Fluorowanie: mniej dziur w zębach, więcej w mózgu
Mississauga
Czy fluorowania wody dostarczanej do mieszkań w regionie Peel jest potrzebne? Manifestacja dotycząca tego problemu odbyła się niedawno w centrum Brampton.
Niektóre kanadyjskie miasta stosują fluorowanie wody, ufając, że pomaga to w zwalczaniu próchnicy zębów. Jeśli jednak sięgnąć do historii tej praktyki, okazuje się, że ze zdrowiem zębów ma niewiele wspólnego.
Przekonanie, że fluorowanie jest bezpieczne, utarło się w latach 50. ubiegłego wieku. Stało się tak za sprawą propagandy podsycanej przez zakłady produkcji aluminium. Związki fluoru są bowiem produktem ubocznym tego procesu. Przekonanie opinii publicznej o dobroczynnym wpływie niewielkich ilości fluoru w wodzie pomogło przedsiębiorstwom uniknąć kosztownych procesów sądowych za skażenie środowiska.
Fluor używany obecnie w wodzie pitnej w regionie Peel nie jest naturalną odmianą tego pierwiastka, ani nawet tą używaną w farmacji (o której wiadomo, że dla człowieka jest szkodliwa). Fluoruje się kwasem fluorokrzemowym, który jest "śmieciem przemysłowym" produkowanym przez zakłady przemysłu azotowego. Do tego jest zanieczyszczony substancjami radioaktywnymi i metalami ciężkimi, takimi jak ołów czy arsen (którego każda ilość jest szkodliwa).
Większość ludzi w tzw. cywilizowanym świecie, w tym 97 proc. Europejczyków i dwie trzecie populacji Kanady, nie spożywa fluorowanej wody. Co więcej, badania nie wykazują mniejszej ilości ubytków w zębach u obywateli państw stosujących fluoryzację wody po wprowadzeniu tej procedury w porównaniu z sytuacją przed.
Fluor gromadzi się w szyszynce i kościach. Wywiera na organizm człowieka szereg działań niepożądanych, wśród których są: obniżenie ilorazu inteligencji, fluoroza zębów (plamy i pękanie szkliwa), fluoroza kości (łamliwość i bóle reumatoidalne), nadmierna aktywność lub ospałość, obniżenie funkcji tarczycy, zwapnienie nerek, choroby układu krążenia, uszkodzenia mózgu i demencja, zakłócenia pracy enzymów (dotyczy 62 enzymów), zwiększone wchłanianie ołowiu i aluminium, wady genetyczne, zaburzenia systemu odpornościowego, zaburzenia wytwarzania kolagenu, zaburzenia wytwarzania przeciwciał, zaburzenia pracy mięśni, zwiększone ryzyko zachorowania na nowotwory, przede wszystkim kości, przyspieszenie procesów starzenia, łamliwość kości, zmniejszenie produkcji melatoniny, przyspieszenie dojrzewania, zaburzenia płodności.
Ryzyko wystąpienia działań niepożądanych zwiększa się u osób z niewydolnością nerek i dzieci karmionych mieszanką rozrabianą fluorowaną wodą.
Fluor jest też szkodliwy dla środowiska. Niestety oczyszczalnie ścieków nie wychwytują związków fluoru, dlatego też pierwiastek ten trafia w efekcie do jeziora Ontario.
Istnieją też etyczne aspekty dodawania fluoru do wody pitnej. Podawanie tego rodzaju substancji powinno być poprzedzone wyrażeniem pisemnej zgody. Nie ma też możliwości sprawdzenia, jaką dawkę fluoru się przyjmuje. A co najistotniejsze, nigdy nie stwierdzono, jakoby przyjmowanie kwasu fluorokrzemowego było bezpieczne dla człowieka.
Tymczasem mieszkańcy regionu Peel, chcą czy nie chcą, "wzbogaconą" wodę pić muszą i nikt ich o zgodę nie pyta.
A Health Canada dalej twierdzi, że to dla zdrowia.
Gardiner czeka na dynamit?
Toronto
Toronto zastanawia się, co zrobić z autostradą Gardiner. Wiadukty, na których biegnie autostrada, są w coraz gorszym stanie, dotyczy to zwłaszcza dwukilometrowego odcinka wschodniego. Miasto planuje wydać na przebudowę 500 milionów dolarów w ciągu 10 lat.
W związku z tym miasto powróciło do projektów z 2009 roku. Zgłosiło je wtedy sześć firm architektonicznych. Urzędnicy zaznaczają, że są to na razie pomysły, a nie gotowe do realizacji plany. Mają one raczej być punktem wyjścia do dyskusji i jest mało prawdopodobne, by któryś doczekał się realizacji w przedstawionej formie. A pomysły są różne – od zburzenia części wiaduktu na wschód od Jarvis i poprowadzenia drogi na powierzchni ziemi aż do budowy nowego wiaduktu obok istniejącego lub poprowadzenia autostrady w tunelu.
Na temat przedstawianych pomysłów ma powstać raport, który zostanie przedstawiony radzie miasta przyszłej wiosny. Rysunki do projektów wystawione są w Metro Toronto Convention Centre, więc każdy, kto chce, może się z nimi zapoznać.
Dla porównania, w Nowym Jorku przebudowa East River Waterfront Esplanade kosztowała 165 milionów dolarów, zburzenie starego i postawienie nowego Seattle's Alaskan Way Viaduct – 3,8 miliarda dolarów, a wyburzenie West Side Highway w Nowym Jorku – 690 milionów.
Ottawa zapewnia, że nie podgląda i nie podsłuchuje
Ottawa
Korzystanie przez amerykańską agencję bezpieczeństwa z danych osobowych zawartych w największych bankach danych w USA stało się przyczyną dyskusji na temat ochrony prywatności. Biuro komisarza ds. informacji niejawnych przyznało, że praktyka ta budzi poważne niepokoje. W związku z tym również oczy Kanadyjczyków skierowały się na Communications Security Establishment, tutejszego odpowiednika amerykańskiej agencji bezpieczeństwa.
Mieszcząca się w niepozornym budynku w Ottawie CSE zajmuje się kontrolą przekazów komputerowych, satelitarnych, radiowych i telefonicznych.
Główny komisarz CSE jest świadomy stosowanych praktyk pozyskiwania informacji. Informacje znane jako "metadata" – dotyczące stron rozmowy telefonicznej lub wymiany maili, ich lokalizacji i czasu kontaktu – podobno często są zbierane. Dane te nie zawierają jednak treści konwersacji. I tak jednak budzą podejrzenia o łamaniu przepisów o ochronie prywatności.
