A+ A A-
Inne działy

Inne działy

Kategorie potomne

Okładki

Okładki (362)

Na pierwszych stronach naszego tygodnika.  W poprzednich wydaniach Gońca.

Zobacz artykuły...
Poczta Gońca

Poczta Gońca (382)

Zamieszczamy listy mądre/głupie, poważne/niepoważne, chwalące/karcące i potępiające nas w czambuł. Nie publikujemy listów obscenicznych, pornograficznych i takich, które zaprowadzą nas wprost do sądu.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych listów.

Zobacz artykuły...

Czworo dzieci nie żyje w rezultacie pożaru jaki miał miejsce w niedzielę nad ranem w domu w Pubnico Head w Nowej Szkocji poinformowali członkowie najbliższej rodziny, Ervin Olsen przekazał informację, że zginęło dwoje jego wnucząt, dwoje innych dzieci, które były w domu i poniosły śmierć nie są z nimi spokrewnione. Jedna osoba dorosła pozostaje w szpitalu CBC News potwierdziło liczbę zgonów z członkami obydwu rodzin

Kathy Bourque, radna Pubnico Head powiedziała że cała społeczność pogrążona jest w żałobie, jej mąż, który jest strażakiem, gdy wrócił rano do domu był załamany; Wszyscy czujemy smutek, proszę sobie przedstawić nas samych w takiej sytuacji...


Troy Amirault wiceszef miejscowej straży pożarnej powiedział że strażacy walczyli z płomieniami przez dwie godziny, ale dom został całkowicie strawiony przez pożar. Z pomocą pogorzelcom przyszły Czerwony Krzyż oraz władze municypalne. - Wszyscy tutaj się znają i gdy zdarza się taka tragedia wszyscy się - jednoczą - powiedziała Bourque.

niedziela, 07 styczeń 2018 12:23

Kissinger: Spór Żydów z gojami w Białym Domu

Napisane przez

Daily Mail omawiając najnowszą książkę Michaela Wolffa przytacza rozmowę Henry Kissingera z autorem, Kissinger, były sekretarz stanu i doradca do spraw bezpieczeństwa prezydentów Nixona i Geralda Forda twierdzi, że w Białym Domu miała miejsce wojna między Żydami, a nie Żydami - mając na myśli konflikt między byłym doradcą Trumpa Stevem Bannonem a zięciem i córką prezydenta Jaredem i Iwanką.

- To otwarta wojna w Białym Domu między Żydami, a nie-Żydami - mówi Kissinger w książce Fire and Fury: Inside the Trump White House. W ten sposób określił starcie pomiędzy Bannonem z jednej strony a żydowskimi członkami rodziny Trumpa Kushnerem i Iwanką Trump z drugiej. Według Wolffa Trump ubrał swego zięcia Kushnera w rolę wielkiego protektora Izraela; rolę z którą wcześniej nie miał do czynienia. Dla Trumpa oddanie Izraela Kushnerowi było testem, testem żydowskości. Prezydent wskazywał na niego, jako na Żyda, wynagrodził go za bycie Żydem, obarczając jednocześnie brzemieniem za bycie Żydem, a także odwołując się do stereotypowego przekonania o zdolnościach negocjacyjnych Żydów - napisał w swej książce Wolff.

To nie podobało się Bannonowi, który chciał podkreślać hasło bardziej zdecydowanego podejścia nowej administracji wobec Izraela, które Trump wydawał się akceptować. Redaktor Breitbart starał się podważyć pozycję Kushnera tak aby okazał się słaby i źle przygotowany do tej roli.

Kushner tymczasem sprowadził byłego prezesa Goldman Sachs Garego Cohna, który został głównym doradcą prezydenta do spraw ekonomicznych. Faworytem Bannona na to stanowisko był konserwatywny komentator CNBC Larry Kudlow. Jednak były szef Goldman Sachs robił większe wrażenie na Trumpie niż telewizyjny celebryta. Cohn uważał, że Biały Dom powinien skoncentrować się na gospodarce i przesunąć w stronę politycznego centrum. W takiej konfiguracji Bannon byłby zmarginalizowany.

Jonathan Sarna, profesor historii żydowskiej na Brandeis University powiedział magazynowi Forward że Kissinger miał na myśli starcie między umiarkowanym skrzydłem żydowskim a hardkorowym skrzydłem nie-Żydów; żydowscy republikanie różnią się od paleokonserwatywnych republikanów i ta walka ma wiele wymiarów - twierdzi Sarna. Obie grupy były ze sobą poróżnione aż do chwili odejścia Bannona w sierpniu 2017 r.

