A+ A A-
poniedziałek, 15 październik 2018 07:14

Bezkonkurencyjni

Nie wszyscy kandydaci w wyborach samorządowych muszą zabiegać o głosy wyborców. Są tacy, którzy nie mają konkurencji. Z danych zbieranych przez Association of Municipalities of Ontario wynika, że rośnie liczba okręgów, w których o stanowisko radnego ubiega się tylko jeden kandydat. W takich wypadkach ta osoba automatycznie zostaje zwycięzcą, przez aklamację.

Wybory na przewodniczącego rady lub burmistrza nie odbędą się w 120 okręgach. Podczas poprzednich wyborów w 2014 roku było tak w 103. Poza tym w 26 z 444 miejscowości w prowincji mieszkańcy w ogóle nie pójdą 22 października do urn – skład rady miejskiej pozostaje niezmienny. W 2014 roku głosowania nie było w 18 miastach i miasteczkach. Łączna liczba kandydatów w bieżącym roku wynosi 477. To sporo więcej niż przed czterema laty, gdy o miejsce w radzie lub stanowisko burmistrza ubiegało się 390 osób.

Obserwatorzy uważają, że rosnąca liczba okręgów, w których stanowiska są obsadzane przez aklamację, to nie oznaka braku zaangażowania społecznego, ale raczej sygnał, że zwłaszcza w mniejszych miejscowościach trudno jest spełnić wymogi stawiane kandydatom i potem radnym. Wiele stanowisk miejskich to praca na część etatu, słabo płatna, coraz trudniejsza emocjonalnie (np. z uwagi na media społecznościowe), którą trzeba godzić z normalnymi obowiązkami. W małych społecznościach radny zarabia średnio 12 000-15 000 dolarów rocznie.

Opublikowano w Wiadomości kanadyjskie
wtorek, 26 czerwiec 2018 17:19

Zaprzysiężenie Forda już w piątek

W piątek odbędzie się ceremonia zaprzysiężenia Douglasa Roberta Forda na 26. premiera Ontario. Potem planowana jest uroczystość dla publiczności na zewnątrz, przed budynkiem parlamentu. Ford będzie składał przysięgę przed gubernator prowincji Elizabeth Dowdeswell, najpierw w legislaturze, a potem w obecności tysięcy ontaryjczyków. Uroczystość na zewnątrz ma być wyrazem przekonania Forda o potrzebie zachęcania obywateli do czynnego udziału w demokracji. Ford ma nadzieję, że mieszkańcy prowincji podzielają jego optymizm i tłumnie przyjdą na zaprzysiężenie.

Poza wynajęciem dodatkowych krzeseł koszt organizacji ceremonii na zewnątrz będzie niewielki. Queen's Park i tak jest przygotowywany na Canada Day. Kierowcy powinni się liczyć z zamykaniem ulic. W piątek poznamy też skład nowego rządu. Wiadomo, że gabinet Forda będzie mniejszy niż Wynne, który liczył 28 członków nadzorujących pracę 30 ministerstw. W przypadku konserwatystów mówi się o 20 ministrach (z premierem włącznie). Pod koniec kampanii Ford sugerował, że ministrami mogliby zostać Christine Elliott (Newmarket-Aurora), Rod Phillips (Ajax), Caroline Mulroney (York-Simcoe), Peter Bethlenfalvy (Pickering-Uxbridge), Greg Rickford (Kenora-Rainy River), Doug Downey (Barrie-Springwater-Oro-Medonte), Lisa MacLeod (Nepean), Raymond Cho (Scarborough North) i Vic Fedeli (Nipissing).

Liberałowie rządzili Ontario przez 15 lat, od 2003 roku.

Opublikowano w Wiadomości kanadyjskie
czwartek, 14 czerwiec 2018 12:51

Kto pokieruje przegranymi?

Tymczasowym liderem ontaryjskich liberałów najprawdopodobniej zostanie John Fraser, poseł z okręgu Ottawa South. Fraser został jednogłośnie wybrany przez swoich sześciu kolegów z partii, którzy utrzymali mandaty poselskie po ostatnich wyborach. Decyzję posłów musi jeszcze zatwierdzić kierownictwo partii i przewodniczący lokalnych stowarzyszeń liberałów.

