Tanya Granic Allen oświadczyła, że oskarżenia kierowane pod jej adresem przez partię liberalną i prasę oraz zarzucanie jej braku szacunku dla osób LGBT+ to kłamstwa. Jej słowa były wyjmowane z kontekstu i na tej podstawie formułowano oszczerstwa. Granic Allen mówi, że chciała wyjaśnić swoje stanowisko już kilka tygodni temu, ale ekipa Douga Forda ostro jej to odradzała i twierdziła, że sama się tym zajmie. Więc ona nie rozmawiała z mediami. Teraz mówi, że to był błąd. Ludzie Forda nie pomogli jej, tylko zaszkodzili.
Na początku swojego oświadczenia Granic Allen przypomniała, że jest córką imigrantów. Jej matka pochodzi z Malty, a ojciec - z Chorwacji, która przez lata była rządzona przez komunistów, a osoby wierzące były prześladowane. Jak we wszystkich reżimach marksistowskich władza atakowała tradycyjną rodzinę i starała się rozrywać więzy między rodzicami i dziećmi. Zmiany nastąpiły w latach 90., po wojnie domowej.
W 2014 roku Granic Allen, będąc w ósmym miesiącu ciąży i przyjmując leki na chorobę związaną z ciążą, przemawiał podczas konferencji chorwackiej młodzieży katolickiej. Powiedziała, że była w szoku, gdy dowiedziała się, iż rząd Chorwacji - kraju niedawno wyzwolonego - wprowadza przymusową edukację seksualną i promuje "małżeństwa" homoseksualne wśród dzieci. Użyła przy tym emocjonalnego sformułowania, że z niedowierzania zbiera jej się na wymioty. Nie chodziło jej jednak o "małżeństwa" homoseksualne, ale o to, że tak wiele osób straciło życie, by w Chorwacji zapanowała wolność religijna, a teraz, po 20 latach, przychodzą nowi prześladowcy.
Granic Allen podkreśliła, że jest praktykująca katoliczką i popiera nauczenie Kościoła Katolickiego, również to dotyczące tradycyjnej definicji małżeństwa. Wierzy też w godność człowieka. Jednocześnie jako Kanadyjka przestrzega kanadyjskiego prawa, nawet tego, z którym się nie zgadza. Przypomniała, że podczas kampanii przed wyborami na lidera partii ani razu nie komentowała sprawy "małżeństw" homoseksulanych. To jest sprawa federalna, a nie prowincyjna.
Granic Allen dobitnie oświadczyła, że zarzucanie jej braku poszanowania godności i praw człowieka osób należących do społeczności LGBT+ oraz nazywanie jej homofobem to kłamstwo. Co więcej, to obelga pod adresem katolicyzmu i osób wierzących wyznających różne religie, dla których przekonania religijne są naprawdę ważne i które są odpowiedzialnymi obywatelami wolnej, demokratycznej i tolerancyjnej Kanady. Granic Allen przypomniała, że w 2013 roku krytykowała Quebec, który wprowadzał Kartę Wartości mającą ograniczać świadczenie o religii w miejscach publicznych. Prowincyjne prawo miało zakazywać noszenia turbanów, krzyży, jarmułek, hidżabów, a także zasłon twarzy takich jak nikab i burka. Pisała o tym na blogu i starała się pokazać, na czym polega dyskryminowanie i ograniczanie wolności religijnej. Wspominała o nikabie i burce. Jednak jeśli kobieta w Kanadzie z własnej woli chce je nosić, to jej wybór i ma do tego prawo, podkreśliła Granic Allen. Tymczasem liberałowie i Toronto Star zrobiły z niej islamofoba.
Granic Allen odniosła się też do edukacji seksualnej. Stwierdziła, że nie jest jej przeciwna, ale nie popiera radykalnej, antyrodzinnej i antyreligijnej wersji narzucanej przez Kathleen Wynne. W 2016 roku stanęła na czele organizacji broniącej praw rodziców Parents As First Educators (PAFE), której celem było doprowadzenie do wycofania ze szkół nowego programu edukacji seksualnej. Była głosem rodziców z całej prowincji - również rodziców żydowskich, muzułmańskich, ateistów, chrześcijańskich, sikhijskich, hinduskich i LGBTQ+. Za to oskarżano ją o narzucanie ontaryjczykom swoich przekonań religijnych. To także zakłamanie. Granic Allen zaznacza, że jest za rozdzieleniem państwa i kościoła, ale to musi działać w obie strony. Państwo nie powinno ingerować w wolność religijną obywateli. Ontaryjscy rodzice doświadczyli takiej ingerencji ze strony premier Wynne, której dni są już policzone.
Na koniec Granic Allen stwierdziła, że nie zamierza się wycofywać. Gdy 7 czerwca konserwatyści wygrają wybory i stworzą rząd, PAFE dalej będzie walczyć o ontaryjskie rodziny.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!