Bannon uważa że Kushner, Cohn i Iwanka żyją w innej rzeczywistości i niewiele mają wspólnego z rewolucją Trumpa - napisał Wolff. Cohn i Kushner sądzili zaś że Bannon ma nie tylko  destrukcyjny wpływ, ale objawia symptomy autodestrukcji i byli przekonani że zniszczy sam siebie zanim zdoła im zaszkodzić.

        Styczeń to w polskich organizacjach w Kanadzie tradycyjny miesiąc opłatkowy. W minioną sobotę miał miejsce w Domu SPK przy ul. Beverley w Toronto połączony tradycyjny opłatek Koła nr 20 Stowarzyszenia Polskich Kombatantów oraz Koła Pań „Nadzieja”. 

        W rozmowie z „Gońcem” przewodnicząca Koła Pań „Nadzieja” pani Aniela Gańczak powiedziała, że idea połączonego spotkania opłatkowego wzięła się stąd, że  weteranów jest coraz mniej i  ktoś musi przejąć pałeczkę. 

        – Chcielibyśmy podziękować za to, że nasze panie uczestniczyły we wszystkich wycieczkach; z tych wycieczek mamy pieniądze na pomoc dla dzieci w Polsce i tutaj, w Kanadzie. To był bardzo dobry rok, spokojny, bardzo dobry rok. Musimy podziękować wszystkim uczestnikom, którzy są naszymi członkami i sympatykami. Koło jest bardzo prężne, mamy około stu pań. Należymy do SPK i dlatego dzisiaj razem z panią Zosią Śliwińską, prezesem SPK, chciałyśmy połączyć nasze grono pań „Nadzieja” i weteranów.  Musimy pomagać i być tutaj w tym domu na Beverley. 

sobota, 06 styczeń 2018 20:49

Krzyż nadal góruje nad Montrealem

Napisał

Montreal Katolicy z Montrealu mimo mroźnej aury licznie uczestniczyli w marszu pod krzyż na Mount Royal, aby uczcić 375. rocznicę postawienia krzyża na szczycie góry. Kolędując, niosąc drewniane krzyże kilkaset osób wraz arcybiskupem Montrealu Christianem Lepinem weszło na górę, gdzie założyciele miasta Paul de Chomedey de Maisonneuve i Jeanne Mance wkopali drewniany krzyż 6 stycznia 1643 r. aby podziękować Panu Bogu za ocalenie Montrealu od powodzi.
Obecnie górujący nad miastem podświetlany krzyż stalowy o wysokości ponad 30 m został wzniesiony w 1924 r. Arcybiskup Lepin podkreślił że krzyż na górze Royal pozostaje ważnym symbolem dla mieszkańców miasta, niezależnie od tego czy są religijni czy nie.

sobota, 06 styczeń 2018 10:45

W tym roku grypa wyjątkowo groźna

Napisał

Główny lekarz kraju w Kanadzie dr Theresa Tam przyznała w wywiadzie dla CBC News, że tegoroczna szczepionka przeciwgrypowa może mieć ograniczoną skuteczność przeciwko szczególnie groźnemu w tym roku szczepowi wirusa grypy A, który jak się sądzi, dominuje w Kanadzie.

- Jest jeszcze zbyt wcześnie aby dokładnie stwierdzić skuteczność szczepionki, ale potencjalnie mamy do czynienia z niską skutecznością, w rzeczywistości nie możemy jednak tego jeszcze dokładnie określić.

Tam wskazuje na doświadczenie krajów na południowej półkuli które przeszły okres grypowy wcześniej, gdzie notowano niską skuteczność szczepionki przeciwko wirusowi H3N2, który obecnie dominuje, a który powoduje groźny przebieg choroby zwłaszcza wśród starszych i dzieci.

Dodatkowo okazało się że w trakcie procesu produkcji szczepionki wirus grypy mógł zmutować w jajkach, w których jest hodowany, a Kanada używa właśnie szczepionek, których działanie oparte jest na martwymwirusie hodowanym w jajach kurzych. Producenci szczepionek oraz Światowa Organizacja Zdrowia badają obecnie sytuację; jest to bardzo ważne dla przyszłych programów szczepień.

Możliwa niska skuteczność szczepień przeciwgrypowych sprawia że inne środki ochrony nabierają dodatkowego znaczenia, jak mycie rąk oraz kaszel w rękaw, właściwe wyrzucanie chustek do nosa oraz nie wychodzenie z domu w czasie choroby.

Tam powiedziała że leki antywirusowe, jak Tamiflu i zanamivir są stosowane głównie w domach opieki nad osobami starszymi. Główna lekarz kraju zachęca wciąż do poddawania się szczepieniom choćby dlatego że notuje się również 2 szczepy wirusa grypy B które powodują ciężki przebieg choroby u dzieci. Możliwe dlatego że nie miały one kontaktu z tym szczepem wcześniej w życiu. 