W grudniu 2011 roku minister spraw zagranicznych Peter MacKay zatwierdził siedem nowych dyrektyw, w tym również jedną dotyczącą pozyskiwania tego rodzaju danych od wywiadów zagranicznych. W dokumencie wspomina się o zapisach mówiących o względach bezpieczeństwa i ochrony danych osobowych, których CSE musi przestrzegać, jednak pięć punktów zawierających konkretne wytyczne zostało wykasowanych z treści przyjętej dyrektywy.
Teoretycznie prawo zabrania szpiegowania Kanadyjczyków, w jakimkolwiek państwie są, a także osób przebywających na terenie Kanady. Jednak National Defence Act mówi, że CSE może "nieumyślnie przechwycić" zapisy rozmów, musi jednak potem odpowiednio te informacje chronić.
Ogranicza się to do przypadków poważnego zagrożenia bezpieczeństwa.
Podczas poniedziałkowego posiedzenia Izby Gmin lider NDP zapytał ministra, czy rząd szpieguje obywateli. MacKay w odpowiedzi stwierdził, że program jest nastawiony przede wszystkim na wychwytywanie zagrożeń z zagranicy.
– Nie szpiegujemy Kanadyjczyków, powiedział. Dodatkowo główny komisarz CSE od wielu lat składa w parlamencie raporty dotyczące wykorzystania danych osobowych.
Nie znaczy to jednak, że danych dotyczących obywateli kanadyjskich nie zbierają obce wywiady. Co więcej, mogą one później udostępniać CSE zgromadzone informacje. Były minister odpowiedzialny za działania CSIS, obecny poseł liberalny Wayne Easter przyznał, że po 11 września taka praktyka była stosowana.
W ten sposób dostarczano danych dla CSE, a czasem też dla CSIS. Pytanie, czy CSE analogicznie przekazuje komuś nieuprawnionemu zebrane informacje o e-mailach i rozmowach telefonicznych. Wiadomo też, że powszechną praktyką agencji wywiadowczych jest przeczesywanie strumieni danych i wychwytywanie określonych "słów-kluczy". Jeśli jakieś dotyczą Kanadyjczyków, zapewne potem następuje wymiana informacji.
Easter popiera pomysł utworzenia komisji parlamentarnej zajmującej się sprawami bezpieczeństwa danych. Rzecznik prasowy CSE powiedział, że agencja nie może mówić o metodach, jakimi się posługuje. Roczny budżet CSA wynosi 400 milionów dolarów. Agencja zatrudnia ponad 2000 osób.
Jest klepisko, będzie lotnisko
Pickering
Minister finansów Jim Flaherty ogłosił, że w Pickering powstanie nowe lotnisko. Pierwsze samoloty ruszą z niego w 2027 roku. Powiedział, że na obszarze 75 kilometrów kwadratowych, który wrócił do państwa w 1972 roku, zostanie utworzony także nowy park miejski o powierzchni prawie 20 km kw. Część terenów pójdzie pod inwestycje, przy czym minister stwierdził, że Ottawa planuje przeprowadzić konsultacje społeczne i zorganizować szereg spotkań z przedsiębiorcami, zanim podejmie decyzję, co dokładnie powstanie.
Potrzeba nowego lotniska została wykazana już w 2011 roku w studium sporządzonym przez Transport Canada. Mieszkańcy Pickering od wielu lat walczyli z planami lokalizacji nowego lotniska, argumentując swój sprzeciw generowanym przez samoloty hałasem i spadkiem wartości nieruchomości.
Ofiary antykoncepcji
Ottawa
CBC News podało, że co najmniej 23 Kanadyjki zażywające dwa rodzaje najpopularniejszych tabletek antykoncepcyjnych na świecie – Yaz i Yasmin – zmarły. Na to wskazują dokumenty otrzymane z Health Canada. Większość kobiet zmarła nagle z powodu zakrzepów krwi.
Jedna ze zmarłych, 18-letnia Miranda Scott, ćwiczyła w sali Okanagan na University of British Columbia, gdy nagle upadła i zmarła. Powiedziała tylko, że nie może oddychać. Miało to miejsce trzy lata temu. Matka dziewczyny bierze udział w procesie przeciwko firmie farmaceutycznej Bayer, producentowi pigułek. Po śmierci córki jej matka zaczęła się zastanawiać, co mogło być przyczyną tak nagłego zgonu, wtedy tabletki obudziły jej obawy.
W protokole z autopsji Mirandy Scott stwierdzono zespół rozsianego wykrzepiania wewnątrznaczyniowego, co oznacza, że w naczyniach krwionośnych w obszarze całego ciała dziewczyny pojawiły się małe zakrzepy.
Matthew Baer jest prawnikiem, który reprezentuje setki kobiet z Ontario podczas pozwu zbiorowego przeciwko Bayerowi. Istnieje podejrzenie, ze tabletki Yaz i Yasmin powodują zwiększone ryzyko wystąpienia efektów ubocznych, w tym zakrzepów krwi. Baer dodaje, że Scott miała też zakrzepy w płucach.
Bayer zapłacił już ponad miliard dolarów odszkodowań po procesach, które odbyły się w Stanach Zjednoczonych. Firma nie rezygnuje jednak z produkcji pigułek. Yaz i Yasmin są nazywane "tabletkami nowej generacji", zawierają syntetyczny progesteron, drospirenon, na który Bayer ma wyłączność.
W 2011 roku Health Canada wydało ostrzeżenie dotyczące tabletek Yaz i Yasmin, podkreślając, że leki zawierające drospirenon zwiększają niekiedy trzykrotnie ryzyko powstawania zakrzepów krwi.
Podczas gdy w przypadku innych tabletek tego rodzaju efektów ubocznych doświadcza jedna kobieta na 10 000, dla Yaz i Yasmin będzie ich trzy. Między 2007 a 2013 rokiem stwierdzono 600 przypadków działań niepożądanych, z których 23 zakończyły się śmiercią. Ponad połowa kobiet miała mniej niż 26 lat, najmłodsza – 14.
Skutki uboczne występowały najczęściej zaraz na początku przyjmowania pigułek.
