Meksykańska nieudokumentowana imigrantka – Lucia Vega Jiminez, popełnia samobójstwo w imigracyjnym więzieniu. Nikt nie pisałby o tym, gdyby meksykańska grupa społeczna nie zwróciła na to tragiczne wydarzenie uwagi. Kobieta była imigrantką, która już raz deportowana powróciła do Kanady. Pierwsza deportacja odbyła się z powodu przegranej sprawy o azyl. Po deportacji imigrantce udało się powrócić dzięki przemytnikom, którzy przerzucili ją przez kanadyjsko-amerykańską granicę.
Do złapania Meksykanki doszło w kolejce miejskiej. Jak podają media, kobieta obawiała się powrotu do Meksyku, zagrażało jej niebezpieczeństwo ze strony byłego partnera. W Meksyku prawa kobiet prawie nie istnieją. Lucia powiesiła się w więzieniu imigracyjnym, zmarła po kilku dniach w szpitalu w Vancouverze. Miała zaledwie 42 lata. Znajomi wspominają ją jako bardzo miłą, pracowitą kobietę, która pomagała licznej rodzinie w Meksyku – matce i rodzeństwu. W Vancouverze zatrudniona była w lokalnym motelu. Nie była żadną kryminalistką, jedynie imigrantką walczącą o lepsze, godziwe życie dla siebie i swojej rodziny.
Zastanawia mnie, ile jest tak tragicznych przypadków imigrantów, którzy zdesperowani targają się na własne życie. Nie podaje się wszystkich informacji do wiadomości publicznej .Ile jeszcze takich przypadków doprowadzi do zmiany imigracyjnych procedur porządkowych. Możemy zrozumieć, że rząd kanadyjski musi wdrażać istniejące prawo, ale Kanada słynie w świecie z praw humanitarnych i przestrzegania praw człowieka. Ludzie powinni być traktowani po ludzku, czekać na deportację w godziwych warunkach, a okazuje się, że nie zawsze tak jest. Publikacje na temat przypadku Lucii podają, że nie miała ona możliwości uzyskania pomocy prawnej z urzędu, dostęp do prawnika jest ograniczony. Biednego imigranta często nie stać na zatrudnienie prywatnie adwokata. Nikt nie zapewnia też wystarczającej pomocy psychiatrycznej, która może być ratunkiem dla wielu uwięzionych imigrantów w momencie kryzysu.
Ten tragiczny przypadek wzbudził zainteresowanie organizacji humanitarnych, które rozpoczęły dochodzenie ws. warunków więziennych aresztowanych imigrantów. W wielu imigracyjnych aresztach brakuje wolnych miejsc, dlatego imigranci, którzy nie są przestępcami, są przetrzymywani w więzieniach wraz z osobami, które odbywają odsiadkę za poważne przewinienia kryminalne. Imigranci często czują się jak poważni kryminaliści, choć nimi nie są.
Wystąpiono z petycją, by aresztowanych imigrantów nie przetrzymywać w więzieniach, jedynie kontrolować ich poruszanie się specjalnymi obrączkami elektronicznymi, monitorującymi ich miejsce przebywania, także meldunkami. Większość nieudokumentowanych czy pracujących bez autoryzacji imigrantów aresztuje się za złamanie przepisów imigracyjnych i wówczas, kiedy urząd obawia się, że imigrant nie stawi się na wylot z Kanady, pozostanie bez statusu w ukryciu.
Urząd służb granicznych CSBA zajmujący się prawem porządkowym i procedurami deportacyjnymi rozważa zmianę procedur uwięzienia imigrantów. Utrzymanie nieudokumentowanych imigrantów w areszcie jest kosztowne, a współczesna technologia pozwala na inny rodzaj kontroli zatrzymanych nieudokumentowanych imigrantów.
Izabela Embalo
licencjonowany doradca imigracyjny
tel. 416-5152022 Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
www.emigracjakanada.net