A+ A A-
sobota, 08 marzec 2014 14:24

Imieniny parafii

2 marca obchodziliśmy odpust w parafii św. Kazimierza w Toronto. Uroczystą Mszę św. o godzinie 11.00 odprawił o. proboszcz Jacek Nosowicz, a homilię wygłosił o. Wojciech Stangel z parafii św. Maksymiliana Kolbe w Mississaudze.

O. Wojciech połączył temat poruszony w niedzielnej Ewangelii z osobą św. Kazimierza królewicza. Przypomniał nam, jak wielka jest boża troska o człowieka. Gdy to sobie uświadomimy, następnym naturalnym krokiem powinna być chęć niesienia pomocy i zrobienia czegoś dobrego dla drugiego człowieka. Właśnie postawa otwarcia się na potrzeby bliźnich była charakterystyczna dla patrona naszej parafii. O. Wojciech podkreślił, że człowiek zawsze szuka szczęścia, często próbuje gonić za dobrami materialnymi i tym, co daje tylko chwilowe zadowolenie. Tymczasem Pismo Święte wyraźnie podpowiada, jaką drogą należy pójść – drogą otwarcia na potrzeby innych i bezinteresownych dobrych uczynków. O. Wojciech przytoczył też tekst autorstwa Matki Teresy z Kalkuty, który dokładnie to opisuje.

Opublikowano w Życie polonijne
piątek, 07 marzec 2014 13:55

Posypmy głowy popiołem...

Środą popielcową rozpoczęliśmy okres Wielkiego Postu. W tym roku jest on dość długi, jako że Wielkanoc przypada 20 kwietnia.

Pochylając głowy, kolejny raz usłyszeliśmy napomnienia: "Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię" oraz "Prochem jesteś i w proch się obrócisz". Polonia kanadyjska licznie uczestniczyła we Mszach Świętych.

Warto przypomnieć, że Popielec, oprócz Wielkiego Piątku, jest jedynym dniem, w którym w Kościele katolickim obowiązuje post ścisły.
Wielki Post jest szczególnym czasem praktykowania modlitwy, postu i jałmużny. Często podejmujemy je w jakiejś intencji. Być może warto w tym roku do naszych prywatnych intencji dołączyć modlitwę o pokój na świecie i prosić Boga o mądrość i roztropność dla przywódców państw, by w podejmowanych decyzjach potrafili kierować się troską o dobro narodów, a odrzucić egoistyczne pobudki i pychę.

Katarzyna Nowosielska-Augustyniak

Fot. A. Kumor, K. Nowosielska-Aug.

Opublikowano w Życie polonijne

W sali bankietowej Grupy 1 Związku Polaków w Kanadzie w Toronto odbyła się kolejna uroczystość rozdania stypendiów Fundacji im. Władysława Reymonta dla najlepszych polonijnych studentów z całej Kanady.

Otwarcia tej bardzo prestiżowej uroczystości dokonał prezes Fundacji Kazimierz Chrapka, informując, że rozdanie stypendiów dla polonijnych studentów zamyka planową całoroczną działalność Fundacji. Przekazał również pozdrowienia od honorowego prezesa bratniej Fundacji im. Wł.St. Reymonta w Polsce, pana Jerzego Kabata, oraz od obecnej prezes, Danuty Łaski. W tym roku, powiedział prezes K. Chrapka, zwiększyła się liczba fundatorów stypendiów, między innymi Komitet Rodzicielski Chóru Dziecięcego "Stokrotki" z Hamilton założył fundusz stypendialny dla byłych członków chóru.

Opublikowano w Życie polonijne

IMG 6349Wstęp był wolny, a główne atrakcje stanowiły dmuchane zamki i zjeżdżalnie. Doskonałe jedzenie i napoje dla rodziców, hałas setek biegających w tę i we w tę polskich dzieci, uradowane, szczęśliwe miny – tak w największym skrócie podsumować można Dzień Rodzinny, jaki w minioną sobotę zorganizowano pod egidą Rycerzy Kolumba w Polskim Centrum Kultury w Mississaudze.... Tak udana impreza rodzi apetyt na następne!

Opublikowano w Życie polonijne
piątek, 28 luty 2014 20:52

Jeśli bal, to tylko sportowca!