Ottawa
Ottawa przestrzega, że nałoży cła na wszystkie towary od soku pomarańczowego po chleb, jeśli Stany Zjednoczone nie zmienią zasad oznaczania i etykietowania mięsa. Dostosowanie się do tych wymogów kosztuje kanadyjskich producentów wieprzowiny i wołowiny ponad miliard dolarów rocznie. Rząd opublikował właśnie listę produktów, które byłyby obciążone dodatkowymi opłatami. Znalazło się na niej m.in. amerykańskie mięso, sery, makarony, niektóre owoce i warzywa, czekolada czy syrop klonowy, a także produkty z innych kategorii takie jak meble biurowe, materace lub biżuteria. Minister rolnictwa Gerry Ritz powiedział, że wymiana handlowa musi odbywać się na równych zasadach. Wprowadzenie nowych przepisów celnych na pewno odczują producenci po obu stronach granicy. Minister podkreślił, że jeśli jednak sytuacja się nie zmieni, trzeba będzie je wprowadzić.
Jest świadomy, że ceny w Kanadzie pójdą wtedy w górę, ale też USA zapłacą swoją cenę. Ritz wezwał Amerykanów do poszanowania zasad etykietowania mięsa zatwierdzonych przez Światową Organizację Handlu (World Trade Organization – WTO). Jej zdaniem, przepisy stosowane w USA dyskryminują zagranicznych producentów mięsa. Dodał, że na wprowadzenie nowych przepisów celnych Kanada będzie musiał uzyskać zgodę WTO, a to pewnie zajmie od 18 do 24 miesięcy. Przepisy stosowane w USA weszły w życie w 2008 roku. Zgodnie z nimi na etykiecie muszą znaleźć się informacje dotyczące nie tylko pochodzenia mięsa, lecz także tego, gdzie zwierzę było hodowane, miejsca uboju i przetwarzania. Zdaniem Kanadyjczyków, to podnosi koszty. W efekcie od czasu wprowadzenia przepisów eksport mięsa i zwierząt rzeźnych do USA drastycznie spadł.
Tymczasem Stany Zjednoczone ogłosiły ostatnio chęć dalszego zaostrzenia wymagań.
Winnipeg
200 osób zostało ewakuowanych w związku z pożarami lasów w północnej Manitobie. 100 z nich to mieszkańcy małej miejscowości indiańskiej Ilrofd, których przeniesiono do Thompson. Pozostałą setkę stanowią pracownicy Manitoba Hydro. Pracowali w Gillam. Pożary rozpoczęły się w zeszły czwartek właśnie w okolicy Ilford i War Lake, około 1000 kilometrów od Winnipegu. Przez kilka dni w związku ze zmniejszoną widzialnością z powodu dymu była też zamknięta autostrada 280.
Ottawa
Canada Revenue Agency stoi przed szansą dostępu do danych o setkach Kanadyjczyków posiadających konta w rajach podatkowych. Źródła mówią o przecieku, w którym ujawniono 2,5 miliona plików zawierających dane osobowe i zestawienia finansowe ponad 550 obywateli Kanady powiązanych z firmami lub posiadających depozyty na Karaibach i Południowym Pacyfiku. Informacje te krążą po świecie od kwietnia. Podobno wgląd do nich miał już rząd. Zdaniem niektórych, CRA mogło uzyskać do nich dostęp już w grudniu zeszłego roku. Problem polega jednak na tym, że zgodnie z polityką fiskusa, urząd nie może płacić za pozyskiwanie informacji. Inne kraje w takim wypadku już dawno by zapłaciły odpowiednie kwoty. Dopiero gdy dane stały się publiczne, minister Gail Shea upoważniła CRA do zaangażowania wszelkich możliwych środków, by zyskać do nich dostęp. Informacje pochodzą od International Consortium of Investigative Journalists z Waszyngtonu.
Montreal
Żydowska restauracja była celem kolejnego zamachu bombowego, trzeciego z serii przeprowadzonych w Montrealu. W Chops Resto Bar w niedzielę tuż po północy było około 30 gości, gdy ktoś wrzucił do środka koktajl Mołotowa. Nikt nie został ranny, a podejrzani zbiegli. Wcześniej zaatakowano pobliską rezydencję, a jeszcze poprzedniej nocy – żydowską kawiarnię. Policja bada możliwe powiązania między zdarzeniami. Minister emigracji Jason Kenney i poseł liberałów Bob Rae potępili zamachy na portalu Twitter.
Toronto
Rząd zapowiedział w poniedziałek, że zamierza wprowadzić zmiany w przyznawaniu dni chorobowych osobom pracującym w służbach publicznych. Ma to sprawić, że ten rodzaj usług stanie się bardziej wydajny i niezawodny. Przewodniczący skarbu Tony Clement powiedział, że obecny archaiczny system nie działa, nie jest dobry ani dla podatników, ani dla pracowników sektora publicznego. Obecnie niewykorzystane dni zwolnienia chorobowego przechodzą na kolejne lata. Teraz ma powstać tzw. krótkoterminowy program niezdolności do pracy. Program długoterminowej niezdolności do pracy także zostanie zmieniony w taki sposób, aby osobom było łatwiej wrócić do swoich obowiązków. Nowe zasady będą negocjowane ze związkami zawodowymi. Clement podał, że pracownik sektora publicznego wykorzystuje średnio rocznie 18,2 dni chorobowych. W sektorze prywatnym jest to 6,7 dnia.
Londyn
Na spotkaniu z przedstawicielami przemysłu wydobywczego w London premier Stephen Harper ogłosił, że Kanada wprowadza inicjatywę grupy G8, która nakazuje przedsiębiorcom ujawnianie wszystkich operacji finansowych na rzecz obcych rządów. Dodał, że nasz kraj jest znany z promowania jasnych zasad operacji finansowych w tym sektorze przemysłu. Nowe zasady ujawniania płatności na rzecz rządów obcych państw powstały podczas spotkania grupy ośmiu najbogatszych państw w Deauville we Francji w 2011 roku. Krytycy twierdzą, że tego rodzaju działania są wyjątkowo potrzebne w państwach posiadających wiele bogactw naturalnych, aby przeciwdziałać korupcji. Wprowadzono je już w Stanach Zjednoczonych i Hongkongu. Kanada jest w czołówce, jeśli chodzi o przemysł wydobywczy.
Na takiej ścieżce rowerzysty nie rozjadą
Toronto
W Toronto oficjalnie otwarto wydzielone ścieżki rowerowe wzdłuż Sherbourne Street. Są to pierwsze tego rodzaju drogi dla cyklistów w mieście. Trzykilometrowa trasa była używana już od kilku miesięcy, jednak dopiero w poniedziałek burmistrz Ford i radny Denzil Minnan-Wong znaleźli czas na symboliczne przecięcie wstęgi.
Minnan-Wong podkreślił, że takie ścieżki są bezpieczniejsze od tradycyjnych. Wyraził też nadzieję, że może to zachęci mieszkańców do zamiany czterech kółek na dwa. Na poprawę infrastruktury dla rowerzystów miasto przeznaczy w ciągu nadchodzących 10 lat 90 milionów dolarów.
"Nowo otwarta" ścieżka kosztowała 2,5 miliona dolarów. Zainstalowano bariery oddzielające pasy ruchu dla samochodów od części dla rowerów. Betonowe bariery ciągną się od ulic Gerrard do Bloor, a podwyższenie jezdni od Gerrard do Front. Autobusy nie mogą zatrzymywać się na pasie dla rowerów, jednak cykliści powinni ustąpić pierwszeństwa osobom wysiadającym z autobusów i wsiadającym do nich. Kierowcy parkujący na ścieżkach zostaną ukarani mandatem w wysokości 150 dolarów.
Cycle Toronto, grupa zrzeszająca rowerzystów, apeluje o utworzenie podobnych ścieżek wzdłuż ulic Adeleide i Richmond. Minnan-Wong powiedział, że być może prace zaczną się jeszcze w tym roku. Dodał, że ulepszone mają też być trasy na Wellesley Street i Hoskin Avenue.
Budżet przeszedł z poparciem NDP
Toronto
Nowi demokraci dotrzymali słowa i zagłosowali za budżetem proponowanym przez mniejszościowy rząd liberałów. Tym samym groźba letnich wyborów została oddalona. Rząd może spokojnie pracować do 9 września. 64 posłów głosowało, przeciw było 36.
Premier Kathleen Wynne powiedziała, że w ten sposób dotrzymała obietnicy wprowadzenia budżetu, dzięki któremu życie mieszkańców Ontario zmieni się na lepsze. Z kolei liderka NDP Andrea Horwath stwierdziła, że jej partia wolała współpracować z rządem i negocjować zmiany w budżecie niż całkowicie umyć ręce, jak uczynili to konserwatyści. W ten sposób przyjęta ustawa budżetowa zawiera kilka propozycji nowych demokratów, wśród których są program pracy dla osób młodych, wyższe zasiłki i więcej funduszy na opiekę zdrowotną w domu oraz utworzenie urzędu ds. rozliczeń finansowych.
Lider opozycji Tim Hudak nie omieszkał skrytykować NDP, mówiąc, że demokraci poparli skorumpowany rząd, odwołując się w ten sposób do decyzji o przeniesieniu budowy elektrowni z Mississaugi i Oakville.
Bił zgodnie z tym, jak go uczyli
Toronto
Policjant z Toronto oskarżony o użycie przemocy podczas aresztowania mężczyzny podczas protestów towarzyszących spotkaniu grupy G20 przed trzema laty twierdzi, że postępował zgodnie z tym, jak został przeszkolony.
33-letni Babak Andalib-Goortani został uniewinniony. Podczas przesłuchania w poniedziałek płakał, gdy przypominał sobie o wydarzeniach z tamtego feralnego dnia. Powiedział, że uderzył pałką aresztowanego, aby inni funkcjonariusze mogli założyć mu kajdanki.
Do aresztowania 30-latka doszło 26 czerwca 2010 roku. Kwestia aresztowania nie podlega dyskusji, kontrowersje wzbudza jednak sposób jego przeprowadzenia.
Toronto
Amerykański aktor John Malkovich uratował życie 77-latka. Jim i Marilyn Walpole przechodzili wzdłuż rusztowania ustawionego przy ścianie hotelu, gdy Jim wpadł na nie i zranił się w gardło, rozcinając naczynia krwionośne. Z rany trysnęła krew. John Malkovich akurat palił papierosa przy tylnym wejściu do teatru "Elgin", był świadkiem wypadku, podszedł do Jima i ucisnął tętnicę. Dopiero gdy już było po wszystkim, Jim uświadomił sobie, kto go uratował. Mówi, że aktor powiedział tylko, że nazywa się John i wszystko będzie dobrze. Malkovich w filmach najczęściej gra czarne charaktery, ale w produkcji "Dr Jekyll" z 1996 roku zagrał lekarza. Może dzięki przygotowaniom do tamtej roli wiedział teraz, co należy zrobić. Obecnie występuje w torontońskim teatrze w spektaklu "Giacomo Variations", gra Casanovę. Rannego przewieziono do szpitala St. Michael's. Tam powiedziano mu, żeby na razie nie martwił się o ubezpieczenie. Jim i Marilyn Walpole byli w Toronto na weekendowej wycieczce dla seniorów z USA.
Mississauga
Mississauga Canoe Club z nawiązką zrealizował pomysł zebrania 20 000 dolarów na cele charytatywne podczas 10. Dragon Boat Festival, który odbył się na rzece Credit. 50 startujących klubów i kilku sponsorów zadeklarowało się przekazać 21 900 dolarów dla Cardiac Kids, grupy zajmującej się zbieraniem funduszy dla oddziału kardiologicznego torontońskiego Hospital for Sick Children. Każdego roku klub wybiera inną organizację, na rzecz której będą zbierane pieniądze. Podczas festiwalu odbyły się 42 wyścigi mężczyzn, kobiet, zespołów mieszanych i juniorów ze szkół średnich. Jak co roku zgłaszały się załogi na różnym poziomie, nawet całkiem początkujący, którzy wcześniej mieli wiosła w rękach może trzy razy. Dzień wcześniej, w sobotę, klub organizował na rzece Credit doroczne regaty.
Thornhill
Jedna z katolickich szkół średnich należąca do York Catholic District School Board obchodziła w marcu "tydzień łączności". Każdy dzień był poświęcony innej grupie – różnym płciom, rasom, orientacji seksualnej i niepełnosprawności. Imprezę zorganizował klub St. Robert Catholic High School's Empowered Student Partnerships (ESP). ESP jest organizacją prowadzoną przez uczniów we współpracy z personelem szkoły i policją. Jej celem jest tworzenie bezpiecznego środowiska szkolnego i przeciwdziałanie przemocy wśród młodzieży. Wiadomo jednak, że aktywiści homoseksualni coraz częściej promują swoje zachowania pod płaszczykiem "bezpieczeństwa" i "walki z przemocą". Podczas wspomnianego tygodnia każdy dzień rozpoczynał się modlitwami przygotowanymi przez uczniów, pokazywano plakaty i filmy. Ostatni dzień obchodzono pod szyldem "Tożsamości płciowej i orientacji seksualnej". Uczniów poproszono o przyjście do szkoły w koszulkach w intensywnych kolorach, co miało wyrażać poparcie dla "tęczowych idei". Zamówiono też tęczowe cupcakes i tatuaże. Tymczasem na stronie internetowej szkoły św. Roberta czytamy, że szkoła jest miejscem, gdzie nauczanie Chrystusa realizowane jest każdego dnia. Katechizm dla szkół katolickich stwierdza, że homoseksualne stosunki płciowe są sprzeczne z prawem naturalnym i nie dają możliwości przekazania życia. W żaden sposób współżycie z osobą tej samej płci nie może być akceptowane, jakkolwiek osoby homoseksualne powinny być mimo wszystko traktowane z szacunkiem, współczuciem i delikatnością.
Parliament Hill
Rząd federalny zmienia przepisy dotyczące uprawy marihuany i dostępności tego narkotyku do celów zdrowotnych. Minister zdrowia Leona Aglukkaq ogłosiła, że nowe prawo wejdzie w życie jeszcze w tym miesiącu. Minister powiedziała, że nowe przepisy przyczynią się do podniesienia poziomu bezpieczeństwa obywateli, jednocześnie zapewniając dostęp do marihuany tym, którym jest to rzeczywiście potrzebne. Marihuana będzie traktowana jak inne silne leki sprzedawane osobom chorym. Rośliny przeznaczone do tego celu będą hodowane w warunkach kontrolowanych pod względami sanitarnymi i bezpieczeństwa. Aby ułatwić wprowadzenie nowych przepisów, do 31 marca przyszłego roku mają funkcjonować oba prawa. Od 1 kwietnia 2014 roku Health Canada przestanie produkować i dystrybuować marihuanę w celach leczniczych. Od czasu rozpoczęcia programu w 2001 roku liczba osób mających legalny dostęp do marihuany wzrosła od 500 do 30 000. Wiele z nich zaczęło też hodować konopie na własny użytek. Od przyszłego roku domowe hodowle będą już niedozwolone.
Toronto
Przejeżdżający Avenue Road będą musieli tego lata uzbroić się w cierpliwość. A to w związku z największym remontem ulicy w centrum miasta. Do 15 sierpnia pasy ruchu między ulicami Bloor i Lawrence mają być systematycznie zamykane, przy czym zawsze co najmniej jeden pas w każdym kierunku będzie przejezdny. Ruch pieszych nie będzie wstrzymany. Koszt remontu ulicy został oszacowany na 6 milionów dolarów. Podczas ostatniej fazy prac zostanie położona nowa nawierzchnia, chodniki, krawężniki oraz będzie wykonane malowanie pasów. Wcześniej wymieniono rury kanalizacyjne. Podobne prace są planowane na Lonsdale Road, Oriole Parkway i Chaplin Crescent. Komisja prac publicznych i infrastruktury prosi mieszkańców o cierpliwość.
Wkrótce może trzasnąć?
Vancouver
Nowe badania pokazują, że na wybrzeżu Kolumbii Brytyjskiej w ciągu ostatnich 11 000 lat miały miejsce 22 wielkie trzęsienia ziemi. Audrey Dallimore z Royal Roads University mówi jednak, że nie należy się raczej niczego obawiać. Dodaje, że najdłuższy czas między trzęsieniami wynosił tysiąc lat, średnio zjawiska powtarzają się co 500 lat. Ostatnie poważne trzęsienie ziemi miało miejsce na tym terenie 313 lat temu. Naukowcy przeprowadzili badania pierwiastków promieniotwórczych, które miały określić datę ostatnich dużych ruchów tektonicznych ciągnących się od północnych krańców Vancouver Island do Kalifornii. Wyniki porównano z doniesieniami o tsunami w Japonii i stwierdzono, że trzęsienie ziemi miało miejsce o 9 wieczorem 26 stycznia 1700 roku. Do tej pory nie było więc w pisanej historii Kanady trzęsienia ziemi na dużą skalę.
Eutanazja na tapecie
Quebec
Rząd Quebecu planuje jesienią przeprowadzić konsultacje społeczne w sprawie prawa do uzyskiwania pomocy medycznej w umieraniu.
Ustawa 52 przeszła na razie pierwsze czytanie w parlamencie. Zawiera przede wszystkim warunki, jakie trzeba spełniać, by uzyskać pomoc w przeniesieniu się na "tamten świat". Minister zdrowia Veronique Hivon tworzy komisję, która ma się zająć nadzorem nad wprowadzaniem nowych przepisów, jeśli ustawa zostanie przyjęta.
Ustawa jest odpowiedzią na raport z marca 2012 roku, w którym znalazły się sugestie, że pod określonymi warunkami lekarze mogliby pomagać w eutanazji. Ponadto w 2010 i 2011 roku prowadzone były konsultacje społeczne w tej sprawie.
Na razie eutanazja i pomoc w samobójstwie są czynami karalnymi. Rząd federalny stwierdził, że póki co nie zamierza zmieniać zapisów w kodeksie kryminalnym.
Monitorujemy z oddali
Ottawa
Ministerstwo Spraw Zagranicznych będzie w piątek przyglądać się przebiegowi wyborów w Iranie. W tym celu zbiera obserwatorów, jednak okazuje się, że żaden z nich nie będzie dopuszczony w pobliże urn. Irańczycy wybierają prezydenta, następcę Mahmuda Ahmadineżada.
Centrum monitoringu powstanie w Munk School of Global Affairs na Uniwersytecie Torontońskim. Stamtąd zebrani będą mogli śledzić przebieg głosowania. Centrum będzie działać do 21 czerwca – jest to dzień, kiedy odbędzie się druga tura wyborów, jeśli w pierwszej żaden z sześciu kandydatów nie uzyska 50 proc. głosów.
Informacje z centrum dostępne będą w Internecie na Google hangout, Twitterze i Facebooku. Będzie można też znaleźć m.in. mapę z naniesionymi punktami wyborczymi, w których są łamane prawa, o czym mają donosić sami głosujący. Na bieżąco głosowanie mają komentować irańscy dziennikarze i eksperci z National Democratic Institute.
Działanie ma w założeniu stać się przyczynkiem do dyskusji politycznej na temat sytuacji w Iranie.
Wyciekły ścieki
Calgary
Z rurociągu administrowanego przez kompanię naftową z Teksasu wyciekło w północnej Albercie 9,5 miliona litrów zanieczyszczeń przemysłowych. Jak podaje Energy Resources Conservation Board, o wypadku powiadomił Apache Canada Ltd. 1 czerwca. Przerwanie rurociągu nastąpiło około 20 kilometrów na północny wschód od Zama City, niedaleko granicy z Terytoriami Północno-Zachodnimi. Apache usunął przeciek i obecnie trwają prace nad usuwaniem zanieczyszczeń z obszaru liczącego 42 hektary. Woda wypływająca przy okazji wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego zawiera ropę, sól i szereg innych minerałów. Apach twierdzi, że pobliska rzeka Zama nie uległa zanieczyszczeniu. Możliwe jednak, że ścieki dotrą do niej poprzez dopływy. Prowadzony jest monitoring wody.
Kanadyjskie e-paszporty
Ottawa
Począwszy od 1 lipca 2013 roku wszystkie paszporty wydawane w Kanadzie będą 36-stronicowymi paszportami elektronicznymi – tzw. e-paszportami. Osoby powyżej 16. roku życia będą mogły wybrać okres ważności paszportu – 5 lub 10 lat. Dokumenty dla dzieci będą wydawane na 5 lat.
Kanadyjskie e-paszporty wyglądem nie będą różnić się zasadniczo od tradycyjnych, zostaną jednak wyposażone w szereg nowych zabezpieczeń przed fałszerstwami. W tylnej okładce ma być montowany chip zawierający informacje o posiadaczu dokumentu, te same co na stronie 2. paszportu (poza podpisem), zdjęcie i kod potwierdzający, że organem wydającym dokument jest rząd kanadyjski. Chip będzie tak zabezpieczony, że zapisane na nim informacje nie będą mogły być zmieniane. Do ich odczytu służyć będą specjalne czytniki działające na odległość 10 cm. Ma to chronić przed nieuprawnionym odczytem danych. Służby graniczne nieposiadające urządzeń do obsługi paszportów elektronicznych będą realizować procedury kontrolne w dotychczasowy sposób.
Ponadto ilustracje na poszczególnych stronach także stanowić będą zabezpieczenie. W przypadku problemów z odczytaniem danych z chipa paszport ma być w dalszym ciągu ważny. Osoby, które będą chciały sprawdzić zapisane informacje, mogą to zrobić w każdym z oddziałów Passport Canada.
E-paszporty z powodzeniem używane są od kilku lat w ponad 100 krajach, m.in. USA, Wielkiej Brytanii czy Francji. Nie zanotowano uszkodzeń chipów.
Na razie Kanada wydała 60 000 paszportów wyposażonych w chip, przede wszystkim dyplomatycznych i specjalnych.
Gotówkę trzeba deklarować
Windsor
W niedzielę amerykańska służba graniczna zatrzymała Kanadyjkę i jej nastoletnią córkę. Kobiety podejrzane są o próbę przemytu 60 000 dolarów, pieniądze ukryte były w biustonoszach. Dodatkowo miały przy sobie 13 000 dol. Do zatrzymania doszło na amerykańskim końcu tunelu Detroit-Windsor.
Zgodnie z prawem USA, osoby wjeżdżające do tego kraju muszą deklarować wwożoną gotówkę, jeśli kwota przekracza 10 000 dolarów. Moura El-Asmar (51 l.) została więc oskarżona o przemyt gotówki i składanie fałszywych zeznań podczas kontroli granicznej. Jej córce nie postawiono żadnych zarzutów. Kobieta miała powiedzieć na początku, że przewozi 3000 kanadyjskich dolarów.
Strażnicy zdecydowali o bardziej szczegółowej kontroli, która obejmowała przeszukanie samochodu i rzeczy należących do El-Asmar oraz pozostałych pasażerów. Celnicy znaleźli 15 000 dolarów amerykańskich i 300 kanadyjskich. W czasie rewizji osobistej odkryto dziwną masę w biustonoszu.
Okazało się, że to schowane w specjalnie zrobionych kieszeniach pieniądze.
W biustonoszu córki znaleziono kolejne 20 000 dolarów.
Naloty na producentów dopalaczy
Montreal
Akcja zorganizowana przez 400 policjantów z Montrealu i 10 z innych departamentów w Quebecu zakończyła się przechwyceniem 600 000 tabletek tzw. dopalaczy (designer drug pills).
40 osób zostało aresztowanych. To jednak najprawdopodobniej nie koniec aresztowań.
Policjanci rozpoczęli działania we wtorek o 5 rano jednocześnie w 36 miejscach wokół Montrealu, North Shore i Laurentynów. Działania pod kryptonimem Project Moisson były prowadzone od dziewięciu miesięcy. Franco Di Genova z policji w Laval mówi, że ilość skonfiskowanych dopalaczy może być większa.
Cały czas trwają bowiem rewizje zajętych obiektów. Jednym z miejsc, do których dotarli policjanci, była wytwórnia tabletek w Saint-Hypolyte.
Di Genova przywołał przykłady wcześniejszych podobnych akcji, w tym przypadek z 2012 roku, gdy przechwycono 105 000 tabletek.
Strzelali się o tereny łowieckie
St. John's
Policja twierdzi, że zaginiony mężczyzna z Cape Breton, 43-letni Phillip Boudreau, zginął podczas strzelaniny, która rozegrała się na wodzie.
Źródła podają, że RCMP zabezpieczyła pistolet podczas przeszukania domu 65-letniego Jamesa Josepha Landry'ego. Landry jest jednym z trzech członków załogi jednostki poławiającej homary oskarżonym o zabójstwo drugiego stopnia. Zdaniem policji, Boudreau wdał się w sprzeczkę z jednym z mężczyzn.
W zeszłym tygodniu bratanica zmarłego, Tara Lynn Boudreau, przyznała, że jej wuj niekiedy podbierał homary z pułapek zastawianych przez kutry. To rzeczywiście mogło być przyczyną konfliktu.
Przypuszczalnie Boudreau przecinał sieci zastawione przez załogę Twin Maggies, gdy jednostka podpłynęła.
Mieszkańcy Petit-de-Grat mówią, że były spięcia na temat zastawiania sieci i obszarów połowów. Świadkowie widzący Twin Maggies z brzegu twierdzą, że słyszeli jakieś 5 strzałów. Niedługo potem u wejścia do portu Petit-de-Grat znaleziono łódź motorową należącą do Boudreau.
Policja stwierdziła, że łódź nosi ślady uderzenia przez większą jednostkę. Podobno kadłub nosi też ślady po kulach. Obecnie trwają badania balistyczne.
Wszyscy trzej podejrzani – 65-letni Landry, 40-letni Craig Landry i 43-letni Dwayne Matthew Samson – przebywają w areszcie do rozpoczęcia procesu 24 czerwca.
Malezja inwestuje w Kanadzie
Vancouver
Malezyjskie przedsiębiorstwo Petronas ogłosiło plany budowy dwóch zakładów wydobycia gazu ziemnego w Kolumbii Brytyjskiej.
Koncern zainwestuje od 9 do 11 miliardów dolarów w budowę zakładów skraplania LNG, które powstaną na wyspie Lelu w obrębie Port Edward, na południe od Prince Rupert. Kolejne 5 miliardów pochłonie budowa 750-kilometrowego rurociągu, który będzie doprowadzał gaz do zakładów. Rurociąg ma być budowany przez TransCanada Corp.
Plany zostały ogłoszone kilka tygodni po deklaracji rządu liberalnego, który odzyskał władzę w prowincji. Rozwój wydobycia gazu ziemnego był jednym z punktów kampanii wyborczej premier Christy Clark.
W zeszłym tygodniu nominację na ministra ds. wydobycia gazu ziemnego otrzymał Rich Coleman. Coleman stwierdził, że sprostanie wszystkim formalnościom zajmie około dwóch lat. Dopiero wtedy będzie można zacząć budowę. Zagadkowo dodał, że być może inne koncerny też będą zainteresowane podobnymi inwestycjami.
W ramach projektu Pacific Northwest LNG gaz produkowany przez Progress Energy Canada ma być skraplany i przesyłany dalej. Petronas zapowiedział, że znalazł już odbiorcę kanadyjskiego gazu – Japan Petroleum Exploration Co. (Japex)
W Quebecu piłka nożna bez turbanów
Quebec
Premier Pauline Marois poparła decyzję Quebec Soccer Federation dotyczącą zakazu noszenia turbanów na boisku. Powiedziała też, że wykluczenie federacji przez Canadian Soccer Association jest nieakceptowalne. Jej zdaniem, federacja ma prawo stanowić własne przepisy i jest niezależna, nie podlega federacji kanadyjskiej. Jest to pierwsza wypowiedź separatystycznej Parti Québécois w tej kontrowersyjnej sprawie.
Minister sportu i edukacji Marie Malavoy dodała, że życzyłaby sobie, aby federacja kanadyjska nie ingerowała w decyzje Quebec Soccer Federation, bo cierpią na tym przede wszystkim młodzi ludzie. Amir Khadir, rzecznik prasowy partii Québec Solidaire, dodał, że jakkolwiek partia nie popiera zakazu gry w turbanach, to przychyla się do wypowiedzi pani minister. Powiedział też, że tu potrzebne jest inne podejście – takie, które weźmie pod uwagę zarówno prawo stanowione przez prowincję, jak i prawa religijne.
Quebec Liberal Party tymczasem krytykuje rząd za to, że nie pracuje nad uchwałą, która nawoływałaby do dialogu między federacjami piłki nożnej. Lider liberałów Jean-Marc Fournier przyznał, że wierzy, iż zakaz noszenia turbanów został wydany w dobrej wierze, ale nie zgadza się z wprowadzeniem zasad, które uniemożliwiają grę młodym sikhom.
Z kolei decyzję Canadian Soccer Association poparł Justin Trudeau. W jego krótkim i bezpośrednim wpisie na Twitterze czytamy, że "zakazanie dzieciom gry tylko dlatego, że noszą turban, jest złe. CSA miała pełne prawo wykluczyć QSF".
Brat Roba Forda opuści ratusz
Toronto
Doug Ford zapewnia, że obecna kadencja jest jego ostatnią w radzie miasta. Nie będzie startował w wyborach w 2014 roku. Za 16 miesięcy opuści ratusz. Ratusz, ale nie politykę. Zamierza bowiem startować w wyborach do parlamentu prowincyjnego. Co prawda ostatnio jakby odsuwał te plany, co było związane z aferą kokainową wokół jego brata Roba Forda. Sam Doug Ford też był w pewnym momencie podejrzany o rozprowadzanie haszyszu wśród młodocianych.
Bliżej do wolnego handlu z Europą
Londyn
Według niektórych źródeł, podczas rozmów o wolnocłowej wymianie handlowej między Unią Europejską a Kanadą premier Harper zgodził się na wprowadzenie ułatwień dla przejmowania kanadyjskich firm przez Europejczyków.
Kanada zgodziła się też na udział przedsiębiorstw europejskich w sektorze energetycznym. Zmiany te mogą skutkować obniżeniem cen win i mocnych alkoholi. Ponadto Ontario i Kolumbia Brytyjska zgodziły się na określenie i utrzymanie liczby sklepów, które sprzedają tylko i wyłącznie alkohol produkcji krajowej.
Premier Stephen Harper zostaje w Europie jeszcze przez tydzień. Jak na razie ustalono, że towary sprowadzane z Europy do wartości poniżej 1,5 miliarda dolarów będą sprowadzane bez ingerencji rządu.
Jeśli wartość importu będzie miała przekroczyć ten próg, niezbędna stanie się opinia rządu o wpływie na gospodarkę kraju.
W poniedziałek Izba Gmin przegłosowała ustawę budżetową i podniosła wartość importu z 334 milionów do miliarda dolarów. Limit dotyczy jednak tylko przedsiębiorstw prywatnych.
Dla części Kanadyjczyków zapis ten może być kontrowersyjny, z punktu widzenia strony europejskiej jest to jednak największe odstępstwo od założeń, z którymi przystępowała do negocjacji.
Europa zyskała też ochronę podczas sporów dotyczących inwestycji, co oznacza, że przedsiębiorcy europejscy będą mogli pozwać do sądu rząd Kanady, oskarżając go o nierówne traktowanie inwestorów.
Firmy europejskie zyskały też łatwiejszy dostęp do chronionych sektorów gospodarki, takich jak np. telekomunikacja, wydobycie uranu, usługi pocztowe czy rynek ubezpieczeń.
W ciągu siedmiu lat mają być zniesione cła dla przemysłu. Dzięki temu kanadyjscy eksporterzy zaoszczędzą rocznie 213 milionów dolarów, a europejscy – 635 milionów.
Europejczykom łatwiej też będzie wejść na rynek dostaw energii, zwłaszcza w Ontario i Quebecu. Szacuje się, że w Quebecu dostawcy z Europy będą mogli powalczyć nawet o 35 proc. rynku, czyli obecnie 1,1 miliarda dolarów.
Oficjalnie ministrowie nie zdradzają szczegółów rozmów. Mówią, że nic nie jest ustalone, dopóki porozumienie nie zostanie osiągnięte na wszystkich płaszczyznach. Kwestią, która budzi najwięcej sporów, jest w dalszym ciągu eksport kanadyjskiej wołowiny.
Aby było opłacalne przejście na hodowle bez hormonów i antybiotyków, należałoby eksportować za Atlantyk co najmniej 40 000 ton mięsa rocznie.
Trwają też rozmowy w sprawie drobiu, jaj i produktów mlecznych. Ponadto Europa chciałaby uwolnienia rynku dostawców na projekty związane z transportem miejskim w Ontario i Quebecu.
Kanadyjskie prowincje chcą jednak móc preferować lokalnych dostawców usług. Podobno lepiej jest już w kwestii ochrony patentowej, do ustalenia pozostają patenty z zakresu farmacji.
Część analityków uważa, że Kanada ma nóż na gardle, bo Europa negocjuje ze Stanami Zjednoczonymi. Krytycy twierdzą jednak, że rząd podczas negocjacji jest zbyt ustępliwy.
Cios w handlarzy śmierci
Toronto
Policja przeprowadziła w czwartek akcję Project Traveller na obszarze GTA przeciwko handlarzom broni i narkotyków. Wydano około 30 nakazów aresztowania. W działania zaangażowano jednostki z regionu Peel, York, Halton, Guelph oraz OPP i RCMP.
Kilka osób zatrzymano w czwartek o 4 rano, gdy funkcjonariusze weszli do mieszkania w Etobicoke, przy 320 Dixon Rd. Budynek był otoczony przez setkę policjantów.
Podobno w tym budynku dwóch dziennikarzy "Toronto Sun" widziało nagranie przedstawiające burmistrza Forda palącego crack. W czasie akcji zamknięto ulicę Dixon na odcinku między Kipling i Islington.
Coś zakręciło wilka
Banff, Alta.
Tim Barlett jechał sobie spokojnie na motocyklu autostradą nr 93 na południe przez Kootenay National Park, gdy z boku wyskoczył wilk i próbował go zaatakować. Mężczyzna ujechał jeszcze około 100 metrów, po czym się zatrzymał i odwrócił głowę. Zwierzę stało na środku drogi. Barlett chciał zrobić zdjęcie, jednak gdy wracał, wilk zaczął uciekać. Najpierw skierował się do lasu, ale po chwili zaczął biec w kierunku motocyklisty. Nie był jednak zbyt zdeterminowany – ostatecznie odwrócił się i czmychnął tam, skąd przyszedł.
Jeśli chcesz być milionerem...
Ottawa
Każdy, komu marzy się "American dream", powinien przyjechać do Kanady. Taki wniosek nasuwa się po zapoznaniu z raportem sporządzonym na podstawie studiów prowadzonych przez BMO. Otóż dwie trzecie kanadyjskich milionerów zaczynało od własnych biznesów. Co więcej, prawie połowa z nich to imigranci lub Kanadyjczycy w pierwszym pokoleniu (czyli dzieci imigrantów). Dla porównania amerykańscy milionerzy "self-made" stanowią tylko 1/3 wszystkich.
67 proc. kanadyjskich milionerów zapracowało na swój sukces, 20 proc. przyznaje, że co najmniej część bogactwa odziedziczyło. Pozostali doszli do fortuny inaczej – np. poprzez rozwód albo bogatego sponsora. Jednak tylko 4 proc. zamożnych Kanadyjczyków ma mniej niż 40 lat. W USA jest to 24 proc.
Kluczem do sukcesu okazuje się być w wielu przypadkach wykształcenie: ośmiu na 10 milionerów posiada wykształcenie uniwersyteckie poniżej stopnia magistra, 46 proc. to magistrowie, 10 proc. ma tytuł z dziedziny techniki, handlu lub zawodowy. Tylko 9 proc. skończyło edukację na szkole średniej lub wcześniej.
W ankiecie wzięło udział 305 osób posiadających co najmniej milion dolarów. Badanie prowadziła agencja Pollara od 28 marca do 11 kwietnia. Błąd w tym wypadku wynosi 4,5 proc.
Yannick Archambault, dyrektor wykonawczy BMO Harris Private Banking, mówi, że Kanada zawsze była krajem wielu możliwości, co widać w wynikach badań. Imigranci wnieśli ponadto etykę pracy, determinację i ducha przedsiębiorczości.
48 proc. kanadyjskich milionerów to imigranci (24 proc.) lub dzieci, których choć jedno z rodziców jest urodzone poza Kanadą (24 proc.). Z tej grupy 68 proc. mówi, że do bogactwa doszło swoją pracą.
W dalszym ciągu większość milionerów to mężczyźni. Jest jednak pewna poprawa – trzy lata temu kobiety stanowiły tylko 21 proc. grupy, teraz jest ich jedna trzecia. Wśród nich są np. Susan Niczowski, której Summer Fresh Salads osiągnęło 100-milionową sprzedaż, Ann Kaplan, matka szóstki dzieci i właścicielka iFinance Canada Inc., czy Allison Byrne, COO Rocky Mountain Liquor Inc. – firmy, w której 80 proc. czołowych stanowisk piastują kobiety. Archambault podkreśla, że kobiety są coraz bardziej przedsiębiorcze, chcą zdobywać wiedzę, dążą do niezależności finansowej i bardziej interesują się rynkami finansowymi. Zmienia się też podejście do rodziny i kobieta nie jest już tą osobą, która zostaje z dziećmi w domu. Poza tym rząd tworzy warunki do wyrównywania szans. Jedna z komisji w rządzie federalnym stara się właśnie zachęcać kobiety do zasiadania w radach nadzorczych firm. Kroki w podobnym kierunku podejmuje też rząd Ontario.
Podszywał się pod posiadaczy kont
Ottawa
Policja w Ottawie aresztowała w Orleans mieszkańca Mississaugi, który próbował wypłacić pieniądze z cudzego konta. Zatrzymanemu postawiono zarzuty wielokrotnych nadużyć finansowych. Podejrzewa się, że 29-letni Ralph Henry Sanon oszukał banki i inne instytucje finansowe w Ontario na 500 000 dolarów. Mężczyzna podszywał się pod inne osoby i uzyskiwał dostęp do ich kont, posługując się fałszywymi dokumentami. Odpowie też za posługiwanie się fałszywymi dokumentami tożsamości, podszywanie się pod inne osoby oraz nieuprawnione posiadanie danych dotyczących kart kredytowych.
Ford zapowiada zielone fale
Toronto
Burmistrz Rob Ford zapowiedział we wtorek, że miasto ma plan, jak usprawnić ruch, instalując skoordynowaną sygnalizację świetlną na ponad tysiącu skrzyżowań. Inwestycja miałaby pochłonąć 7,4 miliona dolarów w tym roku i 10,9 miliona w przyszłym.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!