A+ A A-

UBEZPIECZENIA

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

maciekczaplinskiWielu ludzi uważa, że ubezpieczenia to zbędny wydatek. Twierdzą, że ubezpieczenia to jest wyciąganie pieniedzy…. 

        Ale dzieje się tak tylko do momentu kiedy spotka ich nieszczęście. Wówczas ci co je mają mogą w miarę spokojnie spać. Ci co nie mają ubezpieczenia potrafią być w ogromnych problemach.

        Jest bardzo wiele różnych rodzajów ubezpieczeń tylko specyficznie dotyczących nieruchomości. Dziś właściwie ograniczę się tylko do trzech, moim zdaniem, najbardziej istotnych. I jak ktoś ich nie ma, to moim zdaniem, bazującym na prawie 30 latach w biznesie i na wielu tragediach, które doświadczyłem – robi błąd!

        Ubezbieczenia o których napiszę to:

        Mortage Insurance (Life Insurance)

        Home Insurance (Fire Insurance)

        Title Insurance

MORTGAGE INSURANCE  Nie jest to nic innego niż ubezpieczenie na życie (life insurance).Nie jest ono obowiązkowe, ale moim zdaniem, każdy powinien je mieć. Jeśli ktoś ma pożyczkę hipoteczną ale nie ma rodziny, o którą musi się martwić lub nie jest tak zwanym głównym żywicielem rodziny – to być może ubezpieczenie na życie nie jest aż tak konieczne. Natomiast osoba, która jest odpowiedzialna za rodzinę, szczególnie z małymi dziećmi zdecydowanie powinna mieć taki typ ubezpieczenia. 

        Są dwa typy ubezpieczeń na życie – jeden oferowany jest poprzez banki, drugi oferowany jest poprzez niezależnych agentów ubezpieczeniowych. Są różne rodzaje ubezpieczeń (długo i krótko terminowe) i o nich powinniście Państwo porozmawiać z agentami ubezpieczeniowymi, ale jest kilka istotnych różnic pomiędzy ubezpieczeniami oferowanymi przez banki, a oferowanymi przez indywidualnych agentów, o których należy wiedzieć.

        W przypadku “bankowego” ubezpieczenia – w chwili śmierci ubezpieczonego – spłacana jest tylko pozostała (nie spłacona część) pożyczki hipotecznej. Oznacza to, że rodzina nie będzie miała żadnego obciążenia na domu, ale również jeśli było to jedyne ubezpieczenie, nie będzie miała żadnych innych pieniędzy i może być zmuszona do sprzedaży nieruchomości. Jedyną zaletą tego typu ubezpieczenia jest to, że raz ustalona stawka ubezpieczenia nie ulega zmianom wraz z wiekiem ubezpieczonych oraz nie ma rozróżnienia w opłatach na palaczy i niepalących. 

        Natomiast w przypadku niezależnego ubezpieczenia:

        W chwili śmierci ubezpieczonej osoby – rodzina dostaje ubezpieczenie do ręki i może zadecydować, co z nim zrobi.

        Pożyczka może zostać spłacona przez spadkobierców w całości lub w części.

        Środki mogą zostać zainwestowane, w lepszy sposób. 

        Wstępna wysokość ubezpieczenia może być ustalana indywidualnie – i może przekraczać wartość mortgage – co może być bardzo istotne w przypadku rodziny z dziećmi. 

        W przypadku zmiany instytucji finansowej (kiedy przechodzimy z banku do banku z naszym mortgagem) – polisa nie ulega zmianie – w wypadku bankowego ubezpieczenia – polisa może utracić ważność.

        Polisę można kontynuować nawet po spłaceniu pożyczki hipotecznej – w przypadku bankowego ubezpieczenia – polisa wygasa wraz ze spłatą pożyczki.

        Chciałbym dodać, że nie mam osobiście żadnych korzyści z namawiania, by się ubezpieczać. Nie jestem agentem ubezpieczeniowym i nie dostaję za to żadnych pieniędzy. Natomiast spotkałem się z wieloma sytuacjami, kiedy wydarzyło się nieszczęście i wówczas okazało się, żę nikt nie jest w stanie nam pomóc. Znam sporo przypadków, że nawet ludzie relatywnie młodzi zmarli nagle i wówczas rodzina pozostała w długach i kłopotach. 

        Innym bardzo ważnym ubezpieczeniem jest:

HOME INSURANCE. Ubezpieczenie jest tak długo obowiązkowe, jak długo mamy mortgage. Wymagane jest poprzez instytucję finansową, jako forma zabezpieczenia pożyczki. Mortgage jest pożyczką udzielaną pod zastaw nieruchomości. W przypadku, gdyby dom się spalił i nie byłby ubezpieczony – a właściciele nie mieli środków na jego pełną odbudowę – interes banku byłby poważnie zachwiany. Dlatego banki wymagają - by ubezpieczenie domu pokrywało tak zwany “replacement value”. Oczywiście, ubezpieczenie domu moim zdaniem, należy mieć nie tylko, jak się ma mortgage. Dom jest zwykle największą inwestycją życiową indywidualnego obywatela i we własnym  interesie – należy mieć taką inwestycją ubezpieczoną. Ubezpieczenie domu nie jest zbyt kosztowne – wynosi około $500-$2000 w skali roku i zależy od wartości domu oraz jak w przypadku ubezpieczeń samochodowych od tak zwanych elementów polisy, jak na przykład, wysokość wkładu własnego, maksymalnej wysokości liability itd. Ubezpieczenie domu sprzedawane jest jako “package”  również pokrywający inne elementy ryzyka jak na przykład włamania, pogryzienie przez psa i czy katastrofy naturalne. Ubezpieczenie za dom można połączyć z ubezpieczeniem za samochód – zwykle daje to 10% zniżkę.

        Wielu naszych klientów korzystało z polisy w różnych trudnych przypadkach życiowych. Zdarzały się pożary. Zdarzały się włamania, a nawet sprawy znacznie poważniejsze. Jako przykład podam sytuację, naszego klienta, któremu doszczętnie spalił się 10-letni dom. Oczywiście, ubezpieczalnia zaproponowała odbudowanie domu według istniejących planów. Za moją poradą klient wybrał opcję taką, że wybrał pieniądze za dom i rzeczy zawarte w domu i następnie zaprojektowałem mu i pomogłem zorganizować budowę zupełnie nowego i nietypowego domu wykorzystując jedynie istniejące fundamenty. Końcowy efekt jest naprawdę bardzo atrakcyjny.

        Ostatni rodzaj ubezpieczenia, o którym chcę napisać to 

TITLE INSURANCE.  Chroni ono przed  “utratą wartości rynkowej nieruchomości” wynikającej z problemów prawnych czy innych na przykład struktualnych.  

        Chroni przed stratami finansowymi, które mogą wynikać z działalności oszustów na przykład rejestrującymi nie autoryzowane pożyczki na nieruchomości.  Zdarza się, że w wielu komputerów, ktoś może zarejestrować pożyczkę pon nasz spłacony dom. Takie sprawy się zdarzają i oszustwa są chorobą cywilizacji.

        Błędami prawników – prawnicy nie zawsze są nie omylni. Owszem możemy się z nimi sądzić jak „spieprzą” sprawę, ale jest to znacznie łatwiej robić jak ktoś (firma ubezpieczeniowa) nas wspiera i pomaga finansować poczynania.

        Wstecznie naliczanym podatkiem od nieruchomości na nowych właścicieli – często się zdarza, że podatki od nieruchomości są nie rozliczone do dnia zamknięcia transakcji. Gdy to się zdarzy, to według prawa, nowy właściciel jest za nie zapłacone przez sprzedających podatki odpowiedzialny. To mogą być znaczne sumy. Raz moim klientom się przydarzyło ponad $7,000 – na szczęście Title Insurance wziął to w swoje ręce i moi klienci nie musieli niczego płacić.

        Inny przykład dotyczy problemów strukturalnych. Spotkałem niedawno klientów, którzy kupili dom w Erin, i okazało się że ktoś go kiedyś rozbudował bez pozwoleń budowlanych i w dodatku tak, że dom był strukturalnie niebezpieczny i groził zawaleniem. Trwało to 2 lata, ale w końcowym efekcie otrzymali oni od Title Insurance blisko $300,000 odszkodowania, które mogą użyć na budowę nowego domu.

        Koszt tego ubezpieczenia w stosunku do benefitów jakie daje jest marginalny i najważniejsze że jest tylko jednorazowy. Proszę pytać prawnika, który będzie zamykał transakcję o to ubezpieczenie. Naprawdę warto je mieć! Przy cenie zakupu domu $500,000 - ubezpieczenie wyniesie tylko około $500 - czyli bardzo niewiele.

Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.