Gdy kilka lat temu skrzyknęło się kilku fanów sportu, by zmontować solidny zespół zawodników Polonii kanadyjskiej na Letnie Igrzyska Polonijne w Polsce, sceptycy uważali, że tego ich entuzjazmu wystarczy na te jedne zawody, a po nich wszystko wróci na codzienne polonijne bieżnie tradycyjnych imprez. I może mogło by tak być, gdyby to była tylko zwykła sezonowa podnieta, a nie pasja Jurka Dąbrowy, Piotrka Lacha i Zbyszka Jóźwiaka.

Ten zespół nie poprzestał tylko na zorganizowaniu drużyny polonijnych zawodników na jedne igrzyska, po których mógłby spocząć na lurach, ale także pomyślał o kontynuacji tej wspaniałej idei. A to wymaga aktywności nie tylko tuż, przed i w czasie trwania olimpiady, czyli tak co dwa lata. Idea Igrzysk Polonijnych potrzebuje i warta jest ciągłego wzmacniania. Również i w okresie między zawodami, bo dzięki temu mamy kontynuację zacieśniania polonijnych więzi.

Opublikowano w Życie polonijne
piątek, 21 luty 2014 13:47

Prosimy o pomoc dla Laury!

Świat ludzkiego cierpienia przyzywa niejako bez ustanku inny świat: świat ludzkiej miłości… – Jan Paweł II

Tymi słowami zwracamy się do wszystkich ludzi dobrej woli i szlachetnego serca o wyciągnięcie pomocnej dłoni do 7-letniej Laury Nowosad, uczennicy II klasy Szkoły Języka Polskiego w Vaughan, ON. Laura wraz z rodzicami przebywa obecnie w klinice dr. Burzyńskiego w Houston, TX, gdzie poddawana jest poważnemu leczeniu. Leczenie to jest długim procesem pociągającym za sobą ogromne koszty – przekraczające możliwości finansowe rodziców Laury.

Trzy miesiące temu u dziewczynki rozpoznano nowotwór mózgu pod nazwą DIPG. Ze względu na rodzaj i umiejscowienie guza, jego operacyjne usunięcie jest niemożliwe. Jedynie tzw. terapia celowana może dać jej szanse na życie. Niestety tego rodzaju leczenie jest bardzo kosztowne (ok. 25 000 dol. za każdy miesiąc).

W związku z tym zwracamy się do Polonii w GTA o apel i gorącą prośbę o hojną pomoc finansową oraz o wsparcie modlitewne. Każda inicjatywa i każde zaangażowanie w sprawie Laury w obecnej chwili jest na wagę złota, ponieważ ratuje życie dziecka. Wszelkiego rodzaju pomoc finansową prosimy kierować na następujący numer konta: CIBC 9922113 – Transit 5742 – Institution 010.

"Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Otwórz się ku ubogim i chorym. Użyczaj ze swego" – głosił kardynał Stefan Wyszyński. Pamiętajmy, że tyle jesteśmy warci, ile możemy zrobić dla innych. Pamiętajmy też, że pomoc człowiekowi w chorobie to sprawdzian z naszej miłości i człowieczeństwa. Nie pozostawiajmy Laury bez pomocy. Okażmy jej swoją miłość, ciepło i empatię. Nowotwór odebrał Laurze szanse na radosne, beztroskie dzieciństwo, ale nie pozwólmy, aby odebrał jej szanse na życie. Po więcej informacji prosimy odwiedzić stronę: www.savinglaura.com.

Opublikowano w Życie polonijne

FDZPwK w okres karnawału wszedł balem "Czarno-biały karnawał", który odbył się 16 stycznia 2014 roku. Tak jak zawsze, każdej z naszych imprez charytatywnych przyświeca cel niesienia pomocy innym, wspieranie samotnych i niepełnosprawnych dzieci.

Ten szczególny dla nas bal, z inicjatywy † Prezes Jadwigi Sztrumf, która w ostatnich tygodniach opuściła nasze szeregi, był uwieńczeniem ciężkiej pracy wszystkich członkiń FDZPwK oraz sprawdzianem ich zaangażowania w dalszą aktywność funduszu. Serdecznie dziękujemy wszystkim za czas i trud włożony w przygotowania, za współpracę innych organizacji i ich uczestnictwo w balu.

Opublikowano w Życie polonijne

IMG 2722

Zbliżamy się do jakże ważnej rocznicy dotyczącej losów parku im. Ignacego Jana Paderewskiego, jednego z najbardziej znanych Polonii kanadyjskiej miejsc. To tam, przez okres wiosenno-letnio-zimowy, odbywają się dobrze znane nam niedzielne pikniki oraz uroczystości upamiętniające ważne wydarzenia związane z dziejami Polski.

