Forum z nr. 18/2013: Niepubliczne szkoły katolickie szansą dla Polski i Kościoła
niedziela, 05 maj 2013 00:29 Opublikowano w Poczta Gońca(…) Rzekłeś mi, że Ją kochasz, bo jedyna Ona! (…)
Rzekłeś, że Ona dzisiaj jeszcze zniewolona,
rzekłeś, że odbudujesz Jej wielkość, blask, tęczę! (…)
Wczoraj tak mi mówiłeś. Dzisiaj nad Nią szlochasz… (…)
cuchnie kłamstwem, nierządem - skamląca, naga,
jak ta suka wieśniacza, co pod płotem błaga!...
A ty rzekłeś, że nawet… taką Polskę kochasz!
30.09.2004 r.
Lusia Ogińska
•••
Moja przeszłość, Panie, dla miłosierdzia Twojego.
Moja teraźniejszość, dla Twojej miłości.
Moja przyszłość, dla Twojej opatrzności.
św. ojciec Pio
Polska przestaje być sobą.
Widać to wszędzie. Wystarczy wybrać się do centrum handlowego, wyjść na ulicę, a nawet wejść do... kościoła.
Słychać to wszędzie – w rozmowach (nasto-, dwudziesto-, trzydziesto- itd. -latków), muzyce, filmie (zwłaszcza w propagandowych serialach tak chętnie oglądanych przez nasze córki, mamy i babcie), telewizyjnych reklamach, nadawanych o każdej porze dnia, bajkach dla dzieci oraz w sztuce.
Czuć to wszędzie – we współczesnej, wrogiej Kościołowi kulturze oraz w obyczajach zastępujących katolickie święta i katolicką tradycję, które przemycane są ukradkiem do szkół. Katolickość i polskość są wyśmiewane i obrażane na naszych oczach, oczach gospodarzy, którzy boją się reagować w imię politycznej poprawności – zostali skutecznie znieczuleni.
Mass media utrudniają młodym, jak i starszym obywatelom dokonywanie świadomych i właściwych wyborów, pozbawiając ich dostępu do prawdy, promując coraz śmielej zakłamaną kulturę śmierci.
Gdzie szukać ratunku? Powiesz, że u Boga, ale Polska coraz rzadziej o pomoc prosi Boga. Woli zatonąć w odmętach grzechu bluźnierstwa, zgorszenia maluczkich, rozpusty, dzieciobójstwa. Ci, którzy jeszcze zdają sobie sprawę z zagrożenia, powoli schodzą do podziemia. Powiesz Rodaku zza oceanu: "przecież Polska to kraj katolicki, stojący na straży cywilizacji łacińskiej". Jeszcze do niedawna była to prawda. A dzisiaj? To co kiedyś wstydem napełniało nawet pogan, dziś jest uciechą i dumą "postępowego" Polaka. Być może pamiętasz jeszcze polską tradycję, gościnność, kultywowanie wartości rodzinnych i tęsknisz do tego. Dziś, niestety, tradycja traci na znaczeniu, odchodzi do lamusa. Zmniejsza się, w widoczny sposób, przywiązanie Polaków do Wiary i Ojczyzny. W mediach promuje się apostazję i europejskość. Rodzina coraz rzadziej stanowi bezpieczną przystań, pełną ciepła, miłości, wiary i nadziei, ale również wyrzeczeń i poświęcenia, która trwa bez względu na przeciwności życia. Coraz częściej za to przypomina bezduszną, roszczeniową instytucję, w której każdemu "coś się od życia należy".
Jedyna nadzieja w Bogu, a przez Niego w ludziach dobrej woli, w nowym pokoleniu Polaków, którego nie wolno nam zmarnować!
Wróg polskiej duszy jest cierpliwy, systematyczny i konsekwentny w działaniu.
Polacy muszą powrócić do korzeni swojej tożsamości, wyrażonej w trzech słowach-kluczach: Bóg, Honor i Ojczyzna. Na to potrzeba czasu, jasno zarysowanego celu i wytrwałości.
Rodziny katolickie w Polsce czują wielką potrzebę znalezienia bezpiecznego miejsca do wychowania dzieci. Miejsca, które zapewni im rozwój oraz odpowiednią formację duchową, zgodną z chrześcijańskimi wartościami i dziedzictwem polskiej tradycji. Dlatego też bezcenne w dzisiejszych czasach są inicjatywy rodziców zmierzające do utworzenia własnych, niepublicznych szkół – szkół, które będą służyły Kościołowi i Polsce.
Taką inicjatywę i trud podjęli założyciele Niepublicznej Szkoły Podstawowej im. św. Tomasza z Akwinu w Brzegu. Szkoła została założona w 2012 roku przez Stowarzyszenie na rzecz Utworzenia i Rozwoju Katolickiego Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Brzegu. Placówka swoją działalność rozpocznie 1.09.2013 r. Być może będzie to najmniejsza szkoła w województwie opolskim, ponieważ składać się będzie z jednego oddziału liczącego 10 uczniów. Lecz nie o ilość chodzi, ale o jakość.
Mało liczne klasy dają nieporównanie większe możliwości dla rozwoju talentów dzieci, ułatwiają kontakt z nauczycielem i indywidualizację w procesie nauczania. Szkoła stawia sobie za cel: wychowanie w wierze katolickiej i patriotyzmie, naukę o cnotach oraz wprowadzanie ich w życie, zindywidualizowany tok nauczania przy pomocy systemu tutor (stały kontakt rodziców z nauczycielem oraz wspólne planowanie rozwoju dziecka), wsparcie rodzicielstwa i małżeństwa katolików, promowanie wiary katolickiej i miłości do ojczyzny oraz zachęcanie katolików do ciągłego procesu nawracania się.
Jako inicjatorzy dzieła, serdecznie zachęcamy wszystkich Polaków w kraju i na obczyźnie do podejmowania tego typu działań.
Należy liczyć się z wieloma trudnościami, tym bardziej że placówki tego typu raczej nie znajdują wsparcia u decydentów. Doświadczamy tego na co dzień w naszej lokalnej społeczności, ale to tylko motywuje nas jeszcze bardziej. Cały etap uciążliwego procesu biurokratycznego, który trwał ok. dwóch lat, mamy już za sobą. W chwili obecnej borykamy się już tylko z problemami finansowymi. Zostaliśmy pozbawieni przez Samorząd dotacji (należnej każdemu uczniowi bez względu na typ szkoły) przez pierwsze cztery miesiące funkcjonowania szkoły – to bardzo utrudnia nam start. Dlatego wszystkich tych, którym leży na sercu dobro Polski i Kościoła, zachęcamy do wsparcia finansowego naszej szkoły lub innych inicjatyw o podobnym charakterze.
Takie szkoły to nie jest zwyczajny biznes, ale przedsięwzięcie, którego największymi beneficjentami są nasze dzieci, Polska i Kościół!
Magdalena Krzemowska
Prezes Stowarzyszenia na rzecz Utworzenia i Rozwoju Katolickiego Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Brzegu
Dane do przelewu:
Stowarzyszenie Na Rzecz Utworzenia i Rozwoju Katolickiego Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Brzegu
Ul. Ks. Makarskiego 49
49-300 Brzeg
Bank Zachodni WBK S.A.
KONTO: 54 1090 2141 0000 0001 1984 2330
IBAN: PL54 1090 2141 0000 0001 1984 2330
SWIFT CODE: WBKPPLPP
Przegląd tygodnia. Piątek, 3 maja 2013
Andrzej Kumor Konstruowanie mistyki
Stanisław Tymiński Sukces nabyty
Paweł Zyzak Filozofowie
Stanisław Michalkiewicz Orzeł z czekolady
Aleksander graf Pruszyński Kto dziś wie o wielkich Polakach?
Andrzej Kumor Kanada - kraj rasistowski
Krzysztof Ligęza Fiksacje Jana Tomasza
Jan Bodakowski Wyszukiwarka Żydów w Hollywood
Izabela Embalo Coś za coś
Aleksander Borucki Szkoda zimy
Wanda Rat Nowy dom niemiecki, nowa praca w nim
Aleksander Łoś Nietuzinkowa Żydówka
Forum z nr. 18/2013: Niepubliczne szkoły katolickie szansą dla Polski i Kościoła
Joanna Wasilewska, Andrzej Jasiński Sępniki i kamieniołomy
Maciek Czapliński Oferty
Monika Skrzypek-Paliwoda Odpowiedzialność spadkobierców za długi spadkowe z Polski
Sobiesław Kwaśnicki Na dojazdy
Monika Curyk Alimentacja współmałżonka
Leszek Wyrzykowski I co dalej, panie Havranek?
Andrzej Kumor Polska to nie są jaja na kiju
Poniżej list, który streszcza mój punkt widzenia. Na razie obawiam się, że twórcy TV Republika nie odwołali się do szerokiego kręgu ludzi filmu i tv stojących po tej samej stronie. Pachnie to więc "towarzystwem własnej adoracji" – ale – całym sercem popieram tę idee, trzymam kciuki za udany start, rozwój itd. To nie jest ważne, czy ja tam znajdę swoje miejsce, ale powinno być ważne, by w mediach istniał inny głos niż ta zapluta propaganda.
Piotr Zarębski
Betreff: Gratulacje z racji otwarcia TV Republika i chcemy szerokiej współpracy.
Powodzenie tej telewizji jest gwarantowane pod warunkiem, że nie ma tam komandosów od obecnego układu interesów postkomunistyczno-liberalnych. Podstawowym warunkiem jej działania nie mogą być połowiczne prawdy i polityczna poprawność, a rzetelna prawda jak przystało na honorowego narodowca, a nie lewackiego szmaciarza np. z SLD. Dopóki nie będzie podstawą naszych podstawowych założeń wywrócenie okrągłego stołu i nie zmobilizujemy się wspólnie i nie wywrócimy okrągłego stołu, to szkoda naszych działań.
Nowa telewizja powinna być wszechnicą i być otwarta na publiczne głosy wszystkich rodaków, a szczególnie na rodaków z zagranicy. Należy szczególnie postawić na Polonię, gdyż jest ona bardzo niedowartościowana, niedoceniana, szczególnie ta najbardziej wartościowa ze Wschodu, a posiadająca bardzo dużą dozę autentycznej zdrowej polskości i patriotyzmu.
Od redakcji: Zgadza się, też mamy nadzieję na taką telewizję – na naszą telewizję.
•••
Ci i tamci
Polacy w kwietniu modlą się za dusze pomordowanych w Katyniu 73 lata temu polskich oficerów, a ostatnio i za tych, co zginęli w katastrofie smoleńskiej trzy lata temu.
W tych intencjach w Toronto i okolicy w wielu kościołach odprawione zostały Msze Święte. Uczestnicząc w nich, słyszeli, jak księża głoszą, że katolicy powinni żyć zgodnie z przykazaniami Bożymi.
Jednakże wierni mają tendencje naginania przykazań Bożych do swoich potrzeb lub je zupełnie ignorują. Torontońska powojenna Polonia już się wykruszyła, a ci, co pozostali, nie mają większego wpływu na to, co dzieje się w życiu polonijnym. Obecnie w wielkim Toronto i okolicach pod parasolem KPK działają organizacje, które są inspirowane niejasną ideologią.
Uczestnicząc w obchodach smutnych dla narodu polskiego tragedii, zauważyłem, że niektórzy uczestnicy tych uroczystości nie rozumieli, co mówcy chcieli przekazać.
Sprytniejsi działacze społeczni do zadań specjalnych od czasu do czasu pokazują się w polskich kościołach, żeby zdobyć zaufanie naiwnych ludzi. Dorobek Polonii ostatnich lat to kościół w Brampton. Dorobek weteranów drugiej wojny został w większości zlikwidowany albo jest w toku likwidacji.
Często słyszy się od ludzi, że nie mam czasu na pracę społeczną, bo muszę wychowywać dzieci. Jest takie powiedzenie, że drzewo poznaje się po jego owocach. Te owoce różnymi drogami dostały się do Kanady. Duchowni przekonują, że baranki w nowym kraju osiedlenia zmieniły swój stosunek do innych i nie możemy ich potępiać czy sądzić, musimy to wszystko zostawić w rękach Boga.
W 2007 roku na lotnisku w Vancouverze w rękach chyba nieboskich znalazł się emigrant z Polski, Robert Dziekański, który poniósł śmierć męczeńską na oczach innych. Jak tu interpretować przykazania Boże. Na jednym spotkaniu KPK jego przedstawiciel powiedział: tak musiało być.
W tym roku w lipcu będziemy obchodzić 70. rocznicę rzezi Polaków na Wołyniu. Robert Dziekański jako małe dziecko uniknął śmierci z rąk ukraińskich nacjonalistów. Nie spodziewał się takiego scenariusza wydarzeń od stróżów porządku w Kanadzie. Czy odpowiedzialność karną ponieśli ci, co mordowali w Katyniu i na Wołyniu? Tak samo ci, co działają w imię imperialistycznego porządku na świecie, są bezkarni. 43 lata temu, 17 grudnia, na Wybrzeżu Gdańskim była bójka (stwierdzenie sędziego), w której brało udział 360 czołgów, 320 wozów pancernych i 1200 mundurowych porządkowych.
W zajściu w Gdańsku i Gdyni zginęło kilkadziesiąt osób. Władze polskie nie chcą podawać liczby. Teraz zakończył się w Polsce proces tych, którzy wydawali rozkaz strzelania do robotników na Wybrzeżu. Proces trwał przeszło 20 lat, na ławie pozostało tylko trzech oskarżonych. Stanisław Kociołek i dwóch oficerów, którzy dali rozkaz strzelania, jeden z Gdańska, drugi z Gdyni. Sędzia, który kończył ten długi proces, stwierdził, że ta sprawa jest przedawniona, i wszystkich uniewinnił.
Według danych emigracyjnych, w czasie stanu wojennego Kanada przyjęła 700 polskich rodzin, które dostały pozwolenie opuszczenia Polski. Niektóre rodziny zamieszkały w okolicy Wielkiego Toronto i korzystały z pomocy dla emigrantów pod nadzorem KPK. Niektórzy wtedy chwalili się, jakie mieli samochody i domy w Polsce. Zapytałem się: to musieliście mieć zamożnych rodziców? I tu zapadała cisza. Teraz ci osobnicy głoszą teorie, które mają sens, ale nie są wykonalne.
W. Dziemiańczuk
Toronto
Od redakcji: Porusza Pan wiele różnorodnych interesujących wątków...
•••
Dotyczy tekstu "Użyteczne narzecza"
To jest tragiczne p. Andrzeju.
Ludzka głupota sterowana przez banksterów mających w rękach media jest przerażająca. Kanadyjczycy zostaną a właściwie to już zostali niewolnikami w swoim kraju.
Jeśli nie powiedzą DOSYĆ i nie będą wspierać ze wszystkich sił białych Europejczyków, którzy tak jak oni są niszczeni w Kanadzie to ich populacja zostanie zlikwidowana w Kanadzie.
Sami sobie są temu winni, że nie wspierają ludzi z kręgu kultury białych Europejczyków.
Wielokrotnie słyszałem od Hindusów, że – cyt."jeśli nie oszukasz, to nie zrobisz biznesu". Ta mentalność jest tożsama z mentalnością talmudystów. Czyli będą Kanadyjczyków bezczelnie oszukiwać, paść się za ich pieniądze, całkowicie ich kontrolować jak stado była, a później wyrżną ich ekonomicznie, spychając w nędzę do rynsztoka. Ich populacja ciągle rośnie i patrzą coraz bardziej z pogardą na białych ludzi, oszukując ich bezczelnie.
W Kanadzie są siły, które na to pozwalają i są zainteresowane tym stanem rzeczy. W Polsce zresztą podobnie.
Dlaczego parlament Kanady nie zniesie działalności pośredników/agencji – tych największych pasożytów i oszustów, którzy są głównie odpowiedzialni za przyjmowanie ludzi do pracy i w większości opanowane przez Hindusów i Chińczyków.
Oni niszczą konkurencję, gdyż biali ludzie, nawet dobrze wykształceni, nie otrzymują pracy, skoro pośrednikiem lub menedżerem jest kolorowy.
Myślę, że wielu z nas dobrze wie, jak jest, z własnego doświadczenia.
Ja, mając świetne referencje, nie mogę otrzymać ŻADNEJ pracy – nie tylko w moim zawodzie – już przez długi czas. Patrzę, jak topnieją moje oszczędności. Dzwonią do mnie często muzułmanie, mówiąc na powitanie "salem-alejkum", a gdy pytam, kto mówi, to się rozłączają. Wiedzą, że nie jestem ich i nie mam oferty pracy.
Oni o swoje walczą, a biali idioci nadstawiają policzek lub jak krytykują te zjawiska, to są okrzyknięci ksenofobami, faszystami, rasistami itp. Patrzcie uważnie, kto to robi. W ten sposób starają się nas zakneblować i wygrywają swoje. No cóż, jak tym krzykaczom nie damy w pysk i ich nie uciszymy, jeśli nie zaczniemy walczyć głośno o swoje interesy, to nie tylko jako Polacy w Polsce, ale ogólnie jako biali ludzie będziemy wymazani z globu ziemskiego.
Bóg ciągle mówi – zwalczaj ZŁO – głupcy tego nie czynią i ono rozrasta się, niszcząc narody i rasy, a przecież tak łatwo i prosto jest wszystko przywrócić do stanu normalnego.
Od redakcji: Owszem, to jest tragiczne.