Tak czy owak sezon grypowy mamy obecnie w apogeum w Kanadzie i lekarze przyznają że w tym roku ma on groźniejszy przebieg niż zazwyczaj.

piątek, 05 styczeń 2018 22:54

Chwile grozy na lotnisku Pearsona w Toronto

Napisał

Pasażerowie samolotu West Jet który właśnie wylądował w Toronto z Cancun zostali ewakuowani w piątek wieczorem tuż po 18.00 na pas startowy na 21 stopniowym mrozie po tym jak o ich samolot zawadził skrzydłem przestawiany samolot Sunwing. W rezultacie kolizji zaczęło wyciekać paliwo i powstał pożar. Skłoniło to kapitana do wydania polecenia natychmiastowej ewakuacji. Na pokładzie znajdowało się 168 pasażerów i 6 członków załogi. Z nakręconych komórkami filmów wynika że przestraszeni pasażerowie krzyczeli i płakali kiedy pojawiły się płomienie.
W oświadczeniu Sunwing mówi się, że na pokładzie ich samolotu nie było pasażerów ani załogi. Strażacy bardzo szybko ugasili płomienie, ale odrzutowiec Sunwing został poważnie uszkodzony. Pasażerowie twierdzili, że wypadek wyglądał bardzo groźnie, ale powaga sytuacji dotarła do nich dopiero kiedy zaczęło się palić. Początkowo ludzie się śmiali, kiedy po uderzeniu wydawało się że z samolotu wydobywa się jakaś para. Było to paliwo lotnicze i wkrótce doszło do zapłonu. Wówczas zaczęła się panika.

Podczas akcji gaśniczej jeden strażak doznał niegroźnych obrażeń w rezultacie kontaktu z substancją chemiczną i został przewieziony do szpitala na badania - poinformował Jay Szymanski superintendent służb ratunkowych regionu Peel. 


Kilka miesięcy temu na lotnisku Pearsona miała miejsce inna stłuczka z udziałem samolotów LOT-u i Air Canada Rouge.

http://www.goniec.net/goniec/inne-dzialy/wiadomosci-kanadyjskie/zaczepi%C5%82-skrzyd%C5%82em-o-dreamlinera.html

Ostatnio zmieniany sobota, 06 styczeń 2018 10:15

Najpierw mieliśmy dyskusję o eutanazji i tak zwanym samobójstwie wspomaganym, obecnie naturalną koleją rzeczy zaczyna się debata nad organami osób, które w ten sposób odchodzą z tego świata. Organy i tkanki wielu z nich nadają się doskonale do przeszczepów… Więc dlaczego miałyby się marnować? 

Problem jedynie w tym, że gros osób które popełniają "samobójstwo wspomagane przez lekarzy" chciałoby ostatnie chwile życia spędzać w miłej atmosferze, a procedura przygotowywania dawcy do przeszczepu nie jest zbyt przyjemna. Na razie w Ontario organodawstwo wśród idących na wspomaganą śmierć nie jest  popularne; od kiedy 1 lipca 2016 roku wprowadzono możliwość tego rodzaju samobójstwa pozyskano jedynie 5 organów oraz w 26 przypadkach tkanki. Organy szybciej się psują, a wiele osób korzystających z możliwości wspomaganego samobójstwa pragnie umierać w domu wśród najbliższych, co komplikuje kwestie przeszczepu organów, a nie ma znaczenia przy przeszczepach tkanek.

Tak więc zaczynamy obecnie dyskutować nad kwestiami etycznymi pobierania organów od wspomaganych samobójców. Powstaje pytanie czy pacjenci ubiegający się o eutanazję powinni być proszeni o przekazanie organów i tkanek. Obowiązujące ustawodawstwo w Ontario zobowiązuje lekarzy, aby informowali Trillium Gift of Life Network, jeżeli wiedzą o zgonie, w rezultacie którego mogłaby nastąpić dotacja organów i tkanek. Zatem mogą również prosić pacjentów, którzy poddawani są samobójstwu o to samo. W innych prowincjach, w tym Albercie, Manitobie czy Quebecu osoby skierowane na eutanazję nie mogę być poproszone o organy, chyba że same będą chciały. Powstaje też pytanie czy osoby śmiertelnie chore nie będą poddawane naciskom, aby w kontrolowanych warunkach poprzez eutanazję odeszły z tego świata, oddając wcześniej organy do przeszczepów. A co w przypadku, kiedy dawca zwróci się do lekarzy o przeprowadzanie kontrolowanego samobójstwa i wskaże osobę która potrzebuje przeszczepu, czyli popełni samobójstwo ze względu na osobę potrzebującą danego organu? 