Fraser został wybrany na posła w 2013 roku. Wygrał wybory uzupełniające w okręgu reprezentowanym wcześniej przez byłego premiera Daltona McGuinty'ego, który ustąpił ze stanowiska.

W środę odchodzący rząd liberalny miał swoje ostatnie spotkanie. Wielu byłych ministrów, którzy teraz nie dostali się do parlamentu, przyznało, że ich partia stoi w obliczu poważnych wyzwań. Kathleen Wynne powiedziała, że ten dzień był pełen emocji.

Opublikowano w Wiadomości kanadyjskie
poniedziałek, 11 czerwiec 2018 11:45

Gwóźdź do trumny liberałów

Ontaryjscy liberałowie po klęsce wyborczej utracili status oficjalnej partii w parlamencie. Uzyskali jedynie siedem mandatów, a prawo wymaga ośmiu. Kathleen Wynne, która zaraz po wyborach ustąpiła ze stanowiska lidera, wyraziła nadzieję, że Doug Ford zmieni przepisy, tak by liberałowie w prowincyjnej legislaturze stanowili partię. Ford niczego nie obiecał, powiedział tylko, że porozmawia o tym ze swoją ekipą.

W przeszłości zdarzały się już zmiany regulaminu. Tym razem liberałowie raczej nie powinni liczyć na poparcie ze strony NDP, ponieważ odmówili pomarańczowym podobnych przywilejów w 2003 roku. Otrzymali część przywilejów, ale status oficjalnej partii parlamentarnej uzyskali dopiero po roku, gdy na ich liderka Andrea Horwath wygrała wybory uzupełniające. Teraz Horwath powiedziała krótko, że decyzja będzie należeć do konserwatystów, a wyborcy powierzyli liberałom siedem mandatów i tym powinni się zadowolić.

Status partii parlamentarnej pozwala danemu ugrupowaniu na posiadanie biura lidera i daje możliwość korzystania z różnych udogodnień. Do tego partia ucierpi finansowo, jako że wewnętrzna parlamentarna rada finansowa rozdzielając pieniądze bierze pod uwagę liczbę reprezentantów.

Konserwatyści będą tworzyć rząd po 15 latach, a NDP stała się oficjalną opozycją. Liberałowie jeszcze nigdy nie upadli tak nisko. W skali kraju zdarzały się większe porażki, ale partia Kathleen Wynne i tak dołączyła do grona wielkich pokonanych. Wynne powiedziała, że leczenie ran zapewne potrwa, ale teraz trzeba zjednoczyć siły i natychmiast zacząć pracę. Będzie dobrze, jeśli uda się odbudować zaufanie ontaryjczyków w cztery lata i taki jest cel.

Szef partii liberalnej Brian Johns poinformował, że proces wyboru tymczasowego lidera spośród siedmiu posłów jest w toku. Nie określi, jak długo potrwa ani kiedy partia przystąpi do wyłaniania następcy Kathleen Wynne. Nie ma wątpliwości, że po wyborach prowincyjnych ludzie są zmęczeni, a kasa pusta.

Opublikowano w Wiadomości kanadyjskie

Na kilka dni przed wyborami w Ontario, Partia Liberalna, postanowiła uderzyć w lidera partii konserwatywnej Douga Forda umieszczając w etnicznych gazetach po chińskich pandżabi i urdyjsku ogłoszenia wyborcze zwracające uwagę na artykuł z 2013 r. w Globe and Mail, w którym -powołując się na 10 anonimowych źródeł - zarzucano Fordowi, że w latach osiemdziesiątych handlował haszyszem w Etobicoke.
Ford wówczas zdecydowanie zaprzeczył tym oskarżeniom określając je jako całkowite kłamstwo i zagroził podaniem gazety do sądu, ale nigdy tego nie uczynił. Zarzuty te nigdy nie zostały zweryfikowane, sprawa wypłynęła w kampanii dopiero teraz, na kilka dni przed wyborami.
Ta kwestia powinna zostać wyjaśniona - stwierdziła premier Kathleen Wynne w piątek i dodała że ogłoszenia te są odpowiedzią na "obawy i zastrzeżenia, jakie pojawiły się w niektórych społecznościach" i "prawdopodobnie nie ukażą się one w języku angielskim".
Zdaniem przedstawicieli kampanii Forda, ogłoszenia te są oznaką desperacji obozu liberalnego, który o 15 latach sprawowania władzy w prowincji jest na odległym trzecim miejscu w sondażach, rzecznik Forda Melissa Lastman wskazała, że PC mówi te same rzeczy w każdym języku... - Jesteśmy skoncentrowani na naszym planie obniżenia podatków, obniżenia opłat za energię elektryczną oraz cen benzyny - dodała. Doug Ford dawno temu przyznał się że używał marihuany szkole średniej, ale nigdy nią nie handlował