8 lutego 2008 roku odbyło się zebranie, w czasie którego podpisana została umowa korporacyjna między innymi w sprawie parku im. I.J. Paderewskiego.

Zebranie prowadził komendant Placówki 114 SWAP Toronto Krzysztof Tomczak, który oświadczył cyt.: "Teraz ja, obecnie urzędujący komendant i obecnie urzędujący Zarząd, w imieniu Placówki 114 SWAP, w obecności mecenasa Roberta Jagielskiego, podpiszemy ten historyczny dokument. Będziemy teraz mogli spać spokojnie, wiedząc, że ostatni polski park będzie służył nie tylko nam, ale i następnym pokoleniom. Park był i będzie w rękach polskich".

Ania Weron – Dzień dobry, Panie Komendancie – minęło sześć lat od podpisania dokumentu, który zaważył na losach parku im. I.J. Paderewskiego. Gdyby mógł Pan porównać obraz parku sprzed tych kilku lat do stanu obecnego.

Opublikowano w Życie polonijne

Szanowny Pan
Ludwik Klimkowski
Prezes Tribute to Liberty

Szanowny Panie Prezesie,

Chciałbym pogratulować Panu Prezesowi inicjatywy budowy pomnika "Tribute to Liberty", upamiętniającego Ofiary komunizmu. Jest rzeczą niezmiernie istotną, aby przypominać o zbrodniczej istocie obydwu totalitarnych ideologii, które w ubiegłym wieku za cel postawiły sobie zniszczenie fundamentów zachodniej cywilizacji. Komunizm to najbardziej zbrodnicza ideologia w historii świata. Idee Marksa i Engelsa w bezwzględny sposób wdrażane przez Lenina, Stalina, Mao czy Pol Pota przyczyniły się do śmierci ponad 100 milionów ludzi. Agresywna ideologia zbierała swoje żniwo nie tylko w Europie Środkowowschodniej, ale także Azji, Afryce czy Ameryce Łacińskiej. Polacy zbrodni komunizmu i nazizmu doświadczyli w sposób szczególny. Pomimo poniesionych ofiar przyczynili się do upadku tych najgorszych plag XX wieku. Cieszę się więc, iż łącząca przedstawicieli wielu narodów powinność, została podjęta w Kanadzie przez społeczność polonijną.

Opublikowano w Życie polonijne

IMG 5875

Doktor Joanna Horodyski jest jednym z tych stomatologów, którzy są od lat rozpoznawalni w naszym polskim środowisku stworzonym przez "emigrację solidarnościową". Przez prawie 20 lat praktyki przez jej gabinet przewinęło się tysiące naszych rodaków. Jak wyglądamy z perspektywy gabinetu dentystycznego? Jak zmieniały się w tym czasie techniki stomatologiczne? Co takiego fascynującego jest w leczeniu zębów? Z tymi pytaniami odwiedzam nowoczesny gabinet w prestiżowej Yorkdale Mall w Toronto...


– Jaka była Pani droga na emigrację, jakie były początki?

– Trochę z mężem podróżowaliśmy.

Początkowo z powodów rodzinnych nie mogliśmy wyjechać z Polski; jeszcze przed stanem wojennym, bo mój tata uciekł do Niemiec. Był chemikiem i zajmował się wąską specjalizacją, to były nawozy sztuczne i PCV. I niemiecka firma ściągnęła go do pracy, miał wtedy 55 lat. Tata zdecydował się wyjechać pod pretekstem jakiegoś sympozjum. Przez pięć lat nasza rodzina nie mogła dostać paszportu.

Najpierw tato pracował w Oświęcimiu, gdzie budował fabrykę PCV, po czym go przenieśli do Tarnowa, więc do trzeciej klasy chodziłam do szkoły w Oświęcimiu (a urodziłam się w Rajsku, gdzie nigdy potem nie byłam) i do liceum chodziłam w Tarnowie, a już na studia przeniosłam się do Warszawy, gdzie mieszkała rodzina mojego taty. Mieszkałam tam z moją babcią, ciotką, i ona mnie popchnęła na tę stomatologię, bo nie bardzo wiedziałam, co z sobą zrobić.

Opublikowano w Wywiady
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.