Jak widać Puszka Pandory została otwarta i trudno oczekiwać, że da się ją zamknąć. (oprac na pdst CBC)

Ostatnio zmieniany piątek, 05 styczeń 2018 20:40
piątek, 05 styczeń 2018 19:02

Na Murzyna nie wolno

Napisał

London Policjantka z London w Ontario Katrina Aarts solennie przeprasza za pomalowanie twarzy na czarno w ramach przebierania się na Halloween i obiecuje, że podda się szkoleniu na temat wrażliwości kulturowej.

Przeprosiny są związane z dochodzeniem wewnętrznym policji po ujawnieniu zdjęcia zrobionego podczas zabawy na komisariacie w London w 2006 roku, które zostało umieszczone w serwisie Instagram przez siostrę policjantki.

Aarts tłumaczy się, przepraszając, że kiedy wtedy malowała twarz na czarno, nie zdawała sobie sprawy z rasowych implikacji. Dodaje, że malowanie twarzy miało uzupełniać jej kostium plemienny, i zapewnia, że ma dozgonne wyrzuty sumienia.

Szef policji w London John Pare zapewnił, że wszyscy pracownicy, a w tym Aarts, rozpoczną we wtorek szkolenie na temat wrażliwości kulturowej i świadomości rasowej. Rasizm nie jest akceptowalny w żadnych okolicznościach, malowanie twarzy na czarno jest nie do przyjęcia, to jest działanie rasistowskie, stwierdza John Pare w oświadczeniu.

piątek, 05 styczeń 2018 12:36

Dobre dane z rynku pracy

Napisał

Kanadyjski urząd statystyczny podał w piątek, że bezrobocie obniżyło się w grudniu do 5,7 proc., o 02% mniej niż miesiąc wcześniej, osiągając tym samym najniższy poziom od kiedy porównywalne dane stały się dostępne w 1976. roku.
Jeśli chodzi o rynek pracy w Kanadzie to był fenomenalny rok z bardzo spektakularnym zakończeniem - skomentował Nick Exarchos ekonomista CIBC. W jego ocenie powinno to skłonić bank centralny do podniesienia stóp procentowych jeszcze w tym miesiącu, gdyż dane z rynku pracy "wyrównują" rozczarowanie jakie przyniósł wskaźnik PKB
W grudniu 2016 stopa bezrobocia wynosiła 6,9 procent. Gospodarka wytworzyła siedemdziesiąt 78 tys. nowych miejsc pracy w tym 23,7 tys. na pełny etat. Największe wzrosty miały miejsce w Quebecu i Albercie; w Quebecu bezrobocie spadło o 0,5% do 4,9%, a w Albercie 0,4 proc.. do 6,9.

Lider Opozycji federalnej Andrew Scheer poinformował, że kontrowersyjna senator Lynn Beyak została usunięta z klubu partii konserwatywnej po tym jak odmówiła usunięcia "rasistowskiego komentarza" ze swojej strony internetowej
Scheer w oświadczeniu wydanym w czwartek stwierdza, że we wtorek dowiedział się iż Beyak zamieściła około 100 listów od obywateli popierających jej stanowisko w kwestii szkół z internatami dla ludności rdzennej.
Beyak została kilka miesięcy temu usunięta z komisji senatu do spraw rdzennej ludności przez byłą lider partii konserwatywnej Ronę Ambrose, po tym jak stwierdziła iż w szkołach z internatami miało miejsce więcej dobrych rzeczy niż złych, i że ludzie za bardzo koncentrują się na przypadkach nękania i molestowania pomijając pozytywną rolę jaką te szkoły odegrały. Następnie we wrześniu Beyak wystosowała list apelując do Indian i Eskimosów, aby oddali swoje karty statusowe, które zapewniają im wiele świadczeń, w zamian za jednorazową kwotę i stwierdziła że mogliby praktykować swoją kulturę za własne pieniądze.
Scheer powiedział że znaczna większość komentarzy na stronie parlamentarnej senator Beyak dotyczyła historii szkół z internatami, podczas gdy inne zawierały ogólne opinie na temat Kanadyjczyków o rdzennym pochodzeniu. Lider partii zwrócił się do p. Beyak o usunięcie jednego z listów, którego autor sugerował, że Indianie i Eskimosi chcą żyć kosztem innych. Senator odmówiła jednak związku z czym została usunięta z klubu parlamentarnego partii. Promowanie wypowiedzi, które są obraźliwe, to rzecz nie do przyjęcia w przypadku parlamentarzysty partii konserwatywnej, sugerująca że ludność rdzenna jest leniwa w porównaniu do innych Kanadyjczyków; to po prostu rasizm - stwierdza Sheer w oświadczeniu i dodaje że rasizm nie będzie tolerowany ani w klubie parlamentarnym partii konserwatywnej ani w samej Conservative party of Canada

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.