Opublikowano w Wiadomości kanadyjskie

NDP składa kolejną obietnicę wyborczą. Tym razem chce zagwarantować pełnoetatowym pracownikom trzy tygodnie płatnego urlopu. Pracownik nabywałby prawo do takiego wymiaru urlopu po przepracowaniu roku. Andrea Horwath nazywa trzy tygodnie wolnego „receptą na zrównoważone życie”.

Ontario Chamber of Commerce zwraca uwagę, że dodatkowy tydzień płatnego urlopu to kolejne obciążenie dla pracodawców, którym obecnie, po zmianach wprowadzonych przez liberałów (np. podwyżce płacy minimalnej), i tak często nie jest łatwo. Nasuwa się pytanie, co rzeczywiście rząd będzie robił dla dobra gospodarki i utrzymania dobrobytu w prowincji.

Ontario Federation of Labour chwali plany NDP. Federacja podkreśla, że w obecnych czasach praktycznie nikt nie pracuje pięć la w jednej firmie. Do tego wypoczęty i zadowolony z życia pracownik jest bardziej produktywny.

W zeszłym roku liberałowie zmienili prawo, tak że pracownikom przysługują trzy tygodnie urlopu, ale dopiero po przepracowaniu 5 lat w jednym miejscu. To samo prawo po roku u jednego pracodawcy przysługuje jedynie mieszkańcom Saskatchewan.

Opublikowano w Wiadomości kanadyjskie
środa, 30 maj 2018 08:15

Kto obsłuży wybory?

Elections Canada wciąż ma za mało ludzi do obsługi wyborów prowincyjnych. Rzecznik prasowy tłumaczy, że to normalne. Bardzo często nabór pracowników trwa praktycznie do końca.

Aby obsłużyć wybory, potrzebnych jest 55 000 osób. To i tak o 22 000 mniej niż podczas poprzednich wyborów w Ontario w 2014 roku. Liczbę ograniczono dzięki wprowadzeniu elektronicznych kart i maszyn do głosowania. Stawki wynagrodzenia pracowników lokali wyborczych wynoszą od 15,60 do 26 dolarów za godzinę. Informacje o wakatach znajdują się na stronie internetowej Elections Canada.

Opublikowano w Wiadomości kanadyjskie

Patrick Brown w wywiadzie udzielonym CTV News kilka godzin przed ostatnią debatą liderów trzech głównych ontaryjskich partii stwierdził, że nie przysłużył się niepowodzeń Forda. Ford wspominał swojego poprzednika, gdy pytano go o wykorzystanie skradzionych danych użytkowników płatnej autostrady 407. Odniósł się do nieprawidłowości podczas nominowania kandydatów w czasie, gdy na czele partii stał Brown.

Brown mówi, że konserwatyści mogą przegrać nadchodzące wybory, mimo że startowali z bardzo dobrej pozycji. Partia miała najwięcej członków, którzy wywodzili się z najróżniejszych grup społecznych. Dwa tygodnie przed rezygnacją Browna wyprzedzała liberałów o 12,5 punktu procentowego, a dzień po wyborze Forda – nawet o 20 punktów. NDP było na trzecim miejscu. W dniu ostatniej debaty wszystko wyglądało już inaczej. Poparcie dla konserwatystów i NDP wynosiło po 35-36 proc. Przewaga PC stopniała, mimo że partia miała szanse na rząd większościowy. Nigdy nie miała tak dobrych notowań, jak wtedy, gdy Ford stawał na jej czele.

Brown przypomniał, że już za czasów Forda zostały unieważnione dwie nominacji w Scarborough Centre i Ottawa West-Nepean. Do tego pojawiły się oskarżenia o zapisywanie do partii osób, które nie zapłaciły same za swoje członkostwo, by pomogły kandydatom preferowanym przez Forda. W 11 okręgach, w których nie było wyborów i Ford sam mianował kandydatów, nowy lider stwierdził, że nie mógł postąpić inaczej biorąc pod uwagę „bałagan po Brownie”. Brown pyta, czy to rzeczywiście taki bałagan i wylicza, że w 2015 roku, gdy stawał na czele partii, konserwatyści mieli 7 milionów dolarów długu i 12 000 członków. Gdy odchodził, dług był mniejszy o 3 miliony, a liczba członków była największa w historii.

Brown zaznacza, że nie chce krytykować swojego następcy, nie będzie mu też doradzał. Ford nie jest jego bliskim przyjacielem i mają nieco inne poglądy. Brown jest dumny z bycia pierwszym przywódcą konserwatystów, który poszedł w paradzie równości, wypowiadał się przeciwko islamofobii i przyznał, że za zmiany klimatu odpowiada człowiek. Ford nie jest taki „progresywny”, raczej porównuje się go z Donaldem Trumpem, a to nie zadziała w Ontario, ocenia Brown.

Opublikowano w Wiadomości kanadyjskie
poniedziałek, 28 maj 2018 09:29

Horwath zatrudni więcej pielęgniarek

NDP obiecuje, że w pierwszym roku rządzenia prowincją zatrudni 4500 pielęgniarek, utworzy 2000 nowych miejsc w szpitalach i wyda zakaz zwalniania pracowników służby zdrowia pracujących na pierwszej linii. Pieniądze na te przedsięwzięcia mają być zawarte w kwocie 1,2 miliarda dolarów przeznaczonych na inwestycje w służbie zdrowia. Ogólna kwota została podana na początku kampanii. Andrea Horwath stwierdziła, że liberałowie pozostawili pracowników szpitali bez środków do realizacji podstawowych zadań, a konserwatyści proponują cięcia kosztów, które doprowadzą w efekcie do powstania systemu dwutorowego.

Jeśli chodzi o służbę zdrowia, to Ford zapowiadał walkę z przyjmowaniem pacjentów na korytarzu i deklarował dodanie 15 000 łóżek na oddziałach opieki długoterminowej w ciągu 5 lat. To samo zapowiadały jego rywalki.

Opublikowano w Wiadomości kanadyjskie
piątek, 25 maj 2018 14:36

Partie o elektrowni i alkoholu

Jak ontaryjskie partie widzą przyszłość elektrowni jądrowej w Pickering? Liberałowie chcą, by działał do 2024 roku, jeśli tylko przepisy na to pozwolą. Tłumaczą, że w ten sposób podatnicy zaoszczędzą nawet 600 milionów dolarów. Wcześniejsze zamknięcie groziłoby brakiem izotopów stosowanych w medycynie, a także możliwymi niedoborami energii. NDP domaga się zamknięcia elektrowni jeszcze w tym roku. Kathleen Wynne nazywa ten pomysł „irracjonalnym”. Konserwatyści, podobnie jak liberałowie, pozwoliliby popracować elektrowni jeszcze przez 6 lat.

Kathleen Wynne, Andrea Horwath i Doug Ford wypowiadają się również na temat dostępu do substancji kontrolowanych w sklepach „za rogiem”. Liberałowie uważają, że piwo, wino i marihuana nie powinny być dostępne „u chińczyka”. Przede wszystkim marihuana powinna być sprzedawana oddzielnie w samodzielnych sklepach prowadzonych przez LCBO. 40 takich sklepów ma być otwartych jeszcze w tym roku. Do 2020 roku ma ich funkcjonować 150.

NDP zgadza się na kontynuowanie obecnego systemu, w którym piwo i wino można kupić w niektórych sklepach spożywczych, ale nie w sklepach typu „convenience”. Plan sprzedaży marihuany wymaga natomiast rewizji i być może zwiększenia liczby punktów sprzedaży (będących jednak własnością publiczną).

Zdaniem konserwatystów należy rozszerzyć dostęp do piwa, wina, cydru i napojów alkoholowych. Powinny być dostępne „u chińczyka” i wszystkich sklepach spożywczych.

Opublikowano w Wiadomości kanadyjskie
Strona 1 z 3
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.