Kanada po raz pierwszy wypadła z pierwszej dziesiątki krajów, w których panuje wolność gospodarcza. Ocenie poddano 159 krajów i terytoriów z całego świata. O wolności gospodarczej mówimy wtedy, gdy osoby indywidualne i rodziny mogą samodzielnie podejmować decyzje gospodarcze (np. gdzie robić zakupy, czy zaczynać własny biznes, gdzie pracować, kogo zatrudniać itp.), a rząd nie interweniuje. Badania pokazują, że wolność gospodarcza mieszkańców przyczynia się do rozwoju gospodarczego kraju i dobrobytu, a także do utrzymania pokoju, demokracji czy rozwoju kobiet.
Oceny wolności gospodarczej zaczęto dokonywać w 1970 roku – czyli dwa lata po objęciu rządów przez Pierre’a Trudeau. W tamtym czasie „współczynnik wolności” dla Kanady wyniósł 8 na 10 punktów. Dalej za czasów Trudeau wartość wskaźnika malała, potem w latach 80. rosła, przez większość czasu w latach 90. wynosiła powyżej 8,0 pkt., za czasów Jeana Chretiena. W 2009 roku Kanada osiągnęła lepszy wynik od Stanów Zjednoczonych i do tej pory wyprzedzała swojego południowego sąsiada. 2017 Economic Freedom of the World Report podaje, że teraz oba kraje zajmują 11. miejsce z wynikiem 7,9 na 10 punktów. Ocena jest jednak oparta na danych z 2015 roku – najnowszych dostępnych dla wszystkich ocenianych jurysdykcji. Później w Kanadzie wydatki rządu wzrosły, dług federalny osiągnął 53 proc. PKB i dalej rośnie (w 2007 roku wynosił 39 proc.), a do tego doszedł wymagany od prowincji podatek węglowy. Czyli w przyszłym roku może być jeszcze gorzej.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!