"Piszę z nadzieją, że uzyskam pomoc, bo sama nie wiem, co mi jest. Problem polega na tym, że każda najdrobniejsza krytyka wywołuje u mnie okropne stany. Nie mogę znieść, jeśli ktokolwiek zwróci mi najmniejszą uwagę. Dam przykład. Kilka dni temu szef powiedział, że mam nieład na biurku. Miał rację. Posprzątałam, ale ja cały czas o tym myślę! Mam ogromne wyrzuty, że dopuściłam do tego bałaganu, że źle to o mnie świadczy, że mnie w pracy obgadują. Poza tym, gdy jestem gdzieś z moim mężem i on zauważa innych bardziej niż mnie, to mam poczucie, że jestem niepotrzebna, że jestem jak powietrze… Często też wpadam w spiralę pogrążania się, nowe sytuacje mnie stresują, komentarze na mój temat denerwują, widzę cały świat przeciwko mnie. Kiedy nie jestem w centrum uwagi, kiedy ktoś mówi pochlebstwa na czyjś temat, mam wrażenie, że nie jestem wystarczająco dobra, mądra, zabawna i ciekawa, żeby o mnie mówiono. Nie mam przez to przyjaciół, kłócę się z mężem. Nie wiem, co mi jest, i nie wiem, jak z tym walczyć, a bardzo chcę..." Aldona
Nasza osobowość, czyli to jak myślimy, czujemy i zachowujemy się, ma ogromny wpływ na to, jak żyjemy i jak żyje się z nami naszym najbliższym. Jednym ze składników naszej osobowości jest poczucie własnej wartości (samoocena). Może ono być wysokie lub niskie. Po pewnych cechach zewnętrznych (wyglądzie i zachowaniu) można rozpoznać, kto ma jaką samoocenę. Osoby z wysokim poczuciem własnej wartości (nie mylmy tego z wysokim mniemaniem o sobie) zazwyczaj są: skromne, spokojne, zadbane, otwarte, optymistycznie nastawione do życia, towarzyskie, chętne do współpracy, NIE wywyższają się. W ich otoczeniu inni czują się dobrze, bezpiecznie, swobodnie, są dowartościowani i zmotywowani do pozytywnego działania. Osoby te umieją zaufać, szanują siebie i innych, umieją przyjąć słuszną krytykę pod swoim adresem, a gdy sami kogoś krytykują, to tak, aby nie naruszać niczyjej godności. Poszukują u innych przede wszystkim „plusów”, a nie wyłącznie „minusów”, dążą do szczęśliwego życia w związkach z innymi ludźmi, ale też nigdy nie zapominają o sobie samym.
Zupełnie inaczej rzecz się ma z osobami o tzw. niskim poczuciu własnej wartości, potocznie zwanym kompleksem niższości. Czują się one gorsze od innych, a ich życie wydaje im się porażką. Przez to szkodzą własnemu zdrowiu fizycznemu i psychicznemu, swojemu szczęściu i dodatkowo oddziałują
negatywnie na otoczenie, wprowadzając wokół przygnębiający nastrój. Niektóre cechy charakterystyczne takich ludzi to także:
• ciągłe porównywanie się z innymi i niezadowolenie z wyników tych porównań,
• narzekanie, pesymizm, nieumiejętność cieszenia się życiem, oczekiwanie najgorszego (życie dla nich to cierpienie i obowiązki bez odrobiny przyjemności i radości),
• obawa przed samotnością i jednocześnie trudność w nawiązywaniu i utrzymywaniu poprawnych kontaktów z innymi,
• nadmierne poczucie własnej winy i obarczanie winą wszystkich dookoła,
• brak akceptacji cudzych błędów i nadmierne usprawiedliwianie swoich,
• częste mówienie źle o innych i obawa przed najdrobniejszą krytyką własnej osoby,
• zazdrość, zawiść, uczuciowa zaborczość,
• perfekcjonizm, wywyższanie się,
• nieumiejętność wyrażania próśb,
• niedotrzymywanie przyrzeczeń, obietnic,
• podejrzliwość, niedostępność, złośliwość, cynizm, wrogie nastawienie do rzeczywistości,
• wyzyskiwanie innych,
• ciągła obawa przed odrzuceniem i ośmieszeniem,
• czują się mało ważni, niepotrzebni, zakompleksieni, oszukani, zagubieni, otoczeni cwaniakami, złodziejami i wyzyskiwaczami; analizują, przetwarzają informacje, zastanawiają się, czy nie zostali właśnie poniżeni: wyśmiani, wykpieni, skrytykowani.
Uwaga! Niskiej samooceny nie wolno mylić z wyrażaniem prawdy (też krytyki) na swój temat lub przyznaniem się do jakiejś swojej słabości.
Poczucie niższości ma często swoje korzenie w dzieciństwie, kiedy to rodzice odrzucili dziecko, przesadnie rozpieszczali je lub (często nieumyślnie) dawali do zrozumienia, że jest ono głupie, tępe, brzydkie, niezdarne albo w inny sposób nie dorastające do ich oczekiwań.
Na szczęście poczucie własnej wartości nie jest wrodzone. Można je zmieniać. Należy je ustawicznie podnosić i o nie walczyć. Jak? Kiedy uważasz, że inni są mądrzejsi od ciebie, spróbuj skoncentrować się na tym, co w tobie najlepsze, na swoich mocnych stronach. Zapytaj swoich przyjaciół, za co cię cenią. Może się wówczas okazać, że to, co poczytujesz za wadę, inni uznają jako twoją zaletę. Spisz listę tych zalet na kartce i powieś w pokoju w widocznym miejscu.
Unikaj niekorzystnych porównań z innymi. Zamiast myśleć: "Są lepsi ode mnie", pomyśl: "Nie ma lepszych i gorszych, są po prostu różni ludzie. Ktoś, kto jest lepszy ode mnie w jednej rzeczy, być może nie dorównuje mi w innej". Zmuszaj się do poszukiwania zawsze "drugiej strony medalu" w sytuacjach, które na pierwszy rzut oka wydają ci się negatywne i niepomyślne.
Kiedy każda krytyka cię paraliżuje, pomyśl, że nie wszystkich musisz zadowolić. Najważniejsze, byś żył w zgodzie z samym sobą. Zastanawiaj się też nad uwagami od innych, bo uczciwa krytyka może być dla ciebie konstruktywna i budująca. Ale przede wszystkim bezwarunkowo kochaj siebie, akceptuj się za swą niepowtarzalność, wybaczaj sobie nieumyślne pomyłki i nie poszukuj ciągle winy w innych ludziach.
Możesz mieć pewność, że inni uważają cię za osobę mądrzejszą, atrakcyjniejszą i bardziej wartościową niż ci się wydaje. Po co żyć w mylnym przekonaniu, iż ludzie uważają cię za głupiego, brzydkiego i bezużytecznego, skoro w rzeczywistości wcale tak nie myślą?
B. Drozd - psycholog
Mississauga