farolwebad1

A+ A A-
piątek, 27 styczeń 2017 15:00

Ostatnie zawody PKZW

        W sobotę, 21 stycznia 2017 r., na jeziorze St. John koło Orilli odbyły się zawody Polsko-Kanadyjskiego Związku Wędkarskiego w łowieniu szczupaków spod lodu. Były to ostatnie zawody pod patronatem PKZW. Nasz polonijny klub wędkarski, który został założony w 1991 r., oficjalnie zawiesił swoją działalność na czas nieokreślony.

        W zawodach na jeziorze St. John uczestniczyło 20 wędkarzy. 13 wędkarzy złowiło łącznie 29 szczupaków. Zawody zorganizowane były na wyznaczonym obszarze bez używania namiotów. Grubość pokrywy lodowej na jeziorze wynosiła 9 cali.

        Wszyscy wędkarze, którzy złowili ryby, otrzymali nagrody pieniężne w łącznej kwocie 870 dol. Stan konta PKZW po zawodach wynosi „0”. Kiełbaski, chleb i napoje sponsorował Mariusz Robak z Hamilton.

        Dziękujemy serdecznie tym, którzy bezinteresownie poświęcali swój czas na działalność klubu – organizowanie zawodów, zebrań i pikników.

        Podziękowania należą się również tym kolegom, którzy wiele razy sponsorowali nagrody rzeczowe na zawody lub przygotowywali coś do przegryzienia po zawodach – grochówki, bigosy i inne potrawy, oraz tym, którzy przez lata przywozili na każde zawody kiełbasę, chleb, napoje i taszczyli w swoim aucie cały sprzęt na grilla, czy też jeździli po puchary.

        Strona www.pkzw.org jest opłacana obecnie prywatnie i będzie nadal działała.

        Zdjęcia z zawodów: Waldemar Weselak


Miętus na rekord

        Olbrzymi miętus, ang. nazwa burbot lub ling, o wadze 17,95 lbs (8,145 kg). Ryba została złowiona w tym roku, była zważona na trzech zatwierdzonych wagach i czeka na zatwierdzenie jako nowy rekord Ontario. Ten miętus został wypuszczony z powrotem do wody.

        Obecny rekord to miętus – 15,8 lbs, który pochodzi z 14 marca 2003 r. i został ustanowiony na Jessie Lake. 5 marca 2016 r., również na Jessie Lake położonym na północ od Thunder Bay, 18-letni wędkarz – Landan Brochu – złowił spod lodu miętusa, który ważył 16,8 lbs.


Wyniki zawodów na St. John:
                     
Liczba ryb / Waga (kg)

  1. Krzysztof Arsiuta        6  7,04
  2. Edward Stenka        4  5,18
  3. Bogumił Weselak         3  4,97
  4. Roman Runo                 3  4,94
  5. Zdzisław Calik         3  4,12
  6. Mariusz Robak         2  3,84
  7. Bogusław Gradek         1  1,96
  8. Marek Pastuszek         1  1,74
  9. Wojciech Chańko         1  1,72
10. Wojciech Bak                 2  1,28
11. Dariusz Hadziewicz         1  1,22
12. Ryszard Orłowski         1  0,80
    . Waldemar Weselak         1  0,80

Opublikowano w Wędkarstwo
piątek, 20 styczeń 2017 14:26

Wiatrówka to broń palna

        Według orzeczenia Sądu Najwyższego Kanady, wydanego 5 listopada 2014 r., wiatrówka jest uważana za broń palną.

        W związku z tym nieostrożne przechowywanie lub transport wiatrówki (karabinku lub pistoletu pneumatycznego) jest przestępstwem kryminalnym. Dotyczy to również wiatrówek, które można kupić bez pozwolenia na broń (PAL Licence), np. w sklepach Canadian Tire, Sail czy Bass Pro.

        Za precedens uznano sprawę Christophera Dunna, który wycelował pistolet pneumatyczny w drugą osobę.

        Dunn został oskarżony o różne przestępstwa, w tym o posługiwanie się bronią palną (S 86), celowanie z broni palnej (S 87), posiadanie broni do celów przestępczych (S 88), noszenie ukrytej broni (S 90).  

        Rozważając te oskarżenia, sędzia zwrócił uwagę, że wskazują one na użycie broni palnej i czy wiatrówkę można uznać za broń palną w ramach kodeksu karnego. Chodziło o poprawne zdefiniowanie terminów: weapon i firearm.

        Te prawnicze wywody i rozważania z rozprawy można obejrzeć na YouTube: Air Guns @ Supreme Court of Canada: Christopher Dunn v. Her Majesty the Queen.

        Wiatrówki dzieli się generalnie  na dwie  kategorie. Te, które można kupić bez licencji, to pierwsza kategoria. Druga to wiatrówki, na które wymagana jest licencja na posiadanie broni palnej.  

        Podział wiatrówek zależy od prędkości i energii wylotowej. Na wiatrówki o prędkości wylotowej powyżej 152,4 metra na sekundę (500 stóp na sekundę) oraz energii wylotowej większej niż 5,7 dżula lub 4,2 stopy-funta wymagana jest licencja na broń (PAL – Possession and Acquisition Licence). W tym przypadku wiatrówkę traktuje się jako broń kontrolowaną typu non-restricted według ustawy o broni palnej.  Wiatrówki (karabinki, pistolety) poniżej tych parametrów uznawane są za broń niekontrolowaną

        Oczywiście, jeśli jest to broń krótka –  pistolet pneumatyczny przekraczający wyżej wymienione parametry, wtedy jest to już restricted firearms.  Dużej mocy karabinki pneumatyczne również mogą zaliczać się do tej kategorii, czyli restricted, np. w pełni automatyczne, ze skróconą lufą,  lub jeśli mają one składaną kolbę, która zmniejsza całkowitą ich długość do mniej niż 660 mm.

        Orzeczenie Sądu Najwyższego praktycznie podważyło ustawę o broni palnej w kwestii wiatrówek.  Według Sądu Najwyższego, wskazania, jak przechowywać i przewozić wiatrówki, zawarte w ustawie o broni palnej, nie są prawdziwe.  

        Sąd Najwyższy może nas skazać za wykroczenie kryminalne, jeśli wiatrówka ta, nawet kupiona bez licencji, jest źle przechowywana lub przewożona, czy też nierozważnie się nią posługujemy.

        Pistolet pneumatyczny noszony w plecaku lub kieszeni jest teraz uznawany za ukrytą broń palną i jest to przestępstwo kryminalne.

        Problem w tym, że kto nie przeszedł szkolenia, tzw. Canadian Firearms Safety Course (CFSC), nie wie, jak przechowywać lub przewozić broń zgodnie z prawem.

        Więcej informacji na temat przechowywania i transportu broni znajdziesz w Internecie na stronie RCMP – Storing, Transporting and Displaying Firearms.


Zawody Polsko-Kanadyjskiego Związku Wędkarskiego
        
        W sobotę, 21 stycznia 2017 r., na jeziorze St. John koło Orilli odbędą się zawody w łowieniu szczupaków i sandaczy spod lodu organizowane przez Polsko-Kanadyjski Związek Wędkarski.

        Będą to zawody bez opłaty dla członków klubu oraz tych, którzy uczestniczyli w pikniku z okazji 25-lecia Polsko-Kanadyjskiego Związku Wędkarskiego.

        Zbiórka o godz. 9.00 na tradycyjnym parkingu od strony lotniska.

Opublikowano w Wędkarstwo
piątek, 06 styczeń 2017 14:19

Wakacje za darmo

Wakacje za darmo

        Esnagami Wilderness Lodge w północno-zachdnim Ontario ma swoje własne zwyczaje, jeśli chodzi o duże ryby i ich ochronę. Zasady te oczywiście nie kolidują z przepisami wędkarskimi w Ontario. Duże okazy pstrągów, sandaczy i szczupaków są wypuszczane z powrotem do wody przez wędkarzy, gości ośrodka. Eric Lund, właściciel ośrodka, wprowadził własne reguły, mając na uwadze ochronę dojrzałych ryb, które są zdolne do odbycia tarła. Takie ekologiczne działania pomagają w utrzymaniu dobrej i silnej populacji ryb w jeziorze Esnagami.

        W lodge, w sali obiadowej, znaduje się tzw. Catch & Release Trophy Board - tablica wypuszczonych rekordów, gdzie po każdym dniu łowienia pojawiają się zdjęcia i wymiary największych złowionych ryb. Aby się tam znaleźć, trzeba złowić pstrąga przynajmniej długości 18 cali (45,7 cm), sandacza 24 cale (61 cm) i szczupaka 30 cali (76 cm). Za każdą złowioną i wypuszczoną rybę powyżej wyżej wymienionych rozmiarów wędkarz otrzymuje pamiątkową koszulkę.

        Dodatkowo, pod koniec roku losowane są cztery nazwiska spośród wędkarzy, którzy zgłosili okazy. Szczęśliwcy otrzymują w nagrodę darmowy pobyt w następnym roku.  Według cen na 2017, jest to warte prawie 2 tys. dol. Tak samo nagradzani są wędkarze, którzy złowili największe szczupaki i sandacze.

        W Nowy Rok,  Esnagami Wilderness Lodge ogłosił zwycięzców losowania darmowego, tygodniowego pobytu w ośrodku w 2017 r.  dla czterech wędkarzy, którzy zgłosili ryby do Catch & Release Trophy Board  w ubiegłym sezonie:

1. Ben Jolkovsky – szczupak 38 cali
2. Todd Kovach – sandacz 25 ½ cala  
3. Chantal Yates – szczupak 39 cali  
4. Dylan Bronson – sandacz 28 ½ cala

        Największego szczupaka długości 45 cali w sezonie 2016 złowił Rob Guiardulli i on również otrzyma nagrodę w postaci darmowego pobytu w Esnagami Lodge w tym roku. W kategorii sandacza padł remis. Dwóch wędkarzy, Jim Pomaranski i Brandon Mabry, złowili sandacze tej samej długości – 29 cali. W tym przypadku wędkarze podzielą nagrodę na pół, czyli koszty.

        Kto zamierza w tym roku skorzystać z Esnagami Lodge i pojechać tam na ryby, powinien już teraz dokonać rezerwacji miejsca.  Ten ośrodek nie ma miejsc w niektórych terminach.  

        Za kilka tygodni nadarza się okazja, aby odwiedzić stoisko Esnagami Lodge i porozmawiać z Erikiem Lundem  na wystawie Spring Fishing and Boat Show, która odbędzie się 17-20 lutego w The International Centre, 6900 Airport Rd. w Mississaudze.

        Aby dowiedzieć się więcej o wakacjach na Esnagami, zajrzyj na następujące strony:

http://www.flyfishingesnagami.com/
http://www.esnagami.com/
https://www.facebook.com/Esnagami/
https://twitter.com/esnagami


Otwarcie sezonu na Simcoe
        
        Nie na lodzie, ale na otwartej wodzie, z łódek, 1 stycznia 2017  r. wędkarze łowili sieje i palie jeziorowe na jeziorze Simcoe podczas otwarcia sezonu na te dwa gatunki ryb. Codzienne informacje o lodzie na Simcoe i pobliskich jeziorach znajdziemy w Internecie na stronie www.fishinglakesimcoe.ca w dziale Ice Watch.


Komunikat PKZW
        
        11 grudnia 2016 r. odbyło się spotkanie członków PKZW. Celem spotkania było wybranie nowego zarządu, który zająłby się organizacją zawodów w 2017 r. Niestety, nikt nie podjął się tego zadania i zmuszeni jesteśmy do zawieszenia działalności klubu na czas nieokreślony.

        Zorganizowane będą ostatnie zawody bez opłaty dla członków klubu oraz tych, którzy uczestniczyli w pikniku z okazji 25-lecia PKZW.

        Kiedy: sobota, 21 stycznia 2017 r., godz. 9.00. Gdzie: jezioro St. John, Orillia. Zawody w łowieniu szczupaków i sandaczy spod lodu. Zbiórka na tradycyjnym parkingu od strony lotniska.

        Strona internetowa: www.pkzw.org będzie nadal działała.

Opublikowano w Wędkarstwo
czwartek, 22 grudzień 2016 15:33

Pierwszy lód (52/2016)

        Na kilku jeziorach wędkarze rozpoczęli już łowienie spod lodu. Najczęściej, na pierwszy lód wędkarze wybierali się na wschód od Toronto na sandacze, na osłonięte zatoczki Bay of Quinty, gdzie można było znaleźć lód grubości 7 cali (18 cm).  

        Na pewno w tym tygodniu nie ma szans na lód na Cook’s Bay na Simcoe. Silne wiatry połamały i zepchnęły lód do brzegów.

        Kilka dni temu na St. John koło Orilli było 4,5 cala lodu, na którym zalegała spora warstwa śniegu. Zamarznięte było również jezioro Couchiching.

        Do świąt nie ma co ryzykować i wybierać się na lód. Tym bardziej że temperatura idzie znowu w górę.

        Przy okazji rozpoczynającego się sezonu ice fishing warto pamiętać, że na jeziorze Scugog obowiązuje zakaz łowienia sandaczy spod lodu, który został wprowadzony od 1 stycznia 2016 r.

        Położone na wschód od Toronto Scugog było jedynym jeziorem w dystrykcie 17, na którym wolno było wcześniej łowić sandacze spod lodu. Zimowy sezon na sandacze trwał od 1 stycznia do końca lutego każdego roku. Od 1930 r.  do 2010 r. pozostałe jeziora Kawarthas były zamknięte zimą.  
        
Miłych i Radosnych
Świąt Bożego Narodzenia
oraz Wszelkiej Pomyślności
w Nowym Roku 2017
Wszystkim Myśliwym i Wędkarzom życzy
Krzysiek Jaśkielewicz


Sprawdź ważność karty

        Jeśli zamierzasz łowić ryby lub polować po Nowym Roku, pamiętaj, aby tzw. outdoors card była ważna.  Karta (plastik) ważna jest na trzy lata. Jeśli data ważności Twojej karty upływa z końcem 2016 r., teraz jest czas, aby ją odnowić.

        Karty można odnowić w Internecie: www.on.wildlifelicense.com, telefonicznie: 1-800-288-1155, w niektórych ServiceOntario oraz prywatnych punktach, np. sklepach wędkarskich.

        – Koszt karty (sam plastik) wynosi 9,68 dol. na trzy lata, w 2015 roku w Ontario sprzedano 657 tys. kart outdoors.

        Rodzaje kart outdoors:

Fish – wędkarska
– sport: sportowa
– conservation: ochronna.

Hunt: karta myśliwska
        Dodatkowo rozróżnia się dwie klasy kart myśliwskich:
– H1/A1: uprawnia do polowań przy użyciu broni palnej, łuczniczej lub przy użyciu ptactwa łowczego,
– H2/A2: nie uprawnia do polowań przy użyciu broni palnej.
A* – Apprenticeship Safety Card, od 12 roku =ycia.

        Fish and Hunt: karta myśliwsko-wędkarska.

        Z kartą typu  fishing outdoors card nie można polować!


Ciekawostki

        •  W ciągu ostatnich 100 lat,  z oceanów  ubyło 80 procent  biomasy ryb.

        • Istnieje ponad 25 tys. zidentyfikowanych gatunków ryb na ziemi. Szacuje się, że może być jeszcze ponad 15 tys. gatunków ryb, które nie zostały jeszcze zidentyfikowane.

        • Istnieje więcej gatunków ryb niż wszystkich gatunków płazów, gadów, ptaków i ssaków łącznie.

        • Niektóre gatunki ryb mogą latać, inne mogą przemieszczać się po lądzie, a nawet wspinać się na skały.


Perching for MS

        Od 1 listopada otwarta jest rejestracja na podlodowe zawody Perchin for MS na jeziorze Simcoe, które odbędą się 4 marca 2017 r.  Na liście startowej jest już ponad 70 drużyn.

        Drużyny, które zarejestrują się do 2 stycznia 2017 r.,  wezmą udział w losowaniu nagrody – Early Bird Prize, którą jest tygodniowa  wyprawa dla dwóch osób do ośrodka Horwood Outpost w północnym Ontario, wartości 950 dol.


Namierzony w Internecie

        9 grudnia 2016 r. sąd w Sarni w Ontario –  skazał mężczyznę na karę grzywny w wysokości 1,2 dol. za nielegalną sprzedaż jaj dzikiego indyka, co jest uważane za przestępstwo według aktu o ochronie ryb i zwierząt.

        Strażnicy ochrony przyrody natrafili na ogłoszenie oferujące jaja indyka, w mediach społecznościowych i następnie zaaranżowali spotkanie z mężczyzną, który sprzedał im cztery jaja.


Przepis na pieczonego dorsza

Składniki:

0,5 kg  filetów dorsza (na 4 osoby)
1/4 szklanki roztopionego masła
2 łyżki stołowe soku cytrynowego
1/4 szklanki mąki
1/2 łyżki stołowej soli
1/8 łyżki białego pieprzu
Papryka

Przygotowanie:

        Rozgrzać piekarnik do 175 stopni Celsjusza. Pociąć dorsza na małe kawałki. Wymieszać masło i sok cytrynowy. W osobnym naczyniu wymieszać panierkę: mąkę, sól i biały pieprz. Zanurzyć kawałki dorsza w maśle z cytryną, następnie obtoczyć w panierce. Ułożyć kawałki ryby w brytfance i polać pozostałością masła i cytryny i na koniec posypać papryką. Piec 25-30 minut bez przykrycia.  

        Udekorować plasterkami cytryny i świeżej posiekanej pietruszki.

Opublikowano w Wędkarstwo
czwartek, 15 grudzień 2016 22:27

Muskie, szczupaki, sandacze

        Dzięki programowi Lake Simcoe Muskie Restoration Project na jeziorze przybywa muskie. Co roku do jeziora trafia kilkaset sztuk narybku muskie. Jak na tak duże jezioro to kropla w morzu. Jednak całe przedsięwzięcie ma na celu jakość, a nie ilość. Rodzice muskie, które trafiają do Simcoe, pochodzą z Georgian Bay lub Gloucester Pool. Jak wynika z obserwacji, te muskie koegzystują ze szczupakiem.

        Jak to tej pory nikt nigdy nie udokumentował złowienia na Simcoe szczupaka powyżej 30 funtów.  Złowienie magicznej „25” jest nie lada sztuką. Za najlepsze miejsce na olbrzymie szczupaki na Simcoe uważa się południowy brzeg Georgina Island i rejony Virginia.  Na duże szczupaki  warto się również wybrać w okolice Big Cedar Point, Innisfil, a nawet pod Fox Island.

        Na Cook’s Bay dominują szczupaki o wadze 4-8 funtów.  Ryby o wadze 10-12 uważa się za spore sztuki.  Nikt nie może narzekać na liczbę łowionych szczupaków na Simcoe.  Niestety, gorzej jest, jeśli bardzo chce się złowić rybę życia.

        Gdzie na jeziorze Simcoe są najlepsze miejsca na sandacze?

Sandacze z Simcoe zawsze interesowały wędkarzy, chociaż to jezioro nigdy nie było uważane za wyborowe łowisko tego gatunku w Ontario. Wiosną, kiedy sandacze ruszają na tarło, patrząc na wiosną na ujście rzeki Talbot, Pefferlaw i Beaver w północnej części jeziora, wydawać by się mogło, że sandaczy nie brakuje i nie są to małe ryby. Wiele ryb to sztuki o wadze 10-15 funtów, a nawet większe, czyli znacznie ponad prowincyjne normy.

        Sandacze trafiają się w głębokiej zatoce Kempenfelt Bay oraz w południowej części jeziora na Cook’s Bay. Ich populacja, jak na jezioro o obszarze 745 km kw., jest mała. Złowienie sandacza na Simcoe to przede wszystkim przypadek i nie ma pewnych miejsc.


Z grubej rury

        Na zdjęciu powyżej mężczyzna ze strzelbą potężnego kalibru nazywaną – punt gun. Tego typu „armat” używano kiedyś podczas polowań na ptactwo wodne. Jeden strzał z tej broni o  przekroju lufy czasami ponad 51 mm mógł zabić nawet 50 kaczek, które siedziały na wodzie.  

        Rekord to podobno 90 zabitych ptaków.  Trudno się dziwić, bo z lufy za jednym zamachem leciało 0,45 kg śrutu.

        Polowania tymi strzelbami doprowadziły niemal do wytrzebienia ptactwa wodnego w Ameryce. W końcu punt guns zostały zakazane  do końca lat 1860.

        Ze względu ogromne rozmiary, wagę i odrzut, trudno było utrzymać strzelbę w rękach.  

        Niektóre strzelby miały 2,54 m długości i ważyły 42 kg.

        Myśliwi montowali je więc na małych łódkach – szkutach (ang. punt) i stąd się właśnie wzięła ich nazwa.

        W 1995 r. w Wielkiej Brytanii około 50 podobnych strzelb było jeszcze używanych.

        Brytyjskie prawo ogranicza przekrój lufy do 44 mm.


Okoń dominuje

        Najwięcej ryb łowionych spod lodu na Simcoe to okonie.  Ryb tego gatunku łowi się więcej zimą niż wszystkich pozostałych gatunków ryb razem w ciągu roku.  Od 1997 r. na Simcoe obowiązuje dzienny limit połowu okoni, który wynosi – 50 sztuk.

        Na Simcoe wędkarze mogą używać żywych przynęt (żywców – po angielsku minnows). Według regulaminu, wędkarz ma prawo mieć przy sobie 120 sztuk żywców. Solone żywce, zazwyczaj emerald shiners, uważane są za część dziennego limitu. Liczba żywych i solonych rybek nie może przekroczyć 120 sztuk.

        Niewykorzystanych żywych rybek i nie wolno wylewać z wiaderka do przerębla.

        Spod lodu na Simcoe dozwolone jest łowienie na dwie wędki. Należy pamiętać, że odległość pomiędzy wędkami nie może przekraczać 60 metrów i obie powinny być widoczne.

        Każda ryba, która została złowiona spod lodu poza sezonem  lub której nie zamierza się zabrać na spożycie, musi być wypuszczona.  

        Miejsce, gdzie łowi się na lodzie, należy pozostawić bez śmieci.  Nie zostawiaj na lodzie kubków po kawie, plastikowych worków itp.


Lód

        Co prawda zrobiło się bardzo zimo, ale nie na tyle, aby pozamarzały jeziora i by można łowić spod lodu.         

        Są szanse, że ice fishing rozpocznie się jeszcze przed końcem roku, przynajmniej na mniejszych akwenach.

Opublikowano w Wędkarstwo
czwartek, 08 grudzień 2016 22:21

Chrupiąca palia

        Jeśli masz świeżą rybę, to przygotują ją do jedzenia jak najprościej. Nikt nie zna najlepszych sposobów na ryby jak przewodnicy wędkarscy.

        Dave Jackson jest przewodnikiem na słynnym Wielkim Jeziorze Niedźwiedzim. Oto jego prosty przepis na lake trout prosto z wody spisany przez Harolda Balla:

Składniki:

– 1,5-2 kg filetów z palii pokrojonych w małe kawałki, takie  w sam raz na jeden kąsek,
– pół szklanki mąki,
– pół szklanki zmielonych płatków kukurydzianych,
– 1 łyżka stołowa soli,
– 1 łyżka piertruszki,
– 2 roztrzepane jajka,
–  ½ lub 1 szklanka mleka,
– pieprz,
– sól cebulowa,
– olej.

Sposób przyrządzania:

        Panierka: Mąkę należy wymieszać ze zmielonymi płatkami kukurydzianymi, solą i pietruszką.

        Kawałki ryby zanurzyć w roztrzepanym jajku z mlekiem i obtoczyć w panierce, następnie smażyć na rozgrzanym oleju na chrupko. Upieczone ryby odstawić na chwilę na papierowy ręcznik, aby zaabsorbował nadmiar tłuszczu.

        Uwaga kucharza: Na zdjęciu proszę zwrócić uwagę na wyprostowany palec środkowy Dave’a. Ma to związek z upewnieniem się, że pokrojone filety mają odpowiednią wielkość i odpowiednią ilość panierki...

        Tip przewodnika: Jeśli masz problem z rozpaleniem ognia, a przypadkiem masz pod ręką coffee whitener (sproszkowana śmietanka), posyp tym kawałki drewna – to pomoże w rozpałce.

        W Ontario, aby polować na indyki, wymagany jest dodatkowy kurs, tzw. Wild Turkey Hunter Education Course, i zdany egzamin. Polega to na zamówieniu za 35 dol. w Internecie DVD, które należy obejrzeć.  Następnie należy umówić się z uprawnionym egzaminatorem na egzamin i odpowiedzieć na 25 pytań.

        Możliwe, że już wiosną przyszłego roku taka procedura nie będzie wymagana.  Jeśli ktoś nie ma licencji na indyki, a planuje polować na nie wiosną 2017, powinien poczekać.  

        Oto kilka w ważnych zmian dotyczących polowań na indyki w Ontario, jakie zostały zaproponowane i mogą zostać wdrożone w przyszłym roku.

        1. Zniesienie wymogu odrębnego kursu i egzaminu.  Treść kursu zostanie natomiast włączona do Ontario Hunter Education Program, czyli do kursu myśliwskiego.  Obecni myśliwi, którzy nie odbyli Wild Turkey Hunter Education Course, będą mogli polować bez konieczności dodatkowego szkolenia i egzaminu.

        2. Wprowadzenie wiosennych polowań na indyki w WMU 36 i jesiennych polowań w WMU 94. Te dwa rejony spełniły kryteria wymagane w planie zarządzania populacją dzikich indyków (2007), dotyczących otwierania nowych sezonów polowań.

        3. Wprowadzenie jesiennych polowań wyłącznie łuczniczych od 1 do 31 października we wszystkich WMU, gdzie dozwolone są polowania jesienią.  

        Normalny sezon polowań z broni palnej pozostanie bez zmian. Od wtorku po Święcie Dziękczynienia aż do następnej drugiej niedzieli.

        4. Przyjęcie uniwersalnej daty otwarcia wiosennego sezonu na dzikie indyki 25 kwietnia każdego roku, nawet gdy 25. przypada w czasie weekendu.

        5. Pozwolenie na używanie dodatkowo śrutu numer 7. Do tej pory podczas polowań na indyki dozwolone były wyłącznie śruty wielkości: 4,5 i 6.

        6. Wyraźne określenie za pomocą rozporządzenia minimalnych wymagań na myślistwo łucznicze (na przykład: minimalna wartość i długość naciągu).

        Zgodnie z aktualnymi wytycznymi, jakie znajdują się w regulaminie, dotyczącym polowań na indyki.

Opublikowano w Wędkarstwo
piątek, 02 grudzień 2016 15:03

Steelhead na spey

Steelhead na spey

        Eric Lund, właściciel znanego ośrodka dla wędkarzy w północno-zachodnim Ontario – Esnagami Lodge, lato spędza na północy, gdzie łowi na muchę szczupaki i pstrągi źródlane.

        Jesienią w południowo-zachodnim Ontario, na rzece Maitland, wpadającej do jeziora Huron, łowi steelheady.  

        Pstrągi łowi dwuręczną wędką rzutami typu spey, które pozwalają między innymi podać streamery lub mokre muchy na dalekie odległości.  Na spey łowi się głównie na większych rzekach.

        Jest to metoda niemal zupełnie nieznana większości polonijnych wędkarzom. Dwuręczne wędki w Polsce nazywa się potocznie DH – od double handed.  



Ani słychu o lodzie

        Jak na razie nie zapowiada się, że na jeziorach będzie lód na początku grudnia i nie będzie powtórki z 2013 r., kiedy zima i mrozy przyszły bardzo szybko.

        26 listopada 2013 r. część Cook’s Bay była już zamarznięta.

        Lód utworzył się również w okolicach Beaverton.  

        Pas lodu od brzegu miał ponad 200 metrów szerokości.

        Na wielu jeziorach łowienie spod lodu rozpoczęło się w 2013 r. jeszcze przed Bożym Narodzeniem. 17 grudnia 2013 r. prawie całe Simcoe było już skute lodem.
        
        Na zdjęciu: 30 listopada 2013 r., na jeziorze Little Lake koło Barrie. Lód miał grubość 4 cali.  


Ryby przyszłości?

        Łosoś GM (genetically modified salmon) rośnie dwa razy szybciej od dzikiego łososia atlantyckiego dzięki dawkom insulinopodobnego czynnika wzrostu 1 (IGF-1). Już w czasie od 16 do 18 miesięcy może osiągnąć rynkowy wymiar.

        Do tej pory łososie z farm potrzebowały aż 30 miesięcy, aby trafić do sklepów.

        Ryby GM faszeruje się hormonami wzrostu. Muszą szybko rosnąć i szybko się sprzedawać, i to na całym świecie.

        Skutki uboczne jedzenia genetycznie modyfikowanych ryb nie są znane i jest niewiele danych, które pokazują, że jest bezpieczne. Ich szkodliwe działanie na zdrowie człowieka może być widoczne dopiero za kilka lat.

        Zapotrzebowanie na ryby jest ogromne. Niestety, ryb w morzach i ocenach jest coraz mniej. Są to skutki przełowienia i zmian klimatycznych. Zasoby dorsza, halibuta, marlina i innych gatunków zmniejszają się i są niezrównoważone.

        Może się więc się zdarzyć, że nie będzie innego wyboru i do jedzenia pozostaną tylko ryby Frankensteina.


17-stka w grudniu

        15 listopada zamknął się sezon na sandacze w dystrykcie 17 – jeziora Kawarthas (Peterborough).  

        Do 15 grudnia w dystrykcie 17. wolno łowić bassy i muskie, a przez cały rok szczupaki.

Opublikowano w Wędkarstwo
piątek, 25 listopad 2016 14:52

Metoda włosowa

Metoda włosowa

        W latach 70. w Anglii po raz pierwszy w łowieniu karpi zastosowano tzw. metodę włosową. Za jej wynalazców uważa się Kevina Maddocksa i Lena Middeltona.

        Na podstawie wielomiesięcznych obserwacji i testów opracowali oni nową technikę w łowieniu karpi. Tym razem przynęta nie zakrywała haczyka, ale znajdowała się na kawałku cienkiej żyłki lub innego materiału (oryginalnie na włosie).

        Zazwyczaj ostrożne karpie nie wyczuwały swoimi wargami sztywnej żyłki przy zasysaniu przynęty. Nawet kiedy starały się pozbyć przynęty z przełyku, haczyk wbijał im się wtedy w wargę. Najczęściej na włos zakładano kulki proteinowe, które do tej pory uznawane są za jedną z najlepszych przynęt na karpie. „Kulkomania” ogarnęła Europę w latach 80., wtedy też rozpoczęto produkcję kulek na szeroką skalę.

        Oprócz kulek na włos można m.in. zakładać również kukurydzę, pęczak, groch, czy też ziemniaka. Aby wybraną przynętę nawlec na włos, potrzebne będzie kilka akcesoriów.

        Najważniejsza jest igła z zadziorem (lub szydełko), na którą nabijemy np. kulkę proteinową lub kukurydzę. Następnie przeciągniemy przez nią włos zakończony pętelką.

        Aby przynęta nie spadała w momencie wyrzutu, należy ją zablokować stoperkiem. Może to być kawałek gumki, plastyku lub, co będzie najtańsze, kawałeczek patyczka. Haczyki z włosem można było kupić już gotowe lub zawiązać samemu.

        Od czasu wynalezienia metoda włosowa uległa wielu modyfikacjom.


Ołów w wodzie

        Okazuje się, że i my, wędkarze, mamy spory udział w zabijaniu nie tylko ryb, ale i ptaków wodnych. Przyczyna jest prosta. Faszerujemy ptaki ołowiem. Każdego roku w kanadyjskich wodach wędkarze topią 500 ton ołowiu.

        Najwięcej ołowiu pozostaje w wodach Ontario i Quebecu. Ołów, który wędruje do wody w postaci ołowianych śrucin, ciężarków i główek dżigowych, w wielu przypadkach jest zjadany przez kaczki, nury, czaple, łabędzie i gęsi.

        Alarmująca sytuacja dotyczy symbolu kanadyjskiej przyrody loona (pol. nur lodowiec – ang. common loon, łac. Gavia immer). Jego wizerunek znamy zapewne najlepiej z jednodolarówek. Niektóre badania dowodzą, że aż 50 proc. przyczyn śmierci loonów spowodowane jest zatruciem ołowiem, połykanym przez tego ptaka omyłkowo w czasie pobierania pożywienia. Kiedy ptak połyka ołowiany ciężarek, jest on następnie rozkładany w jego bardzo kwaśnym wolu. Następnie ołów przedostaje się do systemu krwionośnego ptaka, powodując uszkodzenie mózgu. Loon traci szybko zdolność do zdobywania pożywienia oraz do latania i zazwyczaj umiera w ciągu trzech tygodni.

        Aby zabić, nie potrzeba wiele. Ptak wodny może umrzeć po zjedzeniu nawet jednej ołowianej śruciny. Pomimo że loony nie zjadają ołowiu z dna jezior, do ich przewodu pokarmowego trafia wystarczająca dawka, kiedy polują na ryby (również żywce, które pływają z żyłką z ołowiem) w toni i natrafiają na zerwane żyłki z ołowianymi ciężarkami.

        Jednym z pierwszych krajów, który wprowadził zakaz stosowania ołowianych ciężarków, była w 1987 r. Wielka Brytania. Również USA zabroniły wędkarzom używania ołowianych dodatków w niektórych parkach i rezerwatach narodowych.

        Od wiosny 1997 r. nie wolno używać ołowianych ciężarków i główek dżigowych, które ważą mniej niż 50 gramów (lead sinker or lead jig that weighs less than 50 g. SOR/97-111, s. 2.) w kanadyjskich parkach narodowych. W parkach narodowych zabrania się również posiadania ołowianych ciężarków i główek dżigowych w czasie łowienia (National Parks Fishing Regulation). Canadian Environmental Protection Act zdecydowanie określa ołów jako truciznę.

        W niektórych sklepach  wędkarskich już od dawna można kupić nietoksyczne ciężarki. Mogą być one wykonane z wielu materiałów, jak bizmut, glina, wolfram, stal, cyna lub szkło.

        Przy następnych zakupach warto więc pomyśleć o umierających niepotrzebnie ptakach i zatruwaniu wody ołowiem i może kupić ciężarki non-toxic.


Le Baron zamyka drzwi

        Pod koniec września br.  kultowa firma Le Baron ogłosiła bankructwo. Likwidacja sieci sklepów dobiega końca. Jeszcze do końca bieżącego tygodnia będzie otwarty sklep Le Baron w Mississaudze. Towar oraz wyposażenie sklepu zostało niemal kompletnie wyprzedane. Na stoiskach wędkarskim i myśliwskim pozostało jednak sporo drobiazgów, na które warto rzucić okiem, zanim drzwi Le Barona zamkną się na dobre.

        Wiele by można mówić o Le Baronie. Jedno jest pewne, że wielu wędkarzy i myśliwych będzie wspominać Le Barona z sentymentem. Tam przeważnie kupili swój pierwszy sprzęt na ryby lub broń na polowanie po przyjeździe do Kanady.


Perchin for MS 2017

        Błyskawicznie znikają wolne miejsce dla drużyn na podlodowe zawody w łowieniu okoni Perchin for MS na Simcoe. Zawody mają się odbyć 4 marca 2017 r. Wędkarze zainteresowani udziałem w tych zawodach powinni jak najszybciej zarejestrować się na stronie internetowej: www.perchinforms.com.


Legendarne ABU

        ABU Garcia to znany szwedzki producent sprzętu wędkarskiego.

        ABU powstała w 1921 r., w miejscowości Svangsta nad brzegami rzeki Morrum, słynącej w świecie jako jedno z najlepszych łowisk łososi.  Pierwotnie zajmowała się produkcją zegarków.

        W 1952 r. ABU wypuściła na rynek jeden z najbardziej sławnych kołowrotków (baitcaster) znanych pod nazwą Ambassadeur.

        Ambassadeur i Morrum łączą się nierozerwalnie z historią ABU Garcia.         

        Nawiązując do słynnego czerwonego Ambassadeura 5000, z okazji swojego 50-lecia (w 2002 r.) ABU Garcia wypuściła na rynek unikatowy model – kołowrotek z serii Morrum pod nazwą SX Morrum IVCB.

        Na rynku amerykańskim znalazło się 500 sztuk tych jubileuszowych kołowrotków, które stały się prawdziwą gratką dla kolekcjonerów. Były one pakowane w specjalnie zaprojektowane drewniane pudełka i kosztowały 800 dol. amerykańskich.

Opublikowano w Wędkarstwo
poniedziałek, 21 listopad 2016 22:00

Zakończenie sezonu PKZW 2016

        Wędkarze Polsko-Kanadyjskiego Związku Wędkarskiego zakończyli jubileuszowy 25. wędkarski sezon.

        Ostatnie zawody w 2016 r. odbyły się już tradycyjnie na jeziorze Belwood w ubiegłą niedzielę, 13 listopada. Były to zawody w łowieniu szczupaków z brzegu, na które przybyło 15 wędkarzy.  Jednak tylko trzem wędkarzom udało się złowić po szczupaku.

Wyniki:

1. Roman Runo                 2,05 kg
2.  Bogumił Weselak         1,40 kg
3.  Mirosław Arsiuta         1,18 kg
        
        Tytuł najlepszego wędkarza roku zdobył Roman Runo, wyprzedzając na podium Waldemara Weselaka i Janusza Kawalca.  Roman Runo zwyciężył w klasyfikacji rocznej po raz trzeci w historii.

Sponsorzy zawodów:

– zarząd PKZW (kiełbaski),
– „kociołek” – smaczne ziemniaki z boczkiem i kapustą przygotował Henryk Wywiał,
– wyśmienite ogórki ufundował Tymek’s  – 9 Advance Rd., Toronto.

        Prezes PKZW Waldemar Weselak dziękuje wszystkim za pomoc w organizowaniu zawodów w 2016 r. oraz wszystkim, którzy uczestniczyli w zawodach. Szczególne podziękowanie Krzyśkowi Jaśkielewiczowi za prowadzanie naszej  strony internetowej: www.pkzw.org oraz za informacje w tygodniku „Goniec”.

Zdobywcy tytułu najlepszego wędkarza roku:

        2016 - Roman Runo
        2015 - Waldemar Weselak
        2014 - Roman Runo
        2013 - Roman Runo
        2012 - Roman Mikucewicz
        2011 - Adam Czyż
        2010 - Marian Mulas
        2009 - Marian Mulas
        2008 - Ireneusz Lazowski
        2007 - Ireneusz Lazowski
        2006 - Ryszard Dyjasek
        2005 - Piotr Gorlewski
        2004 - Rafał Tarasiewicz
        2003 - Krzysztof Chmura
        2002 - Ireneusz Lazowski
        2001 - Ireneusz Lazowski
        2000 - Gustaw Chmura
        1999 - Gustaw Chmura
        1998 - Krzysztof Kluska
        1997 - Zbigniew Pokorski
        1996 - Waldemar Weselak
        1995 - Krzysztof Kluska
        1994 - Krzysztof Kluska

Klasyfikacja końcowa w roku 2016 – pierwsza 10-tka

  1. Roman Runo                 254 pkt
  2. Waldemar Weselak        222
  3. Janusz Kawalec         173
  4. Wojciech Bak         157
  5. Marek Pastuszek         128
  6. Stanisław Zapała         126
  7. Dariusz Hadziewicz          97
  8. Wojciech Chańko           95
  9. Krzysztof Arsiuta           92
10. Mirosław Arsiuta           87

Opublikowano w Wędkarstwo
piątek, 11 listopad 2016 14:46

Pierwsza piątka na 2017

        Oto pięć modeli kołowrotków, które na pewno znajdą się na radarze wędkarzy w 2017 r.

        Nowa seria Shimano Metanium MGL jest produktem najnowszej technologii i materiałów.  Korpus kołowrotka, wykonany z HAGANE, jest twardy, lekki i pobawiony jakichkolwiek zniekształceń przy dużych obciążeniach. W tej serii jest sześć kołowrotków, wszystkie 150-tki z trzema różnymi przełożeniami, zarówno lewo- i praworęczne. Cena 420 dol. amer.

        Okuma Helios

        Każdego roku Okuma próbuje czymś zaimponować i kołowrotek spinningowy Helios SX jest tego dobrym przykładem.  Lekki korpus, boczne  pokrywy  i rotor wykonane są włókna węglowego o nazwie C40-X, które jest 25 procent lżejsze i 50 procent silniejsze niż odpowiedniki grafitowe. Ten kołowrotek wyposażony jest w 8 łożysk ze stali nierdzewnej odpornej na korozję i 1 łożysko oporowe. Pozostałe dane o kołowrotku:

        – Korpus w technologii TCA: Torsion Control Armor – zapobiega skręcaniu pod obciążeniem;

        – Rolkowe łożysko oporowe Quick-Set Quick-Set;

        – Precyzyjnie wycinany z mosiądzu wałek zębaty;

        – ALG: Precyzyjnie wykonane, ze stopu AlumiLite, przekładnia główna i koło oscylacyjne;

        – Sztywna, wycinana z aluminium, anodyzowana korbka;

        – Wytrzymały kabłąk z pełnego aluminium;

        –  RESII: Cyfrowy system wyważania rotora;

        – System kontroli linki na szpuli – ułatwia jej schodzenie ze szpuli w czasie rzutu.

        Okuma Helos SX dostępny jest w rozmiarach: 20, 30 i 40. Cena  130 dol. amer.

        Abu Garcia MGXtreme

        Ten kołowrotek to klejnot, który waży zaledwie 4,5 uncji, co jest niezwykłe. Obudowa wykonana z magnezu i włókna węglowego zapewnia mały ciężar, ale też maksymalną trwałość. Jest to kołowrotek niezwykle szybki o przełożeniu 8,1:1. Minusem jest, że hamulec ma tylko wytrzymałość 12 funtów. Jest to więc kołowrotek do mniejszych przynęt. MGXtreme jest w jednym rozmiarze, a oferowany jest w obu modelach lewej i prawej stronie. Cena 500 dol. amer.
        
        One 3 Creed GT

        Ten będzie się sprzedawał bez problemów. Ma agresywny wygląd i dobre elementy, które wykonane są węgla: korpus, przekładnie, korbka i system hamulcowy. Jest superlekki, bo waży tylko 7 uncji, i niedrogi. Kosztuje 80 dol. amer. i w tym przedziale cenowym nie ma sobie równego.

        Pflueger Prezydent XT

        Uaktualniony model XT wyposażony jest 9 łożysk kulkowych zapewniających nienaganną płynność. Jak przystało na Pfluegera, jest to bardzo estetycznie wyglądający kołowrotek, wygodny i ergonomiczny. Waży 7,7 uncji, nawija 31 cali linki za jednym pełnym obrotem. Cena tylko 80 dol. amer.


 

Salmo sprzedane!

        Legendarna polska firma Salmo została sprzedana. Nowym właścicielem marki Salmo jest znana brytyjska firma Fox International, która zamierza zwiększyć  i wzmocnić swoją obecność na rynku przynęt na drapieżniki.
        Firma Salmo powstała w Polsce 25 lat temu. Jej założycielem był Piotr Piskorski. Przez ostatnie lata Salmo zdobyło uznanie na całym świecie. Znany do tej pory najbardziej ze sprzętu karpiowego FOX, pięć lat temu rozbudował swoją ofertę rynkową, powołując do życia Fox Rage – pełną linię sprzętu na ryby drapieżne.

Opublikowano w Wędkarstwo
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.