W związku z polską Akcją Różańcową odezwały się głosy różnych troglodytów kulturowych, różnych ciotek rewolucji, które na widok milionowych tłumów modlących się na widoku, a nie gdzieś tam pokątnie w kościołach, dostały palpitacji i obślinienia.
Bo jakże to „we współczesnym świecie” można być takim prymitywem, żeby ten różaniec obracać i te zdrowaśki tak klepać – lamentują podstarzałe zetemesówy – przecież nie potośmy w młodości z poświęceniem spaliły staniki, by naród dzisiaj wracał w okowy klerykalizmu i zabobonu! Medytować joginowo na świeżym powietrzu – to nowoczesność, ba, nawet cadyków kiwających się na Brooklynie w kapeluszach do tej nowoczesności jakoś da się wkleić, ale młody Polak z różańcem? To zgroza!
Na szybko: Policja Peel nagina rzeczywistość na polityczne zamówienie
piątek, 06 październik 2017 11:29 Opublikowano w Andrzej KumorRada Policyjna Regionu Peel do którego należy Mississauga, przedstawiła raport na temat przestępstw motywowanych nienawiścią tak zwanych hate crimes. Mowa o drobnych wykroczeniach, zazwyczaj napisach na murach lub obraźliwych wypowiedziach, groźbach, a czasem rękoczynach kierowanych pod adresem różnych grup identyfikowanych ze względu na religię, rasę i inne cechy.
Szefowa policji regionalnej Jennifer Evans na początku roku opublikowała przesłanie na wideo, w którym wyrażała oburzenie w związku przestępczością motywowana nienawiścią.
I tak więc łącznie odnotowano w ubiegłym roku 59 przypadków tych przestępstw (rok wcześniej 63 przypadki). Raport policji wyszczególnia 5 grup przeciwko którym dokonano tych przestępstw.
Są to: muzułmanie - 5 przypadków, ludzie pochodzący z południowej Azji - 6 przypadków, społeczność homoseksualna LGBTQ - 7 przypadków, Murzyni - 17 przypadków, a na pierwszym miejscu wymienia się "wyznanie żydowskie". Policja swym raporcie z twierdzi że jest to grupa najbardziej dotknięta przez tego rodzaju przestępczość i jako przykład podaje…
Napis na ścianie katolickiego kościoła pw św. Katarzyny w Mississaudze. Incydent doskonale pamiętam, bo do tego kościoła chodziło na religię moje dziecko. Wszyscy byli bardzo przerażeni, kiedy pewien młody muzułmanin zniszczył figurę Chrystusa, obłamując jej ręce i zamalowując twarz czarną farbą, podarł książki przy ołtarzu, na ścianach wymalował obraźliwe napisy, w rodzaju "nie ma żydowskiego Boga". Sprawcę ujęto i osądzono, zeznał, że chciał napaść na księdza i był wściekły na "religię chrześcijańską", ale w trakcie rozprawy okazało się, że cierpi na schizofrenię i inne przypadłości więc nie ma mowy o jakiejkolwiek "zbrodni" nienawiści.
Mimo kilku incydentów ataków - głównie muzułmanów - na chrześcijan. jeden miał nawet miejsce w polskim kościele w Brampton, policja nie odnotowała w statystykach żadnego przypadku.
A już zupełnym absurdem jest zaliczenie jako incydentu antysemickiego, ataku na kościół katolicki, na dodatek uznanego przez sąd, za wydarzenie nie motywowane nienawiścią.
Najwyraźniej policyjna jednostka Peel powołana do ścigania hate crimes ma duże problemy z wynajdywaniem sobie zajęcia. Miejmy nadzieję, że zdeseperowane panie i panowie policjanci, aby uzasadnić swą przydatność nie będą brali przykładu z szalonych strażaków, którzy podpalają, żeby gasić.
Droga Redakcjo!
Śledzę te tragiczne wydarzenia z Las Vegas i uwierzyć nie mogę – do czego dochodzimy swym działaniem właśnie dziś w naszym współczesnym życiu – w czasach zamętu ideowego, i to bez znaczenia, gdziekolwiek jesteśmy i w którym zakątku świata żyjemy – czy naprawdę musimy się zabijać nawzajem? Czy musimy żyć na beczce prochu, która może lada moment wybuchnąć? Do czego takie nasze zniewolone współczesne życie bez wiary i zrozumienia ewangelii i Bożej radości w sercu prowadzi?
Pismo Święte – dawanie dobrego przykładu – głoszenie Dobrej Nowiny – staje się przeżytkiem dla wielu – na naszych oczach umiera chrześcijańska Europa, łamane są nasze postawy emocjonalne – wciąż mamy dowody na brutalne prześladowania milionów chrześcijan.
Prawie każdy dziś robi, co chce i jak chce! – Jak mu wygodniej – bo jakoś... to będzie, bo wszelka poprawność polityczna, kulturowa tego wymaga i na to pozwala.
Czy naprawdę? Dziwne to nasze współczesne myślenie – myślenie psychopatyczne – i są tego skutki – to my zmieniliśmy ten świat, niestety! To nasze pokolenie pozwoliło – aby komputer zastąpił człowiekowi ludzi…
Ekran zastąpił widoki – obraz, głośnik zagłuszył odgłosy przyrody, chemikalia zastępują pożywienie, niedługo wirtualna rzeczywistość i sztuczna inteligencja zastąpią nas – bo będziemy zbyt ludzcy i przestaniemy być kompatybilni z wszechobecną technologią.
Ponad 58 ludzi zabitych i ponad pół tysiąca rannych w szpitalach w Las Vegas i Nevadzie. Patrząc na ten tragiczny obraz kolejnej ludzkiej masakry, szukamy przesłania, nadziei, modląc się za tych, których dziś w Las Vegas zastrzelił nieobliczalny psychopata, i zastanawiając się – czy pozostały gdzieś jeszcze jakieś godne wzorce, godne naśladowania w tych czasach zamętu ideowego – które mogą nas uratować?
Gdzie się zaczyna podziewać nasza wiara, nadzieja i miłość oburzona codziennym niepokojem? Czemu nie chcemy się obudzić i nie umiemy prawie już mądrze czerpać z zasad Bożego życia, cieszyć się nim, promując miłość? Czemu prowadzimy, jak mawiał ksiądz Jan Twardowski życie pełne supełków? Dziś jest tego efektem ta potworna masakra ludzka w Las Vegas. A każdego teraz niemal dnia – jakieś inne miejsce na kuli ziemskiej.
Miłość przywołuje miłość, a nienawiść i złość rodzą śmierć!
Dobrze że wciąż jeszcze w momentach potwornych klęsk i ludzkiej tragedii wspólne męczeństwo i nasze cierpienie potrafi wciąż nas zjednoczyć. Musimy zrozumieć, że nasze marzenia, sny, pragnienia możemy realizować tylko i wyłącznie na drodze zrozumienia, wierności chrześcijańskim zasadom – na drodze pokoju i miłości – tej Bożej, obwieszczanej na drodze Dobrej Nowiny w Chrystusie.
Miłość potrafi nadal wciąż być tym promieniem nadziei w budowaniu naszych postaw emocjonalnych – a nasza codzienność nie musi być tragiczna – jak dziś w Las Vegas. Niech miłość i rodzina będą naszym pragnieniem, promieniem nadziei na lepsze życie i pokój na świecie. Świat bez Boga i nowej ewangelizacji skazany jest na zagładę. Módlmy się za naszych kapłanów, ojców misjonarzy, gorliwie, to jest z pasją, i z misyjnym zapałem promujących Dobrą Nowinę we wszystkich zakątkach świata.
Mile redakcję pozdrawiam
Bożena Senkowska-Żukowska, Toronto
Od redakcji: Szanowna Pani, myślimy podobnie.
***
http://www.goniec24.com/goniec-reportaze/itemlist/user/64-andrzejkumor?start=807#sigProId6f49fe4e1b
Od naszego Czytelnika p. Zbigniewa Szczesnowicza otrzymaliśmy zdjęcie naszego korespondenta Mariusza Rokickiego w firmowej czapce i koszulce „Gońca”, Mariusz pozdrawia wszystkich swoich darczyńców w Kanadzie i całą Polonię. P. Szczesnowicz odwiedził Mariusza w Polsce.