Lata 50. przyniosły nagły wzrost chorób, układu sercowo naczyniowego. Mężczyźni w sile wieku umierają na zawał serca. Ich ojcowie nie mieli takich problemów, było to zupełnie nowe zjawisko. Prezydent USA Dwight.D Eisenhower również stał się częścią tej cholesterolowej machiny. W latach sześćdziesiątych dostał zawał serca i gabinet owalny przez dziesięć dni był pusty. Wybuchła panika, gorączkowo zaczęto szukać czynników ryzyka i wysunięto mnóstwo hipotez. Badania zaczęto prowadzić w siedmiu krajach równocześnie, ale pominięto Francję i Finlandię.
Konsumpcja tłuszczy nasyconych w tych krajach była również wysoka, a umieralność z tego powodu dużo niższa niż gdzie indziej na świecie. Ta wiedza dawała w dużym stopniu rozwiązanie problemu. Dlaczego badania w tych krajach pominięto? W pewnych kręgach było to wiadome, ale nie zostało to wyjaśnione aż do czasów obecnych. Właściwie całe zło zostało już wcześniej nazwane był to cholesterol, ale należało postawić kropkę nad i. Jeden z profesorów ze stanu Minnesota wyraził tezę, że tłuszcze nasycone winne są tej sytuacji ponieważ odkładają się w tętnicach zatykając arterie. Doprowadza to do zatorów czego następstwem jest wylew, udar czy zawał serca. Zachód ruszył na wojnę z cholesterolem. Lansowano żywność wolną od kwasów tłuszczowych nasyconych. Wszystkie te zabiegi nie przyniosły praktycznie żadnych pozytywnych rezultatów. Dość długo wyniki badań i obserwacji nie były prezentowane w środkach masowego przekazu. Historia pokazała jeszcze kolejne fazy rozwoju, jak uporać się z tym problemem. Zwykle budowano teorię, która miała czemuś służyć, a do niej dostosowywano wyniki badań. Obecnie stosuje się tabletki na cholesterol oraz dietę beztłuszczową, ale problem nie znika. Czynników wpływających na wysokość cholesterolu jest więcej, a nie tylko tzw. kwasy tłuszczowe nasycone.
Cholesterol podzielony jest na frakcje HDL – dobry cholesterol i LDL –zły.
Obie frakcje są nam bardzo potrzebne. LDL dostarcza do naszych organów potrzebne składniki np. witaminy z grupy A,D,E,K natomiast HDL.- czyści tzn. zabiera z organów nadmiar lub złe produkty i transportuje je do wątroby. Dwie niezwykle ważne czynności.
Cholesterol pełni jeszcze kolejną ważną, rolę a mianowicie transportuje białka, a to jest materiał budulcowy naszego organizmu. Potrzebujemy obie te frakcje HDL i LDL. Istotne jest, aby były w stosunku do siebie w odpowiedniej proporcji. W naszym organizmie wątroba odpowiada za produkcję cholesterolu w prawie w 80%. Logiczne się staje, że należy zwrócić szczególną uwagę na pracę wątroby. Również bardzo ważne jest utrzymywanie na prawidłowym poziomie hemocysteiny. Wysoki poziom hemocysteiny zwiększa produkcję blaszek miażdżycowych, a ich sklejanie powoduje zatory. Poziom ten zależy od witamin z grupy B, które są syntetyzowane w jelicie grubym.
Nasz styl życia ma znacząca rolę w tworzeniu się nadmiernych frakcji cholesterolu. Zjawisku temu sprzyja siedzący tryb życia, palenie tytoniu, nadciśnienie brak w naszej diecie kwasów tłuszczowych wielonienasyconych. U osób powyżej 50 roku życia źródłem omegi 3 powinny być suplementy otrzymywane z pewnych gatunków ryb. Dlatego, że enzym, który odpowiada za przyswajanie tego tłuszczu w naszym organizmie z każdym rokiem się obniża. Trzeba zaznaczyć, że omega 6 również korzysta z tego enzymu, a spożywamy go za dużo. Omega 3 powinna zawierać AEP i ADH jest to w sumie 6 atomów węgla, które chronią nasz mózg oraz tętnice i serce. Omega 3 zabezpiecza nasze płytki miażdżycowe przed sklejaniem, co chroni nas przed powstawaniem zatorów. Dlatego musi być to produkt z najwyższej półki.
Produkt który ma duże stężenie omegi 3, i jest pozbawiony metali ciężkich oraz zawiera AEP i ADH to Herbalifeline.
Kwasy omega 3 nie są produkowane przez nasz organizm dlatego muszą występować w naszej codziennej diecie. Osoby z nadwagą najczęściej mają problemy hormonalne i w takich przypadkach omega 3 jest również niezbędna dla zbalansowania hormonu tarczycy.
Biovis Wellnes Center Bogdan Szpirak 905 804 8885
www. Nadwaga.ca www. colontheapy.ca