne się nie polepszy, może tylko niektóre ofiary będą bardziej usatysfakcjonowane, co nie jest złe, ale bilans zysków i strat pozostanie na minusie. W obecnym systemie jest mnóstwo opóźnień, a sytuacja może się pogorszyć.

Pojawiają się też głosy, że rozwinięcie systemu pomocy ofiarom jest owszem dobre, jednak niekoniecznie potrzebne byłoby zapewnienie ofiarom uczestnictwa w postępowaniu sądowym na wszystkich etapach. Należy tez dokładnie sprecyzować pojęcie ofiary i zadbać o to, by należne prawa przysługiwały też oskarżonym i skazanym.

Biuro ministra sprawiedliwości Roba Nicholsona nie podało jeszcze daty głosowania nad ustawą. Ministerstwo stwierdza, że sugestie zebrane podczas prowadzonych konsultacji zostaną rozważone.

 

 

Nękane mogą zabić?

Halifax

Niezależna komisja wydała w środę orzeczenie w sprawie postępowania RCMP podczas zajmowania się sprawą Nicole Doucet z Nowej Szkocji. Kobieta próbowała wynająć osobę, która miała zabić jej męża. Doucet utrzymywała, że była zastraszana i bita.

Doucet, będąca nauczycielką, została aresztowana w 2008 roku, gdy próbowała zlecić jednemu z podstawionych, działających incognito Mounties zabicie Michaela Ryana. Już w sądzie oskarżyła Ryana o straszenie śmiercią jej i jej córki. Z zarzutu usiłowania morderstwa uniewinniono ją w 2010 roku. Sędzia stwierdził, że Doucet działała pod przymusem i nie otrzymała pomocy od policji. Wyrok został utrzymany przez sąd apelacyjny.

W styczniu kanadyjski Sąd Najwyższy stwierdził, że powołanie się na działanie pod przymusem zostało wykorzystane niesłusznie, jednak nie zmienił wyroku. Zdaniem sądu, RCMP nie odpowiedziała właściwie na wielokrotne telefony kobiety proszącej o pomoc. Prawnik Doucet utrzymuje, że kobieta dzwoniła na policję co najmniej 9 razy.

RCMP w Nowej Szkocji wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, że śledztwo wewnętrzne nie wykazało, iż policja wielokrotnie otrzymywała skargi od Doucet na przemoc domową. Tymczasem zdaniem komisji, w nagraniach zgłoszeń RCMP nazwiska Doucet i Michaela Ryana pojawiają się około 25 razy. Jednak ze względu na kwalifikację czynu jako sprawy "cywilnej" RCMP postąpiła zgodnie z procedurami.

 

 

Vic Toews zrezygnował

Ottawa

Vic Toews we wtorek zrezygnował z pełnienia funkcji ministra bezpieczeństwa publicznego. Wycofał się też z członkostwa w parlamencie. Premier Harper za pośrednictwem serwisu Twitter podziękował ministrowi i życzył mu wszystkiego najlepszego.

Vic Toews był zaliczany do najbardziej kontrowersyjnych członków rządu przez swoje poglądy na system sprawiedliwości i ataki na przeciwników politycznych. Odpowiadał za sprawy związane z przestępczością, w tym za podniesienie wieku przyzwolenia (na czynności seksualne) z 14 do 16 lat, wycofanie rejestracji broni długiej i wprowadzenie RCMP Accountability Act.

Toews powiedział, że czuje wsparcie swoich wyborców, jednak jego czas w polityce już się skończył. Czas rozpocząć nowy rozdział w życiu. Gdy w 2000 roku zaczynał działalność polityczną, chciał przysłużyć się Kanadzie poprzez scalanie konserwatystów w całym kraju. Z perspektywy czasu uważa, że misję wypełnił dzięki temu, że starał się być zawsze otwarty na dialog i pracę z osobami, które myślą inaczej.

Dodał, że obiecał swojej partnerce, że wycofa się z polityki, gdy ich syn rozpocznie szkołę. W tym roku syn idzie do pierwszej klasy. Minister chce się teraz poświęcić życiu rodzinnemu i pracy w prywatnym sektorze.

60-letni Toews dołączył do grona konserwatystów, którzy złożyli rezygnacje z pełnionych funkcji.

Na takie posunięcie zdecydowali się senator Marjory LeBreton, minister stanu ds. zagranicznych Diane Ablonczy, minister stanu ds. finansów Ted Menzies, minister środowiska Peter Kent i walczący z chorobą nowotworową minister rybołówstwa Keith Ashfield.

 

 

Mobilicity w ręce Verizona

Toronto

Mobilicity odroczyło głosowanie w sprawie planu rekapitalizacji. Operator borykający się z problemami prowadzi rozmowy z firmami, które mogłyby go przejąć. Dyrektor Mobilicity Stewart Lyons nie podaje jednak żadnych szczegółów. W ramach planu rekapitalizacji kapitał spółki miałby zostać inaczej podzielony i ulokowany.

Część długów mogłaby zostać spłacona, wygospodarowano by też pieniądze na bieżące działania.

Chodzą słuchy, że operatora kupi amerykański gigant Verizon. Verizon potwierdził, że rozważa wejście na rynek kanadyjski. Wcześniej złożył Wind Mobile ofertę wartą 700 milionów dolarów.

Wind i Mobilicity mają łącznie 850 000 klientów. Z drugiej strony, tacy giganci na rynku usług telekomunikacyjnych, jak Rogers, Telus i Bell, obsługują 25 milionów użytkowników.

Mobilicity pewien czas temu wyrażało chęć połączenia z Telusem – operator oferował 380 milionów dolarów.

W tym momencie jednak zainterweniował minister przemysłu Christian Paradis, który stwierdził, że będzie to niezgodne z licencją o wykorzystaniu częstotliwości, którą ma Mobilicity.

Zgodnie z prawem, takie połączenie mogłoby być zrealizowane dopiero w 2014 roku.

 

 

Nadchodzi czas przetasowań

Ottawa

Szykują się zmiany w rządzie premiera Stephena Harpera. Były one planowane na ten tydzień, jednak ze względu na wypadek w Lac-Megantic zostały przesunięte. Minister transportu Denis Lebel i minister przemysłu Christian Paradis udali się na miejsce katastrofy, które znajduje się w ich okręgu wyborczym. To już drugi raz, kiedy plany konserwatystów ze względu na "siłę wyższą" muszą być przełożone.

Wcześniej odwołano zjazd partii – miał się odbyć w czasie, gdy południowa Alberta walczyła z powodzią.

Premier Harper odczuwa coraz większą presję, by odmłodzić swój gabinet. Dodatkową okazją do tego będą niedawne rezygnacje pięciu ministrów.

Rządowi wielu zarzuca brak przejrzystości i zdecydowanego kierunku prowadzenia polityki. Harperowi wytyka się umowę o handlu z Unią Europejską, która jeszcze nie została podpisana, oraz problemy z rurociągami – sprawy, które miały być priorytetowe.

Dlatego zmiany kadrowe powinny być znaczne. Premier musi też dać wyraźny sygnał, że partia się zmienia. Musi to zrobić z myślą o wyborach w 2015 roku, jeśli nie chce, by rząd znów był mniejszościowy.

Zmiany mogą być też okazją do tego, by bardziej widoczne stały się kobiety. Jest ich stosunkowo niewiele w Partii Konserwatywnej, ale podczas ostatnich wyborów spora część została wybrana.

 

 

Ryzyko późnego macierzyństwa

Ottawa

Kanadyjki coraz dłużej zwlekają z macierzyństwem. Niesie to zagrożenia zarówno dla nich, jak i dla ich dzieci.

Według danych z 2011 roku przedstawionych przez Statistics Canada, na 1000 kobiet w wieku od 35 do 39 lat przypada 52,3 dziecka. W przypadku grupy w wieku 20-24 lat liczba ta wynosi 45,7. W porównaniu z danymi z 2010 roku różnica w dzietności powiększyła się.

Lekarze przestrzegają, że poród w późniejszym wieku może być trudniejszy, częściej kończy się cesarskim cięciem. Rośnie też ryzyko wad genetycznych u dzieci. Starsze pacjentki wymagają też często większej ilości badań i częstszych wizyt, przez co bardziej obciążają system opieki medycznej. Młodsze matki lepiej czują się w trakcie ciąży, podczas gdy wśród starszych może istnieć ryzyko związane z nadciśnieniem czy cukrzycą u matki.

Późne zachodzenie w ciążę staje się praktyką wśród wielu kobiet wykształconych i dobrze radzących sobie w sferze zawodowej. Kobiety po 20. roku życia często jeszcze kończą szkoły i dążą do ustabilizowania swojej sytuacji życiowej. Wiele mówi, że chce jeszcze skorzystać z życia i nacieszyć się małżeństwem. Nie zdają sobie przy tym sprawy z ryzyka płynącego z późnego macierzyństwa. Twierdzą jednak, że czekając, są bardziej przygotowane na rozpoczęcie życia rodzinnego.

W statystykach widać, że współczynnik dzietności szybko spada dla kobiet po 40. roku życia. Lekarze zachęcają, by nie czekać tak długo. Podkreślają, że część kobiet nie uświadamia sobie, jak trudno może im być wtedy zajść w ciążę.

 

 

Salmonella w kminku

Ottawa

Canadian Food Inspection Agency przestrzega przed spożywaniem kminku w proszku firmy Shabros, który może być skażony salmonellą. Przyprawa trafiła na rynek kanadyjski przez importera mającego swoją siedzibę w Mississaudze. Jak dotąd nie stwierdzono żadnych zachorowań. Importer – firma Shah Brothers Imports – dobrowolnie wycofała produkt, który trafił na półki sklepów w Ontario, Manitobie i Nowej Szkocji.

Należy zwrócić uwagę na kminek w opakowania po 170 i 340 gramów z numerem serii 407 i kodami kreskowymi 059011009106 oraz 059011008987.
Po więcej informacji można zwracać się do Shah Brothers Imports po numerem telefonu 905-670-9515.

 

 

Domy płasko z tendencją do wzrostu

Toronto

Analitycy Royal LePage przewidują, że w kolejnym roku ceny domów utrzymają się na podobnym poziomie co obecnie, choć może wystąpić lekka tendencja wzrostowa. Jeśli jednak będą rosnąć, to wolniej niż teraz.

Średnie ceny typowych domów – dwupoziomowego i wolno stojącego parterowego – w drugim kwartale bieżącego roku wzrosły o 2,7 proc. i wyniosły odpowiednio 419 614 dol. i 386 547 dol. Ceny condominiów rosły wolniej, bo o 1,2 proc. do poziomu 248 750 dol.

W dalszej części roku (w porównaniu do 2012) analitycy przewidują największy wzrost cen domów w Calgary – 6,5 proc. (do 439 000 dol.), Reginie – 5,8 proc. (do 318 000 dol.) i Winnipegu – 3,9 proc. (265 000 dol.). Najmniej nieruchomości mają podrożeć w Ottawie – o 1,2 proc. (do 357 000 dol.). W pozostałych miastach prognozuje się wzrosty na poziomie 1,5–2 proc. Najwięcej za dom trzeba będzie zapłacić w Vancouverze (744 500 dol.) i Toronto (511 500 dol.).

W zeszłym tygodniu minął rok od wprowadzenia bardziej restrykcyjnych przepisów odnośnie do udzielania kredytów hipotecznych. Sprzedaż spadła, ale ceny utrzymały się na tym samym poziomie.


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.