Turyści mają tendencję do podawania nieprawdziwych informacji, przekraczając kanadyjską granicę. Nie należy do rzadkości informowanie urzędników, że najczęściej przylatujemy do tak zwanego kuzyna, kiedy osoba zapraszająca jest znajomym, czy nawet przyszłym mężem. Podpowiada strach, że jeśli w Kanadzie nie mam krewnego, to nie otrzymam zezwolenia na przekroczenie granicy. Piszę o tym, gdyż to z pozoru małe kłamstewko może być przyczyną rodzinnej czy imigracyjnej tragedii.Urzędnik interesuje się, czy ktoś nie ma powodu lub intencji złamania kanadyjskiego prawa, np. czy nie będzie pracować bez autoryzacji i czy wyjedzie w określonym czasie. Innym ważnym powodem odmowy wydania zezwolenia na pobyt czasowy jest brak funduszy na podróż i brak biletu powrotnego.
Oczywiście nie jest to reguła, gdyż wielu turystów nie jest nawet dokładnie przepytywanych na granicy, ale podaję możliwe scenariusze. Jeśli turysta nie posiada swoich funduszy, powinien mieć w Kanadzie tak zwanego gwarantora – osobę, która zapewni mieszkanie i wyżywienie na czas pobytu.
Radziłabym także, by nie podawać nieprawdziwych informacji, jest to niezgodne z kanadyjskim prawem, może także bardzo komplikować dalsze procedury prawne. Na przykład, narzeczona przylatuje do narzeczonego w celu zawarcia związku małżeńskiego. Na granicy para ukrywa ten fakt i informuje, że jest rodziną – kuzynostwem, co zostaje zapisane przez urzędnika imigracyjnego. Znam nawet przypadki, kiedy narzeczony podawał się za wujka. Proszę sobie teraz wyobrazić, jak może to skomplikować proces sponsorowania małżeńskiego w momencie, kiedy urząd dopatrzy się podania nieprawdziwej informacji. Nie ma żadnego powodu, by ukrywać związek i nie poinformować urzędników o bliskiej relacji i intencji zawarcia małżeństwa. Nawet jeśli będzie jakiś problem na granicy, nie wpływa to zbytnio na sprawę pobytową, o ile związek jest udokumentowany i prawdziwy.
Okłamanie urzędnika kanadyjskiego grozi natomiast odmową pobytu stałego, nawet jeśli para miałaby ze sobą dzieci... samo kłamstwo, jak pisałam, jest poważnym przewinieniem i urząd nie ma obowiązku wydania pozytywnej decyzji pobytowej w takim przypadku. Niestety, nadal pokutuje powszechna nieprofesjonalna opinia, że należy ukrywać związki partnerskie i podawać się za krewnych na granicy. W mojej opinii, jest to bardzo poważny błąd i przyczyna możliwej komplikacji prawnej, która może doprowadzić do separacji rodziny. Proszę także pamiętać, że obecna technologia umożliwia zapis informacji w jednym systemie komputerowym, a zatem do zapisków urzędnika na granicy ma wgląd urzędnik wydający przyszłe decyzje w sprawie pobytowej. Podanie, iż narzeczony jest kuzynem, może też być powodem podejrzenia, że zawarte małżeństwo nie jest prawdziwe i zaistniało jedynie po to, by "kuzynka" otrzymała stałą rezydencję w Kanadzie.
Izabela Embalo
doradca imigracyjny – Kanada
licencja #506496
OSOBY ZAINTERESOWANE IMIGRACJĄ DO KANADY – SPONSORSTWEM RODZINNYM, POBYTEM STAŁYM, WIZĄ PRACY, STUDIÓW LUB INNĄ PROCEDURĄ IMIGRACYJNĄ, NA PRZYKŁAD ODDALENIEM DEPORTACJI CZY PRZEDŁUŻENIEM POBYTU CZASOWEGO, PROSIMY O KONTAKT Z NASZĄ KANCELARIĄ: TEL. 416- 515-2022, Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..">Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..
WWW.EMIGRACJAKANADA.NET
