Torontońska policja zatrzymała osobę podejrzaną o dokonanie zabójstwa pierwszego stopnia na stacji metra Yonge. Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek przed 10:15 rano. Gdy policjanci przybyli na miejsce, znaleźli mężczyznę z poważnymi obrażeniami. Ranny zmarł później w szpitalu. Podejrzany został aresztowany na miejscu. Śledczy nie podają jego tożsamości, wiadomo tylko, że osoba , która usłyszała zarzuty, ma 57 lat.
Policja posiada nagrania z monitoringu z momentu zabójstwa. Film nie ma dźwięku. Podejrzany i ofiara prawdopodobnie czekali na pociąg jadący w kierunku wschodnim. Doszło między nimi do sprzeczki, po czym zabójca popchnął ofiarę wprost pod koła pociągu.
We wtorek policja w dalszym ciągu próbowała zidentyfikować ofiarę. Podawano, że mężczyzna, który zginął, pochodził z Azji, miał 50-60 lat, białe włosy, nosił niebieskie sportowe buty, białą bejsbolówkę i krótkie spodnie. Ofiara i zabójca najprawdopodobniej się nie